651

(18 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

MatthewNS napisał/a:

Ja jestem teraz na bieżąco bo udało mi się zebrać sporą kolekcję magnetofonów z różnymi systemami turbo i wg mnie NAJLEPSZE turbo to UM (Unerring Master)

Unikał bym tego typu stwierdzeń. Nie ma czegoś takiego jak "NAJLEPSZE Turbo". Miałem w swoich rękach magnetofon z tym turbo, można o tym poczytać tutaj: Unerring Master Ex.

Powiem szczerze, miałem w swoich rękach również kilka innych magnetofonów z różnymi systemami turbo. Nie mam nic do Unerring Master. Ten system w warstwie sprzętowej to takli zlepek AST i Czeskiego Turbo 2000, problemem był dla mnie software dostępny dla tego systemu. Gdyby nie Turgen System od Baktraaa, to używanie tego systemu z oryginalnym/firmowym byłoby dość irytujące i wymagałoby anielskiej cierpliwości.

O ile podoba mi się idea formatu plików który zastosowano w przypadku formatu UM, to uważam że oprogramowanie systemowe jest dość toporne, nawet gdy Piguła wrzucił dyskietkę softu dla tego systemu, to wygenerowanie poprawnie wczytującego się pliku za pomocą tego softu trochę mi zajęło. Uratował mnie dopiero Turgen System, gdyby nie soft od Baktraaa nie miałbym chyba cierpliwości aby dalej z tym walczyć.

No i ten dodatkowy kabelek, to niestety wada tych wszystkich systemów, które potrzebują linii COMMAND aby interface turbo mógł poprawnie pracować (AST, ATT, UM, AHT, AutoTurbo, etc.). Tutaj trzeba przyznać że wersja czeskiego Turbo 2000 którą zaprezentował Baktraaa, jest o wiele bardziej pomysłowa w tym zakresie, ponieważ wykorzystuje te kable które już są kablu łączącym magnetofon z komputerem (sprytnie multipleksując linię COMMAND z AUDIO). W dodatku ta czeska przeróbka na Turbo 2000 znakomicie zadziała z innymi systemami turbo, w tym również z UM turbo (tylko odczyt, ale jednak). Co prawda należy wykonać trochę więcej modyfikacji na płycie magnetofonu, jednak tak jak w przypadku Blizzard, nie ma żadnych dodatkowych kabli, przełączników, etc.

Chcę być dobrze zrozumiany, mój post nie ma na celu dyskredytowania systemu Unerring Master, jednak uważam że nie istnieje coś takiego jak "najlepszy system turbo", każdy z systemów z którym się spotkałem miał swoje wady i zalety. Ja właściwie przez cały czas użytkowania magnetofonu (do czasu aż nie stałem się posiadaczem stacji dysków) radziłem sobie mając tylko magnetofon z KSO Turbo 2000 a potem do tego dołożone Turbo 2000F. Radziłem sobie z tym co było, mimo że denerwowały mnie 3KB bloki danych w tych systemach turbo. O blizzardzie nie miałem długo pojęcia (nie ta strefa geograficzna ;P), poznałem go wiele lat później, i trzeba przyznać że spodobał mi się ze względu na prędkość transmisji jak i całej masie oprogramowania, bezproblemowe działanie z programami narzędziowymi/użytkowymi, etc. Bogactwo oprogramowania i to że pisało go sporo osób, było niewątpliwą zaletą tego systemu. No i 1KB bloki danych pozwalały loaderom mieć mniejsze MEMLO w porównaniu z KSO 2000 czy Turbo2000F/2001.

Jedno trzeba przyznać Unerring Master, ma bardzo kompaktowy format danych, nie ma co prawda podziału na rekordy, ale jeżeli chcemy wczytywać tylko gry i możemy wykorzystać Turgen System do generowania plików w formacie tego systemu to jesteśmy w domu. W dodatku Unerring Master nie ma przegięcia z prędkością transmisji tak jak Blizzard, który działa właściwie na granicy możliwości (pasmo przenoszenia) magnetofonów firmowych Atari ;)

Natomiast jeżeli chodzi o współpracę UM turbo z narzędziami czy też jakimiś programami typu Turbo BASIC XL, MAC/65, CMC czy też innymi potrzebującymi handlera w systemie (D:, T:, etc.) to w przypadku Unerring Master napotkałem na jakieś problemy, być może nie posiadałem wiedzy w tym temacie (tzn. jak autor hadlera wyobrażał sobie współpracę z tego typu oprogramowaniem) albo nie dysponowałem odpowiednią wersją handlera obsługującego ten system turbo.

Jak wspominałem już wcześniej, kłopoty sprawiały mi też programy kopiujące, które miały kopiować pliki DYSK->TAŚMA. Natomiast oprogramowanie Turgen System sprawdziło się znakomicie przy generowaniu obrazów gier i programów jedno-plikowych.

Także jak widać, trudno orzec jednoznacznie który system jest najlepszy, bo każdy ocenia go w/g tego do czego mu taki system turbo jest potrzebny.

652

(18 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Hej!

W dzisiejszych czasach to chyba wybrałbym Turbo Blizzard, jest najmniej inwazyjne jeżeli chodzi o montaż, tzn. nie wymaga żadnych dodatkowych kabli łączących magnetofon z komputerem, po prostu dokładasz płytkę z interface do środka magnetofonu i wykonujesz kilka dodatkowych połączeń.

Najprostszym turbo do wykonania jest Turbo 2000F/2001. Ale wymaga zamontowania przełącznika Normal/Turbo gdzieś w obudowie magnetofonu. Soft do tego turbo ma minimalną potrzebną funkcjonalność, ale da się z tym żyć, natomiast Blizzard zapewne możne się pochwalić bogatszym oprogramowaniem dostępnych dla tegoż systemu. Jest też jednym z tych systemów które ma dość dużą prędkość transmisji.

A jak masz dużo czasu i chcesz zorientować się jak wyglądały poszczególne systemy turbo montowane w magnetofonach czy też cartridge systemowe zawierające software do ich obsługi możesz zajrzeć do tego wątku: Turbo Tapes, Carts & Hardware - z kolekcji uicr0bee i nie tylko :]. Co prawda ma on już ponad 20 stron, ale przy odrobinie cierpliwości przeglądając kolejne strony, znajdziesz zdjęcia interfejsów, komentarze, schematy, zawartość EPROM-ów z oprogramowaniem, etc.

Poprawiłem (tzn. poskładałem z dwóch źródeł) ten program pana N.Hagenmann-a, tyle że nie mam pojęcia jaka jest jego właściwa nazwa... a dlaczego? Ponieważ podczas wczytywania program przedstawia się jako "Ghost II", a po załadowaniu już staje się Disk-Editor v.2.0:

http://seban.pigwa.net/aa/disk_editor%20(Ghost%20II)/diskedit_load.png  http://seban.pigwa.net/aa/disk_editor%20(Ghost%20II)/diskedit_main.png

Tak czy inaczej poprawiona wersja do pobrania tutaj: Disk Editor V2.0 (Ghost II) by N.Hagemann [1987]

@RTG: dzięki za linka, niestety ten plik w DISKEDI3.ATR jest nieco uszkodzony, tzn. na pewno uszkodzony jest zestaw fontów (brakuje części generatora), ale to pewnie da się połatać z tego wystawiłem i z tego co jest na atari age... spróbuję ogarnąć temat i wystawię poprawiony plik tutaj w wątku, ale to już chyba jutro, a raczej dziś, tyle że w ciągu dnia.

Dzięki Dely za miłe i pozytywne słowa (piszę te słowa w imieniu wszystkich aktywnych uczestników tego wątku). Cieszy mnie niezmiernie że coraz więcej ludzi udziela się w tym wątku i dzieli się swoimi zasobami, pomysłami i konstrukcjami.

Liczę na to że ten wątek po pierwsze pozwoli zachować wiedzę i takie "historyczne spojrzenie" na rozwiązania z przeszłości, a po drugie że jak jakiś pasjonat trafi na jakieś interesujące znalezisko to nie będzie wahał się i również zacznie archiwizować swoje zbiory.

Tak jak pisałem wcześniej, niestety wychodzi na to że to są ostatnie chwile aby archiwizować taśmy, carty, etc. Zawartość EPROM-ów z roku na rok zacznie bezpowrotnie znikać. Mieliśmy tu kilka przykładów cartów, które udało się uratować w ostatniej chwili.

Hej!

Dobra... znalazłem ten program w jakiś swoich starych backup-ach "z epoki", chodziło mi o "Disk-Editor V.2.0" autorstwa N.Hagemann-a z 1987 roku, ma on wbudowany "BASIC-Lister":

http://seban.pigwa.net/uicr0bee/tapes/blizzard%20-%20blast%20from%20the%20past/P46%20-%20videograph/dsk_ed3.png

Wersję którą posiadam ktoś próbował tłumaczyć, a to trochę na polski, a to trochę na angielski :) w dodatku spora część tekstów została jednak po niemiecku.

Udało się za pomocą tego programu wylistować program P46.BAS czyli "VideoGraph". Ponieważ tablica zmiennych była zniszczona trzeba było użyć opcji odtworzenia nazw zmiennych. Po wejściu w "Variablenamen aendern", należy wcisnąć control+F aby wypełnić tablicę zmiennych automatycznie nowymi nazwami, cały przebieg operacji wygląda tak:

http://seban.pigwa.net/uicr0bee/tapes/blizzard%20-%20blast%20from%20the%20past/P46%20-%20videograph/dsk_edit.gif

Nie wiem która linia powinna być ostania pokazana przez Disk-Editor linia ma numer 32763.

Nie wiem czy ten program leży gdzieś w sieci, więc dołączam ATR zawierający ten program, jak i plik P46.BAS w postaci "zabezpieczonej przed listowaniem", oraz P46DEC.TXT zawierający to co wygenerował BASIC-Lister z Disk Editor v.2.0.

do pobrania: Bibo-DOS 7.0 + DiskEditor 2.0 by N.Hagemann, a także zdekodowany: P46DEC - VIDEOGRAPH v.2.0C.TXT

Tylko jedna uwaga, plik jest w formacie ATASCII, nie robiłem konwersji na format PC ponieważ plik i tak zawiera znaki których nie da się wyświetlić na PC, aby go obejrzeć można sobie wczytać go np. do edytora Panther na Atari lub użyć Memo Pad - by Joyfull coder na PC.

http://seban.pigwa.net/uicr0bee/tapes/blizzard%20-%20blast%20from%20the%20past/P46%20-%20videograph/mempad.png

btw. linia 32763 wydaje się być linią która niszczy wpisy w tablicy zmiennych programu, zastępując nazwy zmiennych wartością 155/$9b/EoL.

ps) wersja Disk-Editor 2.0 którą znalazłem w swoich zbiorach jest jakiś "dirty hackiem", nie dość że nie do końca przetłumaczona to jeszcze wersja "plikowa" wykonana chyba za pomocą Freezer+IRON HACKER, a potem spakowane to wszystko za pomocą Cruncher 5.0 Magnusa. Może gdzieś w sieci leży wersja oryginalna, tyle że ja nie wiem gdzie szukać ;-) a szybkie "googlowanie" nie przyniosło jakiegoś spektakularnego rezultatu. Swoją drogą całkiem niezły i rozbudowany kawałek softu napisał Pan Norbert Hagemann w 1987 roku. Używałem go ładne kilka razy, w różnych przypadkach, ale głównie do listowania programów w BASIC które zostały "zabezpieczone" właśnie w taki sposób.

Hej!

Dzięki! Ja chciałem użyć podobnego programu do de-tokenizacji zabezpieczonych programów Atari-BASIC, tyle że minęło tyle lat że nie pamiętam nazwy :) Miałem go poszukać w wolnej chwili ale zająłem się Winter Olimpiad, tzn. napisanie prostego kawałka kodu który przefiltruje pliki które udostępniłeś, na razie działa on koszmarnie wolno bo naklepałem to na szybko w Pythonie, ale potem to przepiszę do C, niemniej jednak udało mi się część już obrobić, tak że wczytuje się do dyscypliny biathlon włącznie, następne części będzie trzeba powybierać i poskładać z innych nagrań które udostępniłeś, bo degradacja taśmy już poszła za daleko.

Dokończę oczywiście walkę z tym Winter Olimpiad 88 i poszukam tego programu do de-tokenizacji który działał na Atari, oczywiście w ramach ciekawostki, bo narzędzie które udostępniłeś jest po prostu wygodniejsze i szybsze :D

658

(127 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Woooow! Powiem tylko jedno! grafika wygląda przepięknie! kawał świetnej roboty! z niecierpliwością czekam na premierę!

Rewelacja! Dzięki WIELKIE! :D

Hej!

Z tym zgrywaniem to na spokojnie... będę miał większą motywację aby powalczyć z tym co zgrałeś. Być może w końcu dokończę skrypt przetwarzający tego typu pliki. Próbowałem chyba wszystkich wersji ale nie wiem czy się nie pomyliłem. Zauważyłem tylko że jedna z wersji próbuje czytać z KSO Turbo 2000 a druga z powodzeniem czyta z użyciem SIO_DATA_IN, a więc działa z Turbo 2000F. Loader mi się udało wczytać, ale problem mam następnymi blokami, zawsze CRC error jakiś się trafia... ale jak mówię spróbuję nad tym posiedzieć, mam dobry materiał do pracy nad algorytmem dekodującym takie sfatygowane kasety.


Podpowiedz mi jeszcze proszę, bo są dwa pliki flac i w każdym dwa fizyczne pliki, czy to jest dwa razy to samo (w jednym pliku .flac) , czy kolejne części Winter Olympiad '88 (w sensie dyscyplin)?

Hej!

Dzięki za dump, rzuciłem na to okiem... ale nie jest za dobrze, można próbować to obrabiać w domenie cyfrowej, jednak to może być mocno pracochłonne, ew. będzie wymagało napisania kawałka softu/skryptu to obrobienia tegoż sygnału, w przypadku ostatniej taśmy Speedy 2700 łatwiej mi było "bawić się" w domenie  analogowej... po prostu było łatwiej i szybciej, na Twojej taśmie dużo jest takich samych "słabych" fragmentów gdzie sygnał użyteczny (szczególnie wyższe częstotliwości) są poza zakresem poprawnego dekodowania:

http://seban.pigwa.net/aa/qtz_WO88.png

Mogę próbować powalczyć z tym w domenie cyfrowej, ale potrzebuję na to więcej czasu. Gdy polegnę to jedyną szansą będzie próba odtworzenia tego bezpośrednio z kasety którą masz.

Extra! Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI! :) na pewno będę korzystał z nowych opcji w Turgen!

xxl napisał/a:

to moze byc zupelnie slepy trop ale czy te rekordy maja swoje numery?

W przypadku Turbo2000F/KSO rekordy nie mają numerów format rekordu jest ultra-prosty: KSO Turbo 2000 - Format Standardowy

baktraaa napisał/a:

..Boże. Program ładujący sam się przemieszcza i xoruje. W ramach bonusu samomodyfikujący się kod. Ale z debuggerem Altirra odniosę sukces.

ha ha! :) nawet nie wiesz jakie było moje zdziwienie gdy w 1992 roku z tym walczyłem, wtedy miałem marne pojęcie o "illegal op-codes" dla 6502. A czas zajmowały mi też jakie rzeczy jak JMP ($AFF) ... nie maiłem pojęcia o pewnych błędach w 6502 więc spędziłem wtedy trochę czasu analizując ten loader ;) Na szczęście teraz są emulatory i takie "zabezpieczenia" nie stanową większego problemu :)

baktraaa napisał/a:

Spodziewam się, że zmodyfikowana wersja będzie miała długość około 600 bajtów i upewnię się, że reszta bloku 3 KB jest wypełniona zerami, aby skrócić czas ładowania.

Super ! Dziękuję bardzo że chciało Ci się tym zająć :) Pisząc wcześniej o napisali krótkiej wersji loader-a miałem na myśli możliwość dołączenia tego loader-a w postaci paru bloków zapisanych w standardzie, a potem strumień danych już w turbo (to opcja dla ludzi którzy nie posiadają cartridge z Turbo 2000F/KSO).

baktraaa napisał/a:

Deasemblacja wygląda czytelnie, więc dodam skomentowany kod źródłowy do mojego repozytorium GIT.

Dzięki! Dzięki! Dzięki! :) Jak znajdę chwilę czasu to spróbuję też zrobić krótki loader w formacie boot/cas i dorzucę go do repozytorium na GitHub z kodem "antyajek copy".

Hrw napisał/a:

Czytam o tym Speedy2700 i zastanawia mnie jak to się ma do N: w kopierze który miałem wbudowany w cartridge of T2000F (MUEL Warszawa). Ten też nie robił przerw (o ile dobrze pamiętam bo to zeszłe tysiąclecie było).

Prawdę mówić to nigdy nie trafiłem na tzw. "nowy format" w przypadku Turbo 2000F, zatem nigdy go nie analizowałem. Powiem więcej, nie przyglądałem się zbyt dokładnie nawet tym cartom wszystkim Turbo 2000F z wątku, i nawet nie mam pewności czy któryś z tych kartów obsługuje zapis w nowym formacie Turbo 2000F. Jeżeli to o czym mówisz to jest to co jest opisane tutaj: Nowy Format  Turbo 2000F+ to faktycznie jest nieco podobne do formatu Speedy 2700, jednak występują pewne drobne różnice, które powodują że owe formaty nie są ze sobą zgodne.

Przejrzę te carty do Turbo 2000F które opisywałem w tym wątku, może któryś wspiera nowy format, gdyby jednak tak nie było to czy dysponujesz takim cartem i czy mógłbyś dump?

QTZ napisał/a:

Dawno temu też się zastanawiałem skąd pomysł na turbo i ktoś mi powiedział, że z ZX Spectrum, więc może jeszcze do kompletu warto się przyjrzeć? Ciekawe to turbo zgodne z C64, czyli da się na Atari zapisać i odczytać sygnał z C64? :D To by mi się przydało. @Seban, czy dałbyś radę zmodyfikować to tak, żeby działało z KSO Turbo?

Turbo 6000 które jest zgodne w 100% z C64 Turbo Tape wykorzystuje do odczytu linię PROCEED z portu SIO która to linia jest podłączona do PIA w taki sposób iż PIA może generować przerwania IRQ. Nie zastanawiałem się czy dałoby się zrobić inny rodzaj loadera który mógłby ładować dane używając interface KSO. Być może tak, bo blizzard jakoś daje radę ;) Niemniej jednak procedura odczytu byłby trochę bardziej rozbudowana... dopiszę sobie do lity zadań aby to przetestować gdy znajdę trochę więcej wolnego czasu i zasobów :)

Należy jednak pamiętać że w ten sposób odczytasz tylko i wyłącznie taśmy w formacie "Turbo Tape 64", zapis "standardowy" (wbudowany w komodorowski Kernal) nie byłby wspierany. Niestety nigdy się nie przyglądałem, ani nie przysługiwałem zapisowi standardowemu dla C64, jakoś nie miałem okazji ani potrzeby. Sądzę jednak że jego odczyt na Atari nie byłby chyba problemem, jest on niezwykle wolny (o ile dobrze pamiętam to jest chyba coś w okolicach 300 bps?)

QTZ napisał/a:

BTW: Na C64 jest program - symulator, który pozwala odczytać sygnał z ZX Spectrum.

na Atari też jest, nawet kilka takich programów. O dwóch była mowa tutaj na forum, chociażby w tym wątku: Spectrus Package.

W czasach gdy odwiedzałem giełdę na ul. Saskiej, sam popełniłem podobny program, jak tylko zabiorę się za przegrzebywanie swoich starych kaset to może uda mi się go odzyskać, jednak gwarancji żadnych nie dam, tyle lat minęło, a zapisywałem to na taśmie strasznie kiepskiej jakości, ale cóż... Turbo 2000 nie jest tak wymagające jak inne systemy :) Może się uda :)

QTZ napisał/a:

Anty *AJEK, kolejny który wymaga podłączenia stacji i magnetofonu jednocześnie, wygląda na to, że muszę w końcu zrobić sobie odpowiednią rozgałązkę... 2 gniazda SIO już mam :)

No chyba że użyjesz ramdysku, tak jak ja to robiłem na filmiku wrzuconym wyżej, jeżeli dysponujesz maszyną z większą ilością pamięci, to używając DOS II/+ MyDOS, SuperDOS, BW-DOS czy dowolnego innego wspierającego ramdysk możesz bez problemu obyć się z jednym gniazdkiem SIO, bo Anty *AJEK może zapisać dane również na ramdysk.

QTZ napisał/a:

Może uda mi się odczytać Winter Olympiad '88, które mam w kilku uszkodzonych kopiach (dwie kasety - nagrane po dwa razy - jedno nadpisane, pozostałe chyba pogięta taśma). W tamtym czasie słyszałem, że zapisana *ajkiem wersja była jedyną wersją przeniesioną na kasetę. @Seban, ewentualnie zgram sygnał-y i udostępnie jeżeli chciałbyś samodzielnie skonwertować?

Mogę spróbować, to zgraj do postaci pliku audio (WAV, FLAC, OGG Q=10) i można próbować coś z tym robić.

Hi!

No dokładnie! Speedy2700 robi przerwy tylko po segmentach INIT jeżeli lecą normalne nagłówki to ładuje to bez żadnych przerw. W dodatku loader dla formatu Speedy2700 można napisać w bardzo efektywny sposób. *AJEK poświęcił na loader cały 3KB blok po to aby zachować zgodność z Turbo2000F/KSO. Do kompletu loader dokonuje automatycznej detekcji czy jest podłączony interface KSO Turbo 2000 i wtedy przełącza się na ładowanie z interface KSO. Dodatkowo steruje też liną "command" tak aby włączyć interface AST, ATT, etc. więc działa też na magnetofonach wyposażonych w interface AST,UM czy tam inne włączane linią COMMAND.

Gdyby pominąć całe zaciemnianie kodu przez "*AJKA" to loader naprawdę można by jeszcze uprościć i skrócić. Mogę spróbować przygotować taką wersję gdybyś chciał faktycznie dodawać wsparcie dla Speedy2700 do Turgen (według mnie byłby to bardzo fajny pomysł!)

Swoją drogą zawsze się zastanawiałem skąd pomysł na 3KB blok w polskich systemach Turbo2000F/KSO... na te 3KB trzeba zarezerwować bufor w pamięci, ale to powoduje że loader nie ma wcale tak niskiego MEMLO. Być może autor pierwowzoru Turbo 2T12/2T06 uznał że długie tony synchronizujące które wybrał z powodu możliwości wykorzystania różnych magnetofonów (w tym tych w których zatrzymanie silnika jest dość długie) zabierały mu dużo miejsca na taśmie, więc postanowił zminimalizować ilość bloków wydłużając ich wielkość.

Hej!

Poprawiłem tą nieszczęsną procedurę zapisu, do pobrania wersja 1.2: Anty *AJEK Copy v.1.2

Video dla porównania prędkości działania zapisu:
https://www.youtube.com/watch?v=rVjDubYdlAQ

... to może ja jednak poprawię tę prędkość zapisu :) bo skoro ktoś będzie chciał tego jeszcze używać to może jednak warto ;) Chociaż jak patrze na ten swój stary kod to mnie aż telepie :D

Ostatni post o "Anty *AJEK Copy" ... ;) Skoro już go poprawiłem to wrzuciłem pliki tej taśmy które udało się odzyskać, są do pobrania tutaj: Speedy 2700 tape - files decoded using Anty AJEK Copy.

Do kompletu skoro już bawiłem się w to kopiowanie, to nagrałem najnudniejszy film na świecie! zapewne dostanę jakiś mega ultra bonus od "Artificial Idiot" by google i bazyliony $$$ za oglądalność! buhahahaha! złamałem system... i opanowałem świat... miłego zanudzania się życzę:

http://www.youtube.com/watch?v=xVSataS4Z6c

^^^ parę słów wyjaśnienia czemu zapis na dysk/ram-dysk trwa taki ogrom czasu... dzieje się to dlatego, że w 1992 roku wymyśliłem sobie, że aby oszczędzić pamięć, zasoby, etc. nie będę zapisywał bloku jako całość (bo to by wymagało bardziej rozbudowanej procedury zapisu, z uwagi na to że część danych może leżeć pod OS-ROM) i postanowiłem dokonywać zapisu używając CIO w tak brutalny (czytaj "masakrycznie wolny") sposób że dane są zapisywane bajt po bajcie. Zastosowanie nawet 256 bajtowego bufora przyspieszyłoby ten zapis po 100-kroć, jednak wtedy uznałem że użytkownik cierpliwie poczeka i nie będzie kwękał tylko dlatego że może sobie skopiować zabezpieczony zbiór :) A trzeba dodać że jedynym użytkownikiem tego programu zapewne byłem ja :D

668

(4 odpowiedzi, napisanych Programowanie - 8 bit)

Hej!

Pan Dariusz Rogoziński był w w latach '80 twórcą całkiem pokaźniej liczby programów, w tym wielu ciekawych i pomysłowych rozwiązań. Czy w tamtych czasach "IRON SOFT" to była firma w pełnym tego słowa znaczeniu tego nie wiem, ale znając realia tamtych czasów to chyba nie była to nawet formalnie "jednoosobowa działalność gospodarcza", jednak to tylko moje domysły.

Ja programy od IRON SOFT zawsze uważałem za jakaś inspirację :) Jako nastolatek słuchając tych wszystkich audycji i opisów jego programów, a potem nagrywając te programy puszczane w eter na taśmę "szpulowca" byłem bardzo podekscytowany i ucieszony że znowu jakiś ciekawy soft od Iron Soft będę miał.

Nie ukrywam że twórczość pana Dariusza była dla mnie swego rodzaju inspiracją i to dzięki jego twórczości powstało potem wiele moich programów. Pamiętam że jako dzieciak bardzo zachwycałem się tymi jego czołówkami dodawanymi do programów pisanych przez niego i czekałem aż podczas wczytywania pojawi się w końcu ta jego uniwersalna plansza tytułowa.

Swoją drogą bardzo chętnie bym przeczytał/posłuchał jakiegoś wywiadu z panem Dariuszem i bardzo chętnie poznałbym jego punkt widzenia na tamte czasy oraz poznał realia w jakich próbował prowadzić swoją działalność związaną z Atari, jaki wyglądała jego współpraca z redakcją "Radiokomputera", etc.

Dla mnie IRON SOFT to swego rodzaju kwintesencja końcówki lat '80 jeżeli chodzi o twórców softu na Atari 8-bit, a pan Dariusz Rogoziński czy tego chce czy też nie, stał się pewnego rodzaju ikoną tamtych czasów. Sądzę że jego twórczość inspirowała nie tylko mnie ale również wielu innych ludzi.

http://seban.pigwa.net/aa/iron_abc/perk_hdr.png  http://seban.pigwa.net/aa/iron_abc/perk_info1.png

http://seban.pigwa.net/aa/iron_abc/perk_info2.png  http://seban.pigwa.net/aa/iron_abc/perk_info3.png

Wracam na chwilę do "Anty *AJEK Copy"... jak pisałem parę postów wyżej, dzięki kasecie z plikami zapisanymi w tym formacie miałem okazję przetestować swój stary (1992 r.) program ponownie po prawie 30 latach. Okazało się że ma błąd... obiecywałem że poprawię... poprawiłem ;-)

Przy okazji jednak postanowiłem go upublicznić, co prawda nie w oryginalnej formie już (bo źródła były w MAC/65), ale przeniosłem wszystko tak aby dało się to skompilować XASM, co nieco poprawiłem, jednak nadal w źródłach panuje okropny bałagan, wybaczcie szkoda mi było czasu na poprawki... lepiej to napisać po prostu od nowa... niemniej jednak program spełnia swoje zadania, da się nim przekopiować wszystkie zbiory z tej kasety do oryginalnego formatu .XEX.

Dla chętnych odnośnik do repozytorium ze źródłami na moim profilu GitHub: Anty *AJEK Copy

Jeżeli kogoś nie interesują źródła a jedynie plik wykonywalny można je pobrać klikając na "Release", lub skorzystać z tego linku: antyajek.zip

Jedna uwaga, program wymaga obecności DOS-a, ponieważ kolejne wczytane segmenty danych od razu zapisuje na dyskietkę. Program zyskał obecnie status "Public Domain" ;-)

Swoją drogą śmieszne jest to że po prawie 30 latach wróciłem do niego i dokonałem w nim jakichś poprawek, normalnie patrząc na oryginalne źródło które pisałem miałem wrażenie że łatwiej by mi było "disassemblować" to, niźli w tym grzebać i próbować w tym chaosie zorientować się "co autor do cholery miał na myśli" pisząc to w tak chaotyczny sposób.

ps) zapomniałem napisać... należy pominąć blok nazwy oraz pierwszy blok w standardzie Turbo2000, program czyta od razu strumień danych wygenerowanych w formacie Speedy 2700. Tak było po prostu prościej/szybciej/wygodniej. Nie było sensu do kodu dodawać procedur odczytu nazwy czy też obsługiwać standardowe bloki w formacie Turbo 2000.

xtrem007 napisał/a:

Czytając Twoje posty o prawdopodobnym pochodzeniu Turbo6000 i nawet Blizzarda tak mnie znowu nachodzi ochota by C2N z oryginalną elektroniką podłączyć do Atari i zobaczyć czy wczytają się programy w turbo. FSK600 oczywiście działać nie będzie ale przy loaderze turbo z Carta to nie problem. Trochę będzie trzeba uprościć tor zapisu no i pozostanie do rozwiązania kwestia sterowania silnikiem magnetofonu. W SIO pinu Motor Control nie można obciążać bezpośrednio silnikiem więc trzeba dodać tranzystor sterujący, którego na płytce C2N nie ma.

Ja kiedyś o tym pisałem na tym forum że to będzie działać (chyba nawet były jakieś wspominki w tym wątku). Jak się ogarnę z bieżącymi rzeczami to dokończę projekt/cart który robiłem kiedyś (wieki temu), można do niego podłączyć bezpośrednio komodorowski datasette (na końcu carta był po prostu taki "Cassette Port" do którego się podłączało magnetofon z komody). Zacząłem skrobać nawet procki wczytujące Turbo2000 poprzez tak podłączony port, ale oczywiście nigdy tego nie dokończyłem ;/

Pomysł z umieszczeniem elektroniki z XC12 w obudowie Commodorowskiego magnetofonu jest świetny! :) Wydaje mi że ta mechanika jest troszkę lepsza (mimo wielu podobieństw)... szczególnie obsługa EJECT i cała konstrukcja klapki jest o wiele bardziej sensowna niż w serii XC12.

I to wczytywanie "Atari Blast!" z Blizzarda! Zacny pomysł :) i jaka realizacja :) chyba ukradnę Twój pomysł i kiedyś z pudła z elektroniką po naprawach XC12 wyciągnę jakąś płytę i dokonam takiej przekładki jak Ty... pomysł bardzo mi się podoba :) Rozumiem że przekładałeś też głowicę bo w tym magnecie chyba firmowo jest głowica mono?

ps) jak usuniesz zamienisz "https://" na "http://" w sekcji której wstawiłeś filmy ([video] [/video]) to forum pokaże od razu player z YT.

Hej!


xtrem007 napisał/a:

Zgadzam się, że z tym szumem to oczywiście nie można przeginać bo  wtedy wzmacniacz-ogranicznik zbudowany na wzmacniaczu operacyjnym U1C i przeciwnie skierowanych diodach sobie z tym nie poradzi. Robienie jednak z toru odczytu XC-12 super HiFi przyniesie w przypadku Blizarda zupełnie odwrotny efekt od zamierzonego.

Może zbyt mało precyzyjnie się wyraziłem, ale chodziło mi o sytuację kiedy "zakłócenia" zbierane z okolicy przewyższają amplitudę użytecznego sygnału odczytanego z taśmy, lub też "dokładają" się do niego powodując przekłamania. W wypadkach o których pisałem tak właśnie było, zakłócenia z silnika magnetofonu nakładały się na to co wychodziło z kolektora Q6 i dokonywało przekłamań w transmisji.

Jeżeli chodzi o brak losowych 0,1 i w efekcie soft bo blizzard niby wisi bez losowych pasków, to OK, tak niestety napisano ten system... ale to nie powinno przeszkodzić. Po pierwsze nigdy nie dojdzie do sytuacji że w chwili w której wciśnięty jest PLAY nie będzie po prostu szumu z taśmy (wzmocnienie tego toru jest tak duże że odczyta szum atomów zmrożonych praktycznie do zera bezwzględnego *), a nawet gdyby to pojawienie się tonu synchronizującego spowoduje że soft do blizzard wyjdzie z pętli oczekiwania na jakiekolwiek zbocze sygnału. Nie wiem jakiego loadera/carta używałeś że trafiłeś na taką sytuację, ale mi się nie udało zrobić aż takiego HiFi aby nie pojawiały się losowe zera i jedynki :) (w momencie gdy nie ma użytecznego sygnału zapisanego na taśmie).

Moje obserwacje mogą być "zniekształcone" również tym że na pewno mniej blizzardów miałem w ręku niż Ty, było ich kilka, ale czy kilkanaście? Wydaje mi się że aż tyle w moim przypadku to nie.

Jeżeli chodzi o umiejscowienie tego interface, to nie działało n wcześniej poprawnie, ale zmiana kabla prowadzącego sygnał audio na ekranowany diametralnie obniżyła poziom zakłóceń i interface zaczął poprawnie pracować.

*) żarcik :P

ps) dzięki za udział w dyskusji i wyrażenie swojej opinii! Takich postów potrzeba! Bo to nie może być tak że to jest mój monolog ... nie mam monopolu na "manie zawsze racji", w wielu przypadkach się zapewne mylę, a moją odpowiedź napisałem nie dlatego że chciałem się "wymądrzać" czy coś, po prostu doprecyzowałem swoje doświadczenia.

W pełni się zgadzam z tym że te losowe 0,1 pomagają softowi do blizzarda być bardziej responsywnym :) i jeżeli sygnał użyteczny jest na tyle silny że przewyższa te zakłócenia to wszystko jest OK. W ostatnich "dumpach" kaset które tu zapodawałem można posłuchać  sygnału z ogranicznika (kanał prawy) i widać jak bardzo on "wyciąga" szum gdy na taśmie panuje niby cisza (dla porównania można posłuchać w tych momentach kanału lewego -> kolektor Q6).

Wzmocnienie tego wszystkiego jest tak duże że gdym nagrał to bez kasety i uderzałbym w magnetofon to gwarantuje ze usłyszałbyś to, ponieważ drgania, etc. przeniesione przez głowicę normalnie zamieniają ją w taki mikrofon "powierzchniowo-dotykowy"... mocno się zdziwiłem gdy to usłyszałem... można to porównać do efektu mikrofonowego występującego w lampach elektronowych.

673

(4 odpowiedzi, napisanych Programowanie - 8 bit)

Wydaje mi się że Dariusz Rogoziński z IRON SOFT nie miał żadnego wydawcy programów, swego czasu ogłaszał się on w czołówkach swoich programów i oferował sprzedaż bezpośrednią, często jego programy były emitowane w audycji Radiokomputer. Przesyłając niektóre ze swoich programów do emisji na antenie "Radiokomputera", dodawał do tych emitowanych programów informacje o możliwości zakupu swoich innych komercyjnych programów:

http://seban.pigwa.net/aa/iron_abc/iron_turbo.png http://seban.pigwa.net/aa/iron_abc/zagęszczacz.png

Jeżeli chodzi o "A Basic Compiler", to nawet nie jest program autorstwa Dariusza Rogozińskiego/IRON SOFT, to po prostu "crack", czyli przerobiona wersja kompilatora "ABC" (A Basic Compiler) firmy Monarch Data Systems:

http://seban.pigwa.net/aa/iron_abc/iron_abc1.png http://seban.pigwa.net/aa/iron_abc/iron_abc2.png

Na jakiej zasadzie IRON SOFT to sprzedawał? Pewnie na takiej samej jak wszyscy ówcześni handlarze giełdowi. Nie było zapewne jeszcze ustawy o prawie autorskim i Dariusz Rogoziński sprzedawał wersję przerobioną przez siebie jako produkt "ulepszony".

Oczywiście to wszystko to tylko moje domysły, ale logiczne myślenie i wspomnienia z tamtych czasów tak by sugerowały. Być może ktoś przedstawi inną wersję lub wyjaśnienie tej sprawy.

Garść informacji można znaleźć na Atariki: IRON SOFT

100% racji... zmiksowałem widać Grzegorza... z Chorzowem i mi wyszło Gorzów :) no bo jak Grzegorz to musiał być Gorzowa? :) nie? :)

... a tak na serio, to nie wiem jakim cudem zrobiłem z Chorzowa "Gorzów", autokorekta? zmęczenie?

No jak to kto? firma Atares z GorzowaChorzowa czasami podpisująca się również KNS Corporation. lub KNS Atares.
A dokładniej to chyba człowiek podpisujący się G.K. (Grzegorz Kania?)

http://seban.pigwa.net/uicr0bee/carts/Blizzard_Phoenix/scr/phoenix_1.0a_scr8.png http://seban.pigwa.net/uicr0bee/carts/Blizzard_4k/scr/blizzard4k_c.png

http://seban.pigwa.net/atari/blizzard_atares/blizzard_copy_gk.png http://seban.pigwa.net/atari/blizzard_atares/atares_turbo_kos.png

Autorstwa jednoznacznie bym jednak nie przypisywał jednak jednej osobie... to zlepek pomysłów, a technika pomiarów długości impulsów jest wzorowana na to co opisano w magazynie Compute! w artykule o Turbo Tape 64.