Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
CAS2Audio 1.0.4 po dwóch latach Nowa wersja aplikacji do odtwarzania plików .CAS na Androidzie.
Gopher2600 0.41.0 już dostępny Nowa wersja emulatora Atari 2600 z ulepszonymi zrzutami ekranu i poprawkami ARM
ELSA 1.02 Asembler w stylu MAE, stworzony w całości na Atari
Nadchodzi Antonia 2 - nowy akcelerator Nowa karta rozszerzeń od Simiusa z 14 MHz CPU i 16 MB RAM
BigPEmu 1.19 Ulepszona emulacja i nowe funkcje w wydaniu 1.19
atari.area forum » Posty przez maw
[ciach]
Chodziło mi o to, czy ważne ilości i jak to się ma do rozliczenia przesyłki :-]
To ja jeszcze mam pytanie: dla XEGSa muszę kupować osobnego kwarca (C070035), czy wystarcza ten z XE ?
//EDIT: dobra, mam - C070035 to C070034 "z resztą" w obudowie generatora, jak Jer mi kiedyś napisał - na płycie są miejsca do wlutowania pozostałych elementów, żeby na C070034
Które i po ile ?
Z drugiej strony patrząc - przyglądając się mojej starej klawiaturze chicony i klawiaturze "gumkowej" to idzie ją w miarę prosty sposób przerobić na jednowarstwową - pod warunkiem, że pola styku będą w postaci "grzebienia" a powierzchnię styku na gumkach pokryjemy klejem przewodzącym na bazie akrylu lub tzw. "gumą w płynie" (ale przewodzącą!).
Ja zasugerowałem, że może dało by się je także użyć w klawiaturach "foliowosprężynkowych".
Simius pytał o chętnych na trójwarstwowe folie.
Koszt jednostkowy folii jednowarstwowej (klawiatura ze sprężynkami) byłby pewnie wyższy, zważywszy na to, że takich klawiatur jest znacznie mniej, więc trzeba byłoby zmniejszyć wielkość zamówienia.
I ma rację. Jeżeli miałbym wybierać między folią trójwarstwową za $4~, a jednowarstwową za ~$10, to wybrałbym trójwarstwową.
Pytam jako posiadacz dwóch atarek z "foliosprężynkami" - jeżeli by pasowały, to jestem chętny na 5 sztuk.
Przy 500 sztukach potrzebowałbyś 50 ludzi biorących po 10 sztuk, 100 po 5 sztuk. Zapewne więcej osób by się skusiło - a niektóre zapewne nawet "poszły by w ciemno" - jeżeli obeszło by się bez sprawdzania, jaką mają folię.
Czy czasem trójwarstwowej nie da się też założyć w miejsce jednowarstwowej ? I tu i tu guma wywołuje nacisk.
Nie, nie jest to zwykły mikroswitch. Chodzi mi o wsadzenie jak najbardziej zbliżonego do oryginalnego.
//EDIT: TME mam zryte w te i we wte.
No niestety, nie jest to idealny zamiennik - a biorąc pod uwagę jego koszt, do którego trzeba doliczyć VAT i przesyłkę z Anglii, to też sprawa nieopłacalna na dopasowywanie mu nóżek dremelką.
Nie wiem, czy ktoś jeszcze w kraju takie przełączniki sprowadza produkuje - tyle co wyszukałem, to wkleiłem :P
No raczej nie jest to kwestia nadmiaru - konktaktspraj po czasie odparowuje. Wydaje mi się, że jest to kwestia tego, że "w środku" porobiły się jakieś luzy i prawdopodobnie zwoje z zerwanej sprężyny zablokowały się między sobą.
Każda wysyłka do Polski była by nieznośna - toto kosztuje $5, a przesyłka $60 :-).
Jeszcze poprzez podobieństwo obrazków znalazłem taki: http://pl.farnell.com/te-connectivity/m … dp/1813628
Za to po oczyszczeniu kontaktsprajem nic już nie odskakuje :(. Numer wybity na tajlu ( EB 2065) odpowiada ilustracjom znalezionym w necie: http://www.digikey.com/product-detail/e … ND/1049638. Niestety, nie udało mi się namierzyć, żeby był dostępny w PL - a sprowadzanie go z USA to zbyt drogi interes.
Bezrobotny, ja swój kontakt znalazłem tak: kontakt Nie wiem, czy pasuje do Pasia, ale do styków jest całkiem dobry.
Stryker, przez jaką kartę to masz puszczone na pececie ?
Witam
Z góry dzięki, a jeżeli ktoś by jeszcze go "znalazł" w Eagle'u, to chyba już bym ozłocił ;-)
//EDIT: Najciemniej pod latarnią ;-) - no to jedynie ochotnik biegły w EAGLE'u by się przydał :-)
No niestety, napsikanie (na siłę, bo nie za bardzo tam jest gdzie psikać) WD40 dało skutek odwrotny - teraz w ogóle już nie kontaktuje, choć mam wrażenie, że lepiej chodzi (nadal przyblokowuje się i nie odskakuje do końca).
Będę musiał poczekać do poniedziałku, może uda mi się go oczyścić (w robocie mam "kontakt").
//EDIT: Szukam zamiennika, ale za cholerę nie wiem, jak to nazwać - na "wyłącznik metalowy" ("przełącznik elektroniki", "przyciskane 2PDT" itp.) wyskakują tony innych inszości - możecie pomóc ? Może ktoś z Was miał do czynienia z takimi drobiazgami ? Choć to ostateczność, wolę mieć jakąś alternatywę.
//EDIT2: Chyba mam http://www.tme.eu/pl/details/ic1107p1b1 … switches/#
Pytanie, czy to jest "ciężki" czy "lekki" ? "Lekkiego" bym nie ryzykował - nie dość, że sieje (sprawdzane przy xc12 z turbo - w żaden sposób nie da się czegokolwiek wgrać), to jeszcze istnieje niebezpieczeństwo, że przy przypadkowym zwarciu styków pójdzie układ przetwornika i pośle całkiem inne napięcie na wyjście. Takie przypadki przerabiałem kilkukrotnie na pecetach z zasilaczami Feel II (płyta główna do wymiany, uwalona elektronika w dyskach).
//EDIT: Tak się zastanawiam, jak to jest z tymi napięciami puszczonymi przez stabilizatory ? Warto ? Jakie parametry dobrać, żeby nie uzyskać kaloryfera ?
@Bitman: ten przełącznik nie ma nic wspólnego z tymi z serii XL/XE
@MicroBee: na przełączniku nie ma ani śladu rdzy, podobnie jak na blachach i całej reszcie wnętrza - uszkodzenie wygląda na typowo mechaniczne - metalowy trzpień nie odskakuje do końca (pęknięta sprężyna ?).
A przełącznik wygląda tak (wycięte z foty z netu):
Witam ponownie
Czy ktoś z Was naprawiał już ten wyłącznik ?
POWER jest przylutowany od spodu płyty czterema zakrzywionymi końcówkami obudowy, dodatkowo do wylutowania są trzy nóżki od styków.
Problem jest w tym, że "nie odskakuje" metalowy bolec (jakby się o coś blokował), a jeżeli już nawet odskoczy, to wystarczy lekkie dotknięcie, by stracił kontakt/zawiesił komputer.
Boję się, że jak go wylutuję, to już go nie poskładam - a nie chciałbym go zamieniać na plastikowe chińskie badziewie - chciałbym zachować jak najbardziej oryginalny "filing" płyty.
[ciach]
//EDIT: Druga atarka ruszyła. Stan na dzień dzisiejszy: jedna zimna całkiem, jedna z artefaktami jak cholera, jedna działająca bez obudowy (XEGS, po włożeniu do obudowy zamiera).
//EDIT2: Kupię GTIA...
Jeżeli ktoś będzie robił większe zakupy, to ja z chęcią wezmę po 10 14.1875 i 3.54
Obojętnie. Pasy idą przez całą wysokość duszka.
Witajcie, na moim sprzęcie ostatnio intensywnie odpalanym (praktycznie chodził non stop 10 godzin, z wyłaczeniami co 15-30 minut), pojawiły się artefakty na duszkach - np. w Alley Cat są to linie poniżej i powyżej kota, tak samo w przypadku rzucanych przedmiotów. Podobnie w innych grach - widać, że pierwsza linia przed i za postacią duszka jest kasowana, czyli nie jest to wina skapconego programu (nie powinno to powodować zostawiania śmieci).
Efekt wygląda mniej więcej tak:
|| | |||
|| | |||
|| | |||
(pusta linia)
## ##
# ## #
#### (postać)
(pusta linia)
|| | || |
|| | || |
|| | || |Kości bez podstawek - self-test pokazuje pamięci sprawne, Antic i Gtia ledwo się grzeją, 6502 troszeczkę bardziej (ale też nie jest to temperatura przy której można się sparzyć).
Podejrzewam, że zasilacz, na którym pracowała był niesprawny i podawał nieprawidłowe napięcie. Niestety, był "wypożyczony" i już go oddałem, więc teraz tego nie sprawdzę.
Od czego zacząć ? Nie patrzeć na self-test, tylko wlutowywać pamięci ?
14.1875 ze świecą szukać - gdyby ktoś miał do sprzedania, to z chęcią kupię.
@Simius: taki typowy modulo5 na 3.ch J-K ? Czy 5 nie powinno dodawać jeszcze jeden cykl częstotliwości głównej, czy gdzieś powinienem wstawić bramkę ?
Mam pytanie, czy można ten kwarc zastąpić np. tym http://sklep.avt.pl/p/pl/49263/rezonato … 0+mhz.html plus dobudowanie dzielnika ?
//EDIT: Drugie pytanie przy okazji wątku: http://www.tme.eu/pl/katalog/?art=4.43M-HC49 który z tych można zastosować w atarkach ?
W Noc Muzeów, w Muzeum Historii Komputerów i Informatyki w Katowicach, udało mi się natrafić na kart, który miał programy do obsługi Blizzarda - w tym jeden z nich o dużo mówiącym tytule "Disk copy".
Był też inny, który nie miał K.O.S. (jak ten, który był na moich kartach), a T.O.S. zgłaszający się prawie identycznym menu jak MyDos 4.5. Do wgrania programu wymagał podania nazwy urządzenia. Programy z moich taś wchodziły prawie że idealnie - więc raczej nie był to kart do TURBO2000. Zastanawiam się, czy także obsługiwał by stację.
Przy najbliższych ponownych odwiedzinach spróbuję "wypożyczyć" je i dotargać do Lotharka. Oczywiście o ile pozwolą na "bezczeszczenie" - jeden z nich miał jeszcze "oryginalną" nalepkę (żeby dostać się pod obudowę trzeba by ją było zedrzeć) z głową indianina w pióropuszu i napisem "Huron".
atari.area forum » Posty przez maw
Wygenerowano w 0.053 sekund, wykonano 25 zapytań