skąd ja wiedziałem że to się tak skończy... czyli atakiem na WOŚP i wychwalaniem Caritasu. Jak powiem że dokładnie to samo i w ten sam sposób mówi mój kolega skażony ojcem R to znowu się zacznie?
ps) mój szanowny przyjaciel mówi jeszcze taki frazes "dobro jest niewidoczne, nie trzeba go reklamować, nie widać go". Caritas się nie reklamuje i jest 1000-razy lepszy od WOŚP. A owsiak to zło... i tutaj leci milion argumentów dlaczego Owsiaka należy tępić, zniszczyć, itd. Prawda w/g mnie jest taka że WOŚP jest zajebistą konkurencją dla KK i tą instytucje szlag trafia że ta cała kasa mogła by trafić do nich... a tutaj jakiś Owsiak (pewnie komunistyczny lewak powiązany z talibami, WSI, Ruskimi oraz żydami) taką kasę zbiera... mogło być tak pięknie... ta cała kasa mogła trafić do nas... jakim prawem Owsiak to robi! Mamy monopol! Gdyby tylko mu łepek ukręcić to moglibyśmy mieć tą kasę, rzucilibyśmy parę ochłapów biednym a reszta nasza! YEAH! :)
I nie tłumacz mi proszę że ludzie mają wolną wolę i nie wszyscy są źli :)
Nie jestem zbyt dobrą osobą do dyskusji o caritas bo moja babcia skończyła żywot w hospicjum tej "firmy". Emocje nie pozwolą mi na wypowiadanie się z jakimkolwiek szacunkiem o tej instytucji. Zakończę więc temat bez wdawania się w dalsze szczegóły. Dobrze?
Co do islamu i twoich obaw o ich chęć zalania świata swoją jedynie słuszną religią. Tak sami mi to przeszkadza jak i Tobie. Z tym że ty nie pojmujesz że nie chcę was nawracać i odżegnywać od wiary. Wierze sobie w co chcecie, to wasz wybór. Każdy w was ma swój rozum, swój światopogląd.
edit: dodam jeszcze że nie chcę żadnej religii powiązanej w państwem i szkołami świeckimi. czy to będzie chrześcijaństwo, islam, buddyzm, czy cokolwiek jeszcze innego. Jeżeli "zostanę" obdarzony "łaską wiary", to na pewno znajdę odpowiednie miejsce do tego aby się nawrócić ;) Nie potrzebuję do tego instytucji publicznych ani państwowych.
Ja tylko mówię aby sprawy ducha i religii trzymać tam gdzie ich miejsce, a więc w kościele. Nie narzucać na siłę jedynie słusznej wiary. Rozdzielić raz na zawsze Państwo od kościoła. Czy ty nie pojmujesz ze narzucając w ten sposób religię w np. szkołach, przekazując pieniądze publiczne na cele związane z kościołem katolickim... to właśnie wasza wiara na tym cierpi? Wychowujecie pokolenie młodych ludzi bez szacunku do tej religii. Ot kolejny przedmiot do zaliczenia, katecheta/księżulo coś bredzi... powiemy to samo co chce i będzie GIT! 6-ka z religii.
Co to za wiara która musi nakazami walczyć o wiernych. Posłużę się drażliwym przykładem aborcji i "ochrony życia poczętego". Skoro 90% ludzi w Polsce deklaruje się jako katolicy. Skoro Bóg jest tak zajebisty że dał każdemu wolną wolę, to do cholery jasnej czego się boicie? Czemu zakazujecie "zabijania płodów" ustawą prawną? Przecież nawet mimo wolnej woli to wiara wam nie pozwoliłaby na dokonanie takiego czynu. Skoro po śmierci każdy w/g waszej wiary zostanie rozliczony, z zabity płód (aborcja) trafi i tak do nieba to czemu tak nagle chronicie życie poczęte?!?
Pozwólcie tym mało wierzącym na wybór własnej drogi i decydowania o swoim życiu. Słaba coś ta wiara skoro boicie się iż wszyscy Ci wierni katolicy zaczęliby uśmiercać swoje embriony. Zabijać nie wolno, ale rodziny patologiczne z 12-ką dzieci na 30 metrach kwadratowych to norma? nie? Gdzie jest kościół w takich wypadkach? Dlaczego nie pomaga? Rodzina żyjąca w ubóstwie z 12-ką dzieci, matka umierająca przy porodzie kolejnego... a gdzie ksiądz/kościół i Ci wszyscy głęboko wierzący ludzie? czemu oni nie pomagają? Ale kasa na stawanie kolejnych pomników, kościołów pełnych przepychu i figurek/obrazów do których się modlić można to jest?
zaraz, zaraz jak to było?
Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich.
Ale samochody dla księdza też trzeba kasy i wierni dają, OK. No problem. Ale skoro ta wiara głosi iż trzeba pomagać bliźniemu w potrzebie to gdzie wszyscy skorzy do pomocy są? Gdzie był wspominany np. caritas?