Dobra, bo to irytujące - może ktoś poświęci chwilę i skomentuje czy rozumie Adama a nie rozumie mnie albo na odwrót - bo to zaczyna być dziwaczna dyskusja.
@zbyti, ja rozumiem doskonale Ciebie, a Adam, to przykro mi bardzo, ale jak dla mnie gada w kółko to samo i są to same jakieś powtarzane kompletnie niezrozumiałe dla mnie opowieści, które same w sobie nie są ani trochę przekonujące (oczywiście w temacie tym jednym o którym mowa, bo zwykle we wszelkich innych cenię sobie posty Adama). Czytając posty Adama w tym wątku, odnoszę wrażenie, że albo jest całkowicie zmanipulowany i komuś ta manipulacja po prostu się skrajnie dobrze udała, albo ma jakieś ponure doświadczenia, które spowodowały u niego tak nietrzeźwe myślenie w tej sprawie. Nie gniewaj się Adam za taki osąd, ale ja to po prostu tak subiektywnie odczuwam.
Nie wiem też jak można komuś wytłumaczyć, że rozmowa nie toczy się o żadnych białkach i innych pierdołach, tylko o wolności i człowieczeństwie, ponieważ po tych kilku miesiącach czytania tego wątku widzę, że jak ktoś tego dotąd nie zrozumiał, to on już tego nie zrozumie nigdy.
Od dość dawna w dyskusji nie zabieram głosu, bo uważam że nie ma to sensu, i teraz też nie będę dyskutował, ale uznałem, że jednorazowo warto coś napisać chociażby dla zbyti'ego, żeby wiedział, że są ludzie, którzy czytają to co pisze i korzystają choć częściowo z materiałów, które tutaj wrzuca i cytuje. Uważam, że wbrew pozorom, ten śmieciasty wątek stał się od jakiegoś czasu całkiem przyzwoitym źródłem różnych informacji.