176

(1,653 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Aha, oni maja silnik, na którym trzaskają kolejne gry:
http://www.mojontwins.com/juegos_mojono … a-english/

177

(1,653 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Larek, już Ci mówię: bo nie ma chętnych designerów, zdolnych taką autorską grę zaprojektować od początku do końca.
Programistów wielu, grafików też by się znalazło. Ale designer, czyli de facto główny twórca gry - tu jest słabo.

To co widzę na screenach powyżej jestem pewnie w stanie zrobić na Atari. Tzn dokładnie sportować, nawet zachowując większość kolorów w hi-resie. Ty z pewnością też.
Mam dobre układy z mojon twins, pewnie daliby zgodę i wszystkie potrzebne materiały. Tylko po co?
Nie lepiej zaprojektować podobną grę na Atari ale autorską? :)

Ale gra faktycznie piękna!

Obiecać na 100% nie mogę, ale chętnie przyjadę.

179

(1,653 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

YERZMYEY/HOOY-PROGRAM napisał/a:

Tymczasem wylazła nowa labiryntówka przygodowa na ZX48.
Jedna z najlepiej narysowanych gier, jakie widziałem na te platformę.

Może dobra i grywalna to ona jest, ale z tym "najlepiej narysowana" to trudno mi uwierzyć. Kiedy spojrzałem na screen, który zamieściłeś, to w pierwszej chwili myślałem, że to wyripowany z programu zbiór kafli ;)

ZX48 to ten najbardzoek klasyczny gumiaczek, tak?

180

(143 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Dość awangardowe połączenie instrumentów :)
A przymiarka do czego właściwie?

181

(10 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Oj, akurat gry indie to nie jest pomysł na regularny i sensowny zarobek ;) Choć sama sama branża gamedev jak najbardziej - choć wymagająca, to jest jedną z najlepiej rozwijających się w Polsce.

gorgh, a Ty jesteś grafikiem, który umie rysować, czy takim od obróbki grafiki, przygotowania do druku itp.?
Bo to nigdy nie jest jednoznaczne, kiedy ktoś pisze "grafik".

182

(254 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Jak znam mgr inż. to prędzej zrobi grę pt. "Moszna w zamku" i to będzie krwawy horror :P

183

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

No to mamy jasność: zwolennicy postAtari to wg XXL'a geje, a zwolennicy plombowanych Atari to wg Pina mohery :D
A w Głuchołazach Rysiek zamiast wycieczki zorganizuje dwie atrakcje w tym smamym czasie: paradę i mszę :P

184

(24 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

syscall napisał/a:

imho to srednia jest

Jasne.
Atari też pewnie dla Ciebie "średnie" jest? :P

185

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

drac030 napisał/a:

A Atari było luźno zdefiniowane mniej więcej (jak ja to rozumiem) jako maszyna, na której chodzi Atari OS i Atari DOS. Dopiero Wy wymyśliliście jakąś z żopy wydłubaną "czystość rasową"

Kolejny raz proszę: maniera zwracania się do pojedyńczego człowieka "Wy" odeszła wraz z PRL. Każdy z nas ma inaczej ustawioną granicę "gdzie kończy się Atari" i dlatego nie przyznaję się do przynależności do żadnej konkretnej frakcji. Mogę przyznać jedynie ogólnie, że jestem miłośnikiem sprzętu retro w jego klasycznej formie.
Dodatkowo wprowadza to opozycję my <-> wy, co nie sprzyja wspólnocie i dyskusji.

Swoją drogą, to zabawne, że jako miłośnicy konkretnej marki i konkretnych modeli tejże, musimy rozmawiać o _definicji_. Czy fani VW garbusa dyskutują o "definicji garbusa", a fani klocków Lego o definicji tychże? Raczej nie. I u nas powinno być podobnie. Każdy może sobie przerabiać swoje Atari nawet na mikser kuchenny, ale jako wspólnota, gdyby ktoś chciał nas określić, np pisząc o zlocie, użyłby słów "fani komputera Atari XL/XE" albo "fani komputerów Atari 8 i 16 bitowych". A to są jasno zdefiniowane i opisane co do śrubki i lutu modele. O czym tu dyskutować? :>

186

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

drac0 - wg mnie podobieństwo tych sytuacji jest spore, a reszta to kwestia nazewnictwa. Efekt był podobny: ktoś o wrażliwości większej niż przeciętna, bierze do siebie słowa czy czyny, które nie były wymierzone w niego i reaguje niewspółmiernie silnie.

Tym niemniej czuję się niezręcznie dyskutując z Tobą o sOnarze, który zapewne to czyta. Wolę napisać do niego bezpośrednio (choć może nie w tej chwili, bo rozumiem chęć odcięcia się i odpoczynku) i wyjaśnić sprawę wprost.

187

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@Drac0 - jeszcze taki przykład: Gdybym ja wrzucił tu teraz stek przekleństw i oświadczył, że poczułem się dotknięty Twoimi zarzutami i krytyką mojej osoby tak bardzo, że rzucam wszystkie projekty, wypisuję sie z forum i zostawiam to całe Atari, to czułbyś się winny? Bo niewątpliwie można powiedzieć, że nieświadomie przyczyniłeś się do mojej decyzji, prawda?

Wiesz co, ale może ja się faktycznie mylę? Może nie umiem spojrzeć z boku na tę sytuację, bo poczułem się dotknięty Twoimi zarzutami.
Od kilku postów nikt się w naszą dyskusję nie wtrąca, co jest nietypowe dla tego forum. Pozwolę sobie wierzyć, że powodem jest to, że dobrze się tę wymianę zdań czyta ;)
Ale ja jestem ciekaw opinii innych. Jest takie przysłowie: "jeśli jeden przyjaciel mówi ci, że jesteś osłem to nie zwracaj uwagi, jeśli dwóch to się zastanów, ale jeśli mówi to trzech, to idź kupić sobie siodło".

Także proszę Państwa, śmiało! Kto jeszcze uważa, że przez swoje wypowiedzi w wątku Fortification, jestem winny odwołania zlotu, więc powinienem się "trochę wyciszyć"?

188

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Kwestie reakcji sOnara i jej proporcjonalności lub nie zostawmy proszę. To nasz kolega, więc nie jest to tamat na publiczną debatę.
Potraktowanie kilku jego ostatnich postów jako żart lub chwilową niedyspozycję było najlepszym co mogłem zrobić.
Przypomnę Ci tylko, że w zeszłym roku omawialiśmy długo reakcje innej osoby na min Twoje działania i stałeś wtedy twardo na stanowisku, że nie odpowiadasz ze reakcje i konstrukcję psychiczną dorosłej osoby. Nie było Ci ani odrobinę przykro, że niechcący mogłeś doprowadzić kogoś do kiepskiej kondycji i być przez niego uważanym za stalkera (nie tego od Strugackich). Jesteś więc jednym z ostatnich, którzy powinni stawiać taki zarzut.

Mi jest przykro, że nie rozpoznałem na czas poziomu wrażliwości sOnara i zrobilem mu nieumyślnie przykrość. Powtarzam: nie czuję się winny odwołania zlotu, ale gdybym mógł, to bym jednak te posty wycofał. Bo lubię sOnara, choć, jak widać, znam go za mało.

"Robienie gnoju"? Pokaż mi proszę jeden mój post słownikowo na poziomie bruku, czy o poziomie agresji nieakceptowalnym na tym forum..

drac030 napisał/a:

To cóż, skoro już byliście uprzejmi omówić s0narowi sposób, w jaki ma zrobić party, to czego dyskusja miała dotyczyć dalej? Jego firanek? Kwiatków na oknie? Zawartości lodówki? Niestosowne, prawda? A narzucanie ludziom, którzy są atarowcami od końca lat '80 albo początku '90, co mają mieć za Atari, a co nie, jest stosowne?

A narzucanie mi jest stosowne?

Nie mieszkam z sOnarem i nie jem z nim. Nie interesuje mnie więc jego wystrój wnętrz i menu. Natomiast wyraziłem szczerą chęć wzięcia udziału w zlocie. Czynnego wzięcia udziału. Dlatego przyznałem sobie prawo głosu _doradczego_ w tej sprawie.
Rzeczywiście, sOnar nie nazwał swojego zlotu "I Demokratyczny Zlot Atari Fortification 2k15", ale przyjąłem optymistycznie, że jest to nasz WSPÓLNY event. Owszem, szefem organizacji jest sOnar i on ma (miał) głos decydujący, ale zlot jest dziełem zbiorowym. Ktoś organizuje atrakcje, ktoś sponsoruje nagrody, ktoś pisze prace (co też jest przyczynieniem się do sukcesu zlotu).
Głosu decydującego nikt sOnarowi nie chciał i _nie mógł_ zabrać. Sam się go pozbawił rezygnując ze zlotu. Ja rościłem sobie jedynie prawo do pomocy, do głosu doradczgo.
Za innych dyskutantów i formę ich wypowiedzi nie odpowiadam, bo nie zapisywałem się do żadnej organizacji, nie brałem też udziału w nieformalnym spisku. Dlatego proszę, nie zwracaj się do mnie w liczbie mnogiej.

189

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Nie jestem neo-ortodoksem, tylko "normalnym" ortodoksem. I to raczej nie fanatycznym, skoro pracuję akurat nad najmocniejszą dopałką do Atari jaka powstała.
Post nr 5 napisałem (jak zastrzeglem) jako "adwokat diabla". Bo tak naprawdę mi osobiście standardy jakie mamy nie przeszkadzają. Ale chciałem w żartobliwej formie wskazać, na całkiem poważne zjawisko: że trzymanie się wypracowanych standardów, choć zazwyczaj daje dobre rezultaty, ma też minusy, np. powoduje opór przed  nowościami, innowacjami, być może lepszymi niż dotychczasowy standard.

Co do dyskusji w wątku Forti: próbowałeś rozmawiać z ortodoksem "jak z człowiekiem". Jakże mi miło. Odzew z mojej strony jak najbardziej był, wymieniliśmy przecież argumenty. Nie zgodziliśmy się tym razem (oprócz kwestii nielegali) i tyle.  Także ja nie oczekuję niczego poza elementarnym szacunkiem dla mnie jako rozmówcy. Bo wciąż nie wiem, dlaczgo uważasz, że tą kulturalną wymianą poglądów na publicznym forum, zrobiłem krzywdę Tobie, sOnarowi, Forti czy społeczności Atari?
Dlatego, że nie odbędzie się zlot?
Czytając kilka ostatnich postów sOnara i zestawiając je z moimi i innych rozmówców, przyczyn szukałbym gdzie indziej.

190

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

drac0 - to przykre, że używasz wobec mnie takich ogranych chwytów. Mam tu na myśli określenia używane zwyczajowo wobec dzieci, tak aby nadać Twojej wypowiedzi ton paternalistyczny, a mnie łagodnie zganić i dać po łapach.

Żeby było jasne: nie poczuwam się do żadnej winy. Nie znajduję w swoich wypowiedziach ani ataków na nikogo, ani trolowania. Nie czuję też żadnego powinowactwa duchowego z "onymi", którym przypisujesz współbroienie ze mną.

Inna sprawa, że coraz częściej myślę o urlopie a la Sikor, bo źle jest, jeśli aktywność na forach zajmuje mi więcej czasu niż pozostałe aktywności atarowskie.

191

(51 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Temat odpowiedni, Panowie zaczęli, to ja może pozwolę sobie jako advocatus diaboli: kiedyś w epoce powozów ktoś pewnie przyszedł i powiedział, że mu te bryczki nie odpowiadają, on ma pomysł na taki wóz, który będzie mniejszy i będzie jezdził bez koni i po gorszych drogach.
I pewnie się podniósł krzyk: ale my tu mamy STANDARD bryczki! A własciwie to 7 różnych bryczek z których najlepsza jest BryczkaX i wystarczy!
I co z tego, że te nowe wozy niby lepsze i mniejsze, jak każdy inny! I trzeba dla nich jakieś rafinerie budować, jakieś kauczukowe koła robić pod wymiar. My tu mamy od 1000 lat standard bryczki i żadne nowe wynalazki się nie przyjmą.

Patrzcie ludzie! chce robić jakieś nowoczesne cuda bo pewnie bryczki zbudować nie umi :P

192

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Przychodzi Dely, macha magiczną różdżką i nie można nic więcej pisać.

193

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

wieczor napisał/a:

Ok, to był po prostu trollowy, żart, nie widziałem wiadomości voya przed edycją ;) W sumie nie od razu zauważyłem, że post był wyedytowany, więc pomyślałem, że miał być taki "treściwy" ;)

Zacny trolling Milordzie ;)

194

(254 odpowiedzi, napisanych Zloty)

W tamtym roku nie dałem rady. Gzynio mnie wyręczył o ile dobrze pamiętam. Ale tym razem obiecuję się bardziej postarać :)

195

(254 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Ja bym go nie brał, bo to nie będzie żadna flaszka tylko Jameson :P
No i tak wogóle to powinny zostać ogłoszone jakieś eliminacje czy nabór i oficjalny regulamin tej libacji... 8>

196

(254 odpowiedzi, napisanych Zloty)

AS... napisał/a:

Larek, dobrze prawi!
Nic nie pisać o regulaminach.

Ciemnej strony mocy nie doceniasz Ty!
Brak opublikowania regulaminu nie jest dla niej żadną przeszkodą. Dni republiki są policzone.
:D

197

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

@voy - nie zgadzam się z Tobą, ale też nie mam już siły na dalszą dyskusję.

sOnar myślałem, że od kilku postów trochę się zgrywasz i robisz sobie z nas bekę.
Mam nadzieję, że ochłoniesz, odpoczniesz i wrócisz.

198

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

@voy - Proponuję od razu zacząć zbierać chrust i powołać Patrol Spartan, którzy będą wpadać do domów i sprawdzać atarynki. Jeśli ktoś ma nieprzerobioną - na stos! Za posiadanie zaplombowanej lub nie daj Boże, zafoliowanej, wybijać całą rodzinę włącznie z dziećmi.
Trzeba zwalczyć tę zarazę!

199

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Sonar, nie wiem o co Ci chodzi. Jest temat, jest regulamin jest dyskusja. I jak to w publicznej dyskusji niektóre posty są mądrzejsze, inne głupsze.
Najoryginalniejsze, a przy tym najbardziej agresywne posty piszesz Ty.

Mam wrażenie, że dziwnym trafem większość organizatorów atarowskich zlotów to wyjątkowo wrażliwi ludzie, którzy każdą dyskusję i krytykę traktują jak policzek.
Jeszcze nie było takiej inicjatywy, czy przedsięwzięcia, obojętnie z jakiej dziedziny, przeciw którejś ktoś by nie protestował czy nie trolował.
Jak nie dajesz rady tego olać albo wziąć na klatę, to faktycznie szkoda Twojego zdrowia.
Bo posty takie jak Twój ostatni to jakiś rodzaj emocjonalnego szantażu, który mnie osobiście równie zniesmacza co wkur..ia.
Ode mnie nie licz na post w stylu "Ależ Sonar, bój się Boga, wspieramy Cię wszyscy, zlituj się i zrób ten zlot".
Męska decyzja: robisz zlot po swojemu (ewentualnie uwzględniasz uwagi, które wg Ciebie są tego warte) a resztę przeszkadzaczy masz w dupie? Czy nie robisz zlotu i zwalniasz termin?

200

(316 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Szeryf napisał/a:

@Nosty: sugerujesz, że ja napiszę najlepszą grę na party (cud numer 1) a potem ty będziesz jeszcze lepszy bo poprawisz ten kod w 15 minut :) No to jesteś najlepszy z najlepszych ha ha :)

Nie, wcale nie musiałbym być geniuszem asemblera. Może odrobinę przesadzilem z tymi 15 minutami, ale bylaby to robota dość mechaniczna i nie wymagająca wielkich umiejętności. Oczywiście o ile tworzyłbyś kod "naturalny" a nie specjalnie zagmatwany tylko po to aby utrudnić mi robotę.

Szeryf napisał/a:

Ja niestety jeszcze nie czuje się na siłach więc nie przyjmuję takiego zakładu. Zresztą nie o samą eliminację nielegalów tylko chodzi, musiałbyś jeszcze zadbać o performance a tutaj mogły by być schody :) bo nie po to się używa przecież tych rozkazów żeby tylko były...

No właśnie najprawdopodobniej nie musiałbym dbać o performance :) Znam mniej więcej nielegale. I moim zdaniem dużo większe umiejętności niż do ich usunięcia, trzeba mieć aby ich sensownie użyć tak, aby poprawiły znacząco wydajność programu. Ja tej sztuki dokonać nie umiem, więc ich nie używam.

Szeryf napisał/a:

Btw. wiesz cwaniaku że nagrody na demoscenowych party są raczej symboliczne także nawet jak mi oferujesz x3 to żadna tam zachęta :) Zachęć organizatorów żebym nie musiał wystawiać tego w wildach to przynajmniej będę miał "honory" ;)

Dla jednego to dużo dla innego mało... Powiedzmy 500zł? Zwróci Ci się koszt zlotu.
To nie zakład, nic nie ryzykujesz.  Ja w zasadzie też nie, bo z przyjemnością nagrodziłbym tak dobrą grę :)