Działa od jakiegoś czasu, ale "z ograniczeniami OS" (jak to mawia XXL), czyli jeśli programista zapragnie: grać muzyczkę w czasie I/O, obrazek na DLI w czasie I/O, czy zapakować coś bezpośrednio pod ROM to daje 100% że uruchamiany program się nie uruchomi. Jeśli coś źle napisałem to proszę mnie poprawić ;)

.. może by wówczas raczył zniknąć z dyskietki nawet. Jest taka opcja: Delete się nazywa :)

A co do reszty, to faktycznie jaki problem pod plik podczepić obrazek, klepnąć spację czy coś tam i poczekać te 2 sekundy bez obrazka na ekranie?

Jedyna różnica to może ta animka w Boulder Dasch i Blinky. To wygląda ładnie, fakt - wada taka że trzeba odpalać specjalnie z tej okazji jakiś sprzęt na SIO ;)-

O SIO mówię ponownie i celowo dlatego, że:

http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 98#p167098

nadchodzi trzecia seria IDE+ :D

a tego, to nie powiedziałem.

piszę przy okazji, bo wystarczy w większym programie zrobić coś takiego, jak w bodaj Kolony i z tą kompilacją to niekoniecznie musi być prosta sprawa.

nieee - po prostu wkurzające jest wieczne wpisywanie pierdół do linkera, więc zakładam że ma to wyglądać tak.

* ustawiasz kursor w SC na pliku *.CTB
* naciskasz return. Koniec ;)

Co mam sprawdzone na chwilę obecną. Linker się bez problemu kompiluje, więc sam w sobie może być binarką pod dos. W tym przypadku potrzeba jest taka, by można mu było z linii poleceń, czy poprzez runext SDX przekazać parametry .. i to się okazało prostym i działającym rozwiązaniem. Klepiąc więc return w komanderze na pliku ze skompilowanym programem system kojarzy, ze należy to przekazać do linkera, ten pobiera parametr i na tej zasadzie określa plik źródłowy i docelowy. Plik źródłowy może być gdziekolwiek w zakresie od D1: do D15: w dowolnym podkatalogu.

Skutkiem ubocznym testów jest program do podglądania (fontów) pod spartę x, bujam się tylko z "Programmende: Dos, Run(m) oder Load". Ktoś wie jak to obejść, by wychodząc do dos ze skompilowanego programu ten durny komunikat się nie wyświetlał? Sorry za głupie pytanie, ale nie pisałem nic chyba od 8 lat i uczę się na nowo w zasadzie :D

jeśli masz w Atarce Karin Maxi i masz przypadkiem Sparta DOS X, to istnieje na dzień dzisiejszy sterownik umożliwiający odczyt np. dysku 720kB w formacie FAT. Czyli - zapisujesz na PC dyskietkę (720kB), możesz tam wrzucić cokolwiek, nawet z podkatalogami, odpalasz SDX wraz z skonfigurowanym FAT'em i odczytujesz to bezpośrednio na Atari.

Jedyna rzecz, to należy pamiętać o nazwach plików 8+3.

ok, podobnie uczynię jak Draco, czyli

warunek:

IF post#28=%1:biore=%1:kasemam$="kwiecien,maj,czerwiec, bo wczesniej pracy niet":else:niebiore=%1:endif

wynik odprowadzony do:
*biore
*niebiore

;)

Candle, to jak to tam wygląda? Poważnie pytam, bo są trzy opcje i teraz nie wiem co wybrać.

* założyć liniowy ram od Simiusa do 65c816 adaptera
* zaczekać na Candle'a (i tu nie wiem, co karta zawiera)
* zaczekać na Pasia i turbo.

... i tak czuję, że powoli kasę do świnki należało by zrzucać :D

Dla mnie jedna sztuka, jeśli:

.. jeśli można to ożenić z 65c816 simple adapter.

no to moment, racja.

Memlo: $1A2E przy SIDE.SYS i USE NONE (lecz jeszcze bez sterownika do rtc)

... ale fdisk jednak uruchamia się poprawnie i wygląda jak by mu nic nie dolegało ;)

hau, hau - odszczekuje. :)

nic nie mówię, bo to nie ja jestem stroną mającą choć drobny współudział ;)