Oryginalny QMEG 3.4 (chyba na tym sie konczyly) obsluguje takze graficzny wydruk listingow, nie pamietam juz dokladnie ale wystarczy uzyc P2: czy tez P3:. W QMEGach przerabianych przeze mnie (czyli wiekszosci krazacych po kraju poza 4.04 :) ) wyrzucilem graficzny wydruk tekstu (ktory poza tym zajmowal troche RAMu ponizej ekranu) i zostawilem tylko standardowe drukowanie, dodatkowo jeden z bitow portu B przy podawaniu 0 lub 1 wylacza lub wlacza podmiane kodu RETURN na pecetowe CL/LF. Zdaje sie ze to byl bit 5 (ale nic sobie nie dam uciac ;) ).
Do graficznych wydrukow napisalem sobie zajmujacy pol strony handler o nazwie GPrint. A pozostawione w ROMie miejsce przeznaczylem na rozbudowe QMEGa o dodatkowe procedury i poprawki.

Oczywiscie "bez urazy", ale akurat lubie slowo "bynajmnmiej" i kiedys doglebnie je analizowalem :) takze w pewnym stanie.... ;)

Q.A. zbyt prymitywne niestety jest. Scorch powstal w OMC, czyli odpowiedniku MAC65 - dostepny jest na grzyba, Atari ST, Amige, .... itp :)

A ja mam dlugi urlop poprostu - opalal sie bede w trakcie jego pierwszej polowy  :)

Avid ma kupe mozliwosci, ale jedna wade - straszliwie drogi jest. Dlatego stosuja go glownie profesjonalni montazysci np. w TV. A zreszta pelnie mozliwosci osiaga dopiero w komplecie z karta, ktora jest dodatkowo kluczem sprzetowym.

A co do Vegasa - maja fajne ceny dla "upgradeujacych" z produktow konkurencji - ma tak robilismy.

Meczysz sie z tym wielkim, ociezalym i malo wygodnym (choc o duzych mozliwosciach) softem ?
Polecam Vegas Video 4.0 firmy Sonic Foundry - sciagnij sobie demo z ich strony i popatrz jak sprawnie moze dzialac program edycyjny (podglad w czasie rzeczywistym wszystkiego itp.). A pozatym ma wszystko co Premiere (i jeszcze troche) a jest kilkakrotnie tanszy!! No i nie sypie sie nawet przy projektach o objetosci ponad 20GB (akurat ostatnio taki skladalem, a wiekszych nie testowalem).

Pokusilem sie o poszukanie, otoz format YM jest opisany TUTAJ i jak wyczytalem, ze jedna z cech tego formatu jest obsluga plikow spakowanych Lharcem, to natychmiast postaralem sie o rozpakowanie tego YMa. No i mamy juz nie 407 bajtow a 22kb, co jednak nie burzy mojej opinii o najmniejszym dobrym "module muzycznym", bo plik "grajacy" dalej ma 407bajtow. Inne playery tez moga (moglyby) stosowac format upakowany, a i tak nie sadze by udalo sie osiagnac tak dobry efekt, przy tak minimalnej dlugosci.
Dla zainteresowanych plik rozpakowany jest TUTAJ. No i wynikaloby ze mamy doczynienia z samplem, choc przyznam ze w chwili, kiedy to pisze, jeszcze nie sprawdzilem ladujac ten plik do jakiegos playera sampli - bo na grzybie takowego nie posiadam, a jak posiadam, to i tak czyta tylko formaty grzybiarskie ;).

A do tego jest to na Atari ST, no i nie pisane na zadne tam compo tylko z normalnej gry - warto zreszta posluchac reszty muzyki z Wings of Death - sam zaraz poszukam reszty...

Pierwszy i piąty wygladają na 256kB z parzystoscia.
Drugi, trzeci i czwarty na 1MB (ale pewnosc mam tylko co do czwartego, w pozostalych musialbym sprawdzic typy kosci w jakims katalogu).
Co do ostatniego to nie wiem.
Czyli czwarty zastosuj :)

Godzina jak najbardziej ok, tym bardziej ze mam wolny poniedzialek :) i przyjade do domu wieczorem dopiero.
Mam co prawda stale lacze, ale jakbym mial modem tez bym nie odpuscil. Za to nie ircowalem od lat - jakos nigdy nie przypadla mi do gustu ta metoda internetowej komunikacji - i bede zmuszony zainstalowac na moim stabilnym systemie domowym jakies oprogramowanie do ircowania (Mirc chyba sie to zwalalo). Moze ktos doradzi mi cos niesmiecacego w systemie, najlepiej w postaci uruchamialnego EXEka, ktorego nie trzeba instalowac....
Zbyt cenie sobie jakosc pracy na dobrze skonfigurowanym komputerze, by instalowac nieznane mi programy.

Jesli masz soft z AIM do Twojej wersji SIO2IDE, to powinienes miec wszystko.

Dysk trzeba zainicjowac (w nowych wersjach SIO2IDE dysk musi miec zalozona jedna partycje w formacie FAT32 np. , w starszych wersjach jest do tego zworka, ktora trzeba ustawic po pierwszym podlaczeniu dysku).

W starych wersjach musisz programem FDISK (na atari oczywiscie :) ) podzielic dysk na partycje, w wersjach z FATem, partycjami sa po prostu pliki ATR, ktore nagrasz sobie na PC np.
Oczywiscie mozesz tez stworzyc je za pomoca FDISK na atari.
Maksymalne partycje to oczywiscie 16MB.

SpartaX obsluguje HDD od razu, a inne Sparty ... nie pamietam, zdaje sie ze program formatujacy obsluguje tylko dyski 1-4, wiec trzeba przemapowac.
A o MyDOS proponuje juz na poczatku starac sie zapomniec :) jak bedziesz chcial nagrac ponad 1000 plikow na jednej partycji (a w przypadku 16MB tak bywa) to sie zalamiesz :).

HDD jest widoczny pod dowolnymi numerami dyskow, w zaleznosci jak sobie podmapujesz partycje (a w nowych wersjach ATRy). Wszystko to programem FDISK z poziomu Atari.

Atari rozpoznal dysk ??? -albo dziala albo nie. Jak nie zobaczy go program FDISK to reszta tez nie zobaczy.

Potrzebny Ci FDISK (dolaczony do dokumentacji SIO2IDE) i nic wiecej (no oczywiscie poza jakimis DOSami - najlepiej zaczynac od SpartyX, bo i tak na niej sie konczy :).