1

Temat: ENCARTA 2004

... czyli jak widza POLSKE w tej prestizowej encyklopedii...
Link tutaj.   :P   8O
To nie Prima Aprilis, to naprawde tak tam wygląda...
:oops:

P.S. Najbardziej spodobalo mi sie zdjecie pt. "Potato farmers in rural Poland". Motyw ziemniaczany jakby skads znajomy...  :rolleyes:

2

Odp: ENCARTA 2004

Dracon, daj se na luz - ty tylko Majkrosoft!  :lol:

Pomyśl, co taki typowy AMERICAN może o Polsce wiedzieć, niektórzy uważają nas jeszcze za republikę radziecką (cóż z tego, że nie ma Soviet Union - oni zamiast CNN to słuchają Britnej Spirs i innych silicon dreamz).
:P
Poza tym trzeba młota uczyć od podstaw - najpierw rolniczki, koniczki, tjaktorki, kompajniki, itepede...

Pominę fakt, że cała gospodarka `ameuykanska`opiera się głównie na wykształconych imigrantach i garstce nielicznych gieniuszy, potrafiących wydostać się z tej wielkiej ludzkiej papki zalewającej drugi wielkościowo kraj na świecie...  8)

Także apeluję o troszkę zrozumienia dla naszego wielkiego, nieco przygłupiego, brata. ;)

(o kurde - ale miałem ROTFL-a)  :lol:

I Ty zostaniesz big endianem...

3

Odp: ENCARTA 2004

Czym tu sie egzaltowac - wiadomo przeciez ze przecietny amerykanin to tepak ktory nie wie gdzie lezy Norwegia np. Poza tym sprawa nie jest taka nowa - w poprzedniej edycji encarty tez tak nas przedstawiono (ZTCP polski rzad wystosowal wtedy oficjalny protest)

4

Odp: ENCARTA 2004

trudno..., trzeba bedzie w najnowszym PWNowskim wydaniu umiescic rancho, kowbojow (not kombojow) strzelajacych do indian i bedomnych pchajacych ulicami wozki ze smieciami...  :)

szkoda, ze nie umiescili zdjec atarek z podpisem 'najnowsza technologia w polsce'  :P

don't come after... please don't follow me along. when you read this, i'll be gone...

5

Odp: ENCARTA 2004

Niestety oni maja o nas takie pojęcie... Zresztą nie tylko o tym. Sprawdżcie w zachodnich encyklopediach hasło "Enigma" ciekawe co przeczytacie. Radzę też zobaczyć film (chyba ten sam tytuł) w którym polscy kryptolodzy występują jako kolaborujący z niemcami... po prostu szkoda słów.
  Jakieś 3-4 lata temu dowiedziałem się (też z jakiś amerykańskich źródeł) że czytać i pisa umiemy dopiero od 1980 roku.
  Przykładów można by tu przytoczyć jeszcze wiele....

6

Odp: ENCARTA 2004

Dodam cos jeszcze... A czy ktoś widział jaki porządny soft od majkrosyfu ????

7

Odp: ENCARTA 2004

nie rozumiem was... co tak na USA najeżdżacie??? że szkolnictwo na niskim pozomie? bzdura!!! to że w szkołach publicznych biedota i motłoch niczego się nie uczy to fakt - ale u nas jest podobnie... ale wracając nauka w USA ma najwyższy poziom na świecie!  (stwierdzają to naukowcy europejscy) i tu pewnie paru z was ironicznie się uśmiechnie co ? Ale to we Francji (jakby ktoś nie wiedział Francja z zasady jest w opzycji do stanów)  jakoś nie dawno czołowi naukowcy (tak jakby u nas PAN) zagrozili, że jeśli nie zwiększy się funduszy to (oni) wyjadą do USA - bo tam mogą się rozwijać...

Przeciętny Amerykanin? a przeciętny Polak? czym tu się chwalić?(w końcu to u nas powstała samoobrona a andrzejek ma 18% popracia) Jakie teksty? tylko Ci głupi i prymitywni Amerykanie wytwarzają PKB jakiego my inteligentni, wykształceni i oczytani Polacy nie dojdziemy za 50 lat. i tyle!

No dobra ale tak dla śmiechu to jakiś czas temu telewizja chanel 5 w wielkiej brytani ogłosiła wyniki sondażu z którego wynikało że ok 2/3 brytyjczyków nie wie w jakim mieście działa wiedeńska orkiestra symfoniczna :) Ale to było dla jaj... ponieważ ta telewizja organizowała teleturniej "pokonaj naród" - strach pomyśleć żeby taki sondaż zrobić u nas  :twisted:

8

Odp: ENCARTA 2004

Dołączam sie do postu McMastera - strasznie irytują mnie teksty o "głupich amerykanach". Dlaczego - zapytajcie się sami, albo znajomych, z jakimi państwami graniczy Nikaragua. A Brazylia? Jak nazywa się stolica Panamy (to ludzie najczęściej wiedzą). Wiecie???? No to gratuluję. (to jest odpowiedź na tekst "A Amerykanie to nie wiedzą, gdzie Polska leży!!!". A jaki procent Polaków potrafi wymienić wszystkie państwa, z którymi graniczy Polska???

Osobiście przypuszczam, że rozpowszechniony pogląd o umysłowym ograniczeniu Amerykanów bierze się z dwu przyczyn:

1. Polak z tytułem magistra jechał do USA i na czarno pracował razem z Portorykiem, Murzynem i niedorozwiniętym białasem (bo jak gość chociaż high-school miał skończone to nie musiał azbestu zrywać, tylko pracował w normalnej firmie).

2. Amerykanie są ogólnie znacznie bardziej śmiali w kontaktach i jak trafi na jakiegoś słabo zorientowanego to on się tego nie wstydzi i portafi ze śmiechem walnąć (w sklepie - pytałem o częstotliwości telefonu) "Nie wiem, co to megahertz i nie wiem, czy mnie nie obrażasz!".

Dla treningu radzę przejechać się o 6:00 tramwajem -  od razu dowiemy się, czemu Amerykanie mówią o Europejczykach, że to brudasy.

pozdrawiam,

pawel

http://www.5oft.pl/

9

Odp: ENCARTA 2004

Jedna mala uwaga - najwyzszy poziom nauki na swiecie to tak naprawde praca naukowcow z calego swiata za amerykanskie pieniadze.

ps. Noteka 2015  uber alles!:)

Prawdopodobienstwo, ze dotre na jakis zlot jest odwrotnie proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia przelozonego i wprost proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia brata.

10

Odp: ENCARTA 2004

zgadzam sie z grubshym. w ameryce sa najlepsze warunki do rozwoju nauki na swiecie, bo tam sa na to pieniadze. ale co oni biedni zrobiliby z samymi pieniedzmi bez porzadnego zaplecza intelektualnego, ktorego dostarcza im przeciez caly swiat?

don't come after... please don't follow me along. when you read this, i'll be gone...

11

Odp: ENCARTA 2004

Bogactwo Ameryki wzięło się z dużych swobód obywatelskich (poza murzynami - ale akurat niewolnictwo dobrze napędza gospodarkę) i swobód gospodarczych (niskie podatki, żadnego zasranego vatu). No i z samego rozmiaru tego państwa.

McMaster: NAUKA amerykańska faktycznie stoi na poziomie (dzięki kasie, która ściąga naukowców z całego świata), ale nauka w szkołach na poziomie mizernym... zwłaszcza jeśli chodzi o zasób wiadomości (bo z ich wykorzystaniem już lepiej niż u nas).

12

Odp: ENCARTA 2004

Skoro taka rozgorzala dyskusja, to ja tu jeszcze dorzuce
taki link, z tekstem na temat życia w USA, a dokładniej w Kalifornii - autorstwa mieszkającej tam kilka lat Polki...   :)  8)

13

Odp: ENCARTA 2004

jesli amerykanie sa tacy inteligentni, to prosze podac nazwisko jakiegos ich naukowca ktory wniosl cos znaczacego do nauki/techniki.
wiekszosc odkryc dokonuja naukowcy europejscy ktorzy w USA dostaja po porstu kase na badania w zamian za prawa do ich odkryc. Niestety taka jest prawda.
A co do tego z kim graniczy Nikaragua, to przyznam sie szczerze nie wiem, ale wiedizalbym z jakim krajem ( igdzie on jest) aktualnie jestesmy w stanie wojny. niestety 30% narodu amerykanskiego  tego nie wie. Zgadzam sie jednak troche z McM i Pirxem najpierw zajmijmy sie soba a dopiero potem krytykujmy innych ;)
I jeszcze co do Encarty: a kto wysylal te zdjecia do Stanow? czy przypadkiem nie Poalcy, ktorzy probowali zalatwic kase od Wielkiego Brata dla tego biednego zacofanego kraju (lub do rodzinki w stanach,zeby wesprzec udreczona rodzine)????

Une jolie femme qui dance,
Un pur sang en liberte,
Une fregate sous voiles

14

Odp: ENCARTA 2004

Racja jest jak dupa - każdy ma swoją...

BTW: widziałem taką fotkę: Bush w towarzystwie generałów patrzy przez lornetkę... tylko klapek z soczewek nie zdjął... Inna rzecz, że nasi politycy nie są mądrzejsi...

15

Odp: ENCARTA 2004

zabawna jest Wilson twoja prowakacja: podaj nazwisko naukowca ... naprawdę...  widać, że twoja niechęć do USA ma podłoże doktrynalne - to modne ostatnio - a nie wynika z jakichś rzeczowych argumentów...

no dobra to podam coś z własnej branży czyli historia elektroniki...
http://www.isk.w.interia.pl/a/historiaelektroniki.htm

zacząć warto od Edisona :)
Oczywiście nadmienić trzeba, że naród amerykański to że tak powiem brzydko konglomerat wielu nacji nie mniej wykrystalizował się już dawno temu... i za amerykaninia uznać możemy kogoś kto urodził się na ziemi amerykańskiej... :)

No dobra a dla rozluźnienia, jedno nazwisko naukowca z USA o które prosiłeś...

K.G.Wilson - Nagroda Nobla z fizyki w 1982 :)

16

Odp: ENCARTA 2004

brat ty sie nie madrz, bo na indianina koles nie wyglada ergo to nie amerykanin :)

ps a amerykanow nie lubie, glownie za ich samouwielbienie. nie ma to podloza doktrynalnego.

Prawdopodobienstwo, ze dotre na jakis zlot jest odwrotnie proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia przelozonego i wprost proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia brata.