Panowie z New Generation, absolutnie zajebiste demo. Kris, Solo, Laoo itd., czapki z głów!

2

(8 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Wiem jak jest. Scenę Atari godnie reprezentowali za to Kaz i Kroll. Lepiej powiedz, kiedy Ty coś grasz! :)

3

(8 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Cześć! Zapis koncertu jest już dostępny na YouTube: .

Ministerstwo Zdrowego Słuchu ostrzega: uwaga, to jest Mój Pierwszy Raz (tm) na warstwie wokalnej. Słuchacie na własne ryzyko! :D

4

(8 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Będzie raczej skromnie: klawisze, drugi kontroler midi, projektor, interfejs audio, mikser, dwa laptopy. Do Twojego super-setupu nam jeszcze daleko :D

5

(8 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Doniesiono mi, że strona z opisem wydarzenia padła - w międzyczasie polecam alternatywny link:
http://karnet.krakow.pl/29133-krakow-hawangarda-2018

Cześć!

Jeśli ktoś z Was miałby ochotę, zapraszamy na nasz pierwszy koncert / pokaz, który odbędzie się w ramach Media Art Show na festiwalu Ha!wangarda w Krakowie.

Kto:
Argasek i Jakim

Lokalizacja:
Pub Cafe Szafe, ul. Felicjanek 10, Kraków

Data i czas:
5. października 2018, gdzieś pomiędzy 20:00 a 23:00 ;)

Oprócz naszego koncertu, w ramach imprezy znajdą się też dwa inne demoscenowe / retro / atarowskie akcenty:

  • Krzysztof Kaz Ziembik, Rafał RJ1307 Jankowski - Gra tekstowa “07 zgłoś się” na komputerze Kobra

  • Voyager - Słowo pisane na dyskietkach

Gorąco zapraszamy. Wstęp bezpłatny.

Strona:
http://ha.art.pl/aktualnosci/wydarzenia … oezji.html
Wydarzenie na Facebooku:
https://www.facebook.com/events/346099989486829/

(drodzy moderatorzy - jeśli temat nie pasuje do działu proszę o przesunięcie do adekwatnego działu / usunięcie. Dzięki!).

7

(323 odpowiedzi, napisanych Zloty)

1. miejsce w Wild Compo:

Faraon Studios - "Komputerek Atarek"

8

(323 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Dla Ciebie wszystko!

9

(8 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Cześć,

Mam wolne miejsce w pokoju w hostelu, 10 minut piechotą z party-place, chyba ten sam, o którym jest mowa powyżej.

Chrapię i wracam późno, bo czytam dużo książek, polecam się

10

(10 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Count me in, może nawet i +1

11

(69 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Cześć, czy przelew ode mnie dotarł? Puszczałem 30.09.2016.

12

(5 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Dzięki Panowie za kawał dobrego koncertu!!! :D <3

13

(93 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Myślę, że wszyscy odetchnęliśmy już po party - natomiast niestrudzeni blogerzy wciąż dbają o to, by echa tegorocznej edycji nie zamilkły zbyt prędko w Internecie, za co bardzo dziękujemy! Oto i one:

Miłego czytania / oglądania!

14

(529 odpowiedzi, napisanych Zloty)

grey/msb napisał/a:

@argasek: 1,1 km :) (ta najdalsza).

Eee, to luzik. Dotuptam na piechotę bez problemu :). Dzięki!

15

(529 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Takie tylko pytanie techniczne - najbliższa miejscówka w potencjalnej lokalizacji oddalona jest o 100m. A potencjalnie najdalsza? :)

16

(93 odpowiedzi, napisanych Zloty)

grey/msb napisał/a:

No i nie zapominajcie Panowie o Load Error po drodze :)

Nie zapominamy, niestety jest to weekend w który akurat mam przeprowadzkę i dopóki nikt nie da mi jakiegoś protipu jak into bilokacja, nieszczęśliwie (zwłaszcza, że już umówiłem się na ploteczki z Sachym) odpadam, chociaż usiłowałem żonglować wrześniowymi terminami do samego końca.

Za to hotel na SV w opcji wezyr już zarezerwowany! :)

17

(93 odpowiedzi, napisanych Zloty)

XTD napisał/a:
argasek napisał/a:

No i, mam nadzieję, widzimy się w przyszłym roku, hm? :)

Ale czemu dopiero w przyszłym roku? Przecież jest Silly Venture w tym roku jeszcze. :)

No przecież nie piszę o sprawach oczywistych! :D

18

(93 odpowiedzi, napisanych Zloty)

AceMan napisał/a:
XTD napisał/a:

Z drugiej - zachęcać młodych, owszem, trzeba. Ale nie można tego robić "ukrywając" przed nimi tę część sceny, która nie jest perfekcyjna. Niech na scenie pojawią się ludzie, którzy akceptują ją w takiej postaci, w jakiej ona jest. I ewentualnie niech potem ci ludzie, już jako aktywni memberzy, reformują ją od środka.

Bardzo dobrze napisane!

Podpisuję się pod tym rękoma i nogami, chociaż jednak chyba bliżej mi do opinii Koali: są pewne rzeczy, które śmieszą w wieku lat 18, a gdy ma się już tzw. #po30 - niekoniecznie, a jedyne co wywołują, to zażenowanie. Jeśli mam oglądać kolorowe rzygi, to preferuję te w wydaniu Nosfe, Satori bądź Kewlersów ;)

Uff, mam nadzieję, że tym samym wyczerpałem temat. Zrobiła się z tego mini-powieść, więc jeśli coś pominąłem, piszcie.

I oczywiście, wielkie dzięki za opinie, tak te entuzjastyczne, jak i krytyczne. Warto rozmawiać! :)

Edit: już tylko ostatnia kwestia - pisząc o takich samych ustawieniach miałem na myśli ustawienia wyjściowe, tzn. takie, z jakimi mikser został Ci zostawiony. Jeśli pokręciłeś gałką - spoko. Przed Waszym "kibolskim" (hahah) :D występem też nie żałowałem hebelka w górę. W sobotę zaś zostały zresetowane do ustawień czwartkowych (mam nawet fotę w komórce jako backup - chętnie pokażę). Cieszę się, że dostrzegasz to, że wbrew pozorom mamy ludzką twarz. I dlatego powtórzę: warto rozmawiać, dzięki! No i, mam nadzieję, widzimy się w przyszłym roku, hm? :)

19

(93 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Ratunku, gdzie mój .bat / C-5 F06!

Kolejną poruszoną kwestią jest jeden z kawałków w Tracked Music, który odtworzył się nie tak, jak autor tego oczekiwał, sprawa nie pozostawia w moim odczuciu wiele pola do dyskusji. Cytując zasady wprost z naszej strony internetowej:

"To avoid any doubts, please specify the exact name and version of the tracker. In the absence of such information, we will try to use the tracker for the native format (MOD — ProTracker, XM — Fast Tracker II, etc.)"

I tej zasady trzymał się compo team. Zatem: 1) raz, że był to błąd autora, co sam zresztą potwierdził; 2) dwa, gdybyśmy otrzymali cynk, nawet na 5 minut przed compo, odpowiedni odtwarzacz by się zapewne znalazł. Zapewne to niestety dobre słowo: nasze łącze internetowe na party-place w kwestii stabilności pracy (nie mówię o całej sieci, a dostępie do internetu jeno) pozostawiało sporo do życzenia i zdarzało mu się padać. M.in. w trakcie trwania kompotów. Niemniej jednak: przerywanie compo w trakcie, tylko dlatego, że ktoś zgłosił zastrzeżenia z powodu jego (nie naszego!) niedopatrzenia jest (podkreślę - moim zdaniem, bo na party place ostateczny głos ma dla mnie w takiej kwestii compo team) sytuacją odrobinę nie fair w stosunku do pozostałych uczestników. Tu jednak przechodzimy od kwestii technicznych do moralno-etycznych, a tych roztrząsać na forum nie chcę. Natomiast z przyjemnością podyskutuję o tym przy piwie, np. na Silly Venture. :) AceMan i Michu sprawę sobie wyjaśnili, z tego co mi wiadomo, ze skutkiem pozytywnym - co moim zdaniem - temat zamyka.

Natomiast absolutnie chciałbym wyprostować stwierdzenie, które padło wcześniej, tzn.:

Twórcy jednego z dem też nie dostarczyli pliku ".bat" potrzebnego do uruchomienia produkcji (musiała być podobno uruchamiana z jakimiś parametrami) co jednak w tym przypadku nie przeszkodziło w próbowaniu "do skutku". Sytuacja dosyć podobna.

Otóż, niestety nie. Sytuacja nijak nie była podobna i bardzo proszę o nie wprowadzanie forumowiczów w błąd: to, że próbowaliśmy "do skutku" (tzn. konkretnie całe dwa razy, za trzecim razem z powodzeniem) jest winą tylko i wyłącznie moją, ponieważ informacja o tym, w jaki sposób należy uruchomić demo aby odpaliło się bezproblemowo, została mi wcześniej przekazana bezpośrednio przez autora i nie była to kwestia żadnego "zgubionego pliku .bat". Niestety stres i zmęczenie (przypominam - była to ostatnia produkcja pokazana na tym party) zrobiły swoje. Po prostu zapomniałem. Za co autora zresztą przeprosiłem kilkukrotnie i w tej kwestii temat jest również zamknięty: nikt się na nikogo nie obraził, samemu demu zaś najwyraźniej to nie zaszkodziło: zajęło wysokie, #2 miejsce, przegrywając raptem kilkoma punktami z produkcją Altair. Znów: hej, taki już urok Demosceny. Fuckupy się zdarzają; wszyscy jedziemy na tym samym wózku i wszyscy o tym wiemy. Nie? :)

20

(93 odpowiedzi, napisanych Zloty)

@mkm Cała przyjemność po naszej stronie! :-)

@xtd, @koala, @wieczor i pozostali - poruszyliście tak dużo kwestii, że każdej chyba będę musiał poświęcić czas osobno. Niech będzie - jedziemy za tem po kolei!

Głośniej, głośniej!

Bolączki dźwiękowe na demoparties to - niestety - temat przewijający się nader często, choć, jak mówi przysłowie, diabeł tkwi w szczegółach. Z moich doświadczeń wyniesionych z obecności na różnych demoparties w ciągu ostatnich 18 lat, mogę powiedzieć z całą pewnością, że nigdy nie jest idealnie. Ba! Idealnie nie jest nawet na komercyjnych imprezach, gdzie zachodzi uzasadnione podejrzenie, że powinno być dobrze; żeby daleko nie szukać, przywołam chociażby tegoroczny Tauron Festival w Katowicach, na który wybrałem się dla raptem jednego koncertu (Snarky Puppy), a z którego wyszedłem po 20 minutach od rozpoczęcia - nie byłem w stanie czerpać z niego żadnej przyjemności w momencie, gdy realizator dźwięku postanowił, że Nord Stage będzie brzmiał mniej więcej tak samo głośno, jak wszystkie pozostałe instrumenty i wokale razem wzięte. A mówimy tutaj o sytuacji, gdzie - chociażby ze względu na budżet imprezy - wydawałoby się, że oczekiwania względem pozytywnych wrażeń w tej kwestii postawić można było dość wysoko.

Ze zrozumiałych względów (choćby właśnie budżetowych, o czym napomknął XTD), trudno oczekiwać, aby na imprezach organizowanych tzw. sumptem własnym - było lepiej. Problemy akustyczno-brzmieniowe dotykają nawet tak dużych imprez jak Revision czy Evoke, gdzie budżet idzie w dziesiątki tysięcy euro, ekipy organizacyjne - w setkę osób, a sprawami takimi jak dźwięk czy video zajmują się często-gęsto po prostu dedykowani specjaliści z zewnątrz, najnormalniej w świecie na potrzeby tych imprez zatrudniani i opłacani. Jak nietrudno się domyśleć, na Riverwashu, jak i wielu innych demoparties nie ma to miejsca. Nawet gdy ma - to nawet i wtedy akustykowi zdarza się ustawić equalizer w pozycji słynnego uśmiechu dyskoteki.

Na RK/LE uszy gwałcił nadmiernie wyeksponowany bas i sopran; na Riverwashu - dokuczał niedostateczny poziom głośności. Nie jest jednak moim celem (absolutnie!) odpowiedź w stylu "a u was biją Murzynów!", więc skupię się może na RW.

Radio Ga-Ga

Chciałbym najpierw rozseparować dwie kwestie: niedostatecznego poziomu głośności i zasady "wszyscy równo".

Odnośnie tej drugiej dyskutować właściwie nie zamierzam: jest to powszechnie stosowana na zachodnich demoparties praktyka (przynajmniej tych, na których byłem i/lub gdy miałem możliwość rozmowy z organizatorami odnośnie spraw dotyczących udźwiękowienia), która ma na celu właśnie wyeliminowanie konieczności pracy realizatorskiej w trakcie trwania compo. Można by spytać: no właśnie, ale dlaczego, przecież radiowcy wiedzą lepiej. Odpowiem z doświadczenia (moja była dziewczyna jest realizatorką radiową, miałem okazję więc pooglądać jak to wygląda z tamtejszej perspektywy, gdyż często gościłem u niej w studio): otóż dlatego, że w radiu jest na to czas. I dedykowana osoba, która zajmuje się właśnie tym: realizacją. Rzecz w tym, że nie jesteśmy w radiowym studio, gdzie realizator dostaje precyzyjną informację o tym, co będzie grane odpowiednio wcześniej, a dostarczone utwory są praktycznie zawsze poddane profesjonalnemu masteringowi; jesteśmy w sytuacji, gdzie w ciągu jednej doby otrzymuje się np. 36 utworów, z których każdy trwa praktycznie równo 3 minuty, co daje jakieś 2h minimum czasu potrzebnego do samego ich (chociażby!) jednokrotnego (!) odsłuchania (!!) (o czymkolwiek innym nie mówiąc); utworów, które odtwarzane są z urządzeń, które często są starsze od nas samych i wymagają - żartobliwie rzecz ujmując - specjalnej troski ;). Dodajmy do tego kolejny fakt: muzyczne compos (chociaż będące moim oczkiem w głowie i najbliższe mojemu sercu :)) nie są (niestety, a może właśnie: na szczęście!), jedynymi, na których się w trakcie Riverwash skupiamy. A compos jako takie w ogóle nie są jedynymi wydarzeniami, które dzieją się na demoparty, i którym musimy poświęcić czas. (Dochodzą do tego czasem nawet tak prozaiczne rzeczy, jak zbieranie plastikowych kubków, butelek i petów na terenie party place, aby uczestnicy nie brodzili w śmieciach; a nawet - o zgrozo - kilka godzin snu na dobę! :D). Tak więc uwagę o "pilnowaniu miksera" pozwolę sobie puścić mimo uszu, a kończąc już temat normalizacji wyjaśnić szybko: nie jest to rozwiązanie idealne. Ale z powodów wymienionych (jak i niewymienionych) powyżej, jest to rozwiązanie bardzo dobre. Jego brak dotkliwie odczuli uczestnicy Riverwash 2015, co, nawiasem mówiąc, byłem w stanie dopiero usłyszeć wyraźnie oglądając nagrania wideo z ub. roku, kiedy to rozstrzał głośności pomiędzy produkcją z Commodore 64 a np. z Atari ST był diametralny i pretensje autorów produkcji z C64, że było potwornie głośno, były dla mnie dużym zaskoczeniem. Sprawdziłem. Było. I niestety z poziomu sterówki (party odbywało się w innym lokalu) nie było tego praktycznie słychać. W tym roku ten problem udało się nam szczęśliwie rozwiązać.

Wrócę zatem do kwestii pierwszej, z którą nie pozostaje mi nic innego, jak tylko się zgodzić: podczas Chip Music i Tracked Music rzeczywiście, mogłem otworzyć hebel kilka decybeli więcej. Nie zrobiłem tego jednak ze względów, o których już pisałem: pomny doświadczeń z ubiegłego roku i mając na uwadze charakterystykę estradówek (która nie była, jak to XTD ująłeś, "teoretyczna", tylko faktyczna), wolałem z dwojga złego pomruki i utyskiwania publiczności niż autorów. Od tych ostatnich nie usłyszałem jak do tej pory żadnych uwag krytycznych w kwestii jakości brzmienia (z wyjątkiem Twoich). Ale kurz po party dopiero opadł, więc zapewne jeszcze takie się pojawią; zobaczymy.

Jak to było z tą głośnością?

Otóż - być może Was ta informacja zaskoczy, ale: ustawienia poziomów na mikserze:
1) przy pustej sali w czwartek, tj. kiedy dobieraliśmy parametry
2) w trakcie nocnej premiery utworów XTD
3) w trakcie całego Chip Music compo i prawie całego* Tracked Music compo

Były dokładnie takie same. I stałe. Dlaczego więc w przypadkach 1) i 2) brzmiało to dobrze, a w 3) gorzej? Cóż, wpływ miały dwa czynniki:
- duża liczba ludzi na sali (wyraźnie większe tłumienie dźwięku)
- duża liczba ludzi na sali, którzy najwyraźniej przyszli sobie pogadać, a nie posłuchać.

Tak, wiem, WIEM. Wszyscy to wiemy. Na party "techno jest za cicho" (zawsze) ;), ludzie nie widzą się wiele miesięcy bądź lat - więc gadają. A jak popiją (albo nawet jak nie popiją - wystarczy, że są mną albo Borysem ;) ), to gadają głośno.

Rzecz w tym, że zwiększanie poziomu głośności z zestawu stereo w takiej sytuacji przynosi najczęściej efekt pubu: muzyka leci głośniej - więc i uczestnicy dyskusji robią się coraz głośniejsi, aż w końcu zaczynają do siebie krzyczeć (efekt tymczasowego "stępienia" słuchu, zwłaszcza w zakresie niskich częstotliwości zna prawdopodobnie każdy scenowy i niescenowy muzyk, któremu zdarzyło się pracować nad utworem z ustawionym poziomem głośności, który normalnie ustawia się, gdy muzyki się słucha, a nie ją np. miksuje).

Wyjścia są oczywiście dwa: tupnąć nogą i powiedzieć: liberum veto, albo, no cóż, podkręcić gałeczkę.

Stosowanie metody nr 2 najczęściej kończy się efektem pubu i utwory - zwłaszcza takie, w przypadku których twórcy z samej natury rzeczy (chiptunes!) nie mają możliwości zrealizowania dobrej jakości miksu, korekcji pasm, kompresji etc. - brzmią po prostu źle.

Stosowanie metody nr 1 (jak widać) kończy się tym, od czego zacząłem: Głośniej, głośniej. Ergo: i tak źle, i tak nie dobrze.

Psychiatra powiedziałby: schizofrenia. Ja mówię: Demoscena! :D

* - c.d.n. (o zmianie poziomów w trakcie, wild/crazy compos, utworze Micha i tajemniczym nieobecnym pliku .bat - już wkrótce w następnym odcinku ;-))

21

(93 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Koala, XTD - czytam uważnie całą dyskusję i dziękuję za masę cennych uwag. Jak tylko złapię oddech, postaram się jakoś ustosunkować :)

22

(93 odpowiedzi, napisanych Zloty)

@Pin: jeżeli chodzi o moc, to miały jej duuużo w zapasie, niestety po odsłuchaniu ich na party place okazało się, że przy wszystkim, co nie jest muzyką akustyczną / jazzową / instrumentalną, wraz ze wzrostem amplitudy następuje jednoczesna degradacja jakości dźwięku (pasma zaczynały zlewać się ze sobą i wszystko brzmiało jak pracująca glebogryzarka połączona z kafarem). Stąd też decyzja o ignorowaniu w trackie compos wrzasków "głośniej, głośniej" i tym podobnych ;-).

A za ofertę jak najbardziej dziękuję, od przybytku głowa nie boli, a w dodatku jeśli uszy będą boleć mniej, to już w ogóle :D

23

(93 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Sama góra, na lewo od rozpostartej dłoni. Ha! :D

24

(93 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Panowie i panie - WIELKIE DZIĘKI! Atarowska scena nie dała o sobie zapomnieć - wyśmienity koncert Y&P, produkcje Checkpoint, Koali, LAMERS... Wielkie brawa dla Was, jesteście SUPER! Cieszy nas również fakt, że z roku na rok pojawiają się kolejne nowe twarze i są to twarze uśmiechnięte - tak trzymać! :)

Jeżeli chodzi o nagrania, duży zestaw (w tym z koncertów) jest w trakcie obróbki przez Kya. Jak tylko będą gotowe damy znać!

http://2016.riverwash.org/images/rw2016-group-photo.jpg

25

(93 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Szkoda :( Za to graj, graj, Piękny Cyganie!