Podbiję ogłoszenie, bo uzupełniam o rzeczy istotne.
Załączam zdjęcia rzeczonego 65XE, może się ktoś teraz skusi.
Robiąc zdjęcia okazało się jeszcze kilka rzeczy na plus, o których zapomniałem wspomnieć wcześniej:
- obudowa i klawiatura są w bardzo ładnym naturalnym kolorze, zero pożółknięć, a nie były nigdy wybielane, więc jest oryginał,
- delikatne zalążki rdzy na ekranach, o których pisałem w ogłoszeniu z głowy okazały się na prawdę delikatne, w sumie jest tego tyle co nic, myślę, że spokojnie da się to usunąć, ekrany wyglądają wg mnie świetnie, na zdjęciach widać te kropki, o które chodzi, przy czym dodam, że dolny ekran jest bez rdzy, a górny wewnątrz też nie ma jej ani grama,
- płyta jest chyba w ostatniej rewizji - ze wszystkimi drobnymi poprawkami jakie zrobiło Atari - bo na tej płycie nie ma już żadnych kabelków dolutowanych i innych tego typu poprawek niedociągnięć, które we wcześniejszych rewizjach miało Atari,
- w selftest w teście klawiatury widzę, że nie ma już klawiszy F1-F4, jest ten nowszy układ, a więc jest ta najnowsza ostatnia wersja systemu - możliwe, że też by sprawdzała dodatkowy RAM od 130XE gdyby był - wiem, że ogólnie to nie ma znaczenia czy to ta czy poprzednia wersja ROM-u, ale wspominam o tym, bo po prostu po tych szczegółach widać, że to Atari prawdopodobnie z końcówki produkcji jest.
Do zdjęć rozebrałem wszystko jeszcze raz dla sprawdzenia. Potwierdzam też tym, że w komplecie są wszystkie oryginalne śrubki, wszystkie gwinty w plastikach są też w porządku, żadnych ubytków, uszkodzeń nawet najdrobniejszych nie ma.
Ogólnie sprzęt po oględzinach na świeżo (dawno do niego nie zaglądałem) wydał mi się w jeszcze lepszym stanie niż myślałem wcześniej:-)
Aha, przetestowane wszystkie porty, sprawdzony dźwięk, sprawdzone GTIA - jest sprawne bez wad.