1

Temat: Odkrycie czy megaLOL?

ostatnio przeglądając naszego ibeja trafiłem na taką ciekawostkę:

http://www.ebay.pl/viItem?ItemId=8191784028

No i mam pytanko, czy rzeczywiście jest cos takiego możliwe, ktoś to próbował/spróbuje, czy po prostu śmiech na sali? (bo z tekstu aukcji wynika dla mnie coś jednak dziwnego)

Cena jest w zasadzie niezła, ale "guglując" trafiłem na taką stronę:

http://www.trevormarshall.com/

Także moje pytanie brzmi - czy taki "darmowy" internet jest możliwy?

I Ty zostaniesz big endianem...

2

Odp: Odkrycie czy megaLOL?

Jak masz w okolicy jakas NIEZABEZPIECZONA siec to jest to mozliwe z kazda antena/karta wifi . Ale jakos nie wierze w chalupniczo robiona antene ktora cos zlapiesz na 10km : )
Aha: mozliwe <> legalne : )

Prawdopodobienstwo, ze dotre na jakis zlot jest odwrotnie proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia przelozonego i wprost proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia brata.

Odp: Odkrycie czy megaLOL?

Ściema. Pozatym, to że złapiesz sygnał na 10KM to nie znaczy że oni złapią twój zwrotny (i odwrotnie)

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

4

Odp: Odkrycie czy megaLOL?

mam w laptopie wifi i w domu lapie nawet jakas siec,
tylko wymaga ona jakiegos hasla czy czegos takiego.

Lynx I / Mega ST 1 / 7800 / Portfolio / Lynx II / Jaguar / TT030 / Mega STe / 800 XL / 1040 STe / Falcon030 / 65 XE / 520 STm / SM124 / SC1435
DDD HDD / AT Speed C16 / TF536 / SDrive / PAK68/3 / Lynx Multi Card / LDW Super 2000 / XCA12 / SkunkBoard / CosmosEx / SatanDisk / UltraSatan / USB Floppy Drive Emulator / Eiffel / SIO2PC / Crazy Dots / PAM Net
http://260ste.atari.org

5

Odp: Odkrycie czy megaLOL?

Urządzenia dla WiFi na większe odległości od dawna już są stosowane. Wszystko fajnie tylko z drugiej strony też musi być ktoś z taką anteną (jakiś punkt dostępowe) . W dodatku te urządzenia są kierunkowe (trzeba trafić w drugą antenę). A koleś myśli że jak jest antena to od razu jest internet. Jakbym mieszkał np. w sąsiedztwie polibudy w Gliwicach to może bym coś złapał bo podobno jest tam punkt dostępowy (ale tylko podobno).

6

Odp: Odkrycie czy megaLOL?

Z zasięgiem 10 km to chyba już można satelitę złapać?  :lol:

7

Odp: Odkrycie czy megaLOL?

Co najwyżej przelatującego jumbo jeta, np. Air Force 1. ;)

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.

8

Odp: Odkrycie czy megaLOL?

Chodzi o to że ten promiennik ma duży zysk, a po zastosowaniu go jako oświetlacz do anteny parabolicznej albo offsetowej (satelitarna - zamiast konwertera) jest spory zysk i faktycznie zasięgi odbioru i nadawania mogą być większe. Nie wiem na jakiej antenie, ale napewno z mocą solidnie przekraczającą dozwolone 100mW eirp była udana transmisja na 2,4GHz na odległość około 110km.
http://www.interline.pl/portal/modules/ … .php?id=10

A reszta to bajki - ktoś przetłumaczył z angielskiego amerykańskiego, no i faktycznie niezabezpieczonych sieci prawie już niema.

A jakby ktoś był chętny na ten projekt to mam takowy, dostałem od kolegi. ~800kB w pdf-ie (13,5MB w Wordzie...).

9

Odp: Odkrycie czy megaLOL?

Co najwyżej przelatującego jumbo jeta, np. Air Force 1. ;)

Jumbo Jeta nie złapiesz, co najwyżej ATR-y Eurolotu i inne mniejsze p*.*. Wiem bo pracuję w branży   ;)

10

Odp: Odkrycie czy megaLOL?

He. No, ale a propos "łapania", to coś mi się przypomniało. Miałem kiedyś starą wieżę anitech z tych maciupkich, co to winyl musiał wystawać naokoło, jak się go kładło na adapter. Była kupiona jeszcze w Berlinie Zachodnim, w czasach, jak w modzie były "wycieczki" do niego. ;) Taka tandeta. Jak mój mały braciszek spierniczył adapter, przerobiłem ją tak, żeby zamiast z adaptera brała sygnał z zewnątrz i podłączyłem do atarki/telewizora (i w ogóle sobie eksperymentowałem z lutownicą). To był chyba jakiś 92-94 rok, czy coś koło tego. Otóż od pewnego momentu wieżyczka zaczęła łapać jakby jakieś rozmowy przez krótkofalówkę, czy coś takiego. W losowych chwilach, bardzo cicho, ale jednak. Co ciekawe, łapała je właśnie ustawiona na mój 'aux' albo 'tape' nie zaś na radio, co więcej, kręcenie potencjometrem nie zmieniało głośności, zupełnie jakby łapała je już 'za' wzmacniaczem. Przez słuchawki też nic nie było słychać, więc odniosłem wrażenie, że sygnał jest łapany przez kable od kolumn ustawionych na szafie.  8O Dźwięk był zwykle tak cichy, że trudny do zrozumienia.
Dopiero pewnego wieczora poznałem źródło (jedno z nich?) sygnału. Gapiłem się przez okno, akurat przejeżdżał pomału patrol policji i raptem z kolumienek ryknęły meldunki z tego radiowozu. Centrali nie łapało (chociaż też jest niedaleko), tylko wóz. Słychać go było dość długo, wyszło mi, że moja wieża ściąha sygnał z dobrych 100-200 metrów.

Hm, jaki z tego morał? ;) Ano, że ściągnął da się różne rzeczy, choć nie zawsze wiadomo co, a z ew. nadawaniem to już tym bardziej różnie...

Zresztą, może ktoś mi powie: czy to możliwe, żeby faktycznie samo okablowanie kolumn łapało akurat ten sygnał na zasadzie radia detektorowego, czy też może odbywało się to w jakiś inny sposób?