Postawilem na 3.
Ja widze cala sprawe troche inaczej. Jestem jak najbardziej za rysowaniem na pc i konwertowaniem. caly problem lezy w tym w jaki spodob obrazek na pc zostanie narysowany i przekonwertowany.Widze tu 2 opcje:
1.Mozna narysowac pica w "fotoszopie" w 16 mln. kol i przekonwertowac na atari. Dostaniemy wtedy tip'a,rip'a, hip'a jednak efekt nie zawsze jest taki jakiego sie oczekiwalo. oczywiscie mozna takze probowac konwercic na bardzie oldschool'owe tryby typu mic,gr8,inp itp. jednak efekty beda niezbyt mile dla oka :).
2 sposob rysowania na pc:
Rysujemy obrazek 160x192 i uzywamy tylko tyle kolorow ile jest dostepnych w danym trybie na atari. Po przeniesieniu odpowiednim programem otrzymujemy identyczny z pierwowzorem co do pixla obraz. Oczywiscie w tym przypadku odpada uzywanie wszelkich "szopow" na rzecz starych dosowych programow uzywajacych 8 bitowej palety (polecam graph 2).
Kazdy z tych sposobow ma swoje wady i zalety jednak osobiscie preferuje 2 sposob,poniewaz takie rysowanie w zasadzie nie rozni sie niczym, no moze po za szybkoscia niektorych funkcji typu line,fill itp., od rysowania na np. xl-paint'cie. Od razu widzac jak wyglada efekt koncowy i nie trzeba sie martwic "oby tylko dobrze wyszlo po konwersji" :)
- Vidol -