(i to do tego stopnia że nawet nie chce ci się znaleźć informacji o jej szkodliwości.)
Creonix, ja nie zaprzeczam że od używania telefonu komórkowego boli Cię głowa. Ja zaprzeczam że masz wystarczającą ilość danych aby stwierdzić dlaczego.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Rings of Medusa 2: kod źródłowy! opublikowało kod źródłowy klasycznej gry Rings of Medusa 2 na Atari ST/Amiga z 1991 roku.
Harmonogram Silly Venture 2025 Prezentujemy pełny harmonogram wydarzeń od 20 do 23 listopada.
Nowy teaser RM800XL - launcher gier Revive Machines zaprezentowało kolejny film o RM800XL. To zaawansowany launcher gier z wieloma opcjami.
Atari CAS Play 0.05 - CAS w przeglądarce Krystone wydał Atari CAS Play 0.05, narzędzie do odtwarzania i konwersji plików .CAS w przeglądarce!
TasmARI - nowy projekt dla Atari Innowacyjne urządzenie łączące Atari ze światem IoT.
atari.area forum » Posty przez Adam Klobukowski
(i to do tego stopnia że nawet nie chce ci się znaleźć informacji o jej szkodliwości.)
Creonix, ja nie zaprzeczam że od używania telefonu komórkowego boli Cię głowa. Ja zaprzeczam że masz wystarczającą ilość danych aby stwierdzić dlaczego.
Creonix: nie chcę nijak minimalizować Twojego doświadczenia z telefonami komórkowymi, ale to niestety nie ma wartości dowodowej. Wiesz tyle że kiedy rozmawiasz przez telefon to boli Cię głowa. To jest za mało aby winę zrzucić na fale elektromagnetyczne, do tego trzeba by przeprowadzić sporo innych testów aby znaleźć konkretny powód.
Jak dotąd żadne rzetelne badania naukowe (a przeprowadzono ich sporo, i nie, nie za pieniądze od koncernów) nie potwierdziły negatywnego wpływy 3G, 4G, 5G cz jakiegokolwiek innego G na organizm człowieka.
Nie, Magic nie powinien nic potrzebować do działania.
Co do demek, to starsze demka (zwłaszcza całodyskowe) mogą mieć problem z 2.06.
Na tym konfigu da się zainstalować nakładki. Ikony można sobie podmieniać w pliku RSC, można odpalić inny desktop, albo zainstalować Magica.
Jak najbardziej da się podłączyć STE do amigowego monitora, trzeba sobie tylko wykoncypować przejściówkę. Sam tego nie robiłem więc z głowy rozwiązania nie powiem, ale jestem pewien że google pomoże.
1. Do maxYMisera da się wciągnąć tylko pliki SNDH stworzone w maxYMiserze
2. Skontaktuj się z gwEmem, na pewno pomoże (czy emulujesz STE czy ST?)
4. W TOSie 2.x+ jak najbardziej.
W sumie niezły pomysł, mogłoby toto od razu usuwać z binarki nielegale i niepotrzebne odwołania do kopii rejejstrów sprzętowych :P
Może zimne luty? Może cos co jest na podstawce nie styka w 100%?
Niestety Candle udostępnił projekt publicznie bez jasnej licencji. Tym samym jest on traktowany jako należący do domeny publicznej.
Nie nie jest traktowany jak w domenie publicznej. Stosuje się do niego pełna ochrona prawnoautorska.
stryker napisał/a:Zapis był jasny nie do użytku komercyjnego
Taki zapis to nie licencja. Poza tym pojęcie użytku (nie)komercyjnego jest bardzo rozmyte, a prawo autorskie jest skomplikowane. <ciach>
Wręcz przeciwnie, jak najbardziej jest to umowa licencyjna. Użytek komercyjny definiuje się bardzo prosto - użytek na którym się zarabia.
1. Sklep komputerowy/serwis (lata 2000). Przy chodzi klient z komputerem 'bo nie startuje'. Komputer wzięty na zaplecze, diagnoza: dyskietka w stacji dysków. Klient policzony za usługę :P
2. Duża firma (można powiedzieć że państwowa - właścicielem był samorząd). Prezes dostał laptopa ze stacją dokującą (to był czasy gdy laptopy był drogie). Następnego dnia dzwoni do swojego działu IT i mówi że nie działa. Informatyk przychodzi, patrzy - jest sama stacja dokująca. Prezes zostawił laptopa synowi w domu i myślał że to będzie działać :P
@laoo: nie robiłem tego w script fu, tylko w bashu.
@rj1702: a, ja myslalem ze ci o sama konwersje chodzi, a Ci chodzi o zrobienie grafiki. To problem z poza mojej domeny :P
No to nadal proponuje Gimpa - da się różne rzeczy zrobić w temacie. Ja też potrzebowałem obracającego się obiektu. Więc sobie zrobiłem startowy obrazek, i skryptem zrobiłem wszystkie klatki, każdą w oddzielnym obrazku. Zaimportowałem wszystkie te obrazki jako warstwy w jednym obrazku i Gimp mi wyeksportował to jako animowany GIF. Efekt jest tu: http://lamers.art.pl/fawikonka_a.gif
(btw. obroty robiłem w większej rozdzielczości, zmianę rozmiaru na samym końcu)
Takie coś można zrobić Gimpem. Wczytujesz takiego Gifa, on poszczególne ramki przerobi na warstwy. Potem zmieniasz rozmiar i eksportujesz do Gida, a Gimp kolejne warstwy zamieni na kolejne klatki animacji. Sam robiłem w ten sposób animowaną favikonkę dla jednej strony.
Sławetna instrukcja TAS - która zawiesza amigę.
To jest spowodowane tym że oryginalnie, Amiga nie była konstruowana pod 68000 i brakuje wsparcia po stronie mobo niezbędnego do tej instrukcji.
ST był może zrobiony szybko, ale na pewno nie na kolanie. Był zrobiony prawie pod konkretne zamówienie. W tamtym okresie popularne było określenie 3M. Wszyscy czekali na komputer 3M. Jedno M to miał być 1MB pamięci, drugi to chyba 1MB storage, a trzeci to 1M pixeli (mogłem to pokręcić bo dokładnie nie pamiętam). W to wstrzelona była konstrukcja ST - może nie spełniała wszystkich tych parametrów w całości ale było blisko. Zauważ, że w momencie pojawienia się, zamiótł Europejski rynek komputerów osobistych (poza Europą tak nie dominował, ale też był sukcesem). Amiga przebiła ST dopiero 2-3 lata później.
To że gry nie wykorzystują więcej niż 64KB na XL/XE wynika z tego że 99% ich powstało na zachodzie, w czasach gdy 64kb wystarczało każdemu ;). Masowość rozszerzeń to specyfika rynku Polskiego, który powstał w momencie gdy światowy już dogorywał. Tak więc spokojnie można powiedzieć że 1MB pamięci (nie mówię tu koniecznie o U1MB) to standard.
Bosko :D
Pomysł dobry, zwłaszcza że Pigwa zaliczyła już w historii co najmniej jeden pad po czym pomógł prywatny mirror. Mój prywatny mirror Pigwy zajmuje 325GB, ale dawno go nie aktualizowałem, dzięki za przypomnienie.
Dobra, dobra nie wierzę że Yerzu nie zrobił marsza Mendelssohna na YM, Pokeya czy innego SIDa :P
100lat :)
Wcześniejsze TOSy nie zadziałają na STE bez patchy.
Adam Klobukowski napisał/a:Co do viewerów, to na ST jakoś nigdy nie były popularne, i nadal stoję przy tym że pokazywanie grafiki w programie graficznym niczym nie urąga.
Wyświetlasz pół obrazka + jakieś masakryczne podejście do UI (sorry, ale ST nigdy nie miało szczęścia do UI chyba) po czym coś klikasz by wyświetlić całość. Po prostu dziwnie to wygląda. Kurde, Amiga 500 z kickstartem 1.3 miała garść programów do po prostu wyświetlenia grafiki a ST nie ma nic?
używany w YM compo.
Viewery są, ale w formie niespecjalnie nadającej się do pokazywania na kompo. Dodatkowo, niekoniecznie muszą one obsługiwać paletę STE, co jest istotne dla grafików, a ja na oko nie potrafię stwierdzić. Wolałem więc użyć programu który na 100% obsługuje paletę STE.
Jeśli widoczność tylko połowy obrazka praz sekundę, czy GUI z 1985, aż tak psuje Ci odbiór kompo, to cóż, są to problemy które mi snu przerywać nie będą.
Adam Klobukowski napisał/a:Negatywnie zaskoczył nas Jaguar, dotąd nie było tego typu problemów.
Oczywiście, że są. I najgorsze jest to, że np. czasem solo na kablu wprost w konwerter do HD poleci a raz nie. Przez Hydrę dodatkowo generuje jakieś dziwne odbicie. Testowałem z dwoma jaguarami i dwoma różnej produkcji kablami. Najwyraźniej słabo testowaliście tę platformę ;)
Adam Klobukowski napisał/a:Jeśli chodzi o pokazywanie grafik na ST w programie graficznym, to na czym dokładnie polega problem? Coś za długo trwało? Jakaś grafika była źle pokazana? Odtwarzanie modułów w Protrackerze nie zgłosiłeś jako problem, więc nie rozumiem czemu akurat z grafikami masz problem.
Domniemam, że HRW chodzi o środowisko, jakie mam np. na małym Atari i Sparta DOS. Czyli - zdefiniowane w systemie kilkadziesiąt typów rozszerzeń plików graficznych / muzycznych i skojarzone z nimi playery. Jeden klik i grafa jest, jeden klik i muza gra. Chciałem to kiedyś na dużych Atarkach u siebie ogarnąć, ale z tego wszystkiego brakło czasu i nawet nie wiem jakie jest "pokrycie" programów / playerów przyjmujących nazwę pliku z linii poleceń. Pogadam z Krollem ;)
Rzecz jasna że się da, jak się komuś chce rzeźbić, ale po co ;) Co do viewerów, to na ST jakoś nigdy nie były popularne, i nadal stoję przy tym że pokazywanie grafiki w programie graficznym niczym nie urąga.
Dodatkową katorgą zazwyczaj są notoryczne resety po wyświelteniu / odpaleniu czegokolwiek - zapewne z racji na śmieci w pamięci pozostawione przez poprzednią prodkę. Proponowałem Krollowi by pogadał z którymś z koderów i zaproponował koncepcję czegoś, na co wpadłem przy SDX dla malucha i tam to właśnie jest zaimplementowane. Opcjonalne zerowanie ramu przy uruchamianiu pliku wykonywalnego. Nie wiem jakie są tu możliwości pod TOS'em (i innych systemach), ale niech ktoś to przemyśli, czy takie rozwiązanie ma rację bytu. Dzięki temu udało by się uniknąć resetów i reboot systemu po każdej pracy. Zysk w czasie nieoceniony.
Generalnie, nie da się. TOS to już w miarę normalny system z zarządzaniem pamięcią, więc nie możesz wszystkiego czyścić, bo nie wiesz co czyścisz.
Hrw, dzięki za rzeczową krytykę, odniosę sie do tego w czym bezpośrednio maczałem palce:
Może jestem rozpieszczony przez ekipy od Revision, Riverwash, Xenium ale oglądanie jak projektor nie ogarnia sygnału z kompa na którym leci produkcja ssie. Patrzenie jak ktoś klika w jakimś programie graficznym bo na ST nie ma przeglądarki do obrazków. Pokazanie dwóch prac graficznych na Falcona trwało wieki a to JPG/PNG był którego i z peceta pewnie można było ogarnąć. Itd, itp...
Fajnie że party było. Cieszę się że udało mi się znaleźć czas by wpaść w oba dni. A surströmming był ciekawym doświadczeniem.
W tym roku akurat problemy z projektorem były chyba relatywnie najmniejsze. Negatywnie zaskoczył nas Jaguar, dotąd nie było tego typu problemów.
Jeśli chodzi o pokazywanie grafik na ST w programie graficznym, to na czym dokładnie polega problem? Coś za długo trwało? Jakaś grafika była źle pokazana? Odtwarzanie modułów w Protrackerze nie zgłosiłeś jako problem, więc nie rozumiem czemu akurat z grafikami masz problem.
Ogólnie: możesz nie czuć się rozpieszczony kompotami na SillyVenture z kilku przyczyn. Jedną z nich jest fakt że akceptujemy produkcje aż do momentu rozpoczęcia kompo, co powoduje że nie wszystko da się sprawdzić i ogarnąć przed kompo, niestety. Drugi to taki że mamy 7 platform do ogarnięcia, a niektóre z nich potrafią dać iście egzotyczny sygnał video - w tym roku np. Framemeister nie ogarnął kilku rzeczy o czym wiem ja, autor intra 4K na ST a teraz już wy. Ale, niestety nie było możliwości sprawdzenia tego przed kompo. Trzeci to taki, że naciskamy na to żeby wszystko szło z oryginalnego sprzętu, i tylko w ostateczności uciekamy się do emulacji czy video.
Oczywiście moglibyśmy ustawić deadline kilka dni przed kompo, zgrać wszysktko do fimików i puszczać jednym kliknięciem z laptopa. Ale to by nie było SillyVenture :P
Tym niemniej, krytyka przyjęta, i za rok postaramy się być lepiej ogarnięci. Program graficzny raczej zostanie tak jak był, ale walka o jak najlepszą i najsprawniejszą prezentacje prac, będzie trwać.
Dziękuję wszystkim którzy przyjechali, wszystkim którzy przysłali/przekazali prace na kompo oraz oczywiście Greyowi za tytaniczną walkę w celu spięcia tego wszystkiego do kupy.
@mono nie jestem pewien, doradzam sprawdzić w playerach na PC (np w sc68)
Mówisz o plikach SND? Raczej nie, bo ich granie na sprzęcie innym niż ST, wymaga emulacji 68000 i kilku innych rzeczy. Format YM mógłby być grywalny, ale 6502 w XL/XE niekoniecznie się z tym wyrobi.
Zasilacz od STE może być za słaby, szczególnie jeśli masz jakiś stary HDD.
Goły Falcon, czy z jakimiś rozszerzeniami?
atari.area forum » Posty przez Adam Klobukowski
Wygenerowano w 0.180 sekund, wykonano 11 zapytań