Oj juz daruj sobie te osobiste metafory... no nie wiem, chcesz mnie sprowokowac czy co ?
No nic, ja tam swojego stanowiska nie zmienie.
Jestem za 1 gfx compo i bez zadnych wydziwiadeł z informacjami itd.
Koncze juz ten temat z mojej strony, bo dyskutuje tylko z 1 osobą.
Żałuje, że tak mało osób podjęło się tematu, mam jednak nadzieje, ze przynajmniej część wyrobiła sobie jakieś zdanie, bo część pewnie się zniechęciła i ma to wszystko gdzieś.
Mam propozycje, taką, zeby juz na samym zlocie rozstrzygac tego typu spory robiac male referendum w pierwszych dniach, albo w dzien kompotow z rana.
Uzyskamy w ten sposób większe zainteresowanie tematem i zbiorowo podejmiemy decyzje.
Na koniec dodam jeszcze taki wniosek czy raczej obserwacje swoją.
Wydaje mi się, ze stanowisko, które przedstawiają(li) wyżej kolega Jurgi, czy Vasco (w tym temacie), jest stanowiskiem typowo nastawionym na konsumowanie tego co daje party. Czyli, przyjeżdżam, tylko oglądam i stawiam wymagania, żądam tego, tamtego, tu o tamto etc, etc. Czyli taki tylko czysty konsument. Nic na tym nie traci, a tylko stawia wymagania. Tyle, ze sam nic nie przywiezie. Nic, czego mógłby bronić i co też mogłoby zostać jakimś głupim przepisem skrzywdzone.
Wydaje mi się, ze to "trochę" nie fair w stosunku do ludzi, którzy poświęcają swój czas na stworzenie jakichś produkcji i nie raz godzi w poszanowanie praw autorskich. Juz nawet Vasko zarządził w msx compo obowiązek podawania źródłówek. A nikt nie pomyśli o tym, że ktoś może nie mieć na to ochoty. No tak w przypadku gfx trudno mówić o źródłówkach więc trzeba dać konsumożercom informacyj więcej.
Wymagania są coraz większe i aż się boję pomyśleć co jeszcze niektórym przyjdzie do głowy. Do wszystkiego obowiązek dodawania źródłówek, jeszcze z obowiązkiem komentarzy i z opisem ich?. Tak, żeby Heniek mógł dostać gotowca i potem pasożytować sobie na pracy innych. Nie podoba mi się ta tendencja oj niepodoba.
Ludzie to , ze jest wśród nas tyle fantastycznych ludzi, którzy za darmo udostępniają swoją pracę i wiedzę nie znaczy, że można to narzucic wszystkim.
Dla mnie to tak, jakby pójść do restauracji zamówić kaczke w pomarańczach i wymagać do tego od kucharza przepisu na to danie.
Tyla.