1,426

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Czy krótko mówiąc można zauważyć, że tymi złymi są zarówno ci, którzy podnoszą ceny i opłaty, jak i ci, którzy płacą, a także ci, którzy nie płacą, ci którzy się pomylili, ci którym pasuje, i ci którym nie pasuje, a w szczególności ci, którzy cokolwiek analizują i próbują wyciągać wnioski, bo one też są złe. W takim razie rodzi się pytanie kto jest dobry? :)

1,427

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Oczywiście napiętnować można każdą postawę prezentując jakąś odmienną. A może to właśnie przez takie oszukiwanie i omijanie prowizji allegro musi ona być podnoszona, bo nie chodzi o maksymalizację zysku, tylko o spadające uciekające zyski z powodu cwaniaczków? Może przypadkiem być tak, że ilość cwaniaczków jest wprost proporcjonalna do wzrostu prowizji. Nie wiem tego.
Trochę mi się opisana sytuacja kojarzy z przylezieniem do knajpy ze swoim żarciem i napojami. Rozsiadasz się, udajesz że zamówiłeś coś małego, żeby dostać talerz i szklankę, a potem pod stołem dokładasz sobie z żulerskiej torby własne żarcie z biedry i dolewasz sikaczowego browaru:-) Knajpa dziwi się, że ma sporo klientów, ale jakoś nie ma zysków, a sprzątania coraz więcej, kible trzeba myć na okrągło, więc żeby opłacić koszty, to podnosi ceny, bo nie ma innego wyjścia. Czy taki przykładowy scenariusz nie może być realny? Na koniec zakładamy wątek na AA, że knajpa do której chodziliśmy siedzieć za darmo i żreć rarytasy przyniesione w żulerskiej torbie z biedry, nagle po bandycku podniosła ceny i jeszcze żądają opłaty za wstęp. W efekcie końcowym wszyscy się obrażają, i chociaż wcześniej mieli gdzie siedzieć, a teraz siedzą pod płotem, to przynajmniej nie ma już na co narzekać. Rozwój gospodarczy pełną gębą :)

1,428

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Nie, ja nie płacę, napisałem, że tak się na chwilę nabrałem, ale wskazałem w czym jest haczyk w odpowiedzi na tematykę poruszaną w wątku. Nie przesadzajmy też, zrobiłem w skali miesiąca kilkanaście zakupów i wydałem niepotrzebnie kilkadziesiąt zł jednorazowo, nie nazwał bym tego jakąś wielką porażką. Natomiast kolosalną porażką jest fakt płacenia w taki sposób regularnie. Napisałem to z myślą, że może ktoś jeszcze sobie policzy i sprawdzi czy mu się faktycznie to opłaca czy nie i tylko tyle. No ale jak kogoś to tylko śmieszy, to niech se tam oczywiście robi co chce, co mnie to obchodzi.
Każda firma, a zwłaszcza duża robi bardziej lub mniej zaawansowaną analitykę swojego rynku i swoich własnych możliwości na nim oraz analizuje na bieżąco swoją kondycję i wymyśla produkty. Myślę, że to oczywiste, ale to też nie do każdego dociera. Ja się z tego nie cieszę, ani nie mam satysfakcji z tego, że między innymi (bo to tylko malutki fragment mojej pracy) robię takie rzeczy na zlecenia, lub robię rzeczy z tym związane i przy okazji widzę jak to wygląda od podszewki. Wręcz przeciwnie, nie lubię takiej roboty, zwłaszcza kiedy klient tłumaczy mi jakie narzędzie potrzebuje i okazuje się, że to będzie narzędzie do ściemniania. Ale ja robię co tam kto chce, bo dla mnie to tylko cyferki w programach komputerowych, za obrabianie tych cyferek mi płacą, no to obrabiam. Raczej nie wspominam tutaj o tym, żeby się chwalić, bo ja tam osobiście taką robotą rzygam od lat. Czasem bym wolał sobie popracować na budowie, przynajmniej bym widział, że coś zbudowałem wymiernego.
Z kolei jeśli rozmawiamy o "darmowych" wysyłkach smart, to cofnijmy się może trochę żeby było bardziej obrazowo i może jaśniej, do momentu jak jeszcze owego smart nie było. Serio myślicie, że w allegro ktoś wpadł na pomysł "dajmy darmowe wysyłki klientom allegro i dopłacajmy im do niech, będzie wspaniale" :) Tu się pośmiejcie :)

1,429

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Tak, tylko widzisz, ja się zawodowo zajmuję tego typu analizami i wymyślaniem z jednej strony takich podpuch, żeby zarabiać więcej kasy dla moich klientów, a z drugiej, poszukiwaniem pieniędzy gubionych w firmach i ich właściciele są zwykle mocno zdziwieni ile takiej kasy można znaleźć nie tylko w niepotrzebnych kosztach, ale też w potencjalnych przychodach i kilku innych mniej oczywistych miejscach. Mimo tego dałem się przez chwilę podpuścić jak żółtodziub i dopiero po kilku takich zakupach policzyłem sobie że w rzeczywistości wyszedłem na tym interesie lekko do tyłu. Większość ludzi nigdy w życiu nie dokona takiej analizy swoich własnych zakupów i swojego własnego budżetu. Zwykle cieszą się że znaleźli piątaka na ulicy trzy razy, a że raz zgubili dwie dychy, to trudno, albo nie zauważą, albo zapomną:-) Nie wspomnę już o tym, że większość też nie zauważy groszowych jednostajnych wzrostów cen. Ale co mi tam:-)

1,430

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Z ilością roboty jak napisałem wyżej mam przeciwne zdanie, a że nie muszę kupować za większą kwotę i mogę opłacić sam wysyłkę, to wiem i stosuję, mówię tylko, że cel psychologiczny jest taki, żeby właśnie myślano, że to rewelacja i kupowano więcej oraz drożej. Ja z racji zboczenia zawodowego przeprowadziłem szybką statystykę i wyszło, że w skali miesiąca można wydać znacznie więcej kasy i posiąść znacznie więcej niechcianego towaru. Wcześniej zastanawiałem się jak głupi sąsiad generuje kilkakrotnie więcej śmieci niż ja, a mając taką samą rodzinę. Teraz już wiem, właśnie na przykład tak.

Wysyłki w większości i tak bierze się paczkomatem i nic nie trzeba porównywać, bo prawie wszędzie jest to ta sam kwota 8,99.

Owszem czasem zaoszczędziłem i się ucieszyłem na kilku zakupach za kilkadziesiąt zł mając za darmo wysyłkę. Ale były to ze dwa lub trzy zakupy w skali miesiąca.

Jednocześnie kilka przykładów negatywnego zadziałania super promocji smart: kupiłem książkę za 29zł. Przesyłka była po 8,99, a smart od 40zł. No to mówię sobie kupię coś jeszcze, bo lepiej wydać na towar niż na wysyłkę. Po przeglądnięciu całej oferty sprzedawcy nie znalazłem nic interesującego za grosze, więc kupiłem drugą książkę za 29zł. Gdybym kupił jedną tą co chciałem, to wydał bym 38zł. A tak wydałem 58zł. Książka się przyda, ale nie chciałem jej pierwotnie i wydałem w ten sposób kasę, której wydać nie chciałem.
Drugi przykład, potrzebowałem pompkę do roweru i patrz kurde kosztowała taka jak chciałem 25zł. I znów to samo. Rycie po ofercie, zakup drugiej bardzo fajnej małej pompki do roweru, bo się przyda na wyjazdy. Czy faktycznie się przyda? Może i tak, ale w sumie bym jej nie kupił gdybym nie musiał koniecznie dobić do 40zł.
Trzeci przykład ten sam schemat z zaprawkami lakierniczymi do auta. Tu dopiero był problem, bo sklep był stricte lakierniczy, więc nie bardzo wiedziałem co kupić, ale lepiej się "opłaciło" wziąć dodatkowo lakier do drugiego samochodu, do którego nie jest mi potrzebny, ale "będzie na zapas" a nie zapłaciłem wysyłki.
Na trzech powyższych zakupach straciłem kilkadziesiąt zł, a mogłem se za to lepiej kupić joystick do Atari. Ale jak kto woli. W drugim miesiącu korzystałem już ze smarta z głową i przydał mi się jeden raz przez cały miesiąc, bo bułek nie kupuję na allegro. W trzecim już go nie mam i nie tęsknię.

A tak ogólnie to są wszystko proste metody manipulacyjne. Z jednej strony dostajesz "darmowe wysyłki", z drugiej generujesz obrót pokrywający te darmowe wysyłki, bo nie raz darmowa wysyłka zaślepia tak, że się nie zauważy albo wyższej ceny, albo się właśnie nakupuje dodatkowo niepotrzebnych rzeczy. Całkowity bilans zawsze musi wyjść do przodu i to przecież nie u kupującego:-) - to chyba jest oczywiste, czy może z tym się też ktoś nie zgodzi?

1,431

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Smarty to też jest porażka. Dla kupującego również. Dostałem to gówno za darmo na dwa miesiące i szybko się pokapowałem, że robię większe zakupy niż zwykle. Z moich statystyk wynika, że dość dużo robię normalnie zakupów za kwoty rzędu 20zł. Jak do tego doliczę przesyłkę za 9zł, to powiedzmy, że za zakupy płacę wtedy 30zł. Mając gówniany smart, szukałem u sprzedawcy co on tam jeszcze ma żeby dobić do 40zł. Co za bezsens. Nie dość, że wydałem więcej kasy niż chciałem, to jeszcze kupiłem parę pierdół, których normalnie bym nie kupił i wcale nie chciałem. Nie wspomnę już o straconym czasie na przeglądanie całej oferty sprzedawcy. W pierwszym miesiącu dałem się na to gówno nabrać, w drugim już mi zadziałał kalkulator.

@stryker, nie podam Ci gotowego linka, bo nie widziałem nigdzie ostatnio, ale jak już koniecznie szukasz tych niskoprofilowych, to oprócz normalnych podstawek rozważ jeszcze listwy precyzyjne niskoprofilowe, bo może takie z kolei znajdziesz. Ja czasami zamiast jednej podstawki daję po prostu dwie listwy. Nie zwiększa to roboty ani komplikacji montażu, a listwy można kupić "z metra" w obojętnie jakiej długości i sobie dołamywać potrzebne odcinki tak samo jak się listwy goldpinowe dołamuje, czy nawet sztukować z kawałków, żeby odpadu nie było. Czasem też w niektórych projektach od początku zakładam, że będą listwy a nie podstawka, wtedy nie mam na środku poprzeczek żadnych od podstawki i można tam więcej elektroniki pomiędzy upchać.
Tak czy owak SIC miał być tani, a jak podstawki będzie trudno znaleźć/dostać, to się może zrobić drogi:-)

@stryker, też kiedyś szukałem takich niskich podstawek, ale właśnie bardzo ciężko to znaleźć, a jak już się znajdzie to cena zwykle powala.
Nie wiem do czego to potrzebujesz, ale jeśli do jakiegoś nowego projektu, to warto zrobić po prostu na etapie projektowania tak jak było w SIC!-u, czyli większe dziury pod podstawkę i wtedy standardowa podstawka precyzyjna wchodzi Ci głębiej tymi szerszymi kawałkami pinów.
Inna sprawa, to jeśli by przypadkiem chodziło o obudowy Sikora i jakiś kartridż, to tam w obudowie jak by co mieszczą się scalaki razem ze zwykłymi podstawkami, lub też ze standardowymi precyzyjnymi, nie potrzeba nic obniżać.
Jeśli nic z powyższego, to nie pomogę, ale napisałem powyższe info dla tych którzy być może szukają w takich właśnie celach niskich podstawek.

1,434

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ale o jakim kliencie mówisz? Odbiorcy końcowym? Przecież on nie płaci żadnego haraczu, tylko płaci ostateczną cenę za produkt, i tylko ta cena go interesuje. Stać go i ma potrzeby, to kupuje, a jak nie, to po prostu nie jest moim klientem.
Na cenę towaru składa się koszt materiału, koszt produkcji, zusy i podatki różnego rodzaju, opłacenie osób które nie mają bezpośredniego wpływu na obrót firmy, ale również są potrzebne (księgowe, sekretarki, portierzy), opłacenie kosztów transportu, opłacenie dzierżaw, utrzymania pomieszczeń lub budynków, itd. itp. Wierz mi, że przy tym wszystkim opłata za mega zajebisty marketing i obsługę całego procesu sprzedaży internetowej, to jest pikuś. Zrób swój sklep internetowy, opłać serwery, utrzymaj je, zrób obsługę płatności online, dotrzyj do choćby 1/10 tych mas klientów, do których dociera allegro, policz ile Cię to kosztowało kasy i ile czasu i porównaj przede wszystkim efekty końcowe sprzedaży. Tak jak mówiłem wcześniej: kto chce płaci za usługi, a kto nie chce, to przecież nie musi, może robić sobie inne własne rozwiązania "za darmo".

1,435

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ja allegro nie bronię, bo tak jak pisałem też mi te prowizje nie pasują, choć bardziej z tego względu, że ja w ogóle nie lubię płacić prowizji żadnych bez względu na to jakie są wysokie. Ale powiem szczerze, że gdybym był allegrem to bym robił pewnie dokładnie tak samo. Oni przecież nie prowadzą tego interesu żeby wszystkim było dobrze, tylko żeby zarabiać kasę. Prowizja nie stanowi haraczu, tylko opłatę za usługi świadczone dla sprzedających, a te poza różnymi wątpliwymi "promocjami" opierają się przede wszystkim na tym, że sprzedający dostaje mega zajebistą reklamę i w ułamku sekundy dociera do tak wielkiego grona potencjalnych odbiorców, że sami handlujący nie są w stanie takiej korzyści w żaden inny sposób na dzień dzisiejszy uzyskać. Jak ktoś chce i widzi w tym korzyść, to płaci bez zająknięcia, a jak ktoś nie chce płacić, to może przecież zająć się czymś innym w życiu.

Nie rozumiem jakim problemem jest doliczyć taką prowizję do ceny produktu. Przy poprzednich podwyżkach allegro, kiedy z poziomu 4-5% podnieśli prowizję na 10% też wszyscy krzyczeli straszliwie, i też tego nie rozumiałem, chociaż wtedy akurat regularnie sprzedawałem na allegro kilka produktów (teraz akurat nic nie sprzedaję, bo mam inne zajęcia). Wtedy zwyczajnie doliczyłem do cen swoich produktów po kilka zł, żeby było na prowizję i kompletnie nic się dla mnie z tego tytułu nie zmieniło, a sprzedaż utrzymała się na takim samym poziomie jak była wcześniej.

1,436

(8 odpowiedzi, napisanych Scena - 16/32bit)

xxl, Ty to jednak jesteś nienormalny :) hehehe :)

1,437

(707 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

To może trzymaj tak cały czas:-)
Można spróbować owinąć taśmę folią aluminiową i podłączyć ją do masy. Choć nie wiem czy to coś pomoże, tak sobie strzelam w partyzanckie sposoby.
Poczekaj na odpowiedź Simiusa, on na pewno od razu będzie wiedział co robić:-)

1,438

(707 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

A jaką długą Ty masz tą taśmę, bo widzę na zdjęciu, że ona tam gdzieś idzie z boku, tak jak by była od Atari aż do monitora zamiast kabla VGA? Jeśli tak, to może być powodem, taśma powinna wg mnie być króciutka, jak najkrótsza i od razu gniazdo DB15 a później już normalny kabel VGA i to najlepiej dobrej jakości. Normalny kabel VGA ma ekranowane żyły, a do tego jeszcze pierścienie ferrytowe na końcach. A i tak jak się stosuje kiepski kabel VGA najtańszy, to potrafią się zakłócenia w obrazie pojawić.

1,439

(155 odpowiedzi, napisanych Miejsca w sieci)

Wiadomix, wszystko żarciki :)

1,440

(155 odpowiedzi, napisanych Miejsca w sieci)

Ja raczej nie myślałem o teleportacji, tylko że te kompy już dawno sprzedane, a teraz drugi raz na nich kasę zgarniesz :)

1,441

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

jedynymentos napisał/a:

Nie chce mi się więcej gadać bo po co.

Ja byłem pierwszy :)
Rób coś pożytecznego, ja projektuję kartridż :)

1,442

(155 odpowiedzi, napisanych Miejsca w sieci)

Eee, jakaś ściema, na kalendarzu w tle grudzień 2017 :)

1,443

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

A wg mnie nie ma podstawy, ale nie chce mi się o tym gadać, bo mam kartridże do zaprojektowania:-)
Przykład który podałeś jest przykładem z tak zwanej d... Zastanów się co piszesz i jaka jest różnica w kontekście monopolu między sektorem energetycznym kontrolowanym przez władzę, a prywatną firmą świadczącą usługi w internecie. Ale o tym też mi się nie chce więcej gadać, bo mam kartridże do zaprojektowania:-)

1,444

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Nie wiem, chodziło mi tylko o wskazanie faktu, że policja umie sobie dobrze radzić i robi robotę w materii oszustw internetowych na allegro, natomiast jak jest z portalami ogłoszeniowymi typu olx, to nie wiem.
A tak w ogóle to temat się rozmył i bajzel się robi w wątku.

1,445

(40 odpowiedzi, napisanych Różne)

@dely, tak serio, to się zgadzam w 100% z tym co piszesz, ale taki mamy czas, że ciężko się z tymi analogicznymi żarcikami powstrzymać:-) Przepuść i wypuść drugim uchem, z punktu widzenia organizacji wszystko jest w porządku tak jak robisz (chociaż to znowu tylko moje zdanie, a nie społeczeństwa :) ).

1,446

(323 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Może tak, a może nie. Ja te sprawy robiłem metodą prób i błędów. Obciążanie linii przesuwa minimalnie sygnały. Pojemności spłaszczają zbocza przez co też przesuwają się momenty przełączania stanów. W 65XE na przykład miałem problemy z SIMMexp, które zniknęły jak dołożyłem kondensator 5pF na linii PHI2 w jednym konkretnym miejscu w pobliżu Freddiego. Taki fine tuning:-)
Dlatego z pojemnościami które dałem w moim rozwiązaniu wiem że wszystko działa dobrze, a bez nich czy zadziała nie wiadomo. Masa tych moich poligonów też jest ciągnięta w odpowiedni sposób. Są dodane przelotki, żeby nie tworzyć pętli na masie, linie żeby nie były długie, sygnały współzależne starałem się robić tak, żeby linie miały w miarę jednakowe długości itd. itp. To jest takie wszystko trochę "działanie na fuksa", ale stosowałem bardzo dużo drobnych zasad, które mają konkretny cel :)
Rób, sprawdzaj, napisz jak wyszło :)

Ten zasilacz, który pokazałem pasuje bez przeróbek. Wtyk normalny, wpiąłem i pasował:-) Co do zasocketowania, to nie wiem, nie zwróciłem uwagi, nie oglądałem jej tak dokładnie, bo czasu nie miałem, a teraz jest tymczasowo schowana. Sprawdzę jak podejdę do tematu SRAM chargera.

1,448

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Kiedyś (z 10 lat temu co prawda to było) kumpel pracował w allegro i mówił mi, że mieli tak dużo spraw wymagających współpracy z policją, że musieli mieć osobę(y) wyznaczone, które się tym zajmowały. Mówił też, że skuteczność policji była dość duża i łapali bez problemu różnych oszustów z wykorzystaniem danych przekazywanych przez allegro. Nie znam szczegółów tej współpracy, ani też szczegółów pracy policji, ale kumpel opowiadał to bardzo przekonująco z przykładami, więc na prawdę mam od tego czasu zaufanie.

Co do biznesu, to cóż - na pewno jest tak, że allegrowi by się marzyło mieć samych hurtowników na wielkie pieniądze i jeszcze większe prowizje spływające bez problemu, więc olewają maluczkich. Może przy tak ustalonej pozycji jaką mają na rynku mogą sobie już na takie podejście bezkarnie pozwalać - nie wiem.
Jakieś 20 lat temu zaczynałem akurat pracę w małej firmie komputerowej u kumpla. Żółtodziub wtedy byłem, więc wskazówki różne dostawałem. Wtedy mi powiedział, że nie ważne czy do sklepu wchodzi klient i kupuje 10 komputerów i zamawia budowę sieci, czy też ludek po myszkę, który chce obejrzeć 10 najtańszych myszy przez godzinę i na koniec zostawić kilka zł. Ten ludek jutro może potrzebować 10 kompów i sieć, i będzie pamiętał że został dobrze obsłużony przy zakupie myszki, więc wróci do nas. Tak mi to jakoś utkwiło w głowie i faktycznie zazwyczaj trzymam się tych starych zasad. Może allegro już nie musi.

1,449

(107 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Z tą płytą ta moja sytuacja, to było ze 3 lata temu. Wtedy kolesiowi powiedziałem że przecież musi się wywiązywać z umowy, to mi na to powiedział, że ma to gdzieś. No to ja mu na to, że zgłoszę sprawę do allegro i mu zablokują konto. To powiedział, że też ma gdzieś, że już mu dwa razy zablokowali i sobie za każdym razem założył nowe konto. Komentarzy nie zbierał, też powiedział, że ma gdzieś... Olałem temat i już, co tam z debilem będę dyskutował. Co ciekawe w trakcie licytacji gadałem z nim, to taki miły był, wspominał dawne czasy, gadał że hobbysta, że mamy wspólne zainteresowania, że tam se w Lemmingi grał przed chwilą i takie tam opowiastki. Po licytacji zrobił się już mniej przyjazny:-) Aha, o cenie minimalnej też mu wspomniałem, ale powiedział, że nie chciał dawać bo chciał zobaczyć do ilu dojdzie bez sugestii i wtedy zadecydować czy chce sprzedać czy nie:-)

1,450

(40 odpowiedzi, napisanych Różne)

I żeby można było zmienić kandydatów przed drugą turą, żeby bardziej się dało poustawiać wyniki i wyrównać podzielone społeczeństwo:-)