Że TTka była niewypałem to raczej się nie zgodzę, wstrzelił się w niszę, w wąski zakres zastosowań. Jeżeli chodzi o DTP to pamiętam jeszcze czasy, że TTki byłu używane w profesjonalnych studiach DTP. Setup TT + naświetlarka to była norma, PC potrzebowały dodatkowych urządzeń, żeby do takiej naświetlarki się podłączyć(RIP). Nie powiem jeszcze, że soft miały do bani (to jeszcze przed win95, ale to musiało być dawno :P).
Dla ciekawostki dodam, że TTki były używane w IBMER (Instytut Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa - mieli całe studio DTP), była taka gazetka pt. Computer studio i pochodne też składane na tym sprzęcie, IDG Poland kiedyś też ich używało (pisma Computer world/Pc World Computer itp), ale później się przenieśli na maki. Były też indywidualne studia z tym sprzętem (mój rodziciel prowadził jedno). W Niemczech na pewno miały większe wzięcie (jak większość STków).
Odnośnie flachona to mimo swoich wad dawał radę, ale u nas na giełdzie komputerowej były tylko jakieś pojedyncze sztuki, potem zniknęły, bo ludzie zaczeli się przesiadać na PCty. Potem to już były tylko nudy.
Nie zgadzam się z autorem, że to była konstrukcja nieudana (mimo swoich kilku wpadek). Firma wypuściła produkt i straciła nim zainteresowanie (przerzuciła się na jaguara). Pomijam brak zainteresowanie większych producentów oprogramowania tym komputerem(można ich policzyć na palcach jednej ręki). Kilka gier nie ujrzało światła dziennego, bo np. Atari sobie wymyśliło, że gra ma chodzić na gołym falconie bez twardego dysku z 1mb (sic!) - tak np. został anulowany chaos engine bitmap brothers.
Chociaż jak patrzę na pomysł z DSP to mi od razu przychodzi na myśl, że pomysł został zerżnięty z Next Cube (1988 rok) http://www.old-computers.com/museum/com … 7&st=1. Architektura nie była zamknięta tak do końca, chociaż na efekty trzeba było czekać ponad dwadzieścia lat ;P. Ale tak czy inaczej to był chyba pierwszy multimedialny komputer domowy. Jak pamiętacie marketing Atari to wiecie, że był w stanie załatwić każdy, nawet najlepszy produkt ze swojej stajni ;).
A artykuł jak artykuł, pisze go pewnie pokolenie playstation/xbox i lektura taka, a nie inna ;)