1

(117 odpowiedzi, napisanych Miejsca w sieci)

jellonek napisał/a:

ten pierwszy p. to raczej blad
drugi - no po prostu smiech na sali :)
co do trzeciego to nie dyskutuje bo nie znam tej czesci historii - wydawalo mi sie ze obie firmy na siebie malo finansowo wplywaly i padly raczej przez to ze nie dostrzegaly tego, ze liczy sie "masowka" (dzieki czemu pece pogrzebalo i je i z czasem apple, choc temu sie "odbilo").

Jak się czyta historię dziejów Amigi, to tam bardzo często jest podkreślany wpływ Atari na kondycję finansową Commodore. Takie zdania jak "Wyniszczająca wojna cenowa z Atari" przewijały się często i myślę że nie były to bezpodstawne stwierdzenia.
Teraz o zasługach Tramiela zmojej perspektywy, czyli zatwardziałego amigowca, który zaczynał od Atari zawsze miał w sercu sympatię dla tego komputera.
Wypuszczenie na rynek taniego komputera w zwartej obudowie, który jednoznacznie kojarzony był jako domowy następca 8-bitowców. Przypominam że to Atari ST a nie Amiga zdobył w 1985r tytuł komputera roku (w RFN). Tę przewagę w połowie lat 80-tych da się zauważyć do dziś. Amiga 1000 to był komputer ni to domowy ni to profesjonalny, który pomimo świetnych możliwości nie mógł znaleźć niszy na rynku. Wszak prawdziwy sukces Amigi to model A500, czyli było nie było skopiowanie pomysłu Tramiela na mały domowy komputerek w zwartej obudowie.
Drugie co cenię to podejmowanie odważnych decyzji. Sposobem na ratunek przed bankructwem w wypadku Atari był Jaguar, konstrukcja co by nie mówić całkowicie nowatorska. Dla porównania Commodore ratował się konsolą CD32, czyli praktycznie jak najmniejszym kosztem, gdyż ta konsola to nic innego jak okrojona A1200 z napędem CD. W sumie na końcu nie udało się zakończyć przedsięwzięcia sukcesem ani jednym ani drugim, ale przynajmniej Jaguar zostawił po sobie lepszą spuściznę (trochę gier, które są poza zasięgiem każdej Amigi 68k).
Co do flejma który tutaj się rodzi, no cóż to forum atarowskie więc w pełni rozumiem a nawet akceptuję że można tutaj sobie pojechać po Amidze. Wierzę na słowo że Atari ST miał lepszy dostęp do pamięci i pewnie jeszcze kilka innych "ficzerów", ale litości nie próbujcie udowadniać że TOS był lepszy od AmigaOS.

2

(117 odpowiedzi, napisanych Miejsca w sieci)

Cudze chwalicie swego nie znacie. Czasem się zastanawiam czemu fani Atari zazdroszczą amigowcom pewnych rzeczy zupełnie niedoceniając tego co mają. Co do brandu, to chyba nie ma wątpliwości że znacznie lepiej dla rozpoznawalności marki Atari mieć po swojej stronie giganta z branży elektronicznej rozrywki od jakiegoś nawiedzonego i nie do końca rozgarniętego byłego sprzedawcy mebli. Jak wielki jest jego biznes niech świadczy fakt że "następca" najpopularniejszego komputera domowego na świecie (szacowanego na 17 - 25 milionów sprzedanych sztuk) C64 trafił według mojej wiedzy do naszego kraju w astronomicznej liczbie jednego egzemplarza. Jakiś handlarz na allegro chciał go puścić za 4 tys z hakiem, nie udało mu się więc następnym razem spuścił z ceny o połowę, ale ostatecznie też nie wiem czy sprzecdał. Jak więc zapatrywać się na sukces nowej "Amigi", która w starych czasach sprzedała się w ilości około 6 milionow egzemplarzy, a więc rynek potencjalnych sentymentalistów jest sporo mniejszy, w dodatku w przeciwieństwie do nowego C64, w najmniejszym stopniu, nawet wyglądem nie przypomina oryginału?
Amigowcy na pewno czegoś takiego nie zaakceptują, mają nowe sprzęty z PPC kompatybilne o ile to możliwe z softem dla 68k. Rynek globalny też nie rzuci się na takiego peceta z dziwną dystrybucją linucha. Moim zdaniem za rok nikt już o CUSA nie będzie pamiętał.
Z lekkim niesmakiem obserwuję też pomstowanie na Tramiela. Pamiętam że nie dawno w dniu jego śmierci odiwedziłem Atari Area licząc na jakieś bardziej wyczerpujące wieści. Wszak na serwisach amigowych od rana był to główny news, nawet portale ogólnokomputerowe o tym wzmiankowały, a tutaj... Facet odszedł do Atari z obietnicą zniszczenia Commodore i można powiedzieć słowa dotrzymał. Commodore miał wówczas znacznie większy potencjał i chyba nikt o zdrowych zmysłach nie zakładał że może przestać istnieć wcześniej niż Atari, a jednak to ta druga firma trwała o 2 lata dłużej. Oczywiście też zbankrutowała, można wymyślać ten czy inny powód, obwiniać gościa X czy Y. Dokładnie tak samo jest w przypadku bankructwa Commodore, mówi się o złym prezesie, kiepskim marketingu, niepotrzebnym ładowaniu kasy w pion PC itd. Prawda jest jednak taka że lata 90-te były bezwzględne dla konkurentów wintela. Zbankrutował Commodore, zbankrutował Atari, zbankrutował Apple .... no prawie zbankrutował bo uciekł spod topora dzięki kolorowej obudowie IMACa, ale przede wszystkim dzięki pieniądzom Microsoftu, który w ostatniej chwili zdecydował się uratować jabłko.
Co do procków PPC, będą istnieć. IBM głównie koncentruje się na rynku serwerowym, ale są i ini producenci tacy jak FreScale czy AMCC, a zastosowania to wojsko i przemysł. Na rynku desktopowym procek ten jednak w zasadzie nie istnieje. Jedynie nextgenowe Amigi są w niego wyposażone. No ale wspominana w tym wątku AmigaOne X1000 powstała w firmie z branży wojskowej, która miała pewien zapas procesorów P.A. Semi - procka który nigdy nie pojawił się na rynku cywilnym. Natomiast AmigaOne 500, to znowu jak się spekuluje produkt uboczny, płyty głównej przeznaczonej na rynek przemysłowy.

Już pod koniec lat 90-tych w czasach gdy MAME było w wersji 0.32 procek 060 nie bardzo nadawał się do tego typu zabaw. Wersja 060 powstała niejako przy okazji dla wersji PPC, gdyż wiadomo że więcej ludzi posiadało proc 68k. Z moich doświadczeń z tego okresu pamiętam że na PPC 603e 266MHz gry typu Galaga chodziły OK, ale już nowsze niekoniecznie.
Jednak wymagania starych MAME nijak mają się do wymagań dzsiejszego MAME 0.145. Jako ciekawostę powiem że na Amidze z PPC MAME zatrzymało się w okolicach wersji 0.105 ze względu na to że procki klasy G4 1GHz nie bardzo wyrabiają na nowszych wersjach. Słowem akceptowalnie działający port na 060 nie mówiąc o 0.30 byłby jamimś ekstremalnym mistrzostwem świata.

4

(29 odpowiedzi, napisanych Emulacja - 8bit)

Jacques napisał/a:

Wszystko zależy od tego czy emulator Ami (UAE4droid) używa JIT... Jeśli tak, to jest szansa na dużą i przewyższającą Amigę 060 szybkość.

W kwesti dźwięku w emulacji, to ten wbrew pozorom nie musi zjadać "trochę" mocy, czasem zjada jej bardzo dużo. Z doświadczenia wiem że są emulatory (nie mówię tu teraz o małym Atari na Amidze 68k, bo nie mam jak tego zweryfikować), które działają całkiem normalnie bez dzwięku, a po włączeniu emulacji tegoż, stają się całkowicie nieużywalne.
Natomiast co do JITa to taki w UAE jest z pewnością dla procesorów X86 i nie ma na pewno dla procesorów PPC (nie mówię tu o emulatorze Petunia wszytym w AmigaOS 4, bo to inna para kaloszy). Czy jest na platformę Andorida (zapewne pytający posiada procesor ARM), nie mam pojęcia. Jeśli nie ma, to przypuszczam że UAE na procku telefonu komórkowego z przedziału 400MHz - 1GHz (nie mylić wydajności tak taktowanych procków mobilnych z wydajnością procesorów desktopowych) nie osiąga w zastosowaniach pratycznych nawet prędkości gołej A1200. Jesli jest JIT, będzie szybszy od takiej Amigi kilku - kilkunastokrotnie, jednak wątpię aby był szybszy kilkudziesięciokrotnie (060 przyspieszała A1200 ponad 30-krotnie).

5

(29 odpowiedzi, napisanych Emulacja - 8bit)

alex napisał/a:

No to trzymam kciuki :-)

A tak wracając do tematu, ktoś jest mi w stanie pomóc z tą amigową dyskietką bootującą z atari800?

Jeśli emulator Amigi na Androidzie jest rzeczywiście dobry, to ma chyba możliwość obsługi więcej niż jednego napędu, a co za tym idzie wystarczy dyskietka niebotująca. Szczerze to mógłbym pomóc gdybym widział w tym choćby najmniejszy sens. Sensu takiego jednak nie widzę.
Po pierwsze  na aminecie są tylko bardzo stare wersje przeznaczone dla procka 68k. odpowiednio 0.6.0 z 1996r i 0.9.2 z 1998r. Jak pamiętam były to (przynajmniej w wersji amigowej) emulatory dosyć kiepskie. Wreszcie były to emulatory o bardzo mocnych wymaganiach, śmiem twierdzić że żadna Amiga 68k, nawet oparta o proc 060 nie jest w stanie z akceptowalną prędkością emulować małego Atari. Zabawa z przyzwoitą emulacją Atari w przeciwieństwie do ZX Spectrum, a nawet Commodore 64, zaczęła się tak naprawdę dopiero w erze PPC.Nie wiem jak szybko biega UAE na Twoim (zapewne mobilnym) androidowym urządzeniu, ale mam poważne wątpliwości czy jest w stanie dorównać najbardziej dopalonym Amigom klasycznym. Tymczasem aby móc cieszyć (a nie męczyć) się tymi nielicznymi grami które uruchomią się na tych prehistorycznych emulatorach, powinieneś mieć wirtualną maszynę znacznie przewyższająca prędkością Amigę z 060/50MHz.

6

(0 odpowiedzi, napisanych Scena - 16/32bit)

Nie wiem, czy to miejsce znacie czy nie, ale w serwisie Back2Roots, który głównie zajmuje się legalnym udostępnianiem starych gier na Amigę, jest też atarowska podstrona: http://atari.back2roots.org
Można tam znaleźć trochę obrazów ISO, zawierających produkcje scenowe dla dużych Atari.

7

(17 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Joya, może nie nowego, ale nieużywanego w stanie fabrycznym można dostać w firmie Matt, która przed laty zajmowała się produkcją tego typu akcesoriów i wciąż posiada jakieś zapasy magazynowe
http://nowymatt.fusbro.com/show.php?poz … amp;keep=1
Na wypadek gdyby ich oferta była jednak już nieaktualna, można poszukać w amigowym sklepie Efunzine:
http://www.efunzine.com/efnz.php?a=kat& … 45e299e110
gdzie mają w ofercie zarówno nowe Matty jak i używane joye innych firm.

8

(11 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 16/32bit)

Dzieki wszystkim za pomoc. Z programow ktore tu wyminiliscie udalo mi sie zassac GemViewa ktory wywalil mi sie pod Hatari, oraz program Degas-Elite 1.1, ktory pod Hatari co prawda sie odpalil, ale zniknal gdzies wskaznik myszy no praktycznie nie dalo sie tego obslugiwac. Niestety nie posiadam w domu Ataraka (za wyjatkiem Atari 7800 i zepsutego 800XL) wiec jedynym wyjsciem jest dla mnie emulator. I to w zasadzie tylko Hatari, gdyz to jest jedyny sensowny emulator ST na Amige, a peceta w domu rowniez nie posiadam.
Ja juz chyba sie poddam z tymi obrazkami. Wczesniej probowalem walczyc na Amidze gdzie jest datatype dla degasa wiec przegladarki korzystajace z datatypow powinny to lyknac, ale nie lyknely. Jest tez jakis konwerter z degasa na iff, lecz po dokonaniu konwersji wyszla mi jakas zupelnie nieczytelna kaszana. Stwierdzilem ze sprobuje jeszcze pod linuxem i odpalilem XnView ktory chwali sie ze czyta 400 formatow graficznych w tym wszystkie odmiany degasa, niestety tych grafik nie rozpoznal. Stad tez nie mam nawet pewnosci czy aby te pliki nie sa uszkodzone.
Podaje jednak linki do nich, jakby komus z was udalo sie to odpalic i skonwertowac do jakiegos jpg czy innego sensownego formatu to bede wdzieczny. Z tego co napisal mi koles ktory podeslal mi te pliki, te grafiki powinny zawierac mapy do jakiejs gry.

http://amigaone.neostrada.pl/degas/KMCQMAPA.PC2
http://amigaone.neostrada.pl/degas/KMCQMAPB.PC2
http://amigaone.neostrada.pl/degas/KMCQMAPC.PC2
http://amigaone.neostrada.pl/degas/KMCQMAPD.PC2
http://amigaone.neostrada.pl/degas/KMCQMAPE.PC2
http://amigaone.neostrada.pl/degas/KMMAPA.PC2
http://amigaone.neostrada.pl/degas/KMMAPB.PC2
http://amigaone.neostrada.pl/degas/KMMAPC.PC2
http://amigaone.neostrada.pl/degas/KMMAPD.PC2
http://amigaone.neostrada.pl/degas/KMMAPE.PC2
http://amigaone.neostrada.pl/degas/KMMAPF.PC2
http://amigaone.neostrada.pl/degas/KMMAPG.PC2

9

(11 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 16/32bit)

Jakiego viewera obrazkow polecacie na St ?
Potrzebuje odpalic grafiki Degas.

10

(41 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 16/32bit)

No tak nie poruszylem jeszcz tematu mp3. Jellonek, nie wiam skad slyszales o tej golej A1200 i 8kHz, ja o tym nigdy nie slyszalem, ale moze tak bylo ;)
Osobiscie nigdy nie mialem wiekszych doswiadczen z mp3 na slabym sprzecie, gdyz pod koniec lat 90 gdy rozpowszechnil sie ten format mialem juz PPC.
Ale raz puszczalem u kumpla na A1200 30/50Mhz i dalo sie. Widzialem chyba wszystkie programy do odtwarzania mp3 na Amidze i jakos nigdy nie spotkalem sie aby w dokumentacji minimalne wymagania byly nizsze nie 030/50Mhz. Za najmnjej wymagajacy uchodzi Prayer, oto co wyczytalem w jednym z opisow tego programu:
030/50 MHZ - 22kHz mono srednia jakosc
040/40 MHz - 22kHz stereo najlepsza jakosc
060/50 Mhz - 44 Khz stereo, najlepsza jakosc

Co do PC to na moj gust powinno sie dac odtworzyc na 486, skoro na Amidze dalo sie juz na 030 (czyli odpowiedniku 386). Oczywiscie W95 muli, ale pod DOSem napewno sie dalo.

11

(41 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 16/32bit)

Jako Amigowiec, choć także z zamiłowania Atarowiec odniosę sie do kilku tematów poruszanych w tym watku. Wypowiedz kolegi komentujacego powyzej pomine milczeniem, gdyz nie chce tu wywolywac starych zadawnionych i bezsensownych wojen miedzy naszymi obozami.
Do rzeczy.
1. Sprzet.
Rzeczywiscie jest tak jak mowil macgyver. Posiadacza A500 aktywnie uzywajacego Amigi prozno by szukac. Nieraz tylko na forum odezwie sie jakis pececiaz co po latach z sentymentu kupi piecsetke. Ogolnie jednak na moj gust to jakies 20% polskich userow dziala dzis na nowych Amigach i ich klonach (G3, G4) reszta to posiadacze A1200 sporo jest jeszcze posiadaczy tysiacdwusetki bez PPC, ale raczej ciezko spotkac kogos kto nie mialby przynajmniej 040 na pokladzie.
2. Gry
Taki przekroj sprzetu skutkuje tym ze na A500 od wielu lat nic juz sie nie robi. Tak z 10 lat temu Polacy probowali robic gierki domopodobne na A500. Chyba jedyna ktora jako tako przypominala Dooma byla "Cytadela" ale na A500 chodzila koszmarnie wolno. Jednak bardziej znane gry z tego okresu jak "Gloom" "Alien Breed 3D" czy "Breathless" odrazu wymagały A1200 i na piecsetce po prostu sie nie uruchomily.
Jesli chodzi o porty orginalnego Dooma to wyszlo ich okolo 10 roznego autorstwa, ale o ile mi wiadomo nikt nie probowal pisac portu dla A500. Najmniejsze wymagania dla Dooma na Amidze to A1200 z prockiem 030, niektore porty wogole nie rusza na prockach 68k. Nie musze chyba dodawac ze z Quake sytuacja wyglada jeszcze gorzej, minimalne wymagania 060/50 Mhz, jednak wiekszosc portow chodzi pod PPC. Kiedys widzialem nieoficjalny port puszczony na 030/50 Mhz - po prostu tragedia, na ekranie wielkosci pudelka od zapalek gra smigala chyba z 1fps. Bardziej zaawansowane gry jak Quake II, Heretic II czy Shogo wymagają do działania PPC.

3. Scena

O ile sie orientuje to w Polsce jako tako aktywne sa tylko 2 grupy wydajace demka. Jednak od dobrych 5 lat wydaja produkcje tylko na PPC + karta graficzna. Nie wiem kiedy ostatnio jakas grupa wydala cokolwiek na A500, ale napewno nie bylo to w tym wieku.

4. Szybkość

Trudno mi to ocenic, kiedys czytalem artka A1200 vs Atari Falcon, oczywiscie w Amigowskiej prasie wiec pewnie byl nie za bardzo obiektywny. Nie mam pojecia jak wypada porownanie A500 z AtariST, na pierwszy rzut oka to sprzet o niemal identycznych mozliwosciach. Jednak byc moze jest i tak ze ST jest troche szybsze, na mnie jak chyba na kazdym innym Amigowcu nie robi to jednak zadnego wrazenia. Amigowcy maja znacznie mniejszy szacunek do staroci niz Atarowcy i taka A500 jest czasami rowno obiezdzana na amigowskich forach. Niedawno ktos wpadl na pomysl aby zrobic zina chodzacego na A500, ale zostal wysmiany. Nie znaczy to ze ja probuje wysmiewac sie z Dooma czy Quaka na St, wprost przeciwnie zycze aby projekt znalazl swoj szczesliwy final i sam jestem ciekaw jak to bedzie wygladalo w praktyce. Jednak Amigowe myslenie kaze mi zapytac czy nie lepiej jest kupic jakas porzadna dopalke do Falcona zamiast na sile pchac te gry na ST ?
Wszak z tego co slyszalem macie calkiem ciekawe dopalki (np. 060 na DIMMach) czego zazdroszcza wam amigowcy (dla Amigi klasycznej wszystkie karty pracowaly na starych kościach typu SIMM, nawet te z PPC).
Pozdrawiam i zycze powodzenia.