Hmm ja rozumiem chęć zmiany terminu i ewentualne nowe możliwości,
ale nie można, a przynajmniej nie wypada, wchodzić w terminy innych
dotychczasowych imprez bez porozmawiania z ich organizatorem.
Nasze małe środowisko powinno być wolne od takiej wolnorynkowej konkurencji
i dzikiego kapitalizmu.
Nie można też posługiwać się argumentacją, że inna impreza:
nic nie wnosi, jest źle zorganizowana, nie ściąga zbyt wielu ludzi i produkcji,
marnotrawi dobry czas i że nie ma na niej ludzi z zagranicy.
To mało eleganckie i nie wiem czy sprawiedliwe.
Chciałbym SV latem, ale nie chcę aby było to kosztem innej małej,
odmiennej od SV imprezki (mimo że na niej nie bywam). Uważam, że w środowisku
powinno być miejsce i dla takich większych eventów jak SV i dla małych spotkań.