Ty to przynajmniej mogłeś naciskać klawisze... moja klawiatura nie miała klawiszy, musiałem używać zapałki. Poza tym monitor włączaliśmy co 15 minut na 30 sekund /20 stopień zasilania!/, więc Ty grałeś w komfortowych warunkach.

PS. Jeśli kogoś zbulwersuje moja wypowiedź, to chciałbym tylko nakierować uwagę czytelnika na to, iż moja wypowiedź nawiązuje do jednego ze skeczy /skeczów?/ Monty Pythona :)

Pin: jestem pod wrażeniem :) fajnie to wygląda.

po godzinnych bojach ze stacją 5.25" w końcu mogłem dobrać się do dyskietek z listami... niestety albo stacja dysków jest już wyeksploatowana, albo dyskietki "padły", leżąc kilka lat /3, a może 4/ w pudełku, w najwyższej szafce, z dala.... f**k! właśnie spojrzałem na segment i okazało się, że NA segmencie przecież leżą dwie duże kolumny /coś w nich padło, ale magnesy...!/. A ja się dziwię, że odczytuję max. połowę plików z każdej dyskietki... Głupota mści się na ludziach - nawet po wielu latach powraca i daje kopa w dupę.

Generalnie rzecz biorąc nie odczytałem ani jednego modka /z tych, które nigdy i nigdzie nie były wysyłane!/, więc wrażliwsza część sceny może spokojnie odetchnąć... czy istnieje coś takiego jak zwiększenie czułości stacji dyskietek?

Ostatnie pytanie zadam dla pewności: żaden z tych programów nie obsługuje strony B dyskietki, trzeba wycinać otworki indeksujące?

pozdr i dziękuję za pomoc

Mówiąc dokładnie:

wysyłka dyskietek, na których są bardzo ważne dla mnie dane, nie wchodzi w rachubę.

Jak tylko zgram zawartość dysków, ładnie je zapakuję, zaniosę na pocztę i zapłacę za wysyłkę. Listonosz, przynosząc Ci paczkę, zażąda pewnej kwoty - będzie to taka sama kwota, którą ja uiszczę na poczcie przy nadaniu.

Ogólnie rzecz biorąc mechanizm będzie taki sam, jak w przypadku wysłania monitora do Xan'a czy stacji 1050 do Lewisa.

Przecież tu nie chodzi o zarobek...

pozdr

PS. mam jeszcze dwie Atarki 65XE w niewiadomym stanie /w jednym brak pokeya, w drugim... nie mam pojęcia/ - swojej, flagowej Atarci nie oddam za żadne pieniądze /576kB RAM, stereo, covox, qmeg, freezer, 36 diódek :)))/, magnetofon, centronics i chyba dwa zasilacze do XE /prawdopodobnie oba spalone/. Chętnie się tego pozbędę.

MacGyver: niestety, podtrzymuję swoje wykręty :) Jest mało prawdopodobne, że zawitam do Ornety. Aczkolwiek... jak już pisałem Lewisowi, nigdy nic nie wiadomo! Uwierz mi, że bardzo bym chciał z Wami pogadać przy piwku. Niestety... życie jest brutalne, a nie będąc na moim miejscu nie masz pojęcia, czy się wykręcam czy po prostu może faktycznie nie mam zbyt wiele wolnego czasu ;)

Tak więc bez urazy, ale jeśli przyjadę, to będzie to ogromna niespodzianka także dla mnie!

Xan: może być pod dos. z mojego punktu widzenia - czyli nie mam sio2pc, nie umiem wielu rzeczy itd. - chciałbym włożyć dyskietkę w double z np. listami *.eed. Chciałbym, aby grzyb przeniósł mi te pliki na format strawny dla emulatora, a więc może on tylko te pliki skopiować, ale może także z tej dyskietki utworzyć plik *.atr! Przecież jeśli będę chciał, to później z takiego atra wyciągnę konkretne pliki. Chciałbym utworzyć sobie archiwum korespondencji (wszystkie listy mam zachowane na chyba 50 dyskietkach!), więc sam będę tworzył ATRki.

Na upartego może być także pod linuxa, aczkolwiek wolałbym pod M$, czy to będzie DOS, czy Win... podejrzewam, że programik będzie na tyle "normalny", że pójdzie z linii poleceń... a jak będzie potrzebował czystego, prawdziwego dosa, to także sobie poradzę. Oby to tylko było możliwe.

I teraz wiadomość najważniejsza: Xan! Monitor został wysłany wczoraj pomiędzy godziną 19 a 20. Przy odbiorze zapłacisz za przesyłkę, bodajże 19 złotych, a te 19 złotych po pewnym czasie wrócą do mnie. Tak więc uważam, że jesteśmy rozliczeni.

Lewis: stacja dysków wraz z zasilaczem oraz kabelkiem poszła już wczoraj pomiędzy godziną 19 a 20. Nie pamiętam, ile zapłaciłem, ale jeśli uiścisz opłatę u listonosza czy na poczcie to te pieniążki wrócą do mnie, więc uważam, że jesteśmy rozliczeni.

Ja teraz czekam na stację 5.25 grzybową, nieważne od kogo, ważne, by była sprawna. Miłym dodatkiem byłby program do zrzucania softu z Atarowskich dyskietek, motywacją może być wódka.

Jak tylko uporam się z przeniesieniem softu na grzyba, będę miał około 200 dyskietek do oddania.

Przypominam, że w domu mam jeszcze dwie Atarynki, dwa zasilacze, Centronics i magnetofon /golas/.

Ci, co ze mną korespondowali, będą pamiętać:

I to by było na tyle.

gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy nt. pluginu do TotalCommandera, który umożliwiał odczyt takich dyskietek.

Czy w takim razie jest jakakolwiek możliwość przeniesienia plików z dyskietek Atarowskich na grzyba bez udziału oryginalnego Atari?

Xan: potrzebuję Twojego adresu!

Po głębszym zastanowieniu (co u mnie jest rzadkością) pomyślałem sobie, że byłoby świetnie, gdyby jakaś dobra dusza pomyślała nad taką możliwością. Nie jestem koderem, więc nie wiem, jakie kłody rzucają się pod nogi, ale czy nie dałoby się zmusić kontroler grzybowy, aby odczytywał dyskietki tak, jak robi to kontroler Atarowski? Sorki za odbieganie od tematu :)

Jeszcze jedno: skoro z normalnym odczytem jest jak jest, to może odczytywać całe dyskietki i zapisywać w formacie atr? Potem z takim plikiem atr każdy może sobie poradzić...

MacGyver: alkoholik! za dwa piwa! A może jakieś wartości chrześcijańskie, może dobrowolna wpłata na konto jedynego słusznego radia katolickiego?:)

dobra, Ty tu nie filozofuj, tylko zdradź mi tajemnicę, o czym będzie pierwszy rodział... etymologia słowa "cięcie"?

swoją drogą można by stworzyć ciekawe demko na tematy cięcia...

drgania harmoniczne cięciwy liczone w czasie rzeczywistym...

pomyśl o tym!

Na to wychodzi, że Xan dostanie monitor, Lewis dostanie stację z zasilaczem, XRay dostanie Atarynki, a kto chce zasilacze, kable i magnetofon (sprawny, ale bez turbo)?

A w bliżej nieokreślonej przyszłości na dyskietki może oczekiwać Stryker...

A w końcu od kogo dostanę grzybową stację 5.25", gotową do odczytu dyskietek 130/180kB? :)

Po pierwsze witaj! O ile dobrze pamiętam, nigdy się nie spotkaliśmy/nie urżnęliśmy tanim piwem? :)

Bardzo chętnie zawitałbym do Ornety, niestety, nie mam najmniejszego pojęcia jak to będzie. Przeszkodą jest czas, pieniądze, wizja przewożenia dwóch kartonów pociągiem przez 10 godzin... :) Aktualnie jestem na etapie zbierania kasy na samochód :)

Jakie są koszty wysyłki /przybliżone/ dużego, ciężkiego kartonu /monitor + zasilacze + stacja dysków/ do Warszawy?

Jeśli uda nam się ta wymiana, to jak przeniosę wszystkie dane na grzyba, to będę miał trochę niepotrzebnych już dyskietek... :( Oczywiście wszystkich nie oddam! :)))