Sikor napisał/a:TAk, dwa. Ale albo oba DD, albo oba HD. Tu możesz mieszać.
Sikor, po co Ci obecnie dwie stacje dysków w Atari? Jedna natywna + jakiś emulator (SIO2SD, SIO2IDE) wystarczy.
I tak, i nie. Dos 3,30 chodzi - czyli praktycznie jeden ze standardów. Czy ma sens? Ma - mając 1 PC, którego używa Twoja druga połowa chcesz powiedzmy coś zaprogramować (teoretycznie). Używasz atarki i już.
A co będziesz chciał zaprogramować dla DOS 3.30? :) No bez przesady.
Ja to widzę inaczej - jako sam RS tak, mało przydatne. Ale jest tu jedne ważne słówko - "buforowany". Otwiera to na przykład szanse na tworzenie nowych gier sieciowych (via dowolny modem i wewnętrzna sieć oparta na małej centralce telefonicznej, dostyępnej już w granicach 50 złociszy), próby tworzenia programów do czatowania, możliwości jest więcej.
Hm. I z kim będziesz czatować, przepraszam? Będzie kilka osób, które będą mieć ATR8000 - w tej chwili setki osób ma SIO2PC, które pozwala na czatowanie przez terminal + APE - a ile osób z tego korzysta?
Póki nie ma sensownego hosta USB do atarki - tak będzie.
Jest. USB Cart. Lepszego nic nie da się wymyślić, problem jest z chętnymi do pisania sterowników.
Poza tym - sterowniki pod USB to zazwyczaj kobyły i brak sensownego opisu
No coś Ty? Sterownik USB to trzy linie kodu na krzyż. Natomiast producenci drukarek (skanerów, joysticków, klawiatur itp.) uszczęśliwiają na siłę kilkuset megabajtami niepotrzebnego softu. Ja np. instalowałem ostatnio urządzenie wielofunkcyjne Canona i miałem do zainstalowania 500 MB oprogramowania. A wystarczy sam TWAIN do skanera i generic do drukarki - parę KB.
Co do sensowności - jak każdy by tak myślał, nie powstały by (bo po co):
1. Stereo
2. Covox
3. VBXE (a propo jell, jak Twój MK :) )
4. IO Board
5...
Wyłączając VBXE i IOBoard, to wymienione przez Ciebie rozszerzenia powstały w czasach, kiedy to nieco więcej osób pracowało z Atari. Poza tym (znowu wyłączając VBXE) to ich koszt będzie stanowić (strzelam) 10% ceny ATR8000.