Temat: Parkowanie głowicy
Po kilku sekundach bezczynności stacja CA-2001 przesuwa głowicę na ścieżkę 39. Po co?
Czy inne stacje też tak robiły? Wiem, że Karin Maxi nie.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Grawitacja 2024 Czas na kolejną edycję 8 bitowego GameJamu.
Tenebra na Atari ST/STE Wersja gry na duże atari.
Wyniki FujiCup 2023 Wyniki konkursu FujiCup na najlepszą grę dla 8-bit Atari w 2023 roku zostały ogłoszone!
TONY na małe Atari Nowa gra na małe Atari, w Hiresie, produkcja Rafała Dudka (brat XXL-a), Popmilo i Caruso.
Cosmic Hero 2 Bohater ratujący Ziemię w kryzysowej sytuacji powraca po 30 latach.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Po kilku sekundach bezczynności stacja CA-2001 przesuwa głowicę na ścieżkę 39. Po co?
Czy inne stacje też tak robiły? Wiem, że Karin Maxi nie.
Moja CA2001 Flash Turbo/Top Drive tak nie robiła.
Dodatkowo - w czasie formatowania był tylko 1 przebieg - wolniejszy ale jeden.
Po kilku sekundach bezczynności stacja CA-2001 przesuwa głowicę na ścieżkę 39. Po co?
Czy inne stacje też tak robiły? Wiem, że Karin Maxi nie.
To jest normalne zachowanie CA-2001, ma to chronić powierzchnię dyskietki przed uszkodzeniem podczas opuszczania głowicy. LDW Super 2000 chyba też tak robiła, bo to bardzo podobna stacja.
Czy to jest gdzieś wprost napisane przez producenta o tym chronieniu powierzchni? Źródło?
Daaaawno temu HDD parkowały głowice w najmniej używanych miejscach talerzy. Tu widocznie coś podobnego wymyślili.
ja kojarze wpisy o parkowaniu glowicy w stacji dyskow ze starych "Bajtkow/Komputer/etc.", ale to jak przez mgle kojarze ze gdzies o tym czytalem mega dawno temu.
Daaaawno temu HDD parkowały głowice w najmniej używanych miejscach talerzy. Tu widocznie coś podobnego wymyślili.
Dawno temu - mniej więcej w czasach PC XT / AT, przed wyłączeniem PC trzeba było pod DOS-em wydać komendę „park” w celu zaparkowania głowic HDD :)
dyski bębnowe, talerzowe i późniejsze dysk twarde MFM przed wyłączeniem komputera trzeba było zaparkować komendą PARK.
Późniejsze dyski IDE, SATA, SCSI itp. parkują się automatycznie gdy zanika napięcie zasilania dysku.
Żeby zainstalować dysk MFM w komputerze to były całe korowody (opisane np. w jednym numerze MIKROKLANU). Wtykało się kontroler w gniazdo XT lub AT, Podłączało się do niego dysk dwoma kablami płaskimi (34 i 20 pin), zasilanie, włączało się komputer, ładowało system z dyskietki. Teraz trzeba było wywołać kontroler komendą i adresem i pojawiało się MENU. Teraz preformat z podaniem listy badsektorów z fabrycznej naklejki na dysku. Po preformacie format i dopiero dysk stawał się widoczny w systemie.
Oczywiście SYS C: i kopiowanie plików DOS. Potem kilka programów i NORTON COMMANDER :D Był już full wypas, można było zagrać w Blockout, pierwszą grę 3D.
Potem pojawiły się dyski RLL o zwiększonej pojemności. Rekordy popularności biły kompresory danych. Ech, gdzie te czasy, gdzie przewijaki ulubione?
Ostatnio edytowany przez jer (2020-05-21 21:56:25)
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.067 sekund, wykonano 9 zapytań ]