Dawno temu* robiłem coś takiego: Pecet z kartą SB Live! i prosty program obsługujący MIDI. Jak podłączałem za pomocą kabla "MIDI-gameport" syntyzator casio  to grając na casio dźwięk wydawał pecet. Jak zamiast casio podłączyłem Atari z trakerem to pecet nie grał, choć niby dostawał te same komendy które wysyłało wcześniej casio i te same które casio jako instrument odgrywało... Więc chyba nie do końca to wszystko takie proste-kompatybilne.
Co do prostego syntyzatora podłączanego poprzez MIDI do Atari to jestem za :-)
*- nie pamiętam dokładnie oprogramowania którego użyłem, ale w tamtym czasie dość sporo eksperymentowałem z MIDI i różnymi "klawiszami" więc raczej nie zrobiłem jakiegoś dyletanckiego zonga...

Kiedyś w ramach "rankingu głupot" podano, że ktoś dał ogłoszenie w którym sprzedawał radio lampowe z pokładu Santa María (tego od Krzysztofa Kolumba) i na kupno było wielu chętnych oferujących pokaźne sumy. Można by więc spróbować wystawić na aukcji "The Atari 2600 found on the wreck of titanic" czy coś takiego. Oczywiście z dopiskiem, że niem ma kabla więc nie ma możliwości sprawdzenia ;-)

@Duddie: "Ja ostatnio próbowałem upychać kod VHDL chipów od ST do FPGA(...)" - czyli masz o tym pojęcie :-) A może byś się zainteresował MIST'em? Sprzęt jest gotowy i w sprzedaży (Lotharek) trzeba tylko nieco dopracować "wsad" do FPGA...

@artik-wroc: O właśnie :-) Takie coś mam (oczywiście bez nefelometru).
W sumie zdjęcia zrobiłem, ale ograniczyłem się do pokazania ich Adamowi na SV2k13.

Nie mam pejpala i doświadczenia z kupowaniem za granicą więc chętnie podłącze się do kogoś kto będzie ten konwerter zamawiał.

Gdyby ktoś z sukcesem zrobił skan z 8mm na avi to poproszę o namiar/opinię. "konwersja" w moim przypadku wyglądała tak: Projektor na ekran wyświetla, kamera z tego ekranu nagrywa. Ale było to wiele lat temu i "skan" był dostępny tylko w wytwórniach filmowych, o kosztach nie wspominając...

OK. Dzięki :-)

@Pin: Wysłałem Ci na maila (poprzez stronę) moją propozycję.

Paragraf #12
Wokół zaczyna robić się dziwnie ciemno... Rozglądasz się, miejsce w którym stoisz wydaje się jakieś nierealne... Spoglądasz jeszcze raz na swojego kolegę - który w tym momencie zaczyna zmieniać się w cyberkosmiczne zombi! Chcesz rzucić się do ucieczki, ale cyberkosmiczne zombi opluwa cię zieloną metafizyczną plazmą. Zaczynasz się dusić. Szamoczesz się. W końcu udaje ci się złapać oddech. Spoglądasz przed siebie, widzisz swój telewizor, a ty siedzisz w swoim wysłużonym fotelu w swoim mieszkaniu. Co za ulga... Więc to był tylko sen. Albo kanapka od Jurego... Idziesz do lodówki po piwo myśląc „Ale w sumie to dyskietki by mi się przydały. Sprawdzę czy nie leżą gdzieś na strychu w pudle u starszych”. Po dopiciu piwa ruszasz do domu rodziców.  Stajesz przed drzwiami. Z wnętrza dobiega jazgotliwy głos cioci Kloci. „Klocia...no k.. pięknie...” pomyślałeś i już miałeś się zawinąć z powrotem kiedy drzwi otworzyła twoja mama.
Przejdź do paragrafu #47

Adam: Sprzęt zalega u rodziców (u mnie nie ma miejsca). Jak tylko będzie okazja to porobię fotki i wrzucę do tego wątku.

Moja standardowa, coroczna deklaracja: Postaram się być. Termin obojętny.
W tym roku nie dałem rady... :-(

Sikor, moja kiełbacha nadal aktualna. Keszu też coś wyskrobię. Za nerwowy chłopie jesteś... ;-)