U mnie: 1 MB by Pasiu na PCB od Pajero (130XE & 800XL), U1MB do zamontowania.

O to, to, to :)

No skoro rozszerzenie RAM nazywasz "turbo" odnosząc to do analogii motoryzacyjnej, wskazałem Ci czym jest przykładowo turbo w przypadku Atari (np. Rapidus), a czym nie jest (RAMem). Za chwilę zaczniemy sobie tłumaczyć rozniecanie ognia patykiem?

Silnik i osprzęt zostaje ten sam, ale powiedzmy, że zwiększamy mu maksymalny chwilowy przepływ paliwa :)

@jedynymentos
Czyli wszyscy mają równać w dół do Ciebie, bo jesteś kolekcjonerem, w dodatku bez choćby 130XE?
No to możesz sobie łupać w Montezumę, a osoby, które od lat mają uwolniony kaganiec RAM-u, zagrają w rozbudowane produkcje. Ewentualnie sobie wsadzisz cartridge, który udaje, że nie jest rozszerzeniem, choć efektywnie zapewnia to samo. Odpalenie PoP na emulatorze (z braku 130XE i słuszności jedynie 64KB?) też pozwoli niczego nie rozdziewiczyć.
A i tak istnieje już zewnętrzne rozszerzenie RAM-u, a za chwilę wyjdzie kolejne, więc w sumie będziesz miał możliwość użycia prawdziwego sprzętu.

Można się gapić na swojego E-Type'a w garażu, można też zamontować lepsze hamulce, współczesne opony i pojechać na track-day :) Byle nie mówić, że każdy ma tylko polerować karoserię.

@zbyti
A nie wiem, wg mnie nic nie masz radzić ;)
Z przedstawionej przez Ciebie listy ja uruchamiałem tylko:

Wasteland
Monty on the Run
Moon Patrol Redux
Jet Set Willy 2019

I choć bardzo możliwe, że pominąłem jakąś perełkę, bo nie sposób wszystkiego śledzić, zalew tytułów chodzących w 64KB nie świadczy o tym, że "problem nie istnieje", bo gdy pojawia się na horyzoncie prawdziwy hit (czy to autorski, czy to konwersja), przy okazji wymagający czegoś więcej niż standard, "problem" się tak jakby pojawia i zaraz każdy zaczyna ciągnąć w swoją stronę. Ilość nie oznacza jakości, problem tylko jest taki, że oczekiwanie by zawsze te proste, jak i ambitne audiowizualnie gry dawało się tak samo uruchomić na 64KB... Nie ważne, to już było dyskutowane ;)

Oczywiście, że Sikor źle rozumuje wbijając swoim mniemaniu szpilę "hołubionemu 1MB" i jest to zaskakujące, że autor ankiety źle ją interpretuje. W XE i XL mam 1088KB by Pasiu, w szafie czeka na zamontowanie na innej płycie XE jeszcze U1MB , ale zaznaczyłem 320KB, bo brakowało mi opcji "niezbędne minimum do zrealizowania projektu", więc nieco wypośrodkowałem. Brakło też opcji 128KB SERYJNEGO 130XE,  brakło po prostu namysłu w sformułowaniu zarówno pytania, jak i dostępnych odpowiedzi.
A teraz Sikor stara się wywnioskować albo liczbę rozszerzeń +1MB, albo się spodziewa, że każdy posiadacz 1MB jak małpa z brzytwą zaznaczy, że gry powinny celować w taką ilość, jaką ma pod maską.
Faktycznie wyszła gównoburza, ale stworzono pod nią solidne fundamenty, a wyciąganie z tego wniosków to w ogóle S-F ;)

Bardzo "subtelne" wycięcie rozwinięcia mojej myśli i wyeksponowanie rdzenia przyczepienia się, Panie szanowny ;)

A mi się wydaje, że rodzaj karty przy prędkościach tego rzędu nie powinien wpływać na wyniki po stronie Atari, bo możliwości kart leżą lata świetlne od transferów Atari, a tym bardziej przejściówka nie powinna powodować przyspieszenia ;)
Czyli różnice pewnie wynikają z różnej charakterystyki obu urządzeń mimo wszystko.

64KB    29    44.62%
320KB    19    29.23%
1088KB    8    12.31%

Na chwilę obecną wychodzi 29 vs 27 (19+8), ale zawsze można pokusić się o manipulację i cieszyć "zdecydowaną większością" ;)

Rozszerzenia, wszędzie rozszerzenia...
Expandofobia :)

No dobrze, przepraszam, choć wydaje mi się, że sens jednak był mniej więcej zachowany: umniejszyłeś ważność konwersji/portów dla graczy, prawda?

W każdym razie NIE uważam by konwersje GIER były mniej kluczowe dla GRACZY niż scenowców, o.
Dla scenowców kluczowe były i są raczej dema i to, co na tym polu potrafi pokazać Atari w stosunku do "konkurencji".
A wynika to bezpośrednio nawet z pojęcia "demoscena". Tak, wiem, że napisałeś scena, ale zakładam, że był to skrót od demosceny właśnie, bo jaka inna scena?

Gry to gry, a czy mają rodowód na innej platformie, czy wyglądają i brzmią lepiej niż przeciętnie, nadal służą bardziej do grania niż podziwiania, ewentualnie do podziwiania przez granie, więc nie stawiałbym nacisku, że są bardziej kluczowe dla demosceny ;)
Oczywiście mam na myśli odbiorców, bo jeżeli ludzie z demosceny tworzą taką grę (Jak NG z Flimbo), to wiadomo, że dla nich jest "bardzo kluczowa" i traktują to jako pewnego rodzaju demo możliwości Atari.

Ale może faktycznie nie ma potrzeby żebyśmy tłumaczyli sobie tamto czy owamto tutaj :)