776

(0 odpowiedzi, napisanych Scena - 8bit)

Witam,
Jak juz pisalem na [sprzet] jestem tu nowy itd itp. Wiecej info o mnie mozna tam uzyskac. Ale co sedna: gdzies blakajac sie po stronach dot. Atari przeczytalem, ze komus brakuje ftp a chcialby tam cos umiescic. Otoz jesli o to chodzi to nie widze problemu. Moge z powodzeniem udostepnic kilka(nascie) giga na serwerze z laczem 2mbps (a niedlugo prawdopodobnie 8mbps). Zainteresowanych prosze o kontakt.

Pozdrawiam,
Milosz, byly i byc moze przyszly Atarowiec.

777

(13 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Dzieki za te kilka postow. Z Waszych wypowiedzi mozna wylapac dosc pozytywne fluidy. Coz. Mam nadzieje, ze w praktyce bedzie rownie dobrze :^)
Co do party to daaawno na zadnym nie bylem. Ostatnie to byl wielkoporazkowy Quast w Elblagu. Nie chce tutaj sie wypowiadac na temat E.... nie powiem :^)  Na pocieszenie moge napisac, ze jeszcze gorszy byl CAF'95 (Bydgoszcz). Gwoli scislosci: na obu 'startowalem' pod bandera grzyba niestety.
Wracajac do mojej kariery: przypomnialo mi sie, ze kiedys robilem samplery wg schematu z TA (na ukladzie 1960 o ile pamietam) i bardzo mi sie podobaly efekty gdyby nie pojemnosc pamieci (65xe ma jej stanowczo za malo). Jakby ktos reflektowal to moge jednego sprezentowac. Umieszczony w gustownej obudowie po kinder-niespodziance. Co tam jeszcze... No robilem jakies dziwne wolto/omo-mierze, sterowalem diodkami itd itp. Slowem nic wielkiego... Zawsze podziwialem ludzi, ktorzy dlubali mocniej a zwlaszcza tych ktorzy sami wymyslali roznego rodzaju gadgety. Tym milej jest mi widziec jacy to przyjazni ludzie... A czytajac skrole w starych demkach mialem takie kosmiczne wyobrazenie o ludziach z Tomsami itd itp (bo chyba wtedy jeszcze nie bylo takiego boomu jak teraz).
A... Poki pamietam... W rece wpadl mi (krotko mowiac dostalem) ploter 2,5-osiowy Roland DXY990. Nie ma on pisakow i na razie nie moge skumac jak skonfigurowac dip-switche zeby komunikowal sie z komputerem (ma tych dipow z 30) ale jest sprawny. Tzn mozna nim sterowac 'z reki'. Planuje przerobic go kiedys na urzadzenie do rysowania plytek (wystarczy miec obrazek a reszta zrobi sie sama) albo na ploter grawerujacy (i bede grawerowal nim logo atari gdzie tylko sie da :^). No ale to takie plany. Trzymajcie kciuki (kurde, zapomnialem ze planuje wybrac sie na drugie studia... a czas to ja skad wezme?)
No ale wracajac: bardzo mnie cieszy Wasza chojnosc :^)  Pin: z oferty klawiaturowej pewnie skorzystam :^) Co do CA2k1 to jeszcze przemysle. Dojazd na partyplace + moja wejsciowka + Twoja + napoje + powrot to wyjdzie niemala kwota (tym bardziej, ze zniesli znizke 50% :^). Jeszcze sie chyba odezwe w tej kwestii. Pigula: stacja jest raczej walnieta. Jak mowilem -- grzebalem w niej kiedys i obawiam sie ze moglem cos spieprzyc (trzeba bylo jakies sciezki poprzecinac, pewnie z rozpedu przecialem zbyt wiele...) No i te rysowanie dyskietek... Hm... :^)
Na party w Opalenicy chyba sie bede musial udac bo chec posiadania sprawnego Atari rosnie mi z dnia na dzien. Sentyment? Czyzbym sie rozklejal na starosc? A moze mam dosc grzyba? Nie wiem. Wiem, ze Atari chce miec. Moze mi ktos zapodac jeszcze raz adres strony z info o party? Gdzies widzialem ale mi umknelo...
No to chyba tyle na dzis... Znow sie rozpisalem nieco za bardzo...

Aaa. Na koniec: zapraszam do sluchania radia Nectarine, bo o ile wiem, to malo Atarowcow tam sie udziela. Scena jest scena, chiptunsy i muzaxy z 8btow tez puszczaja. http://scenemusic.net/

Pozdrawiam,
Milosz[/b]

778

(13 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Czesc. jestem tutaj totalnie "nowy" wiec od razu na wstepie przepaszam, ze nie kumam czaczy (choc zapewne powinienem). Mniejsza o wiekszosc. W 1989 roku dostalem Atari 65XE z XC12 standard. Na poczatku byly gry przez jakis miesiac, potem nieco ze zdenerowania czasem wgrywania sie tychze zaczalem uczyc sie programowania dzieki dolaczanej niebieskiej ksiazce (rozmiarow A4) Atari BASIC (afair). Jakis czas pozniej zamontowalem turbo w magnetofonie no i mniej wiecej wtedy wpadlem w szpony sceny. Jeszcze nie bardzo kumalem o co chodzi ale te muzyczki i scrolle ciagnace sie godzinami to bylo po prostu to. Niestety dostep do nowosci mialem raczej kiepski. Zaczalem poznawac assemblera, pojawily sie Tajemnice Atari. Pozniej kupilem stacje CA2001 za 2,490,000 w Pewexie. To byl szok. Przyszedl Quick Assembler. Robilem "juz" na przerwaniach. Bylem z siebie dumny. Wycinanie dziurek, ktore umozliwialo nagrywanie na drugiej stornie dysku bylo meczace wiec zmodyfikowalem nieco stacje wg jakiegos schematy tak by przycisk PROTECT mial priorytet. Wszystko chodzilo ok. Jakies pol roku pozniej moje Atari padlo. Nie pamietam dokladnie co sie stalo, wiem tylko ze trafilo do szafy, potem byl remont i juz z szafy sie nie wydostalo. Do tej pory. No ale mala dygresja: mam grzyba. Stalo sie. Zawsze jednak sledzilem moze nieco z oddali, ale zawsze, co dzieje sie z Atari. ASMA, sapy. Podstawa. Czasem emulator. Taka milosc nie rdzewieje. Dzis nagle uznalem (pomimo tego ze caly dzien nic mi sie nie chcialo robic, po nieprzespanej nocy), ze wyciagne sprzet i sprawdze co mu dolega. Marzylo mi sie sio2pc i powrot do starych dobrych czasow... Niestety. Tak jak bylo walniete tak i jest. Z komputerem to nic powaznego. Podejrzewam, ze sciezki na tasmie od klawiatury sie utlenily, bo nie dziala okolo 10-20 klawiszy. Podlaczylem stacje, OPTION + reset i co widze? Error C5 (afair). Obawiam sie ze stacja tez walnela, nawet mi sie teraz po glowie koleboce, ze pod koniec swojej kariery zaczela rysowac dyskietki. Koniec dygresji.
Tak wiec zwracam sie do Was, moi drodzy, z zapytaniem: czy jest ktos taki, komu zechcialoby sie zerknac na moj sprzet? Sprawic mi wielka radoche? Moze (w przypadku naprawienia 65xe i CA2001) zainstalowac stereo, rozszerzenie pamieci, sio2pc? Najwieksza przeszkoda jest koszt. Jestem niepracujacym studentem wiec pieniedzmi nie sram (za przeproszeniem)....

To tyle. Sorry, ze tak dlugo. Na moje usprawidliwienie powiem, ze czytac nikt tego w koncu nie musial... :^)

OK, dzieki za wszystko,
Milosz (przyszly uzytkownik Atari?)