@Pin, niestety Kraków w miesiącach ciepłowniczych jest koszmarnie zaczadzony, to odbija się na permanentnym niedomaganiu oddechowym mieszkańców i stąd tyle zgonów w tym mieście. Więc pilnuj się chłopie, bo jesteś w grupie ryzyka. Jednak masz skrzywiony ogląd na sytuację (znaczy dobry dla Krakowa i Nowego Targu i częściowo Śląska), ale reszta Polski ogrzewa CO bądź głównie gazem jednak i tu masakry nie ma. U mnie w otoczeniu nikt jak daleko sięgam (pewnie z kilkaset osób).
Także tego ten, Pin może się po prostu nie rozumiemy. Aczkolwiek współczuję sytuacji. Jednak wcześniej czy później każdy przez to przejdzie, niestety. To bzianco będzie wracać wraz z grypą. Moje się od grypy zupełnie nie różniło. Żadnych zadyszek, żadnych płytkości w oddechu, nic. A jednak test był pozytywny.