Niewymienialność baterii mnie nie obchodzi - rzadko kiedy mam telefon dłużej niż rok, półtora - przez ten czas raczej nie padnie.
Z MIO jestem umiarkowanie zadowolony. Jakość wykonania jest niestety do dupy, mimo noszenia w kaburze lakier odpadł prawie już cały, a otworzenie pokrywki z baterią wymaga małpiej zręczności połączonej z siłą Herkulesa.
Gniazdko do słuchawek jest 2,5mm (a i tego nie jestem pewien, albowiem przejściówka czasem nie styka), co wymaga stosowania przelotki, bateria przy bardzo umiarkowanym korzystaniu wystarcza ledwo na dzień. Trzeba się poza tym było przyzwyczaić do laga po podniesieniu słuchawki - można mówić dopiero po ok 1,5s :) No i procek słabiutki niestety, przez co większość aplikacji muli niesamowicie. Zasięg WiFi jest bardzo taki sobie - znajomy z innym telefonem w tym samym miejscu ma połowę zasięgu, kiedy mój MIO nie widzi wcale sieci.
Za to GPS jest bardzo w porządku, szybko łapie fixa i jeszcze nie zdarzyło mi się żeby zgubił w ostro zabudowanym rejonie (wieżowce itp.), co moim znajomym z innymi słuchawkami zdarza się znacznie częściej. Podsumowując zostawiam go sobie jako zestaw do nawigacji i awaryjny telefon, a do codziennego użytkowania chciałbym coś innego.
Zawęziłem wybór do iPhone i 5800, z tych mam zamiar wybrać i koniec ;) Za iPhone przemawia jakość wykonania i świetny design całości oraz AppStore gdzie można wyhaczyć kupę fajnych rzeczy, przeciw jest zasadniczo jeden - iTunes, do którego będę MUSIAŁ się przyzwyczaić albowiem do tej pory mnie raczej odpychało. Co do przyklepywania aplikacji przez Apple to jestem raczej za ponieważ nie znajdzie się tam nieprzetestowanego badziewia, które zwiesi telefon.
Za Nokią natomiast jest bardzo fajny wygląd, też jakość i bardzo pozytywne oceny gdziekolwiek spojrzeć.