976

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@andy wyizolowanie małej części wirusa oznaczało pracę nad pojedynczymi cząstkami wirusa, a mimo to zarażonych zostało sporo osobników. Badanie miało wykazać czy pojedyncze cząstki są w stanie zarazić i wywołać chorobę, a nie jaką odporność mają osobniki. Pamiętaj że ciąg dalszy jest taki, że wirus się i tak namnoży w tych osobnikach i dalej już zakazi wszystkich pozostałych. W naszym przypadku maska jeśli nawet częściowo zadziała, niech to nawet będzie ograniczenie cząstek wirusa o 90%, to ilościowo i tak nie ograniczamy cząstek do pojedynczych sztuk, tylko będą to nadal co najmniej tysiące, a więc i tak jest to jak nazwałeś armia. Ta armia atakuje i się namnaża. Różnica jest tylko pewnie taka, że jeden będzie miał objawy choroby tego samego dnia, a drugi dopiero na drugi czy trzeci dzień. I to jest wszystko zależne od odporności, a nie od ilości cząstek. Chodzi nam przecież o to, żeby się nie zakazić w ogóle, a nie żeby się zakazić mniejszą czy większą ilością wirusa na raz. Rozmawiamy też o zjawisku pandemii, a więc rozprzestrzeniania się wirusa. Jak tylko znajdzie się on na jednym osobniku, to przenosi się na kolejny. Gdyby wyizolować pojedyncze cząstki wirusa i podać je każdemu, to mielibyśmy pandemię taką samą jak w przypadku zarzucenia wszystkich osobników chmurą takiego wirusa. Ja tak zrozumiałem przesłanie artykułu.

@Pin, skąd wiesz, że powodem, że się nie zaraziłeś w przypadku ekspozycji na wirusa była Twoja maseczka? Jest masa innych wyjaśnień: podobno 80% przechodzi bezobjawowo: może przeszedłeś? Duża część jest też po prostu odporna, może się nie zaraziłeś, bo masz przeciwciała po prostu, które dają radę, a nie że maseczka dała radę?  W tym konkretnie momencie nie chodzi mi o spór o tą maskę, tylko o fakt, że tak na prawdę nie masz kompletnie żadnej podstawy, żeby przy takim kontakcie jak miałeś stwierdzić, że to właśnie ta maska Cię uratowała. To wygląda trochę jak noszenie przy sobie relikwii w średniowieczu.

Z całą resztą się zgadzam co napisałeś. Nie chodzi też o to, że mam Cię za idiotę, bardziej o to, że czytając wypowiedzi mam wrażenie, że niektóre osoby piszą w kółko to samo i nie rozważają w ogóle wypowiedzi innych. Chodzi mi o to, że jak np. ja czy tOri mówimy, że maska nie działa na wirusa, to Ty zarzucasz nas jakimiś głupotami że ziemia jest płaska. Kurde jak by się każdy zastanowił nad tym co inni mówią i spróbował to rozważyć jakimiś argumentami, a nie tylko sztywno zajętym stanowiskiem przeciwnym, to może ludzie współpracując ze sobą doszli by do jakichś wniosków o tym jaka jest prawda. Bo widzisz, z głupimi maskami nie chodzi o to żeby każdy zajął stanowisko że jest na tak albo na nie i żeby się wszyscy podzielili na dwie grupy i żeby tak sobie zostało. Tak właśnie działa nam władza w tym padole: doskonała metoda działań, ludzie się podzielili i spierają na tematy bez końca, a w tym czasie władza robi sobie co chce. To samo masz z obostrzeniami, maskami, zamordyzmem, lokdałnami itd. Z tego wychodzi, że każdy z nas jest idiotą, a raczej, że jesteśmy idiotą zbiorowym, bo nic nie potrafimy wspólnie zrobić, a władza się z nas wszystkich śmieje.

Jeszcze co do masek, prosta logika, i nad tym się zastanów a nie nad tym kto jest idiotą i kto większym a kto mniejszym od kogo w naszym gronie.
Jeżeli maski jakieś chronią, a inne nie, to dlaczego nie wprowadzono bezwzględnego nakazu noszenia właśnie takich masek przez wszystkich? Mielibyśmy po pandemii w ciągu miesiąca.
Jeżeli chusta bawełniana nie chroni i nie wolno ich używać, to dlaczego jednocześnie można używać maseczki bawełnianej z dokładnie tego samego materiału? A przede wszystkim pytanie dlaczego na tak postawione pytanie kompletnie nie zastanowisz się nad tym dlaczego tak jest, tylko będziesz i tak szukał dalej dlaczego ktoś z nas jest idiotą, bo mówi takie rzeczy. Nie widzisz tego na prawdę, że jesteś kierunkowany i sterowany przeciwko nie tym ludziom, którym trzeba? Potrafisz sobie jeszcze przypomnieć, że jesteśmy tu wszyscy razem na tym forum, bo kiedyś mieliśmy wspólne potrzeby w nim uczestniczyć?

977

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@pin, nie wierzę jakoś w to specjalnie, ale spróbuję. Długo się zastanawiałem jak Ci to powiedzieć żeby dotarło i wymyśliłem coś takiego, więc się skup:

Temat numer 1:
1. Tak, ja również znam ludzi z powikłaniami po kowidzie, i przyznaję Ci rację że nie jest to fajne, i tak samo jak Ty, nie chciał bym takich rzeczy przeżywać, doznawać i potwierdzam, że zabezpieczenie się przed tym było by fajne.

Temat numer 2:
2. Istnieją na świecie jeszcze inne problemy niż kowid, a bardzo wiele istnieje takich, które są poważniejsze niż kowid. Nie może być tak, że zajmujemy się tylko jednym problemem, podczas gdy inne się pogłębiają. Jest tak czy nie?

Temat numer 3:
3. Badania wykazują, że do zakażenia wystarczy tylko jedna cząstka wirusa. Wobec tego prawdopodobieństwo zakażenia się wirusem nie jest proporcjonalne i w ogóle nie zależy od ilości cząstek, które do Ciebie dotrą, tylko od tego na ile Twój organizm jest odporny na tego wirusa. Jeśli jest odporny, to obroni się tak samo dobrze przed sporą dawką wirusa jak i przed dawką mniejszą. Nawet jeżeli maska zatrzyma kropelki częściowo i zatrzyma nie wiem, dajmy na to 90% wydychanego wirusa, to i tak pozostałe 10% do Ciebie doleci i zarazisz się dokładnie tak samo tymi 10% jak byś się zaraził 100%, bo każda cząstka wirusa tak samo dąży do tego, żeby Cię zakazić, żeby wywołać chorobę, i żeby się namnażać.

Podsumowanie i proste pytanie czy rozumiesz o czym mowa:
Nie przekonuję Cię do tego, żebyś przyznał mi rację, ani żebyś w to uwierzył, ale powiedz proszę chociaż, że rozumiesz o czym my tu w ogóle rozmawiamy i rozumiesz treść tych zdań, które powyżej napisałem.

Na oko joy robi wrażenie średniej jakości, bez rewelacji, ale też bez przesady w drugą stronę. Jest na pewno o niebo lepszy niż np. matt :) Z wytrzymałością to nie wiem, ale skoro ludzie piszą, że się łamie, no to cóż... Póki co jest nowy, podłączyłem go tylko raz do peceta, stwierdziłem że działa.

Ogólnie dodam może i zaznaczę, że to nie jest aukcja-okazja z jakimś tam świetnym sprzętem, tylko raczej traktuję to jako wyprzedaż klamotów, które mogą się komuś przydać :) Sam to wziąłem od kolegi półtora roku temu z zamiarem, że może się naprawi, a jak nie, to wsadzę do środka raspberry pi i zrobię jakieś takie retro cudo do grania. Leży jednak pół roku i zajmuje miejsce w szafie, więc robię porządek, może ktoś inny będzie chciał sobie podłubać coś z tego.

Do sprzedania komplet nowy, nieużywany C64 mini.

Kolega handlował takimi konsolami, trafiła się jedna niesprawna, chciałem ją naprawić, ale nie mam czasu, nie wiem czy się da.

Warto to sobie kupić dla samego joysticka. Joystick USB działa, normalnie pod windowsem można go używać, windows wykrywa go jako joystick i działa poprawnie we wszystkich kierunkach, działają też wszystkie przyciski, można je wszystkie wykorzystać w grach, emulatorach itp.
Z tego co widziałem w necie, to taki joystick jest warty jakieś 130-150zł (za tyle są w sprzedaży nowe z tego co na szybko sprawdziłem w necie).
Zaznaczam, że ten mój też jest nowy i nieużywany.

Natomiast konsolka jest martwa, nie wstaje. Rozebrałem pomierzyłem napięcia, bo myślałem, że może gniazdo niekontaktuje, albo jakieś zwarcie jest, ale nic na pierwszy rzut oka takiego nie widać. Ja na to nie mam czasu, ani chęci, nie będę się tym zajmował, więc może ktoś inny spróbuje sobie naprawić (nie wiem czy się da), a jeśli nie, to można wykorzystać obudowę i do środka wsadzić sobie coś innego, np. jakieś rasberry pi, albo coś w tym stylu, ewentualnie zrobić z tego pudełko na kanapki do szkoły:-)

W komplecie wszystko co było w oryginale:
- oryginalne opakowanie, instrukcje
- konsolka kompletna niesprawna (zginęła niestety gdzieś tylko jedna z czterech nóżek gumowych)
- joystick kompletny, nowy, w pełni sprawny pod USB
- kabelek do zasilania (to jest kabelek USB, trzeba mieć swój zasilacz/ładowarkę od telefonu minimum 1A)
- kabel HDMI

Licytacja od 60zł. Koniec licytacji w środę do końca dnia (do północy).

Do wylicytowanej kwoty należy dodać 13zł przesyłkę paczkomatem.

980

(96 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

Ja te łączone płytki po kilka na jednej robiłem kiedyś w dirtypcbs, bo tam patrzyli na rozmiar tylko, a nie na zawartość i były przedziały rozmiarów, więc opłacało się wykorzystywać przestrzeń. W jlcpcb nie opłaca się łączyć płytek razem na jednej płytce, bo oni wtedy liczą dopłatę za kilka projektów na jednej płytce i trzeba za każdy odrębny projekt zapłacić u nich i tak. Raz tak zrobiłem, to od razu maila dostałem że mam dopłacić kasę, nie opłaciło się. Poza tym jlcpcb liczą za faktyczny rozmiar, więc wychodzi o wiele taniej przy małych płytkach. Najlepiej się opłaca robić osobne projekty, ale łączyć je w jednym zamówieniu, żeby szły jedną wysyłką. jlcpcb jest znacznie tańsze niż dirtypcbs, z którego korzystałem kiedyś.

981

(96 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

Widać po szacie graficznej, że to jest zamówienie z jlcpcb. Przesyłka do tego jeszcze dochodzi, przy takim małym zamówieniu kosztuje zwykle więcej niż płytki, albo mniej-więcej tyle samo (zwykłą pocztą, bo jakimiś kurierami to kosmos). Aha, no i jeszcze może być vat naliczony. Później rozsyłanie pojedynczo po ludziach, to robota i koszty znowu. Ale generalnie jak się zamawia tak dla siebie płytki, to nie są już dziś drogie w produkcji.

982

(62 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

No bo AVG w przypadku atr to tylko przez port kartridża wybieraczkę odpala, a potem już jeśli dobrze rozumiem, to ładuje atr normalnie przez SIO, tak jak np. SIO2SD, więc powinno wszystko chodzić bez zająknięcia. W każdym razie ja AVG na razie nie mam (jeszcze), ale gdybym miał kupować dzisiaj jakikolwiek kartridż multi ze wszystkim, to tylko AVG bym brał.

Sikor, a czy AVG w Twoich obudowach będzie kiedyś w końcu? Takiego bym kupił znacznie chętniej i znacznie szybciej :)

A tak w ogóle, to miałem też taką podobną kolekcję EP z lat 90-tych, bo kupowałem regularnie wtedy. Pewnego dnia pełniuteńka szafa czasopism dała mi się we znaki o tyle, że nie miałem gdzie trzymać innych rzeczy. Było to gdzieś na przełomie lat 90-tych i 2000, więc jeszcze w czasach kiedy się inaczej o tym myślało - pewnego dnia męska decyzja i wyniosłem wszystko na makulaturę. Tych EP dziś tak bardzo nie żałuję, ale najgorsze jest to, że oprócz EP miałem tam pełne roczniki Tajemnic Atari, Moje Atari, Top Secret i Secret Service. Ja za tą makulaturą w sumie nie tęsknię, bo jak pomyślę, że dziś zajmowało by to wszystko moje obecne szafy, to bym tego już nie chciał, ale z kolei jak pomyślę, że to wszystko poszło na przemiał a dziś ma sporą wartość, to trochę mi szkoda. Ale cóż, kto mógł przewidzieć...

Nie no, górna skrytka, bo wiesz, 25kg to worek cementu, a to się niesie na ramionach najlepiej, więc żebyś się schylać nie musiał :)

Inpost ma w swoim regulaminie, że maksymalna waga 25kg (we wszystkich trzech gabarytach taka sama waga), więc lepiej zważcie tam sobie dokładnie, żeby nie przekroczyć (nie wiem czy się czepiają o jakieś ułamki, ale lepiej dmuchać na zimne).

986

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

tOri, podziwiam wytrwałość w poszukiwaniu informacji. Dzięki za tego linka.

Można się było spodziewać, że tak jest, ale nie było by zasadne opieranie się na samych przypuszczeniach, lub co gorsza na słowie polityka liczącego zawartość własnego portfela i liczebność ludzi starych i ludzi głupich na słupku swojego poparcia.

Mam pytanie co o tym myślicie: nie jestem prawnikiem, ale czy jest możliwość z normalnego powództwa cywilnego, indywidualnie lub zbiorowo założyć w sądzie sprawę przeciwko władzy, albo konkretnym osobom z władzy, albo w ogóle przeciwko państwu, i opierając się na pracach naukowych wystąpić o odszkodowania, czy inne zadość uczynienie za wyrządzone szkody powstałe na skutek obostrzeń z kapelusza? W moim przypadku szkody są poważne i nieodwracalne, nie mam chęci o nich tutaj pisać, ale pytam co do zasady.

987

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Neki ciljaju A-klasu

988

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Dziękuję Simius za ten opis zawierający fachową wiedzę. Dołożyłem w pierwszym poście link do Twojego opisu, żeby ktoś w przyszłości jak natrafi na wątek, to mógł sobie poczytać o co dokładnie chodzi w tej modyfikacji.

989

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Czy maseczka błotna, albo z ogórków zasłania wystarczająco twarz, żeby spełnić wymogi rozporządzenia? Przez rok czasu takie wymogi spełniały chusty i szale, a teraz nie spełniają. Chusta bawełniana nie jest ok, ale maseczka bawełniana jest jak najbardziej ok :) Zawsze mnie też ciekawiło jak wpływają na bezpieczeństwo przyłbice. Przez rok chroniły zajebiście, a teraz już nie chronią, widać nowe mutacje się pokapowały jak omijać przyłbice, nauczyły się też rozróżniać skarpety od gaci :)

990

(95 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Zawsze można zrobić ankietę o tym, z której strony powinien Atarowiec mieć postawione jakie urządzenie SIO przy komputerze.

991

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

To super:-) Jeszcze może inaczej doprecyzuję: tak jak byś wziął kartkę papieru z książki i na górze masz tytuł rozdziału, potem treść, a na dole numer strony. Tak samo się to odnosi do płyty w tym wypadku.

992

(10,041 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ponieważ zaczyna się tu jak widzę nowa dyskusja o tym co chroni kogo, natomiast nikt nie wspomniał przed czym, więc wnioskuję, że dyskusja ma charakter ogólny. W takim razie chciałbym również wziąć udział, bo czasem lubię, i wspomnieć o bardzo ważnej kwestii: otóż przyłbica spawalnicza chroni znacznie lepiej niż maseczka ffp3, a w tym wypadku ffp3 nie chroni absolutnie ani trochę!!!

Zgodzę się natomiast ze stwierdzeniem kolegi @andy, że "maseczki działają dokładnie jak działały - niezależnie od opinii takich czy innych ekspertów". 100% true.

993

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Jak patrzysz na płytę główną którą masz przed sobą położoną tak jak normalnie leży komputer na biurku, to prawa strona jest po prawej, lewa po lewej, dół bliżej siebie, a góra dalej od siebie. Co w tym niezrozumiałego? :)

994

(95 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

No ten... Nie ma w tym nic dziwnego :) To nie jest jakiś mega udziwniony wynalazek, tylko porządny splitter, więc musi działać jak... splitter :)

995

(14 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

@secon: nie sugeruj się kolorami w ogóle. Ani w (jak to nazywasz) oryginale, ani w nowych kabelkach. Dawniej częściej zdarzało się, że stosowano jakąś powtarzalność kolorów, ale nie jest to regułą i jak weźmiesz nawet dwa joysticki identyczne z epoki, to i tak mogą mieć różne kolory, pomieszane, w różnych kolejnościach. W dzisiejszych czasach już w ogóle nie ma żadnych reguł, a Chińczycy którzy to produkują, lecą "na chybił-trafił", bo robotnicy, którzy się tym zajmują nie są wykwalifikowani w jakiejkolwiek wiedzy elektrycznej, a tylko mechanicznie mają wykonywać powtarzalne czynności, więc jak kupiłem kiedyś 100 kabli przedłużaczy do SNES, to w każdym była inna kolejność kolorowych kabelków, bo to zależy, który akurat robotnik to składał, a nie od żadnych innych prawidłowości.

Wg norm oznaczeń, powinno być zawsze wszystko tak, że czerwony kolor oznacza plus zasilania, a czarny oznacza masę. Ale TAK NIE JEST. Musisz ZAWSZE wziąć miernik i sprawdzić do której końcówki idzie który kabelek i tak je podłączyć, żeby szły w odpowiednie miejsce, a nie żeby miały jakiś tam kolor.

Prądowi jest wszystko jedno czy se płynie przez kabelek różowy, czy niebieski :)

Też ostatnio obserwowałem spowolnienie, ale teraz jest już ok i śmiga elegancko jak by co.

997

(95 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Łooo! Fajnie to wygląda. Widział bym to w ładnym pudełku dopasowanym stylistycznie do Atari, i żeby pod spodem miało takie nóżki gumowe jak Atari. Było by super :)
Przemyśl dobrze wysokość obudowy. Być może stylistycznie też by się fajnie komponowało, gdyby było wysokości Atari, czy tam stacji dysków. Poza tym można by wtedy w środku mieścić np. 2-3 urządzenia wpinane w te złącza "na kanapkę".

998

(96 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

W takie Pi0, to można by robiąc wyjście RGB "przy okazji" wsadzić jeszcze całe Atari małe i duże, Amigę, C64 i Spectruma na raz:-) Tak tylko "przy okazji", bo trochę miejsca zostało, to po co się ma marnować:-)

999

(96 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

Czyli wygląda, że jest zajebiście. Tak jak pisałem, poniżej 20ms nie było by zauważalne, bo mieści się w ramce, a więc mogło by być nawet kilkanaście ms, więc kilka ms jest wynikiem bardzo dobrym i sensownym.

Dely, tak masz rację, ja już jakiś czas temu robiłem sobie eksperymenty z tymi opóźnieniami, i szczerze mówiąc jak się opóźni cały obraz nawet o 1-2 ramki, to też nie będzie w niczym przeszkadzało.

Przykładowo wszystkie pady bezprzewodowe mają opóźnienia na połączeniu rzędu 70-80ms i ludzie grają i nie narzekają. Producenci receiverów bezprzewodowych ścigają się w tych parametrach o plus-minus 10ms w tym zakresie, który podałem i chwalą się, że mają np. 70ms, a ktoś tam inny ma 80ms:-)
Sam używam padów bezprzewodowych od dość dawna i nie zauważyłem żadnych opóźnień, wydawało mi się, że to działa wszystko natychmiastowo. Aż tu niedawno w ramach testów podłączyłem sobie pad przewodowy i przez chwilę dziwnie mi się grało, bo miałem wrażenie, że ruch wykonuje się szybciej niż ja wciskam guziki (czyli na odwrót jakoś tak dziwnie). Ta różnica między padem przewodowym i bezprzewodowym nie polega w moim odczuciu na tym, że nie da się grać, czy że jest coś nie tak. Raczej jest to kwestia bardziej przyzwyczajenia się, a rzecz jest niezauważalna jeśli nie zrobimy eksperymentu takiego, że się przesiądziemy natychmiastowo w obrębie jednej gry z przewodowego na bezprzewodowy i odwrotnie. Jeśli zrobimy kilka minut przerwy, lub odpalimy inny pad w innej grze, to w ogóle tego nie zauważymy.

1,000

(96 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

Nie wiem jak to działa, ale w pierwszej chwili pomyślałem, że będzie lag. Z drugiej strony po krótkim zastanowieniu, doszedłem do wniosku, że jeżeli jakiekolwiek urządzenie zdąży przechwycić ramkę i podać ją na wyjście, po czym przejdzie do przechwytywania kolejnej ramki - czyli zmieści się z każdą ramką mniej-więcej w ramce, to nie powinno to być w ogóle jakoś szczególnie zauważalne dla oka. Czyli opóźnienia rzędu poniżej 20ms były by dopuszczalne. Tak myślę.
Czy ktoś, kto zgłębił wiedzę na temat tego ustrojstwa, mógłby napisać w jednym zdaniu jak to działa i ile ma tego opóźnienia?