@_tzok_: nie rozróżniam cenowo w tym przypadku że jest złocona. Taką akurat po prostu mam, płyta leży, nie mam ambicji zarobienia na niej, cena ma być w granicach rozsądku normalna, jak było u x_angela, ale ja po prostu nie pamiętam po ile sprzedawał, nie chce mi się szukać, na pewno się dogadamy.

@Santyago: płytę mam jedną, _tzok_ jest pierwszy, ale zobaczymy też czy x_angel jeszcze coś ma, bo jak tak, to pewnie sam będzie chciał sprzedać swoje, nie będę mu tu wtedy w paradę wchodził:-)

Nooo, Panowie, czapki z głów! Zajebiste, zarówno jako gierka, jak i techniczny wycisk grafy. Gratuluję!

No to może jednak jakiś kondensator?:-)

Zapowiada się miodnie. Trzymam kciuki za ukończenie ze wszystkimi wspomnianymi upiększeniami:-)

Chodzą mi po głowie dwie rzeczy.

1. Po pierwsze, skoro wylutowanie modulatora zintensyfikowało efekty pasków, to może w modulatorze jest jakiś duży kondensator na zasilaniu, który w tym miejscu poprawia zasilanie? Można by spróbować przylutować jakiś duży kondensator elektrolityczny (np. rzędu od kilkuset do 1000uF) w miejscu gdzie był modulator (między plus zasilania modulatora i masę).

2. Po drugie spójrz na schemat z załącznika (może masz ten sam, a może nie). Wersja z modulatorem i bez różni się tymi kilkoma elementami, które wlutowałeś na płytę, ale jest jeszcze druga różnica (lewa strona na obrazku): wersja bez modulatora ma usunięty generator częstotliwości koloru PAL/NTSC. Ja bym spróbował go też wyłączyć i odłączyć, bo może ten układ sieje niepotrzebnie?
Żeby wyłączyć generator kwarcowy, to wystarczyło by np. wylutować Q7.
Żeby odciąć też resztę tego bocznego układu wylutował bym też np. rezystor R69.

Edit: zauważ jeszcze, że Q11 jest zasilany z +12V. Może zakłócenia pochodzą z obwodu zasilania 12V? Jak odetniesz tą część układu (R69), to się przekonasz.

Kartridż diagnostyczny znalazłem kiedyś tutaj, może się przyda, na dole strony są romy do ściągnięcia:
http://gossuin.be/index.php/archives/2- … t-atari-st

Co do złącza kartridża, to przyłączam się do tego co napisał Cyprian: są dongle do popularnych programów używanych przez ludzi, jak Cubase, Notator i inne. Jest wspomniany NetUSBee. Oprócz tego jest RAMcart od tOri'ego, a także właśnie wspomniany kartridż diagnostyczny, oraz można robić sobie własne kartridże przecież z dowolnym wsadem i np. jest wersja driverów Putnika do ACSI-CF na kartridż.
Jeśli złącze takiego kartridża nie jest łatwo dostępne (nie wiem, nie sprawdzałem), lub nie masz pomysłu gdzie i jak umieścić je na płycie, to może zrób chociaż na płycie zwykłą listwę goldpinową w układzie wyprowadzeń jak kartridż, żeby się dało dopiąć w to miejsce choćby krótką taśmę ze złączem kartridża przygotowanym osobno we własnym zakresie "dla chętnych":-)

A projekt ogólnie super, powodzenia w dalszych pracach:-)

U mnie oczywiście też są paski. Wygląda na to, że to jakaś ogólna przypadłość wszystkich "krótkich" ST. Też miałem STFM i miałem STE, we wszystkich maszynach "dużych" jakie widziałem obraz był lepszy niż w tym krótkim ST, którego mam i nie dawały tak w kość te paski. Ciekawe czego to wina, ale wygląda na wadę konstrukcyjną trochę jak w XE, gdzie po prostu sieje po obrazie odświeżanie pamięci. Jak by ktoś znalazł co to tak sieje, to może by się temu jakoś zaradziło. Można by pokombinować z rozdzielaniem zasilania, gdzieś odciąć, puścić kablem itp. Może jakoś oddzielić też cały układ wizji, np. zrobić mu jakąś osobną płytkę albo coś. Trudno powiedzieć, trudno wymyślić, pewnie sporo czasu trzeba by poświecić żeby to znaleźć.

No jak, przecież widać na zdjęciu: płaską stroną obudowy tranzystor jest skierowany w prawo, a okrągłą w lewo. Środkowa nóżka idzie w prawo, górna w lewo, dolna do punktu w którym razem z rezystorem jest przylutowana do płyty. Przynajmniej ja tak to widzę.
Diody zapewne można dać też 1N4148 jak mi się wydaje (takich zawsze ma się pełno w szufladach, innych niekoniecznie).

A z ciekawości: po co konkretnie usuwasz modulator, i czy podzielisz się efektem końcowym tego ruchu, oraz przede wszystkim czy spełnił ten ruch Twoje oczekiwania jak już to zrobisz? Pytam, bo też mam krótkiego ST swojego ulubionego, a od czasu do czasu lubię sobie też coś pousuwać:-)

Rozmawiałem już na ten temat z tOrim i mogę zrobić partię dla chętnych, z tym że po pierwsze trzeba by trochę poczekać, aż znajdę czas, ale to chyba nie problem, bo w tym czasie powstanie lista, policzymy ilu jest chętnych, sprawdzę jakie będą koszty itp., potem zamówi się części i zrobi. Projekt w moim wykonaniu będzie przerysowany pod obudowę Sikora, bo tylko takie lubię:-)

Tak że możecie robić wstępną listę chętnych. Na zgłoszenia czekam powiedzmy do końca maja, żeby wszyscy zdążyli się zapisać.
Cenę podam wkrótce, muszę policzyć koszty, ile piwa w tym czasie wypiję, i żeby starczyło na wakacje na Karaibach.

Na din14 są wszystkie potrzebne sygnały, w Amidze na db23 są w zasadzie te same w zakresie potrzebnych do Goteka. Problem jednak w tym, że w Amidze na db23 jest zasilanie, więc Goteka się od razu zasila z tego samego złącza, a w ST nie ma zasilania na złączu flopa, więc jeszcze trzeba dodatkowy zasilacz, albo jakieś protezy w tym zakresie dorabiać. Jak dodamy do tego wtyczki DIN14, które kosztują więcej niż Gotek, i dodamy fakt, że użytkowników Atari ST zainteresowanych zewnętrznym Gotekiem jest jakieś 100 razy mniej niż w przypadku Amigi, to wychodzi mi wynik taki, że nikt tego nie robi i robić nie będzie, a jak ktoś kogoś namówi i w końcu zmęczony delikwent się za to zabierze, to wtopi mocno, bo kupi to kilka osób i tyle z tego. Są pewne rzeczy, które opłaca się robić tylko w pojedynczym egzemplarzu samemu dla siebie i temat podłączenia Goteka do ST jest jedną z takich właśnie rzeczy.

Wiesz, z tymi podstawkami to ma sens wymieniać jak faktycznie nie kontaktują, ale to raczej lepiej najpierw sprawdzić zamiast niepotrzebnie wymieniać. Co do precyzyjności, to ja tam jestem zwolennikiem zwykłych podstawek a nie precyzyjnych. Na precyzyjnych to dopiero potrafią się dziać jaja, ale to już jak kto lubi, ja praktycznie nigdy nie używam do niczego precyzyjnych.