Jako organizator jednego z eventów pozwolę sobie "na chłodno" odnieść się do tej propozycji. Pierwsze i podstawowe pytanie - czy potrzebna jest nam kolejna impreza tego typu w Polsce? Spróbujcie postawić się w roli organizatora któregokolwiek z istniejących już imprez. Nasze środowisko jest niszowe jeśli chodzi o ilość i mniej więcej podobna grupa osób jeździ na parties. Kolejny event to kolejne rozdrobnienie naszej społeczności, kogo będzie stać na to, aby odwiedzić wszystkie imprezy?
Ze swojego punktu widzenia przy założonych punktach imprezy każdy uczestnik SV jest dla mnie na wagę złota, aby dopiąć budżet. Być może hurra optymistycznie założyłem pewną liczbę partyzantów - za nieco ponad 2 miesiące nastąpi weryfikacja poniesionych kosztów.
Nie wiem, wydaje mi się, że lepiej podnosić poziom imprez tych co są obecnie niż pakować się w kolejną. Scena Atari pod tym względem i tak jest ewenementem - ile podobnych imprez w roku ma scena PC, Amigi, C-64 czy Speca? Zrozumiał to chyba Mikro, który zrezygnował z kolejnej edycji party NOISE na Słowacji widząc, jak "ciasno" jest w eventach.
Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Ta impreza będzie kosztem innej, nie ma bata. Dlatego pytam o cel jaki przyświeca pomysłodawcy? Skoro termin dowolny, to może to być zamiennik dowolnej imprezy albo coś pomiędzy?