Widzę zę nie tylko ja mam taką przypadłość w Atarce.
Sprawdziłem dzisiaj te LS,
Są 3 LS, no chyba że doliczymy dodatkowy  74LS95.
jest
74LS138P
74LS08P
74HCTLS74
Przemyłem dokładnie styki, włożyłem kartridż do połowy, żeby było widać grzebień kartridza, ale żeby też stykał w gnieździe i pomierzyłem czy jest przejscie. I jest na każdym styku.
Układy LS, sprawdziłem na baranka.  Nie wiem czy ten test jest wiarygodny, ale każdy z 3 LS, nałożyłem na te na płycie i testowałem.  Dalej to samo.  Cały czas zgłasza się Self-Test.
Wymieniłem też MMU, to znaczy to MMU ze 130XE, sprawdziłem w innym Atari i działa, a do tego 130XE włożyłem do testów, Gala zaprogramowanego na MMU,.  No i dalej nic.  Self Test. Wszystko działa, oprócz kartridża.
Wydaje mi się ze to któryś z dużych układów, tylko który ?.  Albo nie wiem.  Kurde.

OK. Styki przeczyszczę.
Ale chyba je już czyściłem i nie pomogło. Ale teraz nie paamietam, czy akurat w tym egzemplarzu.
Płyta wyglada jak nowa. żadnej korozji, ani żadnych uszkodzeń mechanicznych nie widać.
Zastanawiające jest to, że po uruchomieniu przechodzi  w Self-Test

-:) -:)
Zajefajne.
Świetna robota

Zgłaszam chęć przyjęcia.

OK.
No i wszystko jasne.
Po połączeniu 12 nóżki Gala z masą, jest 128Kb.  Hura, Hura,   Hahahaha
Co jednocześnie potwierdza że wsad do gala, o nazwie którą podałem wcześniej jest poprawny.
Dziękuję zainteresowanym za pomoc.

Na 4 i 5 zdjeciu jest pokazany Gal i 74LS95 w płycie od 130XE.  i tylko 65536 b.
może ten wsad do gala jest jakiś trefny. ?  Bez Gala płyta wcale nie wstaje, wiadomo.

Aj, niestety, umknoł mojej uwadze konieć licytacji.
Jakby kol. Drygol jednak się rozmyślił i zrezygnował, to jestem  chętny w tej samej cenie kupić te Amigi.
:):)

Jak miałeś włożone kostki 32pin, tak jak te ze zdjęcia, to powinno sie je zamienić HI-HI  LO-LO i powinno działać.
Ale jak oryginalne kostki z TOS miały 28pin,  to trzeba przelutować dwa rezystory obok.
Oznaczone W102 i W104, trzeba je ustawić w poz 1-2.  Można też połączyć większą kroplą cyny. 
Te rezystory to nic innego jak zwora. W103 zostaje w poz. 2-3.

Adam.
Dzięki za podpowiedź.

Układ już przetestowałem osobiście i działa.
Miałem trochę problemów z  uruchomieniem formatowania i założeniem  partycji na dysku WD Caviar, ale w końcu się udało.
Uruchomiłem to na Hddriver 8.xx
Może to przez brak wprawy, przy uruchamianu dysków IDE w MST.

Generalnie, muszę teraz uruchomic z dyskietki sterownik, i komputer widzi dysk i 3 partycje, i wszystko zachowuje sie OK.
Bez sterownika dysk nie jest widziany, ale to przez TOS 1.04.
Zrobiłem jeszcze taki eksperyment, wymieniłem  TOS 1.04 na EmuTOS 0.9.9.1  na 6 kostkach. 
EmuTos ma podobno zaszytą obsługę dysków IDE.
Ale w moim przypadku nic to nie dało. 
Komputer nie botował z dysku spod EmuTos'a.  Oczywiście EmuTos wybrałem 192kb. 
Ten dał sie podzielic na 6 częci i uruchomić na Mega ST.  W sysinfo było jednak  że wersja TOS 1.04UK.
No i na razie Dysk jest uruchamiany za pomocą dyskietki.

A tak na marginesie.
Czy widzieliście że EmuTos w wersji 192kb, czyli na bazie 1.04 nie ma opcji formatowania dyskietki. ?
Nie ma tej opcji w menu.

A i jeszcze o jedno się zapytam.
Czy ktoś z forumowiczów miał kontakt z tym projektem, i osobiście próbował go uruchomić. ?

Chodzi mi o zaprogramowanie GAL'a.   
Gal 16V8D, oczywiście sie programuje, i co osobiście sprawdziłem działa. 
Natomiast, samo wczytanie wsadu do bufora programu, komunikuje błąd jakiejs składni, czy rozmiaru wsadu, nie pamiętam w tej chwili, ale wyskakuje jakiś błąd, ale bufor sie wypałnia i układ się programuje.
Czy któryś z kolegów miał taki przypadek. ?
Robiłem to na Gal16V8B  i  GAl16V8D, na obydwóch było tak samo, alle obydwa poprawnie pracują w kontrolerze. 
To na razie tyle.

JA byłbym zainteresowany zetawem A1200. Jak jeszcze jest to ja reflektuję.

Dysk nie ma terminatorów.  Zaczoł bym od tego. Wydaje mi się że powinny być.
I czy testowałeś dysk np. pod PC ?. 
Napisałeś że dysk jest sprawny, ale czy widziałeś jak gdzieś pracował ?, czy tylko ktoś tak powiedział i słychać że działa silnik.
Mam takiego Quantuma i działa mi w Mega STE, i też działa jako osobny dysk w zewnętrznej obudowie SCSI  z Mega ST.
Natomiast SCSI w Atari czasami różnie się zachowuje.  Mam kilka dysków SCSI i też nie mogę zmusić ich do działania z ATARI. Ale taki Quantum jak jest sprawny, powinien działać. 
Można też pokombinować ze zworkami. 
Skoro TT zatrzymuje sie przy detekcji dysku, zaraz po odczytaniu sterownika, może wskazywać jednak na uszkodzenie dysku, lub własnie niewlasciwą konfigurację zworek.
Prz okazji powiem że ostatnio korzystałem ze sterowników ICD PRO. 
Są dosyć fajne. Spróbuj, może z tymi sterami cos zatrybi.