czemu ja?
dd nada sie bardzo dobrze do zrobienia wiernej kopii dysku i przechowania jej w pliku na pece. Jako opcja 'szybki backup calego dysku na wypadek awarii' nadaje sie znakomicie.
Podepniesz sobie dysk z KMK-i jako drugi dysk ide, po czym robisz cos w rodzaju
dd if=/dev/hdb of=moj_cenny_imydz_dysku i wszystko.
Zeby zrobic to samo z poszczegolnymi partycjami, nalezaloby znac ich offsety od poczatku dysku i dokladne rozmiary. Nie wiem jak wyglada w KMK tablica partycji ani sposob organizacji takiej partycji wiec nic wiecej nie moge napisac. Gdybym to wiedzial to mozna by bylo w sumie rzezbic jakies narzedzie przy pomocy dd i paru gnu-utilow.
Inna opcja to napisac sterowniki do filesystemow spotykanych na atarowskich HD (glownie sparta i mydos) oraz nauczyc kernel czytac i rozumiec partycje KMK (tez trzeba narzezbic sterownik) a to juz nietrywialne i nie wiem czy by sie komukolwiek chcialo, skoro unixopodobne to takie niszowe systemy w polskich domach. :) Zaleta tego rozwiazania bylaby taka ze mozna by taki dysk obslugiwac natywnie na pece a wiec zamontowac, kopiowac, kasowac itp itp ...
No i chyba tyle,