@epi: spokojnie możesz przychodzić i wyrażać swoje zdanie :) bo to bardzo ciekawe wspomnienia, zarazem pokazujesz swoje spojrzenie na aspekty o których dyskutujemy. Z tymi "obawami" to wiesz doskonale że żartowałem :) Nie raz już mi prezentowałeś swoje możliwości i punktowałeś moje nieprecyzyjne wypowiedzi i zwracałeś uwagę na nieścisłości w moich wypowiedziach :) nie uważam tego za negatywne doświadczenie :) Ale czasami gdy nie mam siły na porządny opis tego co chce wyrazić i zrobię to "po łebkach", wiem że gdzieś w odmętach sieci czai się Epi i zaraz przyjdzie i posprząta :D Zatem reasumując, zawsze jesteś mile widziany w każdej dyskusji :)
Z nauką bezsensownych zadań miałem problem... trafiałem na tyle kiepskich nauczycieli którzy nie potrafili pokazać konkretnego zastosowania tego czego uczą u realnym świecie... zresztą do dziś tak mam... nie jestem w stanie zmusić się do nauki i rozwiązywania abstrakcyjnych problemów, wtedy moja motywacja spada drastycznie i zainteresowanie oscyluje w okolicach zera absolutnego. Nigdy nie było mi po drodze z dziedzinami które były czysto abstrakcyjne :)






