1

Temat: Stabilność różnych rewizji płyt XE

Artu2tu napisał/a:

65 XE bez ECI

O kurczę...chyba najmniej stabilna czasowo z wersji. Mq ma z taką mnóstwo ciekawych doświadczeń :)

pozdrawiam

Różne różności dla Atari i nie tylko - przydatne, bądź nie ale i tak warto zajrzeć...
http://atari.myftp.org  Atari - Power without price and necessary elements with some sh*t onboard
https://reversing.pl SSL enabled site

2

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

Tak, i właśnie na niej miałem jazdy z Yamari.

3

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

.. u mnie sytuacja ustabilizowała się po wymianie 74ls08 na Simiusowy odpowiednik. Praktycznie 100% stabilności przy niejednokrotnie dość konkretnej choince uwieszonej na ECI.

ADRES: pin@atari.pl - konto zlikwidowane. Aktualny adres: pin(at)atari8.info

4

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

toriman1 napisał/a:

O kurczę...chyba najmniej stabilna czasowo z wersji. Mq ma z taką mnóstwo ciekawych doświadczeń

Czy ktoś analizował dokładnie tę sprawę? 65XE bez ECI to najwcześniejsze wersje tego komputera, później wszystkie XE, z wyjątkiem XEGS, budowano na jednej płycie - i tu pytanie - skąd wynika to stwierdzenie, że 65XE bez ECI jest najmniej stabilna? Gorsza jakość elementów, inny projekt poprowadzenia ścieżek?

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

5

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

Tak, ja zajmuję się analizą różnic pomiędzy rewizjami płyt pod kątem ich stabilnego działania. Wszystko zaczęło się od tego, że na moim pierwszym Atari z płytą bez ECI miałem problemy ze stabilnością rozszerzenia SIMMexp. Później na tej samej płycie miałem jeszcze problemy z adapterem 6502->Sally, a także problemy z różnymi kartridżami (SIC!, Yamari) i problemy z uzyskaniem większych prędkości na SIO dla SIO2SD. Na początku myślałem, że to problem jednostkowy, ale trafiła mi w ręce druga identyczna płyta i wszystkie testy i wyniki mam powtarzalne na obu, przy czym jest to bez względu na wymieniane egzemplarze specjalizowanych układów Atari. Natomiast wszystkie te problemy na płytach bez ECI nie występują na kilku płytach z ECI, na których robiłem testy. Te same rozszerzenia, te same kartridże śmigają bez problemu na każdej płycie z ECI z pamięciami 4-bit.

Zrobiłem częściowo analizę porównawczą płyt w różnych rewizjach i mam trochę wniosków w tym temacie, chciałbym to kiedyś opisać dokładnie, ale ponieważ prac tych nie ukończyłem, a moje wnioski nie są do końca poparte dowodami, to nie opisuję na razie wszystkich szczegółów. Jednak mogę powiedzieć tyle, że najprawdopodobniej rzecz dotyczy samego projektu PCB i bardzo poważnych błędów konstrukcyjnych w zakresie zasad projektowania płytek PCB w technice cyfrowej.

I coś jeszcze dely: płyta bez ECI to faktycznie była pierwsza wersja 65XE, przy czym jest tylko jedna rewizja tej płyty. Natomiast późniejsze płyty z ECI, to nie jest jedna i ta sama płyta - tam jest kilka różnych rewizji. Przede wszystkim trzeba zauważyć znacząco różniące się między sobą rewizje z pamięciami 1-bit i 4-bit, a w obrębie tych 1-bit płyty z miejscem na drugie 64kB pamięci i bez tego miejsca. Z moich obserwacji wynika, że najlepsze płyty, to te z pamięciami 4-bit. W ich obrębie też jeszcze mamy kilka "subrewizji", które zawierały różne drobne poprawki błędów (na tych płytach można zauważyć często dodatkowe kable przylutowane fabrycznie). Ostatnia rewizja płyty Atari 65XE/130XE to płyta z ECI, z pamięciami 4-bit, i bez żadnych kabelków, ponieważ ma już wprowadzone te wszystkie poprawki.

6

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

Chętnie posłucham. Kiedy będziesz miał chwilkę, to poproszę o informację.

Aby nie offtopikować, wydzieliłem odpowiednie posty z wątku o Sonari.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

7

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

Co do 65 XE bez ECI. Kurcze, trochę się zdołowałem, ale jak na razie działa mi wszystko co mam dolutowane (własnoręcznie), tj. U1MB, SimpleStereo i wetknięte SIO2SD od Lotharka pomyka. I teraz się zastanawiam, kiedy zaczną się jaja.

Cuda wianki i nie tylko :) POKEY 4ever ;)

8

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

@toriman1: podczas testowania pewnego niestabilnego rozkazu zauwazylem prawidlowosc pozwalajaca obliczyc czas od wlaczenia komputera (sic!) - zwiazana byla wydaje sie wlasnie z rewizja plyty, co prawda nie bez ECI ale... gdybys kiedys robil opracowanie i mial dostep do roznch rewizji plyt to z checia wrocilbym do tematu.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

9

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

@xxl - trzeba będzie pamiętać i obejrzeć w przyszłości. OK dzięki za info

Różne różności dla Atari i nie tylko - przydatne, bądź nie ale i tak warto zajrzeć...
http://atari.myftp.org  Atari - Power without price and necessary elements with some sh*t onboard
https://reversing.pl SSL enabled site

10

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

Tak mnie naszło rozważanie: Stabilny rozkaz na niestabilnej płycie jaki jest efektywnie? :)

11

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

dokladnie Pin, przeczytaj dowiesz sie i nie bedziesz juz powtarzal glupot o nielegalach.

@BartoszP: nielegale stabilne maja zwiazek z procesorem a nie plyta. natomiast ogolnie nielegale niestabilne dzialaja przewidywalnie, jest wyjatek gdzie dziala przewidywalnie ale inaczej niz "zwykle" - wdaje mi sie zwiazane jest to z rewizja plyty - to sa moje przypuszczenia - za malo testow.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

12

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

Usunąłem z tego i jeszcze jednego wątku sporo postów nie na temat, załatwiających prywatne animozje i wykolejających dyskusję. Po raz ostatni bez konsekwencji, zwracam uwagę, że to nie jest bałagan.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

13

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

Tak jak pisałem wcześniej, nie stawiam ostatecznych wniosków, bo nie potwierdziłem dowodami, że opisywane przeze mnie rzeczy są jednoznacznym powodem różnic w stabilności poszczególnych rewizji płyt. Jednakże skoro już wątek powstał i zostałem niejako wywołany, to opiszę co zauważyłem, jakie wyciągnąłem wstępne wnioski z analizy porównawczej projektów płyt i co podejrzewam. Poniższy opis pochodzi z mojej wcześniejszej korespondencji z Torimanem, z czasu kiedy próbowaliśmy trochę te tematy rozwikłać kilka miesięcy temu.

W opisie poniżej nazywam roboczo "płytą bez ECI" wczesną rewizję 65XE (pierwszą), natomiast "płytą z ECI" mam na myśli konkretnie płytę 65XE/130XE z pamięciami 4-bit. To tak dla uproszczenia, ale proszę mieć to na uwadze czytając, że nie chodzi o to, czy płyta ma ECI, czy też go nie ma, tylko o rozróżnienie konkretnie tych wymienionych rewizji płyt. Nie porównywałem w ogóle płyty z ECI i pamięciami 1-bit, bo płyty takiej nie mam.

Po pierwsze. Na płycie z pamięciami 4-bit z ECI magistrale danych i adresowe są prowadzone wszędzie na całej płycie prostopadle. Nigdzie nie idą równolegle do siebie i zawsze przecinają się tylko prostopadle (mniej-więcej), więc nie mają możliwości się zakłócać. Na płycie bez ECI magistrale adresowe idą równolegle do siebie w wielu miejscach, a często nawet tak, że po dwóch stronach PCB idą równolegle.

Druga rzecz: na płycie z ECI wszędzie gdzie idzie dłuższy kawałek magistrali, to jest zaprojektowane tak, że po drugiej stronie PCB jest rozlany poligon masy pokrywający cały obszar gdzie przechodzi magistrala. Poza tym obok magistrali też jest pozostawiony odstęp i wypełniony masą. Na płycie bez ECI praktycznie poligonów nie ma wcale.

Trzecia rzecz: magistrale zwłaszcza adresowa między Freddiem a pamięcią na płycie z ECI ma bardzo cieniutkie linie, które między sobą są również w sporych odległościach. Na płycie bez ECI linie te idą jedna przy drugiej, zero masy, w dodatku równolegle z magistralą danych. Przy okazji Freddie i RAM jest mocno oddalony od wszystkiego innego, a na płycie bez ECI wszystko jest pościskane razem z torem video, układem resetu itd.

Rzecz czwarta: na płycie bez ECI magistrale idą pod torami audio i video, tor video jest mocno rozłożony po płycie. Na płycie z ECI tor video jest bardziej zsunięty w górę płyty - w stronę tylnych złączy, natomiast magistrale omijają cały ten obszar szerokim łukiem, przy czym magistrala danych idzie "północną" stroną płyty, a magistrala adresowa "południową" stroną.

Powyższe wnioski wysnułem z analizy porównawczej płyt, na których próbowałem znaleźć jakieś różnice w samym schemacie połączeń Atari, bo podejrzewałem, że problemy ze stabilnością mogą brać się z tego. Różnic jednak takich nie znalazłem, za to zauważyłem to co opisałem powyżej - bo są to nie najlepiej wykonane połączenia obwodów drukowanych, jeżeli nie ewidentne błędy projektowe niestosowania ważnych zasad i reguł projektowania w technice cyfrowej.
Podejrzewam, że schematy są takie same, natomiast mocno przeprojektowana płyta jest kluczem do stabilnego działania płyty z ECI w stosunku do tej starszej, w której projekcie ktoś dał ciała. Wiedząc jak się to robić powinno, patrzę na płytę bez ECI i mam wrażenie, że to jakiś młody amator robił, a do płyty z ECI zatrudnili profesjonalistę:-)

Teraz szukając w dawnej korespondencji wyżej opisanych informacji, znalazłem jeszcze tam sentencję, którą wówczas napisałem na koniec swojego opisu. Że tak zacytuję samego siebie: "Nie babrajmy się w budżetowej płycie, tylko zaakceptujmy jej budżetowość:-)". Niemniej jednak na dzień dzisiejszy trochę się z tego ostatniego zdania wycofuję, bo myślę, że jeszcze do tego tematu będę powracał, gdyż wydaje mi się być sprawą niezałatwioną.

14

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

Mq napisał/a:

[...]Nie porównywałem w ogóle płyty z ECI i pamięciami 1-bit, bo płyty takiej nie mam.

Wygląda na to że ja mam, w 130XE. Nadruk na PCB: C070067 REV B.

Jakby co, to mogę wypożyczyć, pisz na priv.

--Zaloguj się aby wyświetlić zdjęcie--

Ostatnio edytowany przez uicr0Bee (2020-03-01 08:45:34)

Post's attachments

IMG_2312_1280x.jpg 808.54 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.
--== Kup Pan/i dyskietkę - jedyna taka oferta w całym InterNetCie - http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

<-- Kontakt przez "E-mail" albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

15

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

Mam analogiczną płytę ale w wersji 65XE (nieobsadzony drugi bank).

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

16

Odp: Stabilność różnych rewizji płyt XE

@uicr0Bee dzięki, ale nie mam czasu zajmować się analizowaniem tego aż tak szczegółowo. Wiem, że kiedyś wspominałem, że chcę to dokładnie przeanalizować, bo temat wydawał mi się interesujący, ale ostatecznie dochodzę coraz częściej do wniosku-pytania: po co to robić? Jednoznacznie na posiadanych egzemplarzach płyt doszedłem do własnych wniosków, że najfajniejsza płyta to ta z pamięciami 4-bit. Poza nią lubię jeszcze płytę 800XL bez Fredka. Te dwie płyty są moimi ulubionymi, na nich wszystko mi zawsze działa bez problemu, więc nimi się bawię. Życia na wszystko nie starczy, pozostałe płyty niech sobie zostaną w oryginałach. Takie mam obecnie zdanie w tej materii.

Swoją drogą właśnie wczoraj naprawiłem dwie płyty 130XE 4-bit:-) Obie płyty kompletnie martwe służyły za dawców, kupiłem je właśnie w takim celu ale przywróciłem je obie do życia, tylko im teraz brakuje kilku układów... Rzecz wygląda tak, że w obu płytach miały miejsce próby wymiany wszystkich scalaków po kolei (popularna metoda naprawcza na forach), natomiast w obu płytach padł był kwarc 14MHz. Wystarczyło wymienić kwarce, wsadzić tymczasowo sprawne scalaki i obie płyty ruszyły bez problemu.
Zdziwiłem się, że trafiły mi się dwie płyty z identyczną usterką - ale opisuję to, bo na forach często ktoś pyta od czego zacząć analizę "martwej płyty" i lecimy po kolei zawsze RAM, Freda, MMU, potem Basic, OSROM, tranzystory, mierzenie napięć, zasilacz itd... Tymczasem może to być po prostu padnięty kwarc i mamy efekt całkowitej i totalnej martwoty.