Przejdź do treści forum
atari.area forum
Twoje polskie źródło informacji o Atari
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Aktywne tematy Tematy bez odpowiedzi
Aktualności ze świata Atari
MyAES 0.99 Beta 8 Nowa wersja MyAES z poprawkami błędów
Działające RM800XL! Na X pokazano działającą replikę RM 800XL - to ważny krok w stronę gotowego produktu.
PyDPainter 2.2.0 Pixel art w stylu Deluxe Paint.
SillyVenture 2025SE - nowe wiadomości Ruszyła sekcja regulaminów i uploadu prac. Zaktualizowano regulamin i dodano nową kategorię muzyczną
Doom8088 dla Atari ST Nowy port Dooma na Atari ST bazuje na wersji dla 8088 i wspiera tylko pierwszy epizod
Opcje wyszukiwania (Strona 51 z 67)
Szukalem pomocy, bo zaden z moich programow do defragmentacji nie radzi sobie z maja partycja NTFS. Obecnie mam plik wymiany w 2752 kawalkach, a defragmentacje robilem juz chyba z 50 razy, efekt koncowy - nic sie nie zmienilo.
Ale to nie miejsce na tego typu dyskusje.
Szczerze piszac to za alkoholem nie przepadam (a piwa nie znosze). Ewentualnie czasem czysta :) ale to moze raz w roku. Dlatego tez nie przepadam za zlotami, po ktorych wspomina sie glownie pijactwo uczestnikow...
W Balaganie zapytalem sie o defragmentacje w XP (moze kierownik pamieta bo odpowiadal).
Wszystko bylo O.K. po paru minutach sprawdzilem odpowiedzi (dziki za rady) i zauwazylem ze moj post jest dwa razy, drugi raz jako odpowiedz, postanowilem wiec skasowac te odpowiedz (nie ruszalem pierwszego postu w watku, no i nie mam juz watku !!!
Cosik chyba nie tak, poprosilbym wiec o odtworzenie tego i sprawdzenie co to sie dzieje.
Bulba.
O!!! I to tez widze podwojnie, a nie pilem dzis (na antybiotykach jade).
Choinka a teraz pojedynczo - znowu nikt mi nie uwierzy ... :)
Sikor napisał/a:a jak zwalona była część od procka - to był koprocesor ;)
Bylo jeszcze ciekawiej - koprocesor 487 (do 486SX) to byl pelny procesor 486DX, ktory po wlozeniu do podstawki odlaczal calkowicie 486SX i przejmowal prace ;).
Tak sobie ostatnio poczytalem i obsmialem zwolennikow P4 Extreme i innych wolno liczacych grzejnikow domowych.
Bardzo ciekawe testy i wnioski, na szczescie z grzybow w moim domku rosnie tylko PIII 866 i w lecie osiaga niebotyczne 37 stopni celcjusza :)
xxl napisał/a:w kombajnach nie musisz uzywac makr
Chyba zle interpretujesz zastosowanie makr. One nie sa po to, by obejsc jakies ograniczenia, one daja nowe mozliwosci.
Wystarczy zobaczyc przyklad zamieszczony na dyskietce MAC65 - IOMAC.LIB. Makro w wykonaniu MAC65 to procedura wkompilowywana w konkretne miejsce (a nie wywolywana skokiem), a do tego moze byc wkompilowana roznie w zaleznosci od parametrow. Dzieki czemu mozesz miec jedna makro przepisujace blok i po zasemblowaniu zawsze bedzie tam wstawiony optymalny fragment kodu (oczywiscie trzeba napisac sobie takie makro, ktore rozpozna rozniece w parametrach i wstawi odpowiedni kod, no ale to robisz tylko raz).
A najciekawszy przyklad to procedury dapakujace ICePakera. Przepisane w MACu prosto z Amigi przy zastosowaniu makr definiujacych odpowiednie instrukcje M68k. Podobno wyszedl dosc optymalny kod z tego (tak mi Pirx mowil), a zastosowane jest to w wymienionej wczesniej grze Operation Blood i demach OUR5OFTu.
Polecam zglebienie tajemnic makr i kompilacji warunkowej w MAC65, a pozostaniecie jego fanami :)
bori napisał/a:Od razu pisze ze makr nie lubie - dla mnie jeden memonik to jeden rozkaz procesora.
Widac nie probowales :) Dla mnie tez jeden mnemonik to jeden rozkaz, bo makra pisze sam przy pomocy tych mnemonikow, a ilez wygodniejsze jest potem pisanie programow (oczywiscie wymagana jest assemblacja warunkowa, czego QA takze nie posiada ;) )
bori napisał/a:Jesli chodzi o wady QA (wnioski wyciagniete podczas dosc duzego programu) Ilosc etykiet zgoda, 6 znakow na nazwe czasem moze byc problemem ale zazwyczaj latwo rozwiazywalnym.
No moze i rozwiazac jest to latwo, ale pozniejsze (po roku) poprawianie programu i zastanawianie sie nad etykieta np. "SPRDAL" (dla niewtajemniczonych "SPRawdzaj DALej") to naprawde nieprzyjemna i trudna praca, a chyba narzedzie ma te prace nam ulatwiac.
bori napisał/a:ale ogranicznie edytora to bzdura sa przeciez includy i asemblacja na dysk. Problem z iloscia etykiet rozwiazalismy poprzez wczytywanie .obj frezerem :-)
A nie prosciej zamiast szukac rozwiazan problemow, pozbyc sie tych problemow :)
Zapytaj Pirxa jak assemblowali Operation Blood, pod QA byloby pewnie ponad 100 plikow :) w kazdym powtarzajace sie niezrozumiale etykiety, kombinowanie z assemblacja - dziekuje postoje!
MMG Basic Compiler - wydajny, szczegolnie jesli zoptymalizujesz program tak by nie stosowac liczb zmiennoprzecinkowych (mozesz oczywiscie skompilowac ze zmiennym przecinkiem, lecz wtedy przyspieszenie bedzie rzedu 3 razy). Wymaga FDD (jest tez wersja wspolpracujaca z ramdyskiem QMEGa - wiem bo ja robilem ;) ), duzo miejsca na dysku potrzeba, bo program generuje "po drodze" nieskompilowane pliki assemblerowe, a potem je assembluje.
Innych niestosowalem, ale podobno jakies sa.... no i jeszcze kompilator Turbo Basica, ale on niewiele przyspiesza, bo sam TB jest bardzo szybki.
Ja kiedys kupilem sobie QA z mysla, by przesiasc sie z MAC65 na assembler z pelnoekranowym edytorem... ale jego ograniczenia (a jest ich w sumie ogromna ilosc) i niewygoda w pisaniu bardziej rozbudowanych programow (brak makr, kilkuznakowe etykiety i ograniczona ich ilosc, brak pamieci) mnie dobily. Pierwszy z moich programow, naprawde niewielki nie zmiescil sie w pamieci edytora!! Wrocilem wiec do MAC65 i przy nim juz pozostane :)
OMC65 + conText = moje idealne polaczenie :)
Skladnia MAC65 i pare dodatkowych rozkazow (chyba trzeba z Bula zagadac by upublicznil zrodla ;) ). Reszte zalet opisal nosty. To na grzybie, a na real Atari stary, poczciwy MAC65 - funkcjonalnie (wylaczajac sam edytor bo ten jest liniowy) nie do pobicia!!
Ktos w ogole wie jak to dziala??
Np. ja ;)
Sprawdzałem na parce CF i HDD - ogólnie jest ok
No dobra, to jak to jest wtedy z plikami konfiguracyjnymi, ze Slave tez sie czyta? Bo ja raz podpialem tylko Slave i nie dalo sie zabootowac.
Chce kupic modul dysku flash i miec go w srodku na stale a z boku juz mam gnazdo CF. Tak wiec wewnetrzny dysk master, a CF - slave.
Hm...
A co konkretnie Ci nie dziala - bo u mnie chodzi doskonale, takze po przesiadce z HDD na CF.
Ciagle tylko nie mam okazji przetestowac obslugi Master/Slave na jednym kablu. Ktos w ogole wie jak to dziala??
Ja zbieram (powoli ale jednak, bo inne duze wydatki takze mam), na zakup C-one. To ma na pokladzie wszystko, co potrzebne, by bylo z tego pelnowartosciowe - dopalone Atari.
Skoro sama przeprogramowaniem matryc mozna zmienic to w Amastrada (a w c-one jest na pokladzie 65816 - rdzen Z80 w przypadku Amstrada jest zrobiony w matrycach FPGA!!), to w Atari moze byc latwiej (no tak w gre wchodzi Antic, bo reszte da sie w miare latwo zrobic).
Wyjasnie najprosciej :)
1. Atmel ma port szeregowy.
2. Atari ma port szeregowy.
3. USB to port szeregowy.
Mamy jeden port podlaczany do dwoch urzadzen... :)
Czyli albo dziala komunikacja z Atari, albo USB. Jest to przelaczane elektronicznie ale zworka i sprawdzane w czasie inicjowania interface (wiec zmiana wymaga restartu).
Z tego, co wynika z mojej korespondencji z Markiem sa w atmelu dwa niezalezne programy wybierane na starcie, wiecej powiem - w przypadku braku USB wystarczylby mniejszy Atmel i kompilacja tylko jednej polowy programu.
A moze Marek skompilowalby taka wersje - taniej by bylo .... hm.??
Jak rozumiem wolisz w czasie pisania na takiej kalwiaturze zastanawiac sie pod jakim klawiszem znajdziesz " czy ( i ) albo @.
Tylko w jednej sytuacji - w QMEGu - wciskanie Shift+cyfra ma jakis zwiazek z cyfra.
Ergo - tak jak jest jest prawidlowo!
Ja grywam... ale w jedna gre glownie :) (Kennedy Approach) ale z Pirxem moge pograc w M.U.L.E. np. jakby do mnie wpadl w weekenda :)
Tyle ze grywam sobie na malym bursztynowym monitorze, a w "saloonie" do TV podpiety jest Dreamcast z emulatorem Atari - nie chce mi sie przenosci malucha, ale w imie wyzszych cel moge przeniesc ;)
To zobacz historie zmian na Atariki.
Wyjsciowo byly takie same, ale duuuzo sie zmienilo.
Dopisalem wiele informacji, ktore w pierwszej wersji byly domyslami, lub blednymi (z powodu blednych domyslow ;) ).
GOOGLE twierdzi ze to jest kontroler FDD ktory siedzial np. w Samie Coupe :)
Wydaje mi sie wiec, ze to odpowiednik WD.
Do historii i obslugi edytora w stylu DOSa mozna pomyslec na d programem w stylu DOSowego "DOSEDIT" czy "DOSKEY". Programy te buforowaly ustalona liczbe ostatnich rozkazow, mozna bylo przewijac je strzalkami i dokonywac edycji. Kwestia pamieci (jak pisal juz Pin). No i kwestia jak obslugiwac te bajery na ekranie Atari bez grzebania w pamieci ekranu...
Zacznijmy od tego, że zapis na ekran, a potem odczyt z niego, tego co wpisał użytkownik jest odwracaniem kota ogonem i należałoby to zmienić na bardziej "współczesne" podejście do problemu. Jak to jest rozwiązane w systemach profesjonalnych, takich jak np. za przeproszeniem DOS, czy shellu? :)
Uaaa... :)
Ale zes porownanie przywalil :)
W DOSach to kursory nie dzialaja w ogole, nie mozesz sobie skopiowac polecenia chodzac po ekranie. W czystym DOSie jest TYLKO powtarzanie ostatniego polecenia z mozliwoscia prostych jego modyfikacji (kursor w prawo kopiuje kolejna litere poprzedniego polecenia, sa tez inne kombinacje klawiszy do bardziej wyrafinowanych operacji na OSTATNIM rozkazie, ale kto je pamieta... :) ). Wieksze mozliwosci daja dodatkowe programy, ale to tylko pamietanie i przewijanie historii polecen, talej nie mozna nic pobrac z ekranu.
Edytor ekranowy Atari i kopiowanie z ekranu to naprawde fajne rozwiazanie... :)))
A nie prosciej dac poprostu D:xxx.cfg :). Odczyta z domyslnego katalogu, czyli tego, w ktorym jestesmy. Ma to oczywiscie drobna wade (a moze zalete :) ), ze przy wywolaniu programu z innego katalogu (z podaniem pelnej sciezki) plik .cfg bedzie czytrany z tego wlasnie innego katalogu, a nie z tego, z ktorym jest program (ja to uznaje za zalete ;), bo mozna sobie kombinowac latwo z plikami wsadowymi i kilkoma wersjami konfiguracji, a w kodzie nie trzeba sprawdzac zadnych parametrow - bo miejsce pliku .cfg mogloby byc podawane jako parametr takze ;) )
owszem..dzialaja...ale na odwrot
Czyli prawidlowo :) - kursory odpowiadaja standardowym kursorom w Atarynce.
tzn juz wyjasniam - uwazam ze duza czesc programow kosztysta z kurosorw bez ctrl. pod czystem osem - dzialaja - nie ma prblemu . ale np pd qmegie, TV, itd itp - trzeba wcisnac ctrl - zeby atari rusyzlo kursorem.
Ile ludzi, tyle opinii... Tu wiele zalezy od tego jakie programy czesciej odpalasz, ja glownie pracuje sobie pod Sparta, i raczej pisze niz bawie sie jakimis programami, ktore zmieniaja znaczenie klawiszy kursora :) Popisz troche w dowolnym edytorze nie majac podlaczonego ctrl na stale pod kursory, a potem przesiadz sie na PC :) a ja tak sie przesiadam codziennie. Mozna oczywiscie dodac konfiguracje tego, ale w ten sposob dojdziemy do konfigurowania polowy klawiatury, bo sie selecty i optiony komus nie spodobaja...
poza tym - pomysl z wywleniem klawy niemieckiej - OK !
I tu sie oczywiscie zgadzam!!
ale domyslam sie ze bedzie sie to wiazalo z przerobka atarki do tego stopnia, ze twoj uklad bedzie w pierwzej fazie zasilal AKI, potem wybor OS - i wlaczal atarke ?
Wystarczy chyba przelaczanie systemow polaczyc z wykonaniem zimnego startu, a nawet goracy wystarczy. A przy wlaczaniu, wystarczy ze AKI "przytrzyma" Reset do czasu ustalenia stanu na wyjsciu sterujacym przelaczaniem systemow (taki luzny pomysl).
Nie wiem, co na to autor, ale podesle Ci zaraz (ktos musi potestowac i zdac raport, a ja nie moge narazie).
Mi sie ta opcja nie podoba, Normalnie sam reset byl, a zawsze mozna bylo dodatkowo Shift wcisnac...
Czlowiek czasem za szybko dziala i taki twardy reset pod typowymi klawiszami nie jest wskazany - co innego ta sama kombinacja s Shift wlasnie (nawet dla "nieposiadaczy" QMEGa) to by bylo fajne.
Jest - dostalem od autora do przetestowania.
Niestety z powodow rodzinnych nie mialem jeszcze czasu tego zrobic i w najblizszym tygodniu mial nie bede :(.
Niestety 2 - autor, w nowej - sporo poprawionej wersji, podpial pod Alt+Ctrl+Del kombinacje Shift+Reset, co mnie nie rajcuje wcale.
Da sie. Czemu ma sie nie dac. Wymaga to tylko pracy i czasu (tego drugiego ostatnio zupelnie brak).
Tyle tylko ze gra moze w tym przypadku chodzic wolniej. Bo do uzyskania tak samo szybko dzialajacej wersji potrzeba jeszcze wiecej pracy i czasu :).
To, co zalaczyles, to juz jest przerobiony na jakiegos latwiejszego carta (pewnie ludzie przerabiajacy znali sie na takich a nie na cartach w standardzie XEGS).
Oryginal w standardzie XEGS ma nie 512 a 128kB :)
Prosze bardzo...
Znalezione posty [ 1,251 do 1,275 z 1,672 ]
Forum oparte o: PunBB
Currently installed 7 official extensions. Copyright © 2003–2009 PunBB.
Wygenerowano w 0.057 sekund, wykonano 25 zapytań