no to Kroll opanował sytuację? super chłopak :)

draco: razem pojechaliśmy moim VW Busem z '78 roku :) na jak nie pamiętam tej wyprawy w 9 osób :) ale na Error in Line byłem dwa razy (w '99 i '03 roku). Drugi raz pociągiem z Ś.P. Vulgarem tylko...

edit: czyli nie drugim a pierwszym :) fakt - w '99 roku kupiłem tego Volksawgena

Rysiu: o to dobra informacja :), zaokrągliłem na czekanie :) - a tak serio to środkami komunikacji to słabo do G-łaz dojechać a samochodem to też trzeba zebrać odpowiednią ilość osób... :) no mamy kawałeczek do Ciebie :(

ps najdalej pociągiem na party to byłem w Dreźnie - ale to chyba bliżej niż do G-łazów :))

co Ty pieprzysz !!? tego słuchać się nie chce ! nie masz pojęcia jaka energia przechodzi przez ludzi na takim SV - spotykasz kolesi z zagranicy których ksywy znasz tylko z wpisów na najlepszych demach i intrach na nasze ukochane Atari! gadasz z nimi ! Jak zobaczyłem kiedyś identyfikator przypięty u gościa z napisem No / Escape to chyba 5 minut nie mogłem uwierzyć (używam jego programu Escape Paint na Falconie)  ... to jest atmosfera ! jak za za QuaSTa !! nie wiedziałem że w naszym wieku (30-40 lat) jeszcze takie odruchy są możliwe jak poczucie atmosfery takich imprez (typowo ze szczeniackich lat)

ok, wyraziłeś już parokrotnie, znam Twoje zdanie. Zakończ więc już proszę swoje ciągłe przypominanie o nim.

W Głuchołazach byłem i było zajebiście... ale potwierdzam co pisze Hospes - to co się dzieje na SV to jest mega produktywne i stymulujące na następnych parę miesięcy, nie mówiąc o tym że jest na co nowego popatrzeć, posłuchać w domu (w tej chwili na moim STe leci music disk Ultrasyda z ostatniego party ! )

A co do Głuchołazów to przecież Rysiu nie narzeka na frekwencję a naprawdę party jest chyba w najdalszym możliwym miejscu Polski. Fakt południowi sąsiedzi mają blisko dzięki temu :) a po piwo blisko na granicę :). Ludziom którzy mają kilkaset km do Głuchołaz tylko z powodu tej odległości robi się problem (w piątek kończysz pracę i po 600 km jazdy samochodem jesteś padnięty przez sobotę a w niedzielę już powrót.. Głuchołazy nie mają połączenia PKP dogodnego..niestety więc trzeba wozem jechać)

co to za model TT Ramu ? :) pewnie najpopularniejsza - MightyMic 16 - ale fotkę zróbcie lub model... krótkie simm'y tam chodzą i możecie użyć pewnie 4,8 lub 16 MB pamięci. Inne karty przyjmują większe i inne kości ale takiej karty pewnie nie macie :)

Yerzu, wyciągnij TT Ram, jeśli to nie pomoże wyciągnij ST Ram (zostanie Ci wtedy 2 MB na płycie głównej i TT się odpali) - ST RAm jest po prawej stronie płyty głownej - i daj znać co się dzieje.

A Kroll kurde przecież siedział nad nią od tygodnia :) ej Kroll ;)

zajebiscie! w końcu bedzie cieplej ! Grey'u Ty wiesz w czym moge pomoc :) jestem gotowy!

bardzo mi się podoba zlot w Głuchołazach ale to co lubię najbardziej to rozkoszować się na spokojnie produkcjami w domu ... no i klimat podczas oglądania compo też na długo w głowie zostaje...

w G-łazach jest klimat, natomiast w SV jest klimat plus produkcje... co mi przypomina stary, dobry, klimatyczny Error in Line w Dreźnie. U Rysia bardziej przypomina mi się z dzieciństwa harcerstwo, obozy wędrowne i nocowanie po szkołach - co jest bardzo dobre !! natomiast w Gdańsku czuć atmosferę QuaST, giełdy komputerowej.. jedno i drugie dobre :)

3) nie ma szans ale są gry które wykorzystują pady o które pytasz w pkt.4) np Zero-5, Llamazap, Bomberman, Substation,  Superfly, Downfall, ... ZebuLand, Rock & Roll Clams... no i na Falconie kilkanaście /kilkadziesiąt gier - ale o to nie pytałeś :)

4) można na ebay ale są mega drogie :) ok. 300 zł

zawsze mówiłem że wiosna/lato to idealny termin na SV ! (QuaST był latem i tym torem idzie SV - ilość osób, produkcje, itp) jestem za .. jak będzie również w grudniu to też zajebiście ! (Greyu - dwia terminy będą, tak ? ! ;)) - żart)

na G-łazach byłem i też było świetnie ! ale to za sprawą ludzi.. bo produkcji faktycznie brak raczej ...