976

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

W zasadzie to bez znaczenia. Czym dawniej wziął, tym mniej teraz płaci miesięcznie. 

Powiedzmy, że w 2006 miałeś w CHF oprocentowanie 3% (libor+marża).  W złotówkach wtedy było to około 6-7% (Wibor+marża).

W 2006 płaciłeś 1300 PLN za kredyt CHF, w złotówkach zapłaciłbyś za tą samą kwotę 1900.

W międzyczasie WIBOR zjechał i w złotówkach zapłaciłbyś obecnie 1400, a w CHF płacisz podobnie co wtedy, lub może nieco więcej - powiedzmy 1350.

977

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

wieczor napisał/a:

Na początku kredytu moja rata miesięczna wynosiła ok. 1300 zł. Za ten sam kredyt w złotówkach płaciłbym ok. 1800. Dzisiaj w przeliczeniu płacę ok. 1900 natomiast w złotówkach płaciłbym .... 2400. Nadal uważasz, że ryzyko kursowe mnie dotyczy?

Sory, że się upierdliwie dopytuję, ale mnie intryguje ten szczegół jeszcze, wydaje mi się, że to po prostu niemożliwe.

Wibor cały czas spada od lat, z czego miałaby się brać ta różnica, że płaciłbyś wtedy ratę 1800PLN w kredycie zlotówkowym dla danej kwoty,  a obecnie aż 2400PLN? Koszt kredytu złotówkowego również bardzo się zmniejszył, w stosunku do np. 2008. Teraz płaciłbyś raczej może ciut więcej niż w CHF, ale na pewno nie więcej niż kwota wyjściowa 1900.

Ale może coś innego miałeś na myśli, a ja myślę też o czymś innym i powstało jakieś nieporozumienie.

978

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

wieczor napisał/a:

@laborant: ryzyko jest zawsze ale nie jest ono olbrzymie. Przedstawiona hipotetyczna sytuacja, że frank wzrośnie do 6 zł a jednocześnie oprocentowanie wzrośnie, można podsumować tak: przypuścmy że odpadną Ci dłonie, wyrosną kopyta a 2+2 nagle będzie równało się 8.

Jest olbrzymie. Niemal takie, jak denominowanie kredytu w akcjach, np. zaciągnięcie kredytu jako 3000 akcji KGHM  (spółki raczej stabilnej, z WIG20) , gdy był po 50. Za 10 lat może będzie za 10 PLN, a może po 200 PLN. 

Teraz wzrost wartości CHF nastąpił do wszystkich walut. Ale - jest jeszcze czynnik dwa, który może spowodować zawirowania. Osłabienie złotówki do wszystkich walut. Ile? Nawet 15-20% to będzie sporo. Spekulacyjne, czy nie - obojętnie. Powiedzmy za 3 lata będzie EUR i CHF za 6zł. W międzyczasie szwajcarzy dojdą do LIBORU np. +1,5. Będziesz miał zatem wyższy koszt miesięczny, jak i mnóstwo kapitału do oddania.

Jakkolwiek w Twoim wypadku drugi czynnik - osłabienie złotówki ma marginalne znaczenie bo mówisz, że zarabiasz w EUR.

Przede wszystkim zakładasz, że przez dekady nie będziesz chciał sprzedawać/spłacać przed terminem. A jeśli będziesz zmuszony? Trochę szkoda wywalić np. 50% kapitału do śmieci. Wtedy korzyść zamienia się w olbrzymią stratę. Co więcej, możesz np. nadpłacać kredyt w złotówkach, podwójnie (co miesiąc 2x rata kapitałowa), by szybciej go spłacić i nie ponosić długotrwałych, wysokich kosztów kredytu. Nadpłacanie we franku, przy niskim koszcie kredytu nie ma sensu, a co więcej spowoduje realizację straty kursowej. CZYLI??? Zostaje więc czekać na korzystniejszy kurs. Ale - mamy szansę 50% że będzie gorszy. Ostatecznie więc ewentualną korzyść / stratę da się oszacować po spłaceniu ostatniego CHF.

wieczor napisał/a:

Oprocentowania nie bierze się z sufitu i jak waluta rośnie w siłę, to oprocentowanie spada, a jak słabnie - rośnie. Oprocentowanie zależy od siły inwestycyjnej waluty. To nie jest liczba z kalendarza. De facto ryzyko nie jest podwójne a wzajemnie uzupełniające się - rośnie jedno, spada drugie.

Ok, powiedzmy, że tak prawią gadające głowy ekonomiczne i podręczniki ekonomii. Że jest taka zależność. OK. Za dwa lata jednak szwajcarzy mówią, że ujemne stopy przynoszą straty na depozytach ludności, a korzyści dla gospodarki i tak nie ma, więc jednak - mimo mocnej waluty - do której się już przyzwyczaili dadzą +1,5%. Frank od razu odbija dodatkowo +15% do walut. Masz 5,5PLN. Hipoteza.  Tak samo teraz niewiarygodna jak twierdzenie, o CHF za 4,5PLN w np. 2009. Fantasmagoria. Dziś fakt. Na pewno znacznie bardziej prawdopodobna, niż, że odpadną mi ręce, lub że 2+2=8 :D

Książki książkami, autorytety autorytetami, a teraz zerknijcie na realia, tzn. wysokość Wiboru do kursu EURPLN i $.
W wypadku złotówki to twierdzenie nie sprawdza się zbytnio.

Wykresy (włączcie zakres 10 letni):

1. Wibor http://stooq.pl/q/?s=plopln3m&c=10y … lg&b=0
2. EURPLN skala 10 letnia http://stooq.pl/q/?s=eurpln
3. USDPLN http://stooq.pl/q/?s=usdpln

Co widzimy:

2008 - złotówka najmocniejsza ever (spekulacyjnie, ale to obojetne)  - kurs średni 3,2PLN za 1EUR,  $ po 2PLN, CHF po 2PLN, - wibor 6,85% - najwyższy w tej dekadzie.

2010 - złotówka słabsza, EUR po 3,9PLN, $ 3,2 PLN, WIBOR 4,2%.

2014 - jeszcze troszkę niżej, EUR po 4,3, $ po 3,6 - WIBOR - 2%.

W przypadku złotówki ja widzę wręcz odwrotną zależność. Słabszy złoty - niższy WIBOR.  Nawet, jeśli teoretycy mówią, że jest inaczej...

979

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

No cóż, w jeden dzień kapitał do spłaty wzrósł Ci o 20%. W tym momencie, jeżeli będziesz zmuszony do sprzedaży nieruchomości (np. awaryjnie) to zrealizujesz stratę. Oprocentowanie pożyczki jest co prawda znikome a kurs wysoki, przez co nie opłaca się jej teraz spłacać. W tym momencie - nie wiem na ile lat wziąłeś ani jaką część masz do spłaty - dalej ponosisz OLBRZYMIE ryzyko walutowe. Wyobraźmy sobie bowiem, że w kolejnych 5 latach kurs franka wyniesie 6zł i zostanie na takim poziomie przez 8 lat... Niemożliwe? A jeśli zmieni się przy tym w końcu oprocentowanie franka na plus? Trudno powiedzieć czy tak się stanie. RYZYKO jest. De facto podwójne - bo na % i na kursie.

Korzyść z małej raty miesięcznej odbywa się kosztem tego, że będziesz praktycznie więźniem banku i tej nieruchomości.

Albo inaczej - niskie i coraz niższe koszty kredytu zamieniają się w wielkie i coraz WIEKSZE straty na kapitale.

980

(11 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Zanosi się na licytację holenderską i to sprzedający będą przebijać swe oferty w dół :)
Może być ciekawie.
Życzę osiągnięcia symbolicznej złotówki.

981

(318 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

PURE: Najważniejsze, że odpala i nie frezuje w trakcie. Uważam, że trzeba by pomyśleć o wątku z requestami fixów do wieszających się lub mocno kaszaniących produkcji - jeśli autor będzie chciał to zrobi, jeśli nie, to wersji pod "R" nie będzie...  Jestem za wydawaniem fixów.

Przypomina mi to sytuację z amigi z dopałką ppc - tam już nie wszystko chodziło normalnie i były różne patche i wersje - było dziwnawo, ale dali radę. Już zresztą przy 68060 były nieraz różne kompilacje dem, np. dla 68040 i 68060 osobno. Czy coś w ten deseń.

BTW. Czy jest przewidziana wersja biosu do ultimate, w której byłaby opcja włączania i wyłączania dopałki z menu, zamiast przez POKE?

982

(318 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

A "Pure" chodzi? Jest tam kilka efektów które mają szanse nieźle się dopalić.

983

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Nie ma dopałki, ale może przełożę Warpa z innej, by mieć MEGA 1050. Ale nie wiem, czy stabilizator 5V wydoli prądowo na to wszystko :) Już i tak nieźle się grzeje..
Wajcha - tak - do zezwolenia zapisu na zabezpieczonej dyskietce - po przełączeniu w drugą pozycję dioda świeci na czerwono.

984

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

willy napisał/a:

Ale jakbyś kiedyś zmienił zdanie to jestem pierwszy w kolejce :D

Ok, będę pamiętał, odezwę się też, jak wejdzie w rękę druga - ale to możemy długo czekać :)

985

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

AS... napisał/a:

skąd wytrzasnałes te 1050.. Genialna... Jak xf551 Voya!

Hehe no to jeszcze XF trzeba będzie zdobyć do kolekcji z taką przeróbką. Ta 1050 przyszła raz w jakiejś większej partii różnych rupieci z niemiec, udało mi się odkupić wtedy 2x1050 (druga zwykła) i Amigę 500 z 2mb ram.

986

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Jakbym miał dwie to bym się zastanowił - ale to rękodzieło z epoki - nie ma za bardzo skąd brać, także jak na razie raczej niechętnie...

987

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ciekawie rozbudowana 1050. Dodany cyfrowy wyświetlacz numeru ścieżki i sektora, prezentuje je jako liczbę HEX. Po zainicjowaniu stacji bez dyskietki ustawia się w pozycji 55 55. W trakcie odczytu fajnie mrugają gaszone i zapalane segmenty wyświetlacza - sprawia to wrażenie miniaturowych lamp nixie, a nie zwykłego wyświetlacza LED. Pełny bajer.
Udało mi się to uchwycić na jednej z fotografii.

Po prawej dodatkowy wyświetlacz - nie wiem, jaką ma funkcję - sporadycznie wyświetla literę "b" - ale nie ustaliłem, w jakiej sytuacji znak się zmienia. Być może ta część modułu jest uszkodzona i nie działa poprawnie.

988

(4 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Może źle czytać bo eprom 2732 ma inne wyprowadzenie jednego sygnału adresowego niż prom czy rom 2732. Dlatego nie można również przekładać zamiennie epromu i romu w 1050 bez zmiany zwor na płycie stacji.

989

(11 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Wyciągnij sam rdzeń z cewki ze starego radia lub telewizora, byle była podobna gabarytowo. Odpowiednie są w starych kasprzakach i innych radiach/magnetach z epoki. Zadziała na 100% (osobiście tak robiłem).

990

(11 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Tylko żeby nie wyszedł z tego jakiś fanatyzm, że muza fat boja i sam zawodnik jest mega git tylko dlatego, że używa ST...

991

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

:) Nie ma peryferiów za bardzo skąd wziąć do przetestowania. A 50 euro za jakiegoś igłowego robotrona to trochę dużo.

Sprawny sprzęt komputerowy z urzędów i zakładów byłego DDRu masowo trafiał we wczesnych latach 90 na złom (dosłownie tonami). Jednoczyli się i złomowali jednocześnie :)

992

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Po krótkiej przerwie kolejny cudak - od ludków zza Odry i Nysy.

Na płycie 128kb ram, wygląda, że rozszerzenie oparte o zaledwie 3 ttle - dostępne 4 banki - e3, e7, eb, ef. Działa.

Dwa gniazda na tylnej ściance (każde po trzy rzędy styków, jak w VGA) - nie kojarzę nazwy, ale to standard powszechny w DDR, scalaki w większości również tamtejsze.

Dość zawiła "karta" obsługująca większe gniazdo - kanapka z dwóch czipów, na górze V4034D - rejestr dwukierunkowy z 8 linii rownoleglych na szeregowe, pod spodem nie udało mi się ustalić co siedzi - szkoda rozlutowywać. Przypuszczam, że drugi 4034. Obok DS8282.  Pod "kartą" na małej płytce kolejny DS8282 - 8 bitowy sterownik szyny z zatrzaskami - steruje mniejszym gniazdem.

Enderdowski Rs-232 i Serial. Lub coś bardziej fantazyjnego - sterownik płynącego napisu z dworca?

993

(43 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

hehe człowiek zawsze się czegoś nowego dowie. No ALE:

„Odróżnianie h jako właściwość niepolska nie może być uważane za lepsze od nieodróżniania’’.

Jako tubylcy - rozumiem - mamy nieodróżniać. :)

BTW. Gdyby się jednak koniecznie chciało, to trzeba stanąć przed lustrem i popróbować wymawiać  do siebie "ty h..." i  "ty ch... " - jako ćwiczenie :)

994

(43 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ale to tylko jak piszesz, bo jak mówisz to już bez różnicy :D

995

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Miał w sobie 6502. Podobno niektóre demka na komodzie liczą drugim prockiem część efektów. Ale to samo na zwykłej 1541 się chyba odbywa - stacje faktycznie są we flakach podobne.

996

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ja tam się dalej dziwię. Jak dla mnie - zaskok roku. W ręku nie miałem tej stacji, u nikogo nie widziałem i nigdy nawet nie słyszałem wcześniej, żeby ktoś miał. A trochę się po komodziarzach chodziło...

997

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Przeglądam jeszcze tą stronę, do której dałem wcześniej link - zarypiaszcza, masa super materiałów i zdjęć w jednym miejscu - coś podobnego, jak Serwis Jer'a tyle, że o C=. Chylę czoła.

998

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

tak, wyrób third party, ale nie wiedziałem, że machneli też wersję C=. Dla mnie nowinka, zwłaszcza, że obudowa ta sama - wygląda z daleka identiko.

Gdybym zobaczył u kogoś C-64 i obok wgrywającego coś indusa to w pierwszej chwili pomyślałbym, że to jakaś samoróbka czy coś w ten deseń. Jak mówi porzekadło - nie wierzyłbym własnym oczom.

999

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

http://personalpages.tds.net/~rcarlsen/cbm/indus/

...i wszystko wiadomo.
W stacji siedzą aż 3 epromy - jednak dziwoląg :)

1,000

(102 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ciekawostka może raczej, mnie zaskoczyła. Do niedawna sądziłem, że Indus GT to wyrób typowo pod Atari,  popularny w stanach i kanadzie. Okazuje się jednak, że Indusy robili również w wersji dla komody. Ciekawe co siedzi w środku, oraz która stacja produkowana była wcześniej.

Jeśli wpierw wypuścili do C=, to wychodzi, że Indusy to komodziarskie stacje.

Zdjęcie marne, ale zwraca uwagę napęd - inny niż w wersji dla Atari, dźwignia zamyka się raczej w przeciwną stronę. Były też egzemplarze z tandonem, takim jak w atarowskiej.