Nie są to twarde okładki, to fakt.
Ale nie tego oczekujesz. Są dość cienkie, ale wyraźnie grubsze od stronic.
Jeśli masz readycję Bajtka (4 pierwsze numery), to w niej okładki są jeszcze cieńsze niż w tych ksiażeczkach Tytusa.
Moim zdaniem O.K. Podobne zapamiętałem z dzieciństwa.
Mam pod ręką jeden oryginał (wannolot ;) ) i porównałem przed chwilą...
Sa praktycznie takie same, jakoś te nowe bardziej lakierowane, więc wrażenia w odbiorze są inne i wydawać się mogą cieńsze, ale chyba jednak nie są.