Co do BBC w jego różnych postaciach - raczej murowane rozczarowanie pod każdym względem. Nuuuuuda, sceny właściwie brak.
Moja rada: nie zbierać, zaśmieci mieszkanie... :)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Atari CAS Play 0.05 - CAS w przeglądarce Krystone wydał Atari CAS Play 0.05, narzędzie do odtwarzania i konwersji plików .CAS w przeglądarce!
TasmARI - nowy projekt dla Atari Innowacyjne urządzenie łączące Atari ze światem IoT.
Nowe wieści o RM800XL Revive Machines prezentuje interfejs repliki Atari 800XL w dwóch nowych materiałach wideo.
Catslevania VBXE z nowym demem Nowe demo gry Catslevania dla Atari XL/XE z VBXE, adaptacji Castlevanii, jest już dostępne do pobrania!
Altirra 4.40 test 24 Najlepszy emulator Atari, Altirra, ma nową wersję testową 4.40 test 24.
atari.area forum » Posty przez laborant
Co do BBC w jego różnych postaciach - raczej murowane rozczarowanie pod każdym względem. Nuuuuuda, sceny właściwie brak.
Moja rada: nie zbierać, zaśmieci mieszkanie... :)
Tak, po uprzednim podłączeniu apolla albo blizzarda z 68060 do złącza Parallel Bus w 600xl. Na pierwszy rzut oka złącza nawet dość podobne, trochę podpiłować i wcisnąć, może zatrybi?! A jak nie to jakaś przejściówka na pająka i nie ma siły, by nie poszło...
Zworki typu D0 D1 i RPM 300 lub 360 w tych 1,2m które mają przełączanie. Niewielki poziom trudności. To zrobi user wg manuala. Ale się nie upieram, tak tylko się zastanawiam. Dobrze, że rpm nie powinny być dużym problemem. W końcu w XF nie są, ale to jednak zupełnie co innego niż klon na bazie CA...
Sądzę, że lepiej by klon przyjmował stację od PC w całości. Elektronika stacji będzie prostsza, zatem tańsza. Nie będzie też problemu przy podmianie napędu na jakikolwiek 5,25, gdy padnie. Demontaż elektroniki w napędzie PC spowoduje też, że klon zapewne będzie chodził tylko z określoną mechaniką, lub kilkoma, bo co producent, to inne wyprowadzenia kabli sterujących silnikami i głowicą i będzie masa ręcznej rzeźby. Tak czasem naprawiało się 1050 wstawiając 360k 5,25 od PC bez elektroniki. Ale to od razu ograniczy walory nowej stacji. Więc chyba lepiej napisać nowy firmware (bez względu na czasochłonność i koszty) sterujący kompletnym napędęm, niż robić regres o jeden poziom, dewastując FDD od PC i adaptując to co zostanie. Sterowanie kompletnym FDD też nie jest jakieś specjalnie trudne, to dosłownie parę sygnałów typu 0 - 1, więc przeróbka romu może być łatwiejsza niż się wydaje. Problemem natomiast mogą być RPMy.
Naprawdę w UK brakuje sprzętu Atari, by zasilić miejscowe muzea?
Zacząłbym od sprawdzenia, czy po odpięciu U1MB i włożeniu oryginalnego romu i mmu w podstawki komp wstaje normalnie.
Jeżeli tak, to może coś z taśmą/podstawką wchodzącą w płytę w miejsce mmu, coś z taśmą/podstawką po OS ROM, albo wysypana logika w U1M i czegoś nie robi z przełączaniem obszarów pamięci jak trzeba.
Niektóre telewizory nie pokazują koloru z niektórych egzemplarzy XLF, choć te chodzą ok z innymi tv. Nie wiem z czego to się bierze. Jakaś niedokładność sygnałów? Mam takiego Panasonica.
Masz rację, na 7805 będzie przecież 12v pomniejszone o lekki spadek na dwóch diodach mostka. A na powielaczu wystąpi dalszy spadek napięcia. Ale jeśli zasilacz daje ponad 12v, to może jednak zadziała. Różne zasilacze, nawet od markowego sprzętu potrafią mieć na obudowie 12V AC, a miernik pokazuje 14-16v. Już parę razy się zdziwiłem w ten sposób.
Hm. Ten powielacz jest podłączony częściowo pod AC. Jak dostanie DC to nie spełni swojej roli, ale mimo to stacja zapewne będzie działać, o ile nie zagrzeje się za mocno 7805 zasilony 12v. Przypuszczam, że będzie sporo ciepła.
oryginalny zasilacz ma znamionowe napięcie 9V AC to po wyprostowaniu go na mostku G osiągamy co najwyżej 11,3V DC! i to bez obciążenia. Jakim cudem w takim razie działa stabilizator liniowy LM7812? (dławik +kondensator wystarczy?)
Na płycie masz układ podnoszący napięcie, jakiś rodzaj powielacza - diody CR15 i CR16 pozwalają uzyskać 12v za stabilizatorem 7812.
Może tym samym co MOS 6502A od MOS 6502AD. Czyli podejrzewam, że niczym istotnym. Może typ plastiku obudowy, albo większy zakres temperatur pracy.
No to na wyciągnięcie ręki jest US Doubler. Pół godziny roboty i masz inną stację. Całkiem szybki i obsługuje 180k. Odczyta wszystko to co CA z Tomsem. Wszystko inne jest bardziej skomplikowane i wymaga zrobienia lub kupienia dodatkowej płytki. Natomiast z biegiem czasu możesz kupić coś lepszego.
Happy 1050 to współczesny klon, czy też wersja dopałki robionej dawniej przez firmę Happy Computers. Czasem nazywano to rozszerzenie Happy Warp. Powszechna w stanach. Fajna rzecz, tylko pod zwykłym os-em musisz załadować loader, który będzie w stanie chodzić ze stacją w trybie turbo, bez tego czyta i zapisuje w "normalu". Jeżeli masz Qmeg to będzie od razu chodzić w trybach szybkich. Z użyciem specjalnych narzędzi może kopiować dyski zabezpieczone i tworzyć zabezpieczenia, ale w obecnych czasach to sztuka dla sztuki. Mam to w jednej stacji, ale mimo znacznie większego poziomu skomplikowania układu nie odniosłem wrażenia, że jest jakoś znacząco lepsza od np. polskiego Top Drive 1050.
Edit. Aha, przypomniało mi się że jest w tym rozwiązaniu zdaje się buforowanie całych ścieżek.
Odświeżam temat po 3,5 roku i sobie odpowiadam. Właśnie doszedłem do konstatacji, że ten układ schematem przypomina dopałkę 1050 Duplicator. Ale zawartość romu do duplicatora nie zgadza się ze zrzutem z mojego układu. Być może to jakaś wersja duplicatora, mocno zmodyfikowana i unieczytelniona przez kogoś innego.
Najprostszy do wykonania jest US Doubler. Nie trzeba przygotowywać płytki drukowanej. Układy osadza się jeden na drugim. Potrzebna będzie lutownica, programator epromów, eprom 2732 i dwa układy pamięci sram 6810.
Problemem może być zaprogramowanie 2732, bo wymaga napięcia programowania 21V, które nie występuje w wielu nowych programatorach. Można go zastąpić epromem 27c64 lub 128, ale wymaga to pewnych kombinacji z wyprowadzeniami układu, który nie będzie pasował do podstawki, ale jest to do przejścia.
Schemat dublera i zawartość epromu:
http://www.realdos.net/US%20Doubler.html
Super informacja. Muszę się zainteresować tematem.
Toriman: faktycznie, mógłby być jakiś tani CPLD, najprostsze altery są w granicach 8-10zł, ale zanim pokumam to i stworzę wsad do zaprogramowania to pewnie już będę na emeryturze. Więc jeżeli już, to będę się trzymał 74xxx.
No ale 6502I to właśnie 6502C "sally", lecz od UMC - więc chyba nic nie wymyślał, a go wsadził w gniazdo po prostu?
Myślę, że dałbym radę. Ale do tego droga jeszcze daleka, bo na razie wstępnie tylko obejrzałem o co tam chodzi i oszacowałem minimalny koszt sklonowania rozwiązania z płytki procesorów do atari 400. Trzeba by jeszcze zrobić prototyp na płytce uniwersalnej i upewnić się, czy działa.
Płytka musiałaby też być w dwóch wersjach, do xl i do xe, ze względu na różne położenie procesora w tych modelach i dostępne w związku z tym miejsce.
Otwartym pozostaje, czy nie dałoby się uprościć tej logiki sterującej buforami 244. Pewnie nie. Acz to już za wysoki poziom dla mnie.
Tak się przyjrzałem schematom tej dopałki (tam jest jeszcze buforowanie szyny danych na 245, w sumie po co?) i wychodzi, że 6502 jest odcinany od szyny adresowej przez dwa bufory ls244, czym steruje przerzutnik 74ls74 i bramki w 7402.
Podejrzewam, że nic w tej dziedzinie prostszego się nie wymyśli, bo już spece Atari nad tym główkowali. Czyli minimum 4 układy i dość złożona płytka. Orientacyjny koszt - 4 elementy + 2 podstawki jakieś 7-8zł i płytka - sądzę, że w 16zł się całość zmieści.
No w sumie to wszystko i tak wydumane problemy :) Można mieć tych kompów więcej niż 2szt. na krzyż, z czymkolwiek w środku, byle się włączały.
Spróbuję przyjrzeć się w wolnej chwili co i jak jest tam zrobione.
Myślę, że procesory mimo oznakowania A są takie same jak B i C (c w sensie wersji nie sally, a 3mhz) - być może nie przeszły jakiegoś wyśrubowanego testu burn in i zostały zdegradowane do 1mhz. A może przeszły, ale dostały literkę A by zaoferować je taniej niż B i C. Temat do sprawdzenia. Gdyby ktoś miał odpowiednio stare atari 400 to można byłoby od ręki sprawdzić.
No dobra, ale to jakiś mega skomplikowany układ z ekstra dziwnymi featurami i dla 65c02, który w sumie jest procesorem o małe oczko bardziej zaawansowanym od 6502. Niezgodnym co najmniej w zakresie nielegali. A mi chodzi o jakiś prosty, mały adapter z dwoma góra trzema układami montowanymi w smd i nie pod 65c02 a pod zwykłe 6502 nie sally i jego wersje 6502A, B itp. Dwie podstawki, pomiędzy nimi małe PCB z układami TTL. I tani, bo inaczej robienia sensu brak. Da się?
Po co? By można wykorzystać te tanie czipy od chińczyka. Sprawdzał w ogóle ktoś, z tych co je kupili, czy są sprawne? Bo może to owszem, 6502A, ale trupy.
Można skopiować rozwiązanie ze starszych egzemplarzy (NTSC) atari 400 i 800. Tam jest logika emulująca halt. Może by dało się wyrzeźbić płytkę - adapter z podstawką na zwykłe 6502 i tą logiką robiącą halt, wpinany w gniazdo cpu 6502c, tak by chodził bez grzebania w płycie atari. Ale to pytanie/propozycja dla bardziej biegłych w budowie xl/xe.
Retro groteska :)
atari.area forum » Posty przez laborant
Wygenerowano w 0.038 sekund, wykonano 26 zapytań