Odp: Turbo Tapes, Carts & Hardware - z kolekcji uicr0bee i nie tylko :]
Czy to może być autor?
https://plmiscelektronika.elektroda.pl/ … 9_1304.htm
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Czwarta edycja ATASCII Compo! Dziś, 1 października 2024, oficjalnie rozpoczął się okres nadsyłania prac!
Silly Venture 2024 SE - stuff Dostępny jest już stuff z zeszłomiesięcznego party Silly Venture 2024
FujiCup FujiCup ma na celu wspieranie sceny gier retro, dając uczestnikom szansę na pokazanie swojego talentu
Echa Silly Venture 2024 SE Są już dostępne wyniki Silly Venture 2024 SE
Uaktualnienie firmware do The400 Poprawki do "fizycznego" emulatora ośmiobitowych komputerów i konsol Atari.
atari.area forum » Sprzęt - 8bit » Turbo Tapes, Carts & Hardware - z kolekcji uicr0bee i nie tylko :]
Strony Poprzednia 1 … 38 39 40 41 42 … 46 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Czy to może być autor?
https://plmiscelektronika.elektroda.pl/ … 9_1304.htm
@baktra: to całkiem możliwe iż jest to autor, znalazłem parę innych jego postów na różnych news-grupach, ale żaden z adresów e-mail nie wydaje się być aktualny.
Jestem w trakcie analizy tegoż systemu i niebawem podrzucę trochę więcej informacji na jego temat. Być może obędzie się bez konieczności poszukiwania pomocy u autora rozwiązania, niemniej jednak fajnie byłoby poznać historię powstanie tegoż systemu.
Na pewno wymagany jest dedykowany interface obsługujący tenże system, na pewno zmieniono częstotliwości kodujące 0 i 1. Po bardzo pobieżnej analizie wychodzi na to że wybrano częstotliwości 3,1KHz i 6,2KHz jako kodujące poszczególne stany logiczne. Przeprowadzę parę eksperymentów i dam znać czy udało mi się poprawnie zdekodować ten zapis. Może być też tak że dekoder/demodulator FSK zastosowany w tym systemie turbo nie był wrażliwy na taką odchyłkę częstotliwości kodujących od standardowych 3,9KHz i 5,3KHz ... to z kolei nasuwa myśl że demodulator FSK tego systemu nie był oparty o filtry paskowe, ale zapewne o jakiś dyskryminator częstotliwości czy też jakiś układ PLL.
Podział na rekordy w tym systemie pozostał, każdy program na również nadaną nazwę i wszystko wskazuje na to że każdy z rekordów zawiera nr bloku i nazwę. To bardzo wstępne ustalenia i dam znać jak tylko ustalę nieco więcej.
Ostatnio edytowany przez seban (2023-09-12 12:14:00)
Wrócę jeszcze na chwilę do cartridge dla systemu AST/ATT/UM który jakiś czas temu prezentował piguła w tym poście: "UM New Cartridge by UD/JotHa".
Tak się złożyło że taki sam cart wpadł w ręce uicr0Bee-iego i można było zweryfikować poprawność zawartości pamięci EPROM z dump-a od piguły, tzn. ustalić czy zawartość pamięci EPROM jest identyczna w obu przypadkach. Uicr0Bee dokonał zrzutu zawartości pamięci carta oraz wykonał parę zdjęć carta, dzięki temu mogę zaprezentować je poniżej.
Na początek zawartość pamięci EPROM znajduje się tutaj: UM new cart by UD/JotHa - EPROM dump
Przygotowałem także wersję XEX, którą można pobrać stąd: UM new cart by UD/JotHa - XEX file
dla identyfikacji/weryfikacji skrót SHA256 zawartości pamięci EPROM:
um_new_cart_JotHa.a000.bfff.bin SHA256: 6498d4a1a4c52ecb56f2f3a01dca8bd3dab2e60df89a0a055bca999020e2692e
EDIT:Przygotowałem też wersję obrazu cartridge z drobnym patche-em, można ją uruchomić pod emulatorem wybierając typ carta "Phoenix 8K", ten obraz carta wystartuje sam (odłączając się automatycznie poprzez zapis do $D500). Ten obraz można również wrzucić na cart typu "phoenix" i będzie on sam się odłączał na realnym sprzęcie. Obraz do pobrania tutaj: UM new cart by UD/JotHa (with CCTL patch).
Ale po co ja publikuję to wszystko jeszcze raz skoro dump wcześniej udostępnił piguła? Ano dlatego że okazało się że w pliku który wcześniej udostępnił piguła (.car) dodano nagłówek binarny (6 bajtów: $FF $FF $00 $A0 $FF $FF) i to by jeszcze nie było problemem, ale ostatni bajt pliku został uszkodzony (zastąpiony zerem) jako że był to starszy bajt adresu wektora INIT cartridge, to nawet po usunięciu nagłówka binarnego, taki plik nie uruchamiał się jako obraz carta np. pod emulatorem. Plik XEX uruchamiał się ponieważ adres uruchomienia ustalono na sztywno więc wektor INIT był pomijany.
Mając materiały udostępnione przez uicr0Bee-iego postanowiłem odkurzyć nieco temat i wyprostować zaległą sprawę :) Nie wiem czy pigłuła ten plik .car z Twojego posta robiłeś ręcznie czy jakimś narzędziem, jeżeli ręcznie to rozumiem że ręka mogła się omsknąć i ostatni bajt został nadpisany/skasowany, ale jeżeli używałeś jakiegoś narzędzia do konwersji BIN->Atari DOS file, to to narzędzie ma błąd i niszczy ostatni bajt pliku? A może oryginalny dump tak ma? tzn. ostatni bajt w pamięci EPROM ma wartość zero? Ale raczej gdy zawartość EPROM się uszkadza to tam pojawiają się dodatkowe "1" a nie zera, a u Ciebie w pliku jest $00 zamiast $BF. Co prawda wektor INIT i tak wskazuje na adres $BFF8 gdzie też znajduje się rozkaz RTS, więc to niewiele zmienia... ale teraz chociaż nie ma wątpliwości jak to powinno wyglądać :)
Reasumując... teraz mamy obraz carta z dwóch źródeł i z całą pewnością można powiedzieć iż zawartość pamięci EPROM w obu przypadkach jest identyczna (po naprawieniu ostatniego bajtu w obrazie) zawartość plików jest identyczna.
I na koniec fotki wykonane przez uicr0Bee-iego, sam cart prezentuje się tak:
góra płytki drukowanej:
dół płytki drukowanej:
ps) schematu carta nawet nie ma co rysować ponieważ jest to najprostszy cartridge o rozmiarze 8kB, lokujący się w przestrzeni $A000-$BFFF, mechanizm odłączania carta jest manualny, tzn. po starcie cartridge należy po prostu wyłączyć ów cart za pomocą przełącznika, gdy tylko na ekranie zobaczymy napis "CARTRIDGE OFF!".
Ostatnio edytowany przez seban (2023-09-14 12:59:12)
ten nowszy xex jest większy o kilkadziesiąt bajtów od poprzedniego. działa w nim coś lepiej? ;-P
(poprzedniej wersji xex z powodzeniem używam do ładowania plików w att.)
"zapodana" przeze mnie wersja .XEX jest o tyle inna że wygenerowana z jakiegoś mojego skrypto-automatu, który po drodze robi kilka rzeczy... tzn. podczas ładowania ustawia MEMTOP zgodnie z rozmiarem obrazu karta, zamyka i otwiera ponownie edytor ekranowy tak że Display List jest poniżej obrazu carta i nie zostanie "zadeptany" przez ładujący się obraz w obszar $A000-$BFFF, wyświetlany jest durny napis "Loading..." podczas wczytywania, to oczywiście nieistotny dodatek, i nie ma znaczenia dla posiadaczy AVG czy innych cartów... ale przy wczytywaniu z magnetofonu czy wolnej (19200 bps) stacji dysków... napis pewnie uda się zobaczyć... po załadowaniu kod "symuluje" odpalanie obrazu carta tak jak robi to OS, tzn. wywoływany jest wektor INIT a potem RUN.
Dla niektórych obrazów cartów może mieć to znaczenie, w przypadku akurat tego carta, to chyba akurat nie ma znaczenia. Plik .XEX dodałem bo jest generowany z automatu. W przypadku .XEX który zapodał piguła, jest to chyba goły obraz carta z dodanym segmentem RUN ($2E0) wskazującym na adres uruchomienia carta. A więc DL podczas odpalania .XEX-a od piguły zostanie "zadeptany", przez chwilę mogą pojawić się śmiecie na ekranie, ale poza tym nie będzie chyba innych skutków ubocznych.
Wybór należy do Ciebie, skoro .XEX udostępniony przez pigułę działa to nie powodu abyś musiał używać tego który ja zapodałem :)
struktura pliku .XEX w mojej wersji:
Input file is um_new_cart_JotHa.xex and the file size is 8297 bytes.
Header is: $ffff
block 001: $8000-$8052 ($0053)
block 002: $02e2-$02e3 ($0002) ---> INIT $8000
block 003: $a000-$bfff ($2000)
block 004: $02e0-$02e1 ($0002) ---> RUN $803e
File um_new_cart_JotHa.xex is OK!
Struktura pliku XEX w wersji od piguły:
Input file is New_Cart_AST_ATT_UM.xex and the file size is 8204 bytes.
Header is: $ffff
block 001: $a000-$bfff ($2000)
block 002: $02e0-$02e1 ($0002) ---> RUN $bf00
File New_Cart_AST_ATT_UM.xex is OK!
jak widać w przypadku mojej wersji dodatkowe procki siedzą w obszarze $8000-$8052, właśnie dlatego o tyle + dodatkowy segment INIT ten .XEX jest dłuższy.
I nie krytykuję tutaj roboty którą zrobił piguła, bo zrobił ją dobrze. Każdy po prostu ma inny styl i podejście, mogę zrobić "po swojemu", to robię, szczególnie że wypada z automatu (makefile) ;-)
Ostatnio edytowany przez seban (2023-09-12 18:36:19)
Seban - to mam jeszcze dla Ciebie jedną rzecz dotyczącą turbo ATT.
Jakiś czas temu na sąsiednim forum - pojawił się obraz kasety w Turbo ATT. Jest tam kilka programów nagranych bardzo nietypowo (z ich kopiowaniem nie radzi sobie kopier turbo-turbo z carta, którego lepszy dump właśnie wykonałeś, to akurat mały problem bo kopier czyta AST/ATT/UM ale zapisuje zawsze w UM, czyli słabo nadaje się na backup z zachowaniem oryginalnego formatu.
Do turbo AST/ATT/UM jest jeszcze jeden inny cart, też zrzucony już do pliku od bardzo dawna (ums.com), na tym drugim jest dedykowany kopier turbo ATT-ATT (na kilku programach z drugiej strony się wykłada) Bo są one zapisane nietypowo.
Można je skopiować jedynie kopierem z sekcji inne (ale nie całościowo). Bo mimo, że ten kopier ma bufor prawie 60KB, to wczytuje maksymalnie 20 bloków. Czyli trzeba duże programy kopiować z przekładaniem kaset.
Jako przykład tego nietypowego zapisu dorzucam link do dwóch plików wav ->05.wav - gra Whitlers Brother oraz 06.wav Amaurote.
Oba tytuły należy wczytać loaderem do ATT v.2
Pierwszy plik przerobiłem na dwa pliki hex (które jeżeli wczytuje się je jeden po drugim pod emulatorem piękne się uruchamia. Niestety jeżeli się je połączy usuwając dwie linie z drugiego, to jest już kicha... bo obstawiam, że musi być pomiędzy tymi częściami odrobina przerwy.... a8cas-util ją niestety usuwa...
wszystko do zassania z http://marcinprusisz.pl/atari
To wersja plikowa tego drugiego carta (tak pro forma)
Ostatnio edytowany przez Piguła/Shpoon (2023-09-13 22:04:04)
O Stanisława chodziło?
https://nekrologi.wyborcza.pl/0,11,,195 … encje.html
do att jest jeszcze cart made-by atrax
ale jak widzę i jego wersja kopiera nie wczytuje całej WhistlerBrothers
--
btw. Seban, czy jest gdzieś dostępny przerobiony na xex cart 'AST multi cartridge' made by AS atari studio, który przed laty robiłeś replikę?
Ostatnio edytowany przez takron27 (2023-09-14 07:14:41)
@lemiel: niestety chyba o tego Stanisława chodziło... miejsce się zgadza (Kraków), profil firmy by odpowiadał wcześniejszym hobby Stanisława, "mgr inż." też by pasowało ...
@piguła: w przypadku "whistler brother" chyba wiem gdzie jest problem, ale rozwiązanie wrzucę niebawem o ile moje przypuszczenia się potwierdzą.
@takron27: no dokładnie tak, ten cart był opisany w tym poście: ATT/AST/UM Super Cartrige by Atrax
Ostatnio edytowany przez seban (2023-09-14 08:38:05)
btw. Seban, czy jest gdzieś dostępny przerobiony na xex cart 'AST multi cartridge' made by AS atari studio, który przed laty robiłeś replikę?
Tego się nie da tak prosto zrobić jak w przypadku innych cartów. AST-Multicart to dość rozbudowana konstrukcja, po odpaleniu instaluje on sobie handler urządzenia "Q:", z którego potem odpalane są poszczególne "pliki" zawarte w pamięci EPROM. Cart jest tak zrobiony że po wyłączeniu, tworzy sobie on "okno" z danymi, a właściwie sektorem pamięci EPROM mapowanym w obszarze $D500-$D5FF, także niby cart jest wyłączony ale można dostać się do dowolnej strony pamięci EPROM. Kiedyś zasadę działania opisałem w tym poście: AST Multicartridge.
Co do przeróbki na .XEX to trzeba by po prostu wszystkie te programy wydłubać z obrazu EPROM i napisać od nowa kod odpalający te wszystkie pozycje z menu z głównej pamięci komputera. Do zrobienia, ale czy to ma sens? tzn. czy istnieje taka potrzeba?
ook, nie ma sprawy. ni ma ciśnienia, nie potrzeba.
zaś plik .bin tego carta działa mi na altirrze (dobrze że jest skan instrukcji), a na real-sprzęcie się obędę innymi cartami.
@piguła: udało mi się "chyba" poprawnie przekonwertować oba wrzucone przez Ciebie pliki. Piszę chyba to format ATT to jakieś szaleństwo, kiedyś narzekałem na UM że ono ma sumę kontrolna liczoną za pomocą XOR i do powoduje ryzyko dużych przekłamań, ale ATT nie ma sumy kontrolnej wcale!!! To jest czyste szaleństwo! Kogoś kto to wymyślił ... no cóż... może nie chciał reklamacji nagranych kaset :D
Ale wracając to tematu w przypadku "whistler brother" brakowało po prostu kawałka tonu synchronizującego pomiędzy blokami, skleiłem Twoje dwa pliki HEX poprawiając jeden blok i poszło. W przypadku "Amaurote" kaseta musiała mieć już swoje lata więc przetworzyłem ten plik .WAV za pomocą swoich prymitywnych "prostokątuzujących" sygnał python-owych skryptów i po tej operacji użycie "a8cas-util" w trybie ATT dało działającą wersję gry. Przynajmniej na pierwszy rzut oko działającą (bo nie widzę żadnych przekłamań w grafice ani innych początkowo widocznych artefaktów). A to że ramka zostaje czerwona, to już kwestia loadera i samej gry. Loader zostawia ramkę czerwoną, a gra ustawia czarny kolor ramki dopiero po rozpoczęciu gry przez użytkownika. No ale pewności żadnej nie mam ponieważ jak "kwękałem" powyżej nie ma żadnej pewności ponieważ bloki danych systemu ATT nie zawierają żadnych sum kontrolnych! :D Trzeba by porównywać bloki danych z oryginalną wersją gry.
Wspominałeś także że "kopier" z carta "New Cart" zmienia zawsze format z ATT na UM, pewnie własnie dlatego aby mieć chociaż jakąkolwiek sumę kontrolną, nawet XOR jest lepszy niż brak jakiejkolwiek kontroli poprawności odczytania danych ;-)
To chyba wszystko co chciałem napisać, w załączniku obrobione materiały (cas + hex).
ps1) ja pierniczę ... czy ktoś DDoS-uje serwer atari.area ??? Przecież wysłanie posta jest praktycznie niemożliwe ;/ bujam się z tym od dłuższego czasu i cały czas albo timeout, albo connection reset by peer. Za n-tym razem post się dodał bez załączników. No zobaczymy czy teraz się uda.
ps2) pierwotnie miałem napisane nieco więcej o problemie z whistler brother i dlaczego dodanie przerwy Ci działało, ale przez zrywanie połączenia i próbę publikacji postu kilkukrotnie straciłem zawartość tego co pisałem. Przepraszam, ale nie chce mi się pisać tego kolejny raz ;/
ps3) jeszcze jedno... do wczytywania używałem "LOADER 1" z carta "Super Cartridge" by Unerring Master (pozycja A z menu). Używając carta od "JotHa" należy wybrać loader "ATT v.2 (pozycja 5 z menu). Uścislając:
"LOADER 1" z Super Cartridge od UM to jest "Loader V2" z carta "JotHa"
"LOADER 2" z Super Cartridge od UM to jest "Loader V1" z carta "JotHa"
Różnica pomiędzy loaderami jest taka iż "LOADER 1" lokuje się bardzo nisko w pamięci ($100-$1B9, $3FD-$471), natomiast "LOADER 2" lokuje się pod OS-ROM ($CC00, $D800). Zatem jeżeli jakiś program będzie wykorzystywał pamięć pod OS-ROM w trakcie ładowania, to na pewno nie uda się go załadować z użyciem "LOADER 2".
ps4) Walcząc tymi plikami i testując je na EMU, przygotowałem również wersję obrazu carta "JotHa" automatycznie odłączającą się, gdy tylko wybierzemy typ carta "Phoenix 8k" przy podpinaniu obrazu do emulatora. Aby nie mnożyć bytów update w poście powyżej.
Ostatnio edytowany przez seban (2023-09-14 13:02:26)
W twoim pliku HEX Whistler jest dołożony jeden wpis ---> pwmc 00000 65 101 ; count=1, czyli jak rozumiem to ten ton synchronizujący.... rozumiem, że w przypadku gry amaroute sytuacja jest analogiczna. Mam lepszy zrzut kasety i tam bez problemu dwa kawałki gry daje się przekonwertować na hexy. O braku sumy kontrolnej już nam Baktra na AOL'u napisał hihi..
Mimo wszystko są to dwie nietypowe pozycje w tym Turbo. Bo nie da się ich skopiować kopierem ATT-ATT. W oryginalnym zrzucie do WAV po powiększeniu widać przy obu tytułach 0.4sekundowe bloki ciszy w tych felernych miejscach.
Dzięki za pliki :)
Fakt, od wczoraj trudno tu posta wrzucic.
Dluzsze zawsze pisze w notatniku i dopiero tu przeklejam do publikacji.
Ad ps3 seban,
No właśnie w poludnie pisalem na aol o tym przypadku ze sa błędnie ponumerowane loadery att na roznych cartridgeach.
https://atarionline.pl/forum/comments.p … amp;page=1
post 41
( dubel - bubel )
Ostatnio edytowany przez takron27 (2023-09-15 08:24:52)
Hej!
Mimo wszystko są to dwie nietypowe pozycje w tym Turbo. Bo nie da się ich skopiować kopierem ATT-ATT. W oryginalnym zrzucie do WAV po powiększeniu widać przy obu tytułach 0.4sekundowe bloki ciszy w tych felernych miejscach.
Ja myślę że to nie jest nietypowe, tylko ktoś spierniczył zapis tych pozycji, może kopiował je "na raty" i "podkasował" kawałki tonów synchronizujących, być stąd problemy z kopiowaniem. A loadery do ATT praktycznie nie sprawdzają żadnych błędów, mówiąc brzydko "wczytują na pałę" i odpalają czy wczytało się poprawnie czy też nie. A przerwa pomaga bo szum z taśmy generuje jakieś tam krawędzie, które przez loader są "detektowane" jako kolejne zbocza sygnału, właściwie to pewnie loader czeka na jakąś zmianę która jest impulsem dłuższym niż "0" lub "1", nie wnika czy to jest synchro/stop, etc. Jeżeli kopier tego nie łyka to być może procedura łądująca jest nieco bardziej rozbudowana i oczekuje czegoś więcej niż minimalistyczna procedura w loaderze.
@takron27: a widzisz ... nie byłem świadomy że walczycie w tym wątku jakimiś kasetami :) na AoL zdarza mi się zaglądać, ale ostatnio brak czasu powoduje że na forum nie zaglądałem zbyt często, a tam się widzę dzieje niezła walka :) ... fajnie że walczycie w temacie! Aż miło czytać że archiwizacja i zgrywanie napotkanych kaset idzie jak burza!
btw. w ostatnim poście tego wątku na AoL który podałeś pisałeś, że to co Ci się wczytuje z użyciem magnetofonu wyposażonego w Turbo2000F/2001 nie wczytuje Ci się użyciem softu do KSO Turbo 2000 ... wybacz głupie pytanie, pewnie jesteś tego świadom ... ale wolę się upewnić ... rozumiem że jak używasz softu od KSO Turbo 2000 to używasz także magnetofonu wyposażonego w ten interface bo KSO Turbo 2000 transmituje dane z wykorzystaniem drugiego portu joysticka i software te dane czyta używając PORTA z układu PIA.
W moim wypadku mam taki swój stary magnet XC12 który za wbudowane zarówno Turbo 2000F jak i KSO Turbo 2000 i problematyczne kasety udawało mi się raczej wczytywać pewniej używając interface KSO Turbo 2000 (drugi port JOY) niż minimalistycznego Turbo 2000F. Być może taki egzemplarz XC12 że KSO Turbo 2000 ma większe wzmocnienie czy też inną charakterystykę przenoszenia, która powoduje pewniejszy odczyt. KSO Turbo 2000 ma też chyba nieco inaczej "docyklowane" procedury odczytu, więc np. jeżeli prędkość obrotowa silnika jest inna to np. w Twoim wypadku powoduje to że KSO Turbo 2000 szybciej wywala Ci Error 140 (zła długość zmierzonego impulsu). KSO 2000 było wcześniej niż Turbo 2000F i bazowało na Turbo 2T06 pana W. Zabołotnego. Turbo 2000F/2001 było n-tą iteracją systemu, więc zmieniły się również nieco procedury odczytu (zostały uproszczone), ale nie wydaje mi się aby ktoś modyfikował tablice przechowujące długości impulsów, czy też zmieniał wartości liczników pętli które zliczają długości impulsów z taśmy. Może więc być tak że taśmy zapisane za pomocą softu dla KSO 2000 będą miały inny margines błędu przy odczycie softem dla Turbo 2000F/2001 i vice versa. A ja do tego dodać wiek taśmy i różnice prędkości obrotowych magnetofonów to mimo 100% zgodności formatu, odczyt za pomocą różnych wersji oprogramowania i różnych interfejsów może mieć wpływ na jakość/pewność odczytu.
Dla mnie KSO Turbo 2000 to system który posiadałem jako pierwszy więc jak to się mówi mam niezły "bias" i ten właśnie system jest dla mnie najwygodniejszy i najpewniejszy, do dziś moje stare kasety zapisane w KSO Turbo 2000 czytają się bez problemu :) A mają chyba już ze 30 lat ;D Przez moje ręce przewinęło się sporo innych starych kaset i to własnie z kasetami zapisanymi w innych systemach maiłem najwięcej "zabawy" (czytaj problemów) ... chyba najszybciej sobie radzę z obróbką standardowego formatu KSO Turbo 2000/Turbo 2000F/2001. Ale jak mówię w tym wypadku moja stronniczość (chociaż nie jest to za dobre tłumaczenie angielskiego "bias", być może lepszym słowem byłaby polaryzacja) może mieć kluczowe znaczenie. Nie jest to oczywiście system idealny, bo ma standardowo chociażby owe 3kB bloki przez które robi się problem z miejscem potrzebnym na bufor danych i MEMLO systemu jest dość wysokie, ale przyjdzie kiedyś czas kiedy wyciągnę moje skarby z szuflady i napiszę opowieść o tym jak sobie z tym radziłem :D
I doskonale rozumiem wszelakie starania wasze o zachowanie nagrań w innych systemach, bo są one dla was i dla mnie tak samo ważne ze względów zarówno sentymentalnych jak i historycznych.
Ostatnio edytowany przez seban (2023-09-15 07:34:24)
ja tymi ripami taśm lexxa zainteresowałem się trochę przypadkiem, poniekąd przy okazji zabawy bumboxem-mini zaxona.
przy okazji zorientowałem się, że atari800 i altirra mają różne tolerancje na ew błędy (zdecydowanie więcej poprawnie wczytało atari800 niż altirra, szczególnie na tej 2giej taśmie w turbo2001). to piguła maltretuje to taminazad kopierami żeby uzyskać casy.
nie, tych ripów nie nagrałem na taśmy (deck chwilowo jest niedysponowany). bawię sięwięc na altirrze i atari800. nie no ,wiem że soft od kso i od t2001 oczekujądanych na innych wejściach. rozchodziło mi się o to, że 2T06, 2T12 wywalają się na pierwszych blokach danych albo nawet na pilotach sygnału tej taśmy zgranej z t2001, choć loader od t2001 wczytuje ją elegancko.
Dla mnie również t2000(kso) jest thebest, bo raz że miałem go od samego początku posiadania atarki, dwa że prawie wszyscy koledzy też mieli albo kso-t2000 albo t2000 wczytywane przez sio więc było z kim się kasetami wymieniać. (kso)t2000 nie jest tak upierdliwy z loaderami, no prawie nie miałem takich tytułow które wymagały dodatkowo L1 albo L2 doczytać na początek. Dość łatwo się kopiowało te nagrania, sam sobie też składanki robiłem. i na hali dostępne były gry w turbo jedynym słusznym, do innych systemów chyba nie było. Pamiętam jeden kolega miał takie dziwne coś, co się blizzard nagrywało, i doopa i co najwyżej oryginałami się wymienialiśmy. O dostępności i popularności innych systemów turbo, preferowanych w różnych częściach kraju, to się po latach dowiedziałem.
( lepszy dubel niż znikający post )
Ostatnio edytowany przez takron27 (2023-09-15 08:26:53)
Dodam tylko, że udało się zarchiwizować dwie kasety jedną z Turbo2001 a drugą Turbo ATT. Matki w formie plików WAV dostępne pod linkiem
Ostatnio edytowany przez Piguła/Shpoon (2023-09-16 20:10:57)
@pigłuła: jak zwykle dzięki za kawał dobrze wykonanej roboty!
@Grzegorz_29_: przyjrzałem się plikom które udostępniłeś z programami ze "studia komputerowego" z Ząbkowic Śląskich:
Część pozycji udało się odtworzyć i przekonwertować do plików CAS, niestety fragmenty nagrań na kasecie wydają się być uszkodzone (zaniki sygnału na taśmie), np. "Pitstop" którego nie udało się odtworzyć wygląda w kilku miejscach tak:
Te pliki które udało się poprawnie przekonwertować do formatu CAS udostępniam dla zainteresowanych: Speeder 1400 - Ząbkowice Śląskie
Części nagrań właśnie z powodu wspominanych "zaników" sygnału (szczególnie tym problemem dotknięta jest strona "B" kasety z której robiłeś "zrzut", być może to zagniecenia lub uszkodzenia powierzchni taśmy) nie udało się odtworzyć jednak analizując fragmenty nagrania które to udało się wczytać do pamięci, udało się ustalić co to były za pozycje (używałem bazy AoL z grami do znalezienia ciągów które występowały w uszkodzonych nagraniach, w ten sposób udało się jednoznacznie określić jaki program był na taśmie zapisany), oto lista programów z udostępnionego przez ciebie "zrzutu" kasety:
strona A)
01) Gladiatior
02) HardHat Willy
03) Desmod's Dungeon
04) Pitsop [malformed]
05) Gunfight
06) Chimera
Strona B)
01) Diamond Mine (Roklan) [malformed]
02) Arcanoid III
03) Mr. Do!
04) Boulder Dash 8 (Iron Soft)
05) Electrician (Synapse Software, 1984) [malformed]
06) Joe (by Roy York) [malformed]
Na szczęście pozycje których nie udało się odtworzyć nie są białymi krukami ani unikalnymi pozycjami więc straty nie są duże :)
Przyjrzałem się także kodowi loadera, i jest on właściwie tożsamy ze "Speeder 1400", użwa on całej masy "nielegalnych" kodów procesora 6502, a jeżeli chodzi o ten formatu zapisu to przypomniały mi się dwa wątki. Rozmawialiśmy kiedyś o Speeder Tape w tym wtąku Speeder Tape. Potem jeszcze wypowiadałem się na temat programu Speeder 1400 autorstwa K.Polaka o w tym poście: Speeder 1400.
Kaseta która udostępniłeś jest zapisana w formacie Speeder 1400 autorstwa K. Polaka, jednak nie wiem którą dokładnie wersją Speeder-a były tworzone te nagrania, ale sądząc po tym co udostępnił Voy na pigwie, to K.Polak prawdopodobnie tworzył na zamówienie wersje swojego programu zawierające nagłówki reklamujące dane "studio komputerowe". Zapewne tak było i w tym wypadku, tzn. "Studio Komputerowe" z Ząbkowic Śląskich posługiwało się "spersonalizowaną" wersją programu która wyświetlała ich nagłówek podczas ładowania się programów.
A jeżeli chodzi o Ząbkowice Śląskie i adres 1-maja 17, to google maps (street view) dysponuje najstarszymi zdjęciami z lipca 2012:
gdzieś w tej kamienicy znajdowało się owe studio komputerowe :) Może ktoś coś kojarzy i pamięta:
Ostatnio edytowany przez seban (2023-09-18 10:40:13)
Seban wpadł mi ostatnio magnetofon XC12 - z obciętym przewodem i z Turbo prawdopodobnie AST/ATT/UM na 7400 i UCY74132 - niestety na szybko podpiąłem tylko zasilanie 5V i GND i magnet już się kręci, więc pewnie jest uszkodzony... chcesz się pobawić? Kabel 8 żyłowy już do niego dorzuciłem - wtyk sio na drukarce też mam druknięty.... może w wolnej chwili go ożywisz?!
Ostatnio edytowany przez Piguła/Shpoon (2023-09-18 20:32:36)
@piguła: jasne. ale to jak ogarnę to co mam w kolejce. dam znać na priv.
Seban - poradziłem sobie! Magnetofon żyje. Po rozrysowaniu przewodów (na szczęście zostały kawałki oryginalnych krótkich) i sprawdzeniu ze schematem AST/ATT/UM, który umieściłeś w tym wątku - okazało się, że osoba przerabiająca magnetofon zachowała oryginalną kolorystykę dla poszczególnych sygnałów. Kiedy Tylko podłączyłem samo zasilanie czyli SIO10 i SIO4 okazało się, że magnetofon cały czas się kręci. Oczywiście taśma ruszała, dopiero po wciśnięciu PLAY. Natomiast działo się to bez sygnału MOTOR ON (SIO8), Po zabawie miernikiem - wyszło szydło z worka. Zwarcie na S1.
Uszkodzenie tranzystora w Atari nie wchodziło w ogóle w grę, bo inne magnetofony działały bez zarzutu.
Nie była to wina samych blaszek. Osoba montująca z boku płytkę od TURBO zastosowała 3 sztywne druty, aby za ich pomocą przytwierdzić płytkę Turbo. Szkopuł polegał na tym, że na tej płytce wszystkie 3 druciki były przylutowane do ścieżki zasilającej 5V - a na płytce z elektroniką magnetofonu dwa z nich robiły stałe zwarcie S1 ;)
Seban - poradziłem sobie! Magnetofon żyje. Po rozrysowaniu przewodów (na szczęście zostały kawałki oryginalnych krótkich) i sprawdzeniu ze schematem AST/ATT/UM, który umieściłeś w tym wątku - okazało się, że osoba przerabiająca magnetofon zachowała oryginalną kolorystykę dla poszczególnych sygnałów. Kiedy Tylko podłączyłem samo zasilanie czyli SIO10 i SIO4 okazało się, że magnetofon cały czas się kręci. Oczywiście taśma ruszała, dopiero po wciśnięciu PLAY. Natomiast działo się to bez sygnału MOTOR ON (SIO8), Po zabawie miernikiem - wyszło szydło z worka. Zwarcie na S1.
Uszkodzenie tranzystora w Atari nie wchodziło w ogóle w grę, bo inne magnetofony działały bez zarzutu.
Nie była to wina samych blaszek. Osoba montująca z boku płytkę od TURBO zastosowała 3 sztywne druty, aby za ich pomocą przytwierdzić płytkę Turbo. Szkopuł polegał na tym, że na tej płytce wszystkie 3 druciki były przylutowane do ścieżki zasilającej 5V - a na płytce z elektroniką magnetofonu dwa z nich robiły stałe zwarcie S1 ;)
Strony Poprzednia 1 … 38 39 40 41 42 … 46 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.209 sekund, wykonano 12 zapytań ]