Ale, że niby nie wierzysz w posiadanie Atari, czy mój przyjazd? ;)

Jako niedoszły uczestnik życzę Wam jak najlepszej zabawy!

O rany... to był żart, dowcip taki. Uśmiechniętego ryjka na końcu wstawiłem, żeby nie było wątpliwości. Jakbym zapytał, czy w rozliczeniu nerkę przyjmiesz, to też byś się tak zdenerwował? ;) i znowu uśmiechnięta buźka na końcu. Bo tak na poważnie, to Twoja stacja to kawał dobrej roboty, dopisałem już do listy "kiedyś kupię".

PS. Bardzo często płacę z górką, aby uhonorować człowieka, któremu chciało się zrobić coś dobrego, aby wesprzeć ideę i dać czytelny znak, że taka działalność ma sens. I nie mówię tu o drobnych.

Mac: to już nie te lata i nie ta fantazja... ale kto wie, co się wydarzy. Będziesz?

VirtualBox - w każdej grze, którą testowałem, jest jakby "naciśnięty" klawisz "w lewo" albo "w dół".

Poza tym - rewelacja!

Tak.

Uff!

Dobrze jest sobie przypomnieć po dwudziestu latach, o co w tym wszystkim chodziło! Wielkie dzięki dla Mikera - moduły, które odzyskaliśmy z dyskietek, są bezcenne! O niektórych zdążyłem zapomnieć. W większości to chała, ale kilku bym się nawet nie powstydził, żeby wystawić je na compo. Kto wie...

Niestety, nie było mi dane zostać do oficjalnego zakończenia - o 12 byłem już w Szczecinie i do 16:00 "odrabiałem straty" :)

Pin - kwestia zlotu FSO w maju krystalizuje się elegancko, więc jeśli dopniemy odpowiedni ośrodek i zdobędziemy sponsorów, to nasza rozmowa będzie jak najbardziej aktualna. Jakbyście chcieli zorganizować mały zlot w maju to możemy to razem spiąć.

Dziękuję ekipo! Biba na poziomie, szkoda że tak krótko.

Rozsądne godziny, czyli między 3 a 5 rano? :) Bo chyba nikt nie skończy imprezy o 22:30 :)

Zapłacone, urlop załatwiony, rodzina zaakceptowała :)

Kto śpi w sleeping roomie?

Chcecie koszulki zlotowe? Czcionka Atari, jakiś górnolotny napis "20 lat później...". Cena od 17 do 35 zł, w zależności od rodzaju nadruku. Mogę się tym zająć.

Tnieta się, strzał w oko Vasca (ale się wtedy wkur....! nic dziwnego), mój skok przez płotek po dwóch jabolach, zakończony dziurą w czole i na nosie... kupa wspomnień.