Lol, ja tam zadnym miszczem nie jestem. Raczej zwykly amator garazowy.
@yamahalodz, w zasadzie Mq juz ci odpisał po części ale dopisze tylko że 3-4 dni mogło być za krótko lub ewentualnie nie do konca szczelnie owinąłeś stretchem i krem wysechł. Zdarza się, dlatego teraz jak wybielam to owijam dwie serie na krzyż
@Mq, nie wiem czy to ma związek ale dużo A500 z niemieckim layoutem klawiatury ma inny rodzaj plastiku. Nie jest to taki zwykły ABS i o wiele ciężej jest to wybielić bo zostaje sporo żółtych placków. Samych bud od C64C widziałem już trzy rodzaje. Te które są idealnie beżowe od wewnąrz to też idealnie się bielą ale z pozostałymi jest większy problem. Najszybciej żółkną te jasne wpadające w szary kolor i też z nimi jest najbardziej przekichane. Bardzo podobnie jest przy A500. Klawisze w C64 to już w ogóle cyrk :D
Po wybielaniu często widać które klawisze zostały podmienione. Czasami mam wrażenie że już w fabryce mieszali :D bo ciężko uwierzyć zeby ktoś poprostu połowe podmienił :D
Co do samego procesu to ani temperatura ani swiatło w zasadzie nie są potrzebne natomiast przyśpieszają reakcje. Jeżeli zabierzemy światło to proces trwa wolniej ale dzięki temu można go lepiej kontrolować i wszystko dzieje się bardziej rownomiernie.
Zdradze jeszcze jeden hint o którym zapomniałem napisać na blogu. Do smarowania bud używam 12% kremu ale dodaje do niego 35% perhydrolu. Jak ktoś z was zmywał kiedyś sam 12% krem to pewnie wie że to upierdliwa robota. Przy mieszance z perhydrolem to nie dość że troche szybciej wszystko się dzieje to (co bardziej istotne) łatwiej sie zmywa.
No i w sumie czas wybielania zależy od stopnia zżółknięcia i dlatego najlepiej owijac folią przeźroczystą a klawisze robic z zlewce/słoiku.
No i jak zwykle z perhydrolem 35% nie ma żartów.