@Candle 100%, zwłaszcza ostatnie zdanie.
Ja ze swej strony kiedyś się tym interesowałem bardziej i okazywało się, że dane ze stacji pogodowych do badania ilości CO2 były selekcjonowane (niektóre stacje czy obszary były pomijane) aby bardziej się zgadzało. Ponadto dane z odwiertów też były selekcjonowane.
Z drugiej strony patrząc na te czubki stawiam na rozkwit cywilizacji po tych czubkach, czyli tam, gdzie są piki i gładkie - nie było nic, co by utrzymało czubek dłużej. Dotyczy pików >400000 lat temu oraz 125, 100 i 80 tys. lat temu. Widać też rosnące różnice wraz z czasem. Pytanie, czy te starsze się nie uśredniły i dlatego są gładsze.
Z 3 strony wiem, że chcą nas straszyć cały czas i ja nie chcę się tego bać. Terroryzm? ok. CO2? ok. Covid? ok. Dziura ozonowa? ok. Rosnące temperatury? TAK!, Wreszcie nie trzeba jechać do ciepłych krajów! A tak naprawdę, to wszystkie punkty są spowodowane przez człowieka. Więc problem leży nie w walczeniu ze skutkami, a z przyczynami - ludźmi animatorami świata.
Z czwartej strony ocieplenie klimatu to dużo czystsze powietrze w zimie, zwłaszcza w Polsce.
Z piątej strony mówi się o nadchodzącej małej epoce lodowcowej, gdzie temperatury spadną do tych sprzed 1990 z pikiem na 2030-2050.
Ciekawe, co wtedy znajdą. Na pewno imigranci skandynawscy wrócą do Afryki :)