151

(57 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ja zawsze przygotowywałem zawartość "wirtualnej dyskietki" w TMD w sposób być może prymitywany, ale dla mnie prosty i szybki :)

1. Weź dyskietkę sformatowaną w SD
2. Odpal dowolny kopier całodyskowy (np QMEG)
3. Owórz zamek stacji i odczytaj zawartość zyskietki wirtualnej
4. Zamknij zamek i zapisz ją na przygotowaną dyskietkę

Teraz już można skasować pliki z tej dyskietki (nie formatować, bo się nowy VTOC stworzy) i skopiować co tam się chce, czy zainicjować innym DOSem. Z tego co pamiętam mogło być max 8 plików (katalog zajmował tylko jeden sektor)
Taka metoda da nam możliwość łatwego przetestowania dyskietki i zapewni, że nie przekroczymy dostępnej pamięci.

A na koniec wystarczy wziąć plik z ROM, i znaleźć gdzie zaczyna się tam virtualna dyskieta (bo jest na końcu) i podmienić te dane zawartością naszej dyskietki po kolei od pierwszego sektora..... a w związku z tym, że jest tam za mało miejsca by wrzucając sektory od początku zmieścił się sektor katalogu i VTOC, to jeszcze te dwa sektory ($168 i $169) trafiają jako ostatnie 256b ROMu

Ja to wszytko po prostu pod QMEGiem z monitora MLM robiłem - na prawdę 3 minuty - jak już się znajdzie, co gdzie jest.

Teraz nie pamiętam jak było z sumą kontrolną ROMu, ale coś mi majaczy, że nie było jej wcale :)

152

(33 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

TMK napisał/a:

Poza tym... nie porównuj gry na prawdziwym arcade do gry w domu, z arcade stickiem na kolanach czy blacie

No to właśnie pisałem, że zbudowałem sobie arkadówkę (w znaczeniu maszynę, a nie jakiś tam arcade stick ;) ). Arcade sticków w ogóle nie uznaję.

Więc mogę porównywać :P

A co do guzików, to może trzeba wymienić faktycznie na jakieś szybsze....

153

(33 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

To ja trochę ponarzekam - ale bez związku z tematem :) (no może troszeczkę).

Otóż rok temu zrobiłem sobie arkadówkę i zapakowałem do niej najlepsze arkadowe joye i przyciski (czyli Sanwy, a przyciski... nie pamiętam :) ). W każdym razie wszystko na mikrostykach, no pięknie po prostu. Pograłem w swoje ulubione gry i super.

Ale....

Odwiedziłem kilka razy muzeum fliperów w Krakowie i tam mają sporo akradówek, no i kurde.... panowie.... gra się zupełnie inaczej!!! Na tych prymitywnych joystickach z pręta i 4rech blaszek i przyciskach zrobionych na kawałku sprężystej blachy!!!
Tak,... te wszystkie Sanwy i inne nijak się mają do tego odczucia, które jest przy graniu na najprymitywniejszych z prymitywnych konstrukcji.
Po pierwsze mikro styki mają zbyt duże martwe pole, po drugie przyciski mają zbyt wolną repetycję i ogólnie skok za duży.
W oryginale muska się palcem przycisk i stateczek w Asteroids wypluwa z siebie serię, a przy mikrostykach - zapomnijmy.
Akurat to jest gra bez joysticka, ale inne automaty dają to samo odczucie.

Ja wiem, że to kwestia dogięcia blaszek i "iskrzenia" styków, ale kurczę różnica jest ogromna.

Przykładowo, jak tam jestem to zawsze w Asteroids przebijam 40000, a w domu.... dobrze jak 20000 zrobię (przy tych samych ustawieniach). I wiem, że poza umiejętnościami :)  to wyłącznie kwestia przycisków (a w innych grach także joya, ale jako przykład podaję Asteroids, bo zawsze dziwi mnie mój wynik :) ).

Ja też dziekuję bardzo Grey! :)

Co prawda na party place nie byłem zbyt długo, ale dzieki transmisjom wszystko oglądałem z różnych okolicznych miejscówek :)
A wszysko to przez Alexa i ASa :)

No i mamy zwycięzcę.

Policytujmy więc do północy :) - lubię to :)

Takie nietypowe coś jeszcze.
Nie powiem nowy, ale nieużywany :)

Napęd (streamer) ale na tasiemki DAT. Pojemność takiej tasiemki 4GB (bez kompresji)

W życiu nie użyliśmy, a kupił kolega do systemu audio i dostałem razem z pudłem innych sprzętów, które właśnie odgrzebuje.

Miał być backup na tym robiony, ale jakoś nigdy dyski się tak nie zapełniły, a były zdublowane.

Mordka tylko do zatoki 3,5".

Jeśli ktoś zainteresowany niech rzuci ceną :)

Znalazłem dwa takie dyski w ładnych obudowach z zasilaczami w środku (kabel standardowy - nie posiadam).

Dyski kiedyś pracowały w systemie audio - ale nie długo. Jakieś 10 lat temu wyłączone i sobie leżały. Przed wyłączeniem były sprawne, ale teraz nie mam jak sprawdzić.

W środku siedzą dyski Seagate ST14207N 4.2GB.

Bardzo fajne obudowy - kabli brak.

Cena.... nie wiem zupełnie ile toto warte + paczkomat :)

Zaproponujcie coś.

No gupio napisałem :)

Wywoławczo i finalnie :)

Chodziło mi bardziej o sprawdzenie czy ktokolwiek jest zainteresowany, bo po co ma się kurzyć.

Używana niezbyt długo jako karta wspomagająca obliczenia przy obróbce obrazu.
Choć ma wyjście video to monitor był podpięty do innej karty w tej samej maszynie.

Przeleżała w szafie 3 lata, więcej leżeć nie musi. :)
Myślałem nawet żeby dołożyć do mojej maszyny jako dodatkową do wspomagania mojego RTXa, ale nie mam jak - "dziurki" się skończyły :)

To co widać - pudła już daawno nie ma.

Powinienem jeszcze mieś taką czarną blachę, przedłużającą (i tak długą) kartę :)

Wywoławczo 200zł + wysyłka??

161

(76 odpowiedzi, napisanych Emulacja - 8bit)

Orzesz Ty! :)

Kiedy chcesz... aby w tygodniu po 18 (no po 17 ;) ), a w weekendy zapowiedz się wcześniej ;) - żebym był w domu.

Z gniazdem sieciowym, to byłby już NAS, musiałby mieć procesor lepszy, system operacyjny i kosztowałby 2 razy tyle :)

A ja i tak poniżej cen rynkowych puszczam ;)

A dołóż do tego malinkę w wersji 4, z zainstalowanym openmediavault i masz NASa :)

Panowie!!! (i Panie? )

Właśnie zmodernizowałem jeden ze swoich QNAPów i wymieniłem w nim dyski z 4 x 4TB na 4 x 8TB :)
4 dyski 4TB (WD RED) chodziły w nim parę lat (właśnie skończyły im się gwarancje) w ciszy i spokoju. W warunkach idealnych (bo lubię by moje sprzęty takie warunki miały). W zasadzie dyski się "nudziły", bo to moje repozytorium archiwalne, więc głównie jest idlu :)
Dyski przepakowałem w mało używaną obudowę Fanteca - o taką: https://www.morele.net/kieszen-fantec-4 … 19-737141/ i są skonfigurowane obecnie jako RAID5 (czyli dostępnej pojemności mamy około 12TB).

Znając trwałość tych dysków, powinny w tych warunkach spokojnie przepracować jeszcze z 5 lat, a pewnie i więcej.

Chciałbym odzyskać choćby część kasy włożonej w nowe dyski (a jak poniżej zobaczycie, zależy mi na części ceny jednego dysku 8TB - po poszedłem w RED PLUS :) ).

Myślę, że 800zł to uczciwa cena.....

+ koszty przesyłki, ale taki towar proponuję odebrać osobiście.

I już nie aktualne.....

Sprawdziłem :)

I pomyślałem, że cena dla kolegów atarowców powinna być niższa.

400zł + przesyłka :)

Poleży tu trochę, a jak nikomu z Was się nie przyda, to wystawię gdzieś indziej, albo w końcu odpalę i sobie zostawię....

Przeglądając kiedyś (no parę tygodni temu) szafy wybrałem jeszcze przedmioty, które być może użyję.... a jednak nie :)

Nowy zafoliowany - kto potrzebuje ten wie co to jest i do czego służy.

Kupiłem ponad rok temu (jak nie dwa), by skalibrować sobie monitor, projektor i TV. I tak trochę poleżał (bo musiałem zebrać się w sobie ;) ), i jak już poleżał to do firmy kupiliśmy 40 raz droższy JETI SPECBOS 1211, więc sobie pożyczyłem i skalibrowałem nim..... no a ten X-Rite leży nieużyty i zafoliowany...

Najśmieszniejsze, że ja nie pracuję z kolorem i tak hobbystycznie chciałem skalibrować i wydałem 1000zł  kiedyśtam :)

Może znajdę paragon, a może nie....

500zł + wysyłka.

168

(127 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Ale pamiętaj, że rozkaz X to MEMLO podnosi.
Wydaje mi się, że w przypadku podanym przez Ciebie skoczy ono po X powyżej $1000 (minimalnie powyżej ale jednak).

169

(147 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Bedziemy tam prezentowali na żywo rekonstrukcję. Musimy ogarnąć kolegom 4 wydajne (bardzo ;) ) stacje robocze z softem i osprzętem i przypilnować by nie było wtopy z działaniem tego.

170

(147 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Ja może bym i wpadł, ale jestem akurat w pracy - jakiś event w Arkadach Kubickiego.... Zobaczę jak się skończy :)

171

(127 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Zawsze mi się wydawało, że należy szukać najprostrzego rozwiązania.
Pajero pisał wcześniej, że gra nie potrzebuje ExtRam, ale za to potrzebuje DOSa do doczytywania (zapisywania) plików.

Nie ma co proponować mu wybieraczki banków (bo nie potrzeba ich wybierać), czy sprawdzania gdzie siedzi Sparta (bo to także jest tu nie potrzebne).
Wystarczy uruchamianie przez X i odwoływanie się do plików na domyślnym drive i ścieżce (czyli jak w każdym innym DOSie).

I wszystko będzie działało (O.K. - jak ktoś używa Sparty i nie ma minimum 130XE może mieć problemy - ale to jego problemy ;) ).

Nie szukajmy problemu, tam gdzie go nie ma.

172

(127 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

pajero napisał/a:

u mnie, bez wpisania X pliki EXE nie ładują się.

Bo rozszerzenie systemowe COMEXE.SYS ładuje się (a co za tym idzie działa i rozróżnia pliki .COM i .EXE) po dodaniu odpowiedniego wpisu w CONFIG.SYS.
Domyślnie go nie ma i pliki .COM i .EXE traktowane są przez Spartę jednakowo.

173

(127 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Panowie, chwilkę. Nie ma tu w ogóle co kombinować.

Rozkaz X nie wyłącza Sparty, odłącza Cart (upraszczając trochę) a to nie to samo :)
Sparta w dalszym ciągu działa i posiada wszystkie funkcjonalności (z maleńkimi wyjątkami, które Cię nie dotyczą) *

Jak nie używasz ExtRam, to niczym nie musisz się przejmować. Odpalasz program poprzez X i działa tak jak pod każdym innym DOSem (i tak własnie ma być!), a nawet jak masz w programie powrót do DOSa to normalnie wróci do Sparty.


-----------------
* A tu z manuala sparty, co zmienia wywołanie przez X:

- Nie jest używany szlak poszukiwań - musisz określić dokładne położenie pliku, jeżeli nie
znajduje się on w bieżącym katalogu i w ustalonej stacji.
- Nie są używane mini-bufory - operacje zapisu i odczytu pojedynczych bajtów są bardzo
wolne (jest to bardzo rzadki przypadek, gdyż większość programów, które stosują zapis i
odczyt pojedynczych bajtów jest napisana w Basicu lub używa modułu).
- zewnętrzne polecenia SpartaDOS (jak FIND lub MENU) są niedostępne.
- Kierowanie I/O jest znacznie skrępowane, ponieważ musi korzystać z biblioteki. Przy
jego realizacji obraz szybko migocze.

Zobacz PW :)

AS... napisał/a:

Pecuś, strach się bać co tam jeszcze znajdziesz :)

Obawiam się, że w piwnicy mogę mieć TOMSa :)

Na razie nie zaglądam.

A poszło dobrze. Lizard był, pogadaliśmy i już pojechał ze sprzętem :P