AFTP to klient a nie server
Jako przegladarkę polecam Highwire, jeśli pójdzie na ST.
Do Irca polecam AtariIRC (twórca jest ciągle aktywny)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Wyniki konkursu VCCC 2025 Poznaj zwycięskie prace Vintage Computing Christmas Challenge 2025 i pobierz paczkę z plikami.
rmac 2.4.12 Makroasembler doczekał się aktualizacji z licznymi poprawkami dla wielu procesorów.
Program zlotu Last Party 2026 Poznaj szczegółowy harmonogram 12. edycji kultowego demoparty Last Party w Licheniu Starym.
F16 Falcon Strike 2.0.0 Ogromna aktualizacja polskiego symulatora lotu F-16 na Atari XL/XE wprowadza nowe tryby i mechaniki.
Nowy firmware dla konsol z serii Plus Aktualizacja oprogramowania dla konsol Atari 2600+ oraz 7800+ wprowadza liczne poprawki.
atari.area forum » Posty przez Adam Klobukowski
AFTP to klient a nie server
Jako przegladarkę polecam Highwire, jeśli pójdzie na ST.
Do Irca polecam AtariIRC (twórca jest ciągle aktywny)
Mnie to jednak wygląda na zwalony RAM lub coś około-RAMowego.
Objawia się to tak: masz np. 6mb wolnej pamięci, a nie możesz odpalić programu o wielkości 1mb, bo nie ma odpowiednio dużego ciągłego fragmentu pamięci.
MiNT alokuje różnej wielkości bloki pamięci w różny sposób. Zamiast alokować wszystko jak leci, małe bloki są grupowane w jednym miejscu, średnie w innym, duże w jeszcze innym. To powoduje zmniejszenie fragmentacji pozostałej, wolnej pamięci. Dokładnych szczegółów nie pamiętam, implementował to, i pisał o tym Frank Naumann, albo na MiNTLiście, opis pewnie jest też w źródłach MiNTa.
Saulot: ja tylko niosę pomoc.
Fragmentacja pamięci&przestrzeni adresowej to to samo. Jest z tym problem w MiNTcie, zwłaszcza jak masz np. 14MB pamięci, no ale jak się nie chcesz przejmować to nie zmuszam. Tyle że ja jak miałem tyle pamięci to się tym przejmowałem i był to dla mnie problem.
Nie pisałem że zarządcy pamięci są niepotrzebni bez pamięci wirtualnej, ale robią się trochę niepraktyczni. Alokowac możesz sobie zawsze do woli, ale w systemie wielozadaniowym bez wirtualizacji pamięci powinieneś zachowywać się kulturalnie i nie robić tego ponad miarę, bo innym aplikacjom zabraknie.
Na koniec jeszcze dodam, że aplikacyjni zarządcy pamięci pod MiNTem robią się jeszcze mniej praktyczni, bo MiNT ma specjalne mechanizmy przeciwdziałania fragmentacji pamięci.
To tyle.
UPX jak każdy paker exe, najpierw alokuje pamięć na rozpakowanie, rozpakowuje, a potem ewentualnie zwalnia miejsce spakowanych danych. To zwiększa fragmentację.
Managery pamięci bez pamięci wirtualnej nie mają większego sensu. Jeśli nie masz pamięci wirtualnej, to alokując 'nadmiarowe' fragmenty pamięci, powodujesz że staje się ona niedostępna, mimo że wcale nie musisz jej wykorzystać. Jeśli masz pamięć wirtualną to możesz sobie alokować niemal do woli, bo i tak naprawdę w tym wypadku decyduje dopiero sam faktyczny akt dostępu do pamięci, a pofragmentowac możesz co najwyżej swoją przestrzeń adresową, a nie całego systemu.
Reset przy braku pamięci też nie jest taka oczywista, o wiele lepszym rozwiązaniem, praktykowanym przez wiele systemów jest OOM killer.
Btw. Ile ma binarka GrafX2 po zestripowaniu?
Jury: to się odnosi do podkręcania szyny. Blitter nie daje sie kręcić i wtedy trzeba używać innego VDI, które nie używa blittera, tak jak NVDI.
nosty: ale obecnie obowiązujący wykładnie jest taka, że pozyskując cudzy program automatycznie uzyskujesz korzyść majątkową (bo się wzbogaciłeś o program), więc niestety lipa.
saulot: to nie za żadne zabobony, tylko fakty. Managery pamięci maja sens jak masz pamięć wirtualną, gdzie fragmentacja na poziomie OS jest nieistotna, pozostaje jedynie na poziomie pojedynczego procesu.
Nvdi do flshowania nic nie ma.
saulot: pod TOSem fragmentacja nie jest takim problemem, bo na raz działa tylko jeden program. Jak skończy działać, to cała pamięć jaką zaalokował jest zwracana systemowi (chyba że się zrobi TSRem). Pod MiNTem/MagiCem, jest to większy problem bo programów działa na raz wiele i to się kumuluje z czasem. Nie ma to też nic wspólnego z ochroną pamięci. Upx (i każdy inny paker) wpływa negatywnie (tj. potencjalnie zwiększa) na fragmentację pamięci.
saulot: nie jest polecany pod MiNTem, bo powoduje fragmentację pamięci.
saulot: UPXa może odpuść.
Saulot: jak Ci się udało przyśpieszyć GraphXa żeby chodził na gołym Falconie?
Falcon odtwarza dźwięk z nieco inną częstotliwością niż typowa PC, co powoduje że zazwyczaj trzeba interpolować, co daje po jakości. Efekt końcowy mocno zależy od kodeka i karty dźwiękowej
Wracając do oryginalnego tematu wątku, do od pewnego czasu Hatari sobie coraz lepiej radzi z emulowaniem Falcona.
No tak, tylko czy to jeszcze spectrum ;)
Sasiedzi to pikus jak sie wmiesza konserwator zabytkow ;)
jury: podbija wszystko.
Te Patche to dlatego że w CT2 jest TOS w wersji '7.0'. Cośtam poprawili, trochę namieszali i niektóre rzeczy mają problemy. Większość rzeczy powinna bezproblemowo chodzić.
Brak dysku po włączeniu turbo może być problemem z dyskiem, bo w trybie turbo dysk też chodzi szybciej.
Jestem ZA.
AS: jakie pacze, jakie sterowniki? w CT2b masz takie samo 030 jak w Falconie ino szybsze. Wszystko co nie jest przywiązane do 16mHZ powinno śmigać.
To mi na RAM nie wygląda. Prawdopodobnie jakiś układ się psuje. Jak jesteś przywiązany do 520 ST, to akurat na allegro jest jeden.
Nie, to raczej problem tego egzemplarza. Czy te smieci sa statyczne czy animowane?
Pod TOSem tylko FAT16. BigDOS nie jest polecany. Maksymalna wielkosc partycji zalezy od wersji TOSu, jak uzywasz hddrivera to ci powie ile twoj TOS potrafi (pewnie 512MB).
Te piny tylko i wyłącznie informują i niczego nie wymuszają, to oprogramowanie (np TOS) ustawia odpowiednie parametry obrazu i z tego jest tryb VGAowy albo RGBowy. Demko które ustawia na sztywno tryb RGB będzie to robić niezależnie od tego co będzie na tych switchach.
grey: nie wiem jak ty, ja nie gustuje ;)
atari.area forum » Posty przez Adam Klobukowski
Wygenerowano w 0.163 sekund, wykonano 10 zapytań