Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Grawitacja 2024 Czas na kolejną edycję 8 bitowego GameJamu.
Tenebra na Atari ST/STE Wersja gry na duże atari.
Wyniki FujiCup 2023 Wyniki konkursu FujiCup na najlepszą grę dla 8-bit Atari w 2023 roku zostały ogłoszone!
TONY na małe Atari Nowa gra na małe Atari, w Hiresie, produkcja Rafała Dudka (brat XXL-a), Popmilo i Caruso.
Cosmic Hero 2 Bohater ratujący Ziemię w kryzysowej sytuacji powraca po 30 latach.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ten problem powraca coraz czesciej na atarowskich zlotach. Mniej wiecej po 3 mustaku ktos zwykle rzuca pytanie: co jest gorsze - ser czy wyzej wymieniony pasztet. A jak wy myslicie? Seksizm i wulgaryzmy wskazane (chyba ze bog Dely nie pozwoli)...
Ja uwazam, ze ser jest gorszy, bo jak juz laska na nim usiadze, to sie pogniecie, pokruszy, albo roztopi i jest nieapetyczny, a pasztet zawsze mozna wylizac ;)
A swoja droga, to i tak orzeszki sa najlepsza, nie AXE?
...a pasztet zawsze mozna wylizac ;)
Wyglada na to, ze istotne jest tutaj rozroznienie laski od laski. Podejrzewam, ze sa na tym swiecie laski, ktorych nie chcialbys wylizywac...
Zgadam sie z przedmowca. Jesli o rozroznianie lasek. Mialem na mysli, jak to mowil Herr Flikk cytujac podrecznik gestapo: Kobiety plci odmiennej, lub kobiałki ;) Bo do kingsajzu ucieka sie tylko po to zeby ciurlać :D
potwór nie potwór byle miał otwór (i najlepiej bez hifa i sarsa)!!! :D :D :D :D :D :D :D
i ma mamy remis w ankiecie :lol:
dobrze uslyszalem co jest lepsze? sword soft vs ser spodlaski????? :D
patrze na ankiete i nie wierze wlasnym oczom! naprawde wolicie ser? co prawda to tylko jeden punkt przewagi, ale naprawde bez przesady... :rolleyes:
a sword? hmm... jak sobie przypomne widok skutego zajca z LL'2002 to naprawde wole juz ser :P
to moze: widok nawalonego Hermesa na Quast'95 w pozycji "na wieloryba" vs nawalony Makgajwer na Intel Outside IV........ktory lepszy....tudziez nie?
Axe: masz na myśli to, jak Zajec padł twarzą na twe łono?
Wcale ci się nie dziwię.
Jak widac mialem racje. Pasztet forewa!
I mowie o pasztecie a nie o pasztecie, bo gdy mowie pasztet, to mam na mysli pasztet, a nie pasztet...
a co powiecie na puszke paprykarzu (nie otwarta) lezaca na parapecie, nad grzejnikiem - po 3 dniach zlotu?
Jak to co: otwierasz, zakładasz maskę p-gaz i można już drzeć japę:
A-NI-MACJA! A-NI-MACJA!
:lol::lol::lol::lol::lol:
tkacz: dobrze ze uscisliles...
vasco: a pamietasz jogurtowy granat reczny po kilu dniach u mitchela przed orneta '97?
miker: ryba spod laski? :lol:
axe: o czym ty do mnie rozmawiasz ;)
Axe: a pamiętasz 'niedojrzałe' zielone kanapki zrobione przez mamę Mitchela po Ornecie '97?
...ale z pasztetem, czy z serem - bo to jednak jest różnica? :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:
Nie wiem... nie dało już się odróżnić...
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.077 sekund, wykonano 12 zapytań ]