2,776

(244 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Ciekawi mnie, czy w normalnej Atarce dało by się poprawić również tą sytuację. Chodziło mi po głowie, żeby może zrobić małą płytkę, montowaną w miejscu modulatora (zamiast niego), na którą by przenieść cały tor video. Od niepamiętnych czasów powstają różne mody poprawiające jakość obrazu, a może nie potrzeba modować w wymyślny sposób, tylko po prostu przenieść wszystko w lepsze miejsce i trochę lepiej poukładać. Zwłaszcza, że wszystkie opisywane w necie mody video u  jednych poprawiają obraz, a u innych pogarszają lub nie robią specjalnej różnicy.

Co do pokpienia sprawy przez konstruktorów, to jestem właśnie na etapie analizy porównawczej płyt z ECI i kościami pamięci 4-bit oraz płyt bez ECI z kościami 1-bit. Na tych drugich występują liczne problemy z różnymi rozszerzeniami, kartridżami, a nawet gorzej sprawują się urządzenia SIO (np. SIO2SD przy próbach wykorzystania większych prędkości). No i mam sporo wniosków już w tym temacie, bo okazuje się, że płyta z ECI ma mnóstwo poligonów masy pod magistralami, a płyta bez ECI praktycznie nie ma ich wcale. Tak samo magistrale ciągnięte równolegle po dwóch stronach płyty bez ECI, a na płycie z ECI prostopadle. Na bez ECI magistrale danych i adresowe lecą wszędzie razem, a na z ECI są rozdzielone i idą w większości  skrajnie po przeciwnych stronach płyty. Na bez ECI magistrale lecą też pod całym torem video, a na z ECI omijają większość toru video szerokim łukiem. Z resztą widać wyraźnie w drugą stronę, że na bez ECI obraz jest wyraźnie gorszy, jakby mglisty, a na z ECI obraz jest wyraźniejszy i ostry. Kolory tez są bardziej kontrastowe. To tak ogólnie, może postaram się zrobić na ten temat jakiś osobny wątek jak znajdę czas, ale wszystko to sprawia moim zdaniem różne kłopoty na tych płytach bez ECI.
A żeby nie było, że się tu wtryniam nie na temat, to powiem, że jest na temat, bo widać, że na późniejszych płytach z ECI została zdecydowanie poprawiona konstrukcja, a teraz analizując to wszystko widzę, że xangel jeszcze bardziej poprawił konstrukcję w swojej płycie miniITX, co wyraźnie widać po efekcie końcowym. Idę o zakład, że wszelkie rozszerzenia też na tej płycie będą działały stabilnie i bez żadnych problemów.

Właściwie o blok audio tylko się tu rozchodzi, bo gdyby można te wszystkie stereo robić bez kastrowania drugiej Atarki, to Pokeyów z powrotem pojawił by się dostatek (powiedzmy), a wartość takiego Pokeya zeszła by do faktycznej wartości takiego układu, a nie stanowiła większości kosztu całego Atari:-)

Sprawa jest bardzo prosta, jeżeli chodzi o wyjaśnienie deficytu Pokeya. Wymyślono stereo i nagle Atarek zrobiło się o połowę mniej, bo druga połowa bez Pokeya już nie wstaje...

PIA mogę sprzedać. Pokeya nie oddam:-)
Jak chcesz samo PIA, to pisz na PM ile chcesz za niego zapłacić, bo ja zasadniczo układami nie handluję, to nie wiem ile żądać, żeby nie było śmiesznie ani głupio dla żadnej ze stron:-) Niech to będzie wartość taka, żeby mi się chciało iść na pocztę, a zarazem taka, żebyś miał poczucie, że jest po koleżeńsku:-)

No tak, to wiem że atmegę można zaprogramować, ale mi chodzi o to, czy taki program napisany w arduino - konkretnie ten, który napisałeś - można skompilować do normalnego hexa czy tam bina i go zaprogramować z pominięciem bootloadera?

Pamiętam te Twoje przełączniki - fajne miejsce. Właśnie teraz jestem na etapie kombinowania jakoś fajnie miejsca na przełączniki w Atari 65XE, bo też tam potrzebuję i też bym chciał jakoś nieinwazyjnie, ale to tak nawiasem mówiąc.

Z przełączaniem stacji wiem, że można w dowolnym momencie, bo sam mam przełączanie i używam między stacją i Gotekiem, normalnie na włączonym kompie można przełączać, nic się nie stanie. Jeżeli w stacji mamy dyskietkę, to jedynie trzeba sobie w TOS-ie odświeżyć po otwarciu okna stacji klawiszem Escape, bo inaczej pamięta tablicę FAT odczytaną wcześniej w tej drugiej stacji.
Co do elektroniki, to ja to zrobiłem u siebie multiplekserem 157. Tu dawałem schemat:
http://www.atari.org.pl/forum/misc.php? … mp;preview

Z przełączaniem TOS-u, to faktycznie trochę lipa z tym opóźnieniem bootloadera w arduino. Nawet myślałem przez chwilę, żeby zmianę ustawienia zapisać w EEPROM-ie Atmegi i skutek by odniosła ta zmiana dopiero przy następnym uruchomieniu. Ale to nic nie da, bo z tego wynika, że zanim bootloader wstanie i program ruszy, to na pinie arduino i tak będzie zawsze ten sam stan, a przełączy się dopiero jak TOS już będzie leciał, więc się wysypie to pewnie. Eee, to za dużo kombinowania, może w przyszłości - tak tylko pomysł rzuciłem, może ktoś będzie się chciał pobawić w różne alternatywne oprogramowania, a póki co, to w końcu ten projekt to zegarek, a reszta to jakieś tam tylko dodatkowe koncepcje i luźne przemyślenia.

Wiem, że odbiegnę trochę od tematu, ale nigdy nie bawiłem się arduino, a jeszcze nie mam, więc zapytam, czy w arduino można taki program już gotowy i skompilowany wrzucić do procesora zwykłym programatorem bez tego bootloadera i będzie działał, czy arduino zmusza jakoś do posiadania bootloadera? Oczywiście wiem, że od tego momentu arduino już nie będzie działać jako arduino, ale czy taki program da się tak skompilować, żeby działał bez tego bootloadera?

1,28ms to chyba luzik z tym opóźnieniem.
Też zamówiłem sobie arduino i ten zegarek, więc jak złożę, to przyłączę się do testów.

_tzok_ przyszło mi coś do głowy - rzucam jako luźny pomysł tylko, bo może będziesz chciał jeszcze rozwijać swój projekt i wykorzystać pozostałe zasoby w łatwy sposób.
Skoro jest taki gotowy injector na klawiaturę, a w arduino zostały jeszcze wolne piny, to może by je wykorzystać opcjonalnie do jakiegoś przełączania/sterowania innych rzeczy za pomocą wciśnięć jakichś klawiszy? Można by np. przełączać TOS-y, albo zamieniać stacje A-B z klawiatury bez dziurawienia obudowy.
Można to zrealizować np. tak, że sprawdzać naciśnięcie danego klawisza tylko przez ułamek sekundy od włączenia zasilania. Wówczas był by efekt, że włączamy komputer trzymając jakiś klawisz i wtedy przełącza się stan na jednym z wyjść na przeciwny. Można by to zrobić uniwersalnie do dowolnych zastosowań, co tam sobie kto wymarzy. Np. do klawiszy F1, F2, F3... przypisać kolejne piny z arduino ile ich tam zostało i już, a każdy zrobi sobie z tym co zechce, lub zostawi niepodłączone jeśli mu niepotrzebne:-) Zaawansowani sobie zmienią też w programie jeśli chcą - skoro zrobiłeś z tego opensource.

_tzok_ napisał/a:

* dla STe z TOS 1.06/1.62 potrzebny jest STE_FIX.PRG oraz STE Control Panel (CONTROL.ACC), STE_FIX jest używany do synchronizacji Zegara ST z Zegarem IKBD podczas restartu, natomiast Panel jest używany do regulacji zegara,

Mam pytanie o ten STE_FIX.PRG. Poczytałem trochę w necie i z tego co wyczytałem jest to fix bugów związanych z rozdzielczościami w TOS 1.06, natomiast fix ten jest już zaaplikowany ponoć w TOS-ie 1.62. A pytanie jest przede wszystkim o to, czy oprócz tych opisanych wszędzie poprawek związanych z rozdzielczościami, robi ten fix coś jeszcze, że ma związek z zegarem, bo nigdzie nie znalazłem takich informacji?

2,784

(6 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

O wysuszeniu/wytarciu pisałem w kontekście, żeby sobie całość po prostu lekko wyczyścić, bo jak porządnie zapodasz kontaktu, to wszystko Ci tam będzie w tym pływało - można powiedzieć, że cały joy będzie z lekka od tego upieprzony:-) Czy kontakt zabezpiecza? Hmm, w gruncie rzeczy takiego styku nie można skutecznie zabezpieczyć żadnym preparatem, bo miejsce zestyku cały czas pracuje mechanicznie, więc się i tak wytrze z jakiegokolwiek preparatu, ale dookoła tego punktu zabezpieczy choć minimalnie, ale to nieistotne. Chodziło mi w tym wszystkim o to, że takie blaszki mikrostyku mają powierzchnię pokrytą bardziej odporną warstewką jakoś tam z lekka utwardzoną i ona śniedzieje w małym stopniu i bardzo powoli. Po wielu latach dopiero te joysticki niedomagają z powodu utleniania. Wyczyszczenie kontaktem usuwa tylko tlenki metali, nie naruszając przy tym struktury tej metalowej powłoki. Natomiast przetarcie tego mechanicznie np. papierem ściernym powoduje fizyczne wytarcie wierzchniej warstwy, pod którą goły metal jest już znacznie bardziej narażony na utlenianie, które następuje znacznie szybciej. Ot cała filozofia i różnica.

Aha, co do izopropanolu, to alkohol nie reaguje nijak z tlenkami metali, ale rozpuszcza tłuszcze, więc nadaje się świetnie do czyszczenia z innych zabrudzeń naszego ukochanego sprzętu:-)

2,785

(6 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

No to dobrze, że działa, tylko moja rada była inna...
Kolejny raz ktoś czyści styki alkoholem, który kompletnie nic nie robi z tlenkami, a następnie papierem ściernym, który pomoże na krótko, bo powierzchnia jest zarysowana, uszkodzona i będzie teraz śniedzieć w przyspieszonym tempie.
Oczywiście taka ingerencja pomoże, ale będziesz do tematu wracał częściej i robił za jakiś czas znowu, aż się wkurzysz i wymienisz cały mikrostyk.
Piszę to, bo znowu ktoś kolejny trafi kiedyś na ten temat i przeczyta, że pomógł alkohol i papier ścierny...
Styki czyści się preparatem ___KONTAKT_60___ lub podobnymi, które są do tego przeznaczone.

2,786

(6 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ja bym spróbował ten mikrostyk w lewo zalać kontaktem do styków i trochę nim popykać, zostawić na 10 minut, potem znów popykać, zostawić na godzinkę, znów popykać, wysuszyć, powycierać i może ruszy. Może być częściowo zaśniedziały styk, wówczas po prostu nie kontaktuje. Kontakt do styków rozpuszcza tlenki i pomoże na taką przypadłość.

2,787

(28 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

No dobra, ale ja tu nie ciągnę wątku, żeby sprawdzić czy wszystko jest ok, bo u mnie jest wszystko na pewno ok, tylko xangel chciał coś porównać, dlatego odpisałem:-)

2,788

(28 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

@dragmar: odpaliłem sobie na Altirra, wygląda jak dla mnie tak samo, nie widzę różnic (pomijając pionowe prążki od zegara).

2,789

(244 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

x_angel: z tym ładnym obrazem to jest zasługa tego, że ułożyłeś lepiej wszystko na płycie i są mniejsze odległości oraz cały tor video jest bardziej "skumulowany" w jednym miejscu płyty, czy są jakieś modyfikacje w stosunku do oryginalnego Atari? A może to tylko kwestia wyrzucenia modulatora, który sieje najpewniej jakimiś zakłóceniami?

2,790

(28 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

x_angel odpaliłem właśnie sobie Video Blitz na mojej Atarce z wypieszczonym SIMMexp i u mnie wygląda to tak jak w załączniku (chociaż ciężko to na zdjęciu uchwycić).

Możesz zdefiniować dokładniej o jakie paski Ci chodzi, bo nie wiem czy mam u siebie paski, czy nie?:-)
Jeśli chodzi o te pionowe prążki, to one u mnie są na wszystkim, również na ekranie READY, w zależności od wyświetlanych kolorów widać je bardziej lub mniej, na Video Blitz w ruchu ich nie widać (to zegar gdzieś chyba sieje czy coś).

Natomiast sprawdź sobie XMST czy masz wszystkie banki poprawne na ustawieniu na połowę pamięci przy SIMMexp. Z resztą tak samo należało by sprawdzić w 130XE. Ja jak walczyłem z SIMMexp, to w pewnym momencie miałem sytuację, że na pełnym 1MB miałem wszystkie banki poprawne, a po zmianie na 512 miałem błędy i wówczas właśnie było tak w Video Blitz, że niby całe demo działało, ale na tym płynącym tle pojawiały się jakieś tam śmieci.
Może w 130XE ta dodatkowa pamięć nie do końca dobrze działa z GAL-em i znów są jakieś problemy z timingiem przy jego zastosowaniu?

Łeee, no klasa:-) Super to wyszło, gratuluję _tzok_ fajnego ukończonego projektu.

Czy w takiej formie jak to teraz opisałeś, to jest gotowiec ostateczny dla diy? Pytam w sensie, czy jak zamówię sobie Nano V3 i DS3231, to już wszystko czego potrzebuję, wrzucam ostatnią wersję kodu, który załączałeś powyżej i działa?

Tak w sumie patrzę sobie teraz na ten kod i na tą płytkę mini arduino i w zasadzie jak to ma być w kilku sztukach robione jako diy, to może nawet i lepiej że to jest na arduino? Takie Arduino Pro Mini, to na aliexpress można kupić za dwa dolce, to u nas samego tiny czy tam mega za tyle nie kupisz. Tak samo ten RTC za dolca się dostanie. I masz wszystko już polutowane i złożone, w zasadzie musisz połączyć dwie płytki ze sobą i spiąć z Atari. Masz też rację, że to jest malutkie, z drugiej strony gdyby zrobić pod to płytkę, to wiele osób będzie miało problem z polutowaniem małego avr w smd. Przy rozwiązaniu z Arduino odpada też konieczność posiadania programatora. Ogólnie do takiego diy to chyba jednak skłaniam się przyznać Ci rację, że w tym przypadku to może być dobre rozwiązanie. W dzisiejszych czasach, to może i racja, żeby wybierać do takich rozwiązań gotowe płytki, bo przecież to upraszcza mocno sprawę i zdejmuje połowę roboty z głowy.
Moja propozycja jest taka, że jak masz to już tak działające, to ewentualnie skup się tylko na ustawieniu pinów tak, żeby w miarę możliwości dało się bez kabli samymi goldpinami spiąć dwie płytki razem, wypuść rysunek jak to spinać i ostateczny kod i kto będzie chciał to sobie zrobi. Projekt w takiej formie dobrze się nadaje do diy.
Sam chętnie zrobię dla siebie na tym Arduino Pro Mini w takiej formie, a jak będę miał tak działające u siebie już gotowe, to mogę kiedyś tam później zrobić pod to płytkę jeśli będzie to miało w ogóle jakiś sens...

Świetne rozwiązanie wymyśliłeś _tzok_
Bardzo mi się podoba.

Czy sprawdzałeś organoleptycznie jak to opóźnienie 1,5ms ma się w użytkowaniu? W przypadku joysticka jak i klawiatury pewnie nie ma problemu, bo 1,5ms to na tyle mało, że raczej nie będzie zauważalne. Natomiast przy myszy czy tam nie będzie się zapychał jakiś bufor? Pytanie czy np. przy adapterach myszy ps2, których bardzo dużo ludzi używa nie będzie jakichś jaj, trzeba by to sprawdzić, bo pamiętam, że jak się bawiłem różnymi adapterami z różnymi wersjami firmware, to ST czasem miało problem z przetworzeniem danych z adapterów, które w Amigach działały dobrze. Nie pamiętam w szczegółach, ale ST jakoś tam strasznie wolno tą mysz przetwarza.

Jak ukończysz działający już w 100% prototyp na arduino, to proponował bym Ci zastanowić się nad przełożeniem tego jednak na jakiś mały mikrokontroler. Takie przetwarzanie spokojnie da się zrobić jakimś małym Attiny, który będzie się też umiał skomunikować z zegarem. Miał byś tylko dwa małe scalaki, bateryjkę i całość na minimalnej wielkości płytce, co pewnie ładnie by się dało wkomponować do wnętrza Atari. Gdybyś potrzebował pomocy z mikrokontrolerami (dobór, programowanie, przeniesienie kodu z arduino itp.), albo z płytkami pcb (projektowanie, zamawianie itd.) to chętnie pomogę. Również gdybyś nie chciał tego robić, ale chciałbyś żeby coś takiego powstało, a projekt miał by pozostać jako otwarty diy, to mogę coś tam od siebie do projektu dołożyć bezinteresownie dla ludzi:-)

2,794

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Nie wytrzymałem jak zwykle i znalazłem czas, którego nie miałem:-)

Zrobiłem testy ze zmianą fusebitów. "Małe kroczki" tylko wytraciły mi więcej czasu. Zasunąłem więc "z grubej rury". Ustawienie low fuse na 0x2E nic nie zmieniło. SIO2SD działa tak samo jak działało, a QMEG jak nie bootował tak nie bootuje.

Dobra, odpuszczam temat, tak jak pisałem wcześniej pasuje mi taka konfiguracja jak jest, wszystko mi ładnie działa, mam wszystko czego potrzebowałem, jest wygodnie, miło, nie kombinuję z tym więcej, dzięki wszystkim za pomoc.

2,795

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

x_angel, dzięki za podpowiedź, to może być dobry trop i dobry kierunek myślenia.
Przetestuję to ustawienie, bo nie przyszło mi wcześniej do głowy.

Niemniej jednak chyba był bym ostrożniejszy z tym ustawieniem niż napisałeś. Z datasheet Atmegi wynika, że najmniejsze opóźnienia startu programu można stosować tylko przy wykorzystaniu ceramicznych oscylatorów. W sumie nie wiem jak się to by zachowało, ale się trochę obawiam, żeby sobie nie uwalić mojego SIO2SD, które bądź co bądź po wielu modyfikacjach ustawień działa mi obecnie bardzo stabilnie.
Chyba przy wolnej chwili zacznę od testów na jakiejś innej Atmedze gdzieś na boku, przy czym wydaje mi się, że lepiej zacząć od zmiany o jeden krok, czyli zostawić 16K CK i tylko zmniejszyć additional startup time z 64ms na 4ms. 60ms to bardzo dużo i pewnie wystarczy.
Czyli Low FUSE na 0x2F
Nie mam teraz w najbliższym czasie chwilowo możliwości przetestowania tego, zrobię to w ciągu kilku dni i dam znać co z tego wyszło.

2,796

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

pajero, w zasadzie tak się bawię tym QMEG-iem dziś przez cały dzień i ponieważ nie trzeba wyłączać kompa i tylko robię ciągle zimny reset przez Shift+Reset, to stwierdzam, że nawet dobrze, że mi nie startuje automatycznie od razu:-)
W zasadzie zapobiega to przypadkowemu odpalaniu się pozostawionej poprzednim razem dyskietki na przykład wczoraj, więc nawet powiem szczerze wolę, że ten boot on power mi nie działa i się z tego cieszę - to nie bug, to ficzer:-)
Z drugiej strony ja się głównie bawię grzebiąc w kompach a nie ich używając, więc byłem ciekaw co jest nie tak i jak to naprawić, ewentualnie czy ktoś inny miał też kiedyś takie objawy.

A co do QMEG 5, to nic nie wiem że jest coś takiego. Jakieś info? Link? Cokolwiek?
Edit: dobra, już dotarłem do wątku o wersji 5 RC1. Tylko ona jest z 2010 roku, czyli ma już 8 lat to RC, a będzie tam kiedyś to skończone? Tak czy owak dzięki za sugestie, wypróbuję sobie tą wersję również.

Edit2: wrzuciłem sobie QMEG 5 na eproma do testów, wszystko działa poprawnie i bootuje też z niego poprawnie. Czyli czas opóźnienia startu w QMEG 5 jest w moim przypadku ok. Na QMEG 5 udaje się też nieznacznie zwiększyć szybkość transmisji z HSindex=06 na HSindex=05, ale dalej już nie idzie bo wyrzuca errory.
W sumie dzięki za odpowiedzi/podpowiedzi - temat chyba mam w większości opanowany. Polecam również QMEG-a wszystkim, którzy tu jeszcze trafią w przyszłości:-)

2,797

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Dzięki za odpowiedź Larek.
Select działa prawidłowo, wszystko inne z resztą też. W innych wersjach QMEG-a z resztą nie mam tej przypadłości, którą opisałem, występuje to tylko przy QMEG+4.04
Prędkość SIO2SD mam 06, ale próbowałem też inne i też się nie bootuje, więc to nie to.

Zrobiłem dodatkowy test. Wyglądało mi na to, że SIO2SD uruchamia się na tyle długo, że nie jest jeszcze gotowe w momencie kiedy QMEG próbuje bootować z niego, więc QMEG stwierdza najwyraźniej, że nie ma z czego bootować, więc wyświetla swoje menu. SIO2SD jest gotowe dopiero po tym fakcie, a więc za późno. Wspomniany test, który zrobiłem polegał więc na tym, że zasiliłem SIO2SD z osobnego zasilacza i włączyłem je najpierw, a dopiero później komputer. I w ten sposób od razu QMEG zabootował z SIO2SD. Tak więc mam potwierdzenie teorii o zbyt długim starcie SIO2SD lub zbyt szybkim starcie Atari z QMEG-iem.

Nowe pytanie jest więc takie: czy ktoś ma pomysł jak to poprawić? Czy da się jakoś przyspieszyć start SIO2SD, żeby zdążyło wystartować przed QMEG-iem, lub też czy da się opóźnić start Atari z QMEG-iem, żeby SIO2SD zdążyło wstać?

2,798

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Nigdy nie używałem wcześniej QMEG-a, ale zachęciły mnie filmy Larka i postanowiłem sobie zamontować.
Moje trzy główne pobudki po temu: natywna obsługa szybkiej transmisji SIO, zimny reset na Shift+Reset, odwrócony Option do Basica.
Zamontowałem sobie kość z przełącznikami, wszystko śmiga elegancko, ale jest jedna dziwność z QMEG+4.04 i nie wiem czy to tak ma być czy coś jest u mnie nie tak.
Chodzi o to, że na oryginalnym OS oraz na starszych QMEG (np. 4.2) jak włączam kompa, to bootuje z SIO2SD normalnie, natomiast na ostatnim QMEG+4.04 po włączeniu nie bootuje z SIO2SD. Efekt jest taki, że włączam kompa i mam ekran QMEG po prostu i nie startuje obraz zamontowany z SIO2SD. Wciśnięcie L normalnie listuje zawartość dyskietki, można też wczytywać wówczas wszystko bez problemu. Można też zrobić zimny start przez Shift+Reset i wówczas też normalnie zabootuje. Tylko bezpośrednio przy włączeniu kompa nie bootuje. Ten typ tak ma, czy coś jest u mnie nie tak?

2,799

(3 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 16/32bit)

Nie podpowiem w kwestii co to za gra, bo nie wiem, ale jeśli trzeba machać jak w Decathlonie, to polecam mój (S)NESctrl:-)

2,800

(57 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Jak by Ci się nikt nigdy do końca świata nie znalazł co by po drodze przewiózł monitory, to podpowiem, bo wysyłałem normalnie kurierem jakiś czas temu monitor SM124 i nic mu się nie stało. SM124 jest dość mały i lekki. Ja wziąłem większy karton, dookoła cały wyłożyłem styropianem 5cm, tak że monitor z każdej strony miał te 5cm zabezpieczenia solidnego. Do środka jeszcze masa folii bąbelkowej żeby wszystko było wypełnione, sztywne i nic nie latało luzem. Karton obklejony porządnie taśmą pińcet razy i cała paczka była tak bezpieczna, że możesz nią spokojnie rzucać nawet i nic się nie ma prawa stać. Nadając u kuriera poprosiłem miłą panią o obklejenie naklejkami "ostrożnie szkło", wysyłałem DPD, bo mam pod nosem punkt nadawczy i takie naklejki nic dodatkowo nie kosztują.