.. a mówiłem, nie pij tyle ;)

gdzie, jest, Piter?
gdzie, jest, Piter?
gdzie, jest, Piter?
gdzie, jest, Piter?

;)

Cały czas czekam na odpowiedź Piotra.......
*nie chodzi mi o kasę tylko o Hades-a.

AS: czy Ty się dobrze czujesz? rozmawiamy cały czas a Ty takie rzeczy tu wypisujesz ! gadaliśmy wczoraj, przedwczoraj, normalnie a Ty teraz takei rzeczy

przestań pić !

nie będę się tłumaczyć

i to że sprzedałem HAdesa to sam wiesz że to kłamstwo !

może ja zrobię zaraz listę rzeczy którzy koledzy atarowcy mi nie oddali od lat i to także Ci znani, szanowani.

Ja mam płytkę do STacy. Jest, nie zginęła, mogę odesłać :)

Powialo kommodoryzmem. Przykro.

Wesołych, zdrowych i szczęśliwych, w otoczeniu kochających ludzi świat.

Właśnie wytłumacz sie czemu przez kilka juz lat masz problem aby oddać minikomputer??? Jutro wrzucę pare rozmowa Toba jak obiecujesz. .. bo ludzie zarzucają mi
Picie ... niestety nie pije przykład ostatnie sv ...

Kroll - ale co, dałeś Hadesa ASowi jak rozumiem czyli - jest to własność Asa. Tak?

.. więc nie rozumiem skąd kwestia, że on "ogląda tylko dema" i że co? - dlatego Piter ma mu sprzętu nie oddać, bo ten używa go w sposób profesjonalny? Hahahahh, chyba czegoś tu nie rozumiem ;)

Drogie Panie, dogadajcie się normalnie jak ludzie biali, a nie wypisujcie farmazonów na forumie ;)

A tak poza tym to: WESOŁY ŚWIĄD!

Ostatnio edytowany przez Pin (2016-12-24 20:33:15)

hmmm
... powstrzyma się ... od wielu!!!

Piort to dobry kumpel, naprawdę dobry.
*są pewne ale :(

Większość ludzi nie wie o co chodzi.
Jesteś naprawdę swój człowiek, ale qrde, ile razy można nie dotrzymać słowa.

Na obecne sv, tak przywiozę Tobie Hades-a,
qrde bilety zabukowane na samolot (x2) udało się odkręcić, jadę autem (na obecnym sv tak stranie CHLAŁEM ŻE AŻ SZOK)...
poprzednie sv, kilka razy wakacje (tak będzie hades) itd.

Piotr,
Wiesz po wielu latach obiecywania że tak "AS" spoko przyjedź hades czeka, powstrzymam się od komentowania...:...  powstrzymam się od wrzucania obietnic (Twoich) naprawdę :) ...!!!!

Qrde, qmpel tak nie robi...

Zawiodłem się cholernie, wręcz się zmęczyłem :( Wybuchłem, wiesz doskonale że chciałem go mieć w tym czasie, bo miałem czas.
Wiele lat obiecywałeś że mi go oddasz ... I po raz kolejny się nie udało...

Piszesz coś o cenie falcon-a:
Nigdy tego u Ciebie nie zrozumiem, dałeś mi Falcon-a i też biegałem za Tobą z pół roku aby ustalić ile mam Tobie oddać, 2gie tyle zajęło mi wręcz zmuszenie Ciebie do podania nr. konta.... (to też było trudne).
Doskonale wiesz że wali mnie kasa, naprawdę chętnie kliknę w qp teraz 1k (czy to euro czy pln) to taka dygresja z mojej strony..
Totalnie wali mnie, nie raz kupowałem misje/fred na allegro po 501pln bo tak.
qpiłem jeszcze wiele innych atari, ale wiesz że falcon-a trzeba było "trochę doszłifować" pamiętasz wyjazd na działkę do Jer-a?

***jak się wqrwię jestem wredny, Piotr, Tobie się udało jako jedynumu po tylu latach, przyjaciel/kolega który doprowadził mnie do pasji, nawet tedec, który pisał do mnie maile i sam na nie odpowiadał (o sms-ach nie wspomnę też je mam do dziś) i pisał posty na atarionline.pl ...
***** odpuszczam temat hades-a, skoro po tylu latach go nie otrzymałem, moja strata (?) qpię sobie po prostu, jak pokaże się na yebaju, raz sam qpiłeś ale coś tam nie poszło....

Peace Bracie, ale tak się nie robi :(

Pin: masz rację, tego Hadesa traktowałem trochę jako "dobro wspólne", tak jak mój cały sprzęt atarowski. Od kilkunastu lat mój sprzęt (całe komputery, części itp) wędrują, krążą po Polsce i Europie, moje Falcony pożyczałem muzykom na lata, przekonywali się do sprzętu, następnie kupowali sami Falcony (2 muzyków na pewno tak przeciągnąłem z ciemnej strony mocy - Amiga :) na naszą)
Moje gry na Jaguara regularne są wypożyczane. 

Cały mój sprzęt udostępniam na większość imprez, co nie rzadko wiąże się ze sporymi kosztami z tym związanymi, czasem poświęconym i nieprzewidzianymi sytuacjami - w tym roku np. po SV2k16 na które przywiozłem dwa auta sprzętu - dla atarowców przylatujących samolotami i jakie było moje zaskoczenie gdy nad ranem, po party okazało się że włamali mi się do auta wybijając szybę i kradnąc radio. Musiałem załatwić sobie transport, poprosić kogoś aby przyjechał po to wszystko. Jednej tylko osobie o tym powiedziałem - organizatorowi.

Do tego dochodzą uszkodzenia sprzętu (normalna sprawa - sprzęty mają kilkadziesiąt lat) - w tym roku padł oryginalny atarowski monitor od PC4 (realtime text machine) - już leży u speca Jesionena w naprawie :) plus jedno STe uszkodzone i mysz. I cały czas mimo takich sytuacji nadal wożę sprzęt i staram się pomagać.. ale po takim poście wszystko się wali, wszystko traci sens...

zawsze uważałem że to sprzęt łączy nas w zorganizowaną grupę i tak ten sprzęt traktuję jako środek...i bardzo mi jest przykro na takie słowa tym bardziej że ja w życiu takich słów bardzo rzadko używam, mocno mnie to dotyka...

ps na party przywiozłem też drabinę do wieszania banerów - której na szczęście nie ukradli - pewnie nie chciało im się nosić, pijani pewnie - auto stało 100m od party place - zdjęcie dlaczego nie mogłem jechać dalej ..

Ostatnio edytowany przez piter (2016-12-27 08:02:32)

Piter, tak się nie robi powtarzam to do znudzenia.
Obiecałeś 5-6lat temu postawić na nim mint-a.

Nie zrobiłeś z nim przez te lata nic (nie wiem czy go sprzedałeś czy nie?)..

Nie chce Ciebie oczerniać dalej, ale na obecnym sv na dwa lata temu na poprzednim i na poprzednim i jeszcze z 15 razy obiecałeś zwrot kompa (hades-a) i zawsze się zastrzegałeś że oddasz mi go w końcu. Nie chcę wrzucać screnów z rozmów... Chyba raczej nie chcesz tego....

Jak można traktować coś jako dobro wspólne? Co nie jest Twoje?
Nie kumam nie rozumiem.:.

As wszystko ok? Bo czytam te Twoje posty i wygląda to jakbyś pisał po %%%.

Weź ugadaj się z Piterem telefonicznie i nie rób syfu na forum.
A jak sobie coś przywłaszczył to są od tego odpowiednie instytucje :)

A straszenie kogoś upublicznieniem wiadomości to zagrywka poniżej cipki.