.. ale ja tylko tak ku podtrzymaniu barejowskiej myśli... a z pięćset plus wziąłem "+" jako skojarzenie do wątku Barei :-)

Polaryzacja społeczeństwa to celowy zabieg socjotechniczny. Odgrywanie przedstawienia teatralnego dla gawiedzi, pt. "Ostry spór polityczny" służy zabetonowaniu sceny politycznej i niedopuszczeniu do pojawienia się poważnej alternatywy. W rzeczywistości lewicę pobożną z PiS z lewicą bezbożną z pozostałych partii pomagdalenkowskich łączy więcej niż się wydaje. Właśnie dzisiaj jednogłośnie (przeciw glosowało tylko kilku posłów Konfederacji) uchwalili jedną ze sztandarowych ustaw lewicowej agendy - tzw. "ustawę antyprzemocową". Zobaczycie, że tylko kwestią czasu jest równie zgodne wprowadzenie "małżeństw" jednopłciowych z prawem do adopcji dzieci. "Bogoojczyźniany" PiS przyklepie to równie skwapliwie jak Torysi Camerona. Podobna zgodność panuje w sprawie amerykańskiej ustawy 447.
Z premedytacją, bezczelnie grają z suwerenem w dobrego i złego glinę, przy czym każda strona jest tym dobrym dla własnego elektoratu.

To zależy czy do "poważną" podchodzisz ilościowo czy jakościowo.

Poważną - tu przede wszystkim w znaczeniu "mogącą stworzyć zagrożenie w wyborach". Oczywiście pośrednio znaczy to też, że chodzi o alternatywę wobec budowy socjalizmu. Bo kolejna partyjka lewicowa, jako potencjalny sojusznik, niewątpliwie znalazłaby sobie jakąś niszę ekologiczną, nie będąc zwalczaną zbyt namiętnie przez istniejące ugrupowania. Budżetowych pieniędzy wystarczy dla każdego towarzysza.
Co do "brunatnego cyrku", to domyślam się, że zgodnie ze stalinowską doktryną propagandową (kto nie z nami, ten faszysta), masz na myśli Konfederację? Przypomnę więc tylko, że partia, której kolorem był kolor brunatny, była partią narodowo-socjalistyczną, zatem, abstrahując od fundamentalnych różnic między nacjonalizmem polskim i niemieckim, coś raczej w rodzaju PiS niż Konfederacji.

weź nie strasz tym tym postępowym postępem z zachodu, to ja może poproszę do Putina ;-)

jak tu się Pisiory czy insze POkodziory dogadają a skrzętnie przemilczają sprawę przypomnę i jedni i dródzy z przyklaskiem prawie całej reszty to nasze długi wobec narodu wybranego spłacać będą jeszcze wnuki naszych wnuków, a jak nie spłacać to służyć u nowych panów, to jest naprawdę przerażająca perspektywa!

Czyli nie znam się ale się wypowiem :D

Racja z tym teatrem, choć nie wszyscy w nim wg mnie uczestniczą. Są oczywiście dwie główne grupy aktorów nie mogące bez siebie żyć, muszą się naparzać, dwie mniejsze co by chciały ożenku i trochę pretendentów poza sceną. Mnie przemiana pana konia do dziś fascynuje ;-). Hop, hop, kto nie skacze..... :D

Ostatnio edytowany przez jedynymentos (2020-05-07 09:10:13)

Fakt Olek po objęciu prezydentury okazał się mega katolikiem i nawet konkordat podpisał. Żeby było śmieszniej dziś twierdzi że nic takiego nie miało miejsca. Roman natomiast zawsze był trochę dziwny - może przez to że uważał się za liberała i nie pasowało mu towarzytwo z którym zaczynał kariere ale mając takiego dziadka i ojca był na taki początek skazany .

Hahahaha, to jest naprawdę mocne :D
Niezły mi liberał i człowiek z zasadami: "zaczynał jako skrajna prawica bo go zmuszano, ale się nie zaciągał" :D

Cytując: "Te świnie z niejednego koryta chłepczą"

Aż tu nagle .... strona listy przebojów Trójki znikła ... czy to przypadek? Słuchacze woleli jednak bardziej Kazika od Andrzeja.

Z Polski.

A jak widać i słychać - niestety następuje eskalacja. Co gorsza - milicja broni PiS, nie obywateli i państwa. Patrząc na to co się dzieje - całe "prawo" uchwalone od początku tzw. "pandemii" łamie WPROST postanowienia Konstytucji zawarte choćby w Art.8. Bez ogłoszenia stanu nadzwyczajnego jakiekolwiek ograniczenia wolności: osobistej, prowadzenia działalności gospodarczej, i tak dalej - są z gruntu bezprawne, ponieważ nie mogą być ograniczane zwykłą ustawą. To także jest wpisane w Konstytucji.

Ciekawostką, która doprowadzi prawdopodobnie do wielu tragedii jest to, że milicja strzeże bezprawia. Zamiast wyłapać tych bandytów w białych kołnierzykach i ich powsadzać "do wytrzeźwienia" pozwalają na rozwalenie domu 35 milionom ludzi. Smutne...

Normalnie PRL... Zbrojne ramie partii. Jest to co najmniej żenujący i wstrętny powrót do czasów ciemnej komuny.