Wniosek: nie ma co wyważać otwartych drzwi, tylko kupić sobie CFFA lub coś podobnego za 100$

To wiadomo, ale gdzie fizycznie mają być - część w ROMie chyba karty w slocie 7, obsługa partycji na dysku twardym czy na FDD ładowane z batch file, czy "same" się załadują. Nie znam architektury A2GS na tyle, by to oprogramować właściwie, dlatego szukam kogoś, kto to zrobi. Hardware to pestka.

Koszty pomijalnie małe, trzy scalaki i kawałek płytki uniwersalnej to ok 10zł razem z kawałkiem kabla IDE.

Polamer to polska firma, przynajmniej mówiąca po polsku. Nawet leniwy amerykanin musi wysłać przedmiot do kupującego. Wysyła na adres jak wyżej, a że to gamoń, to się nie domyśli, że dalej paczka idzie za morze. Idzie do Czikagowa i tyle.

To prosta sprawa. Podajesz wysyłającemu adres:

Polamer C/O
Imię i nazwisko odbiorcy w Polsce, czyli Twoje, bez adresu
5480 N Northwest Hwy
Chicago, IL 60630

Następnie wchodzisz na http://www.polamerusa.com/zamawiam/ , wypełniasz kwit online (musisz znać adres nadawcy i T/N, czyli numer przesyłki)
Po jakimś czasie dostajesz potwierdzenie zamówienia i czekasz na przesyłkę. Wszystkie formalności załatwiasz sam, sprzedawca ma tylko wysłać paczkę na podany wyżej adres.

W ten sposób możesz kupić sprzęt, którego sprzedający nie chce wysyłać za granicę.

Zobacz sobie:
http://www.polamerusa.com/
na dole masz zakładki, m in. cennik usług.

Gdy masz pytania -możesz do nich dzwonić, to sami Polacy

Ostatni kupiłem w Stanach sprzęt o wadze 22funty i koszt przesyłki USPS dp PL wyniósł by 190$, a przez Polamer 57$ (w sumie).

Stacja jest jednostronna ok. 180k.
Można przesłać przez polamer, wyjdzie taniej. Za 10kg paczkę ok. 30$ + koszty przesyłki od nadawcy do Chicagowa, ale trzeba czekać ok 6 tygodni.

1. Pamięć RAM
2. Procesor
3.MMU

Tak, tylko czy się to im opłaciło. Za każdą sprzedaż sporo kasy teraz się płaci allegrowi. Za wystawienie dwóch aukcji wartych w sumie 200zł zażądali 30zł.

Raczej po 6$/szt. Płytka koliduje z VBXE.

Ja od końca lat 80tych ub. w. staram się sczytać romy/epromy komputerów 8bit, które mi wpadną w ręce. Dotyczy to także gal/pal, które tam się znajdują - jeśli są zabezpieczone, to chociaż tabelę prawdy zrzucam do pliku, a mam już sporą ich kolekcję. To wszystko po to, by móc naprawić sprzęt w przypadku uszkodzenia/braku tychże. To chyba nielegalne, ale mnie to nie wzrusza jakoś. Zerwanie plomby gwarancji, która dawno już straciła wazność, nie powstrzymuje mnie ani sekundy, to nie ma żadnego znaczenia. To tak samo, jak nie naprawiać przebitej opony, czy jej nie zmienić na zimówkę w starym aucie, lub nie zrobić remontu generalnego silnika.

Nosty, czy mogę liczyć na udostępnienie tej płyty dla zrobienia schematu, oczywiście jak już nasycisz nią oczęta? Obiecuję niczego nie lutować ;)
Dla podgrzania atmosfery: http://www.mini-itx.com/projects/petitx … .asp?page=