A kimże ja jestem, by natrząsać się z jego wzrostu. ;)

Jak będzie Wawrzon, to nie jadę.

Liceum francowate.

jesli ten co go zaprosil to czyta to moze sie nie pojawiac

a w sumie to mi juz wszystko jedno... pomoc wam to cos w podobie wkladania reki do ula...zamiast pozbyc sie kalek zyciowych to udawaliscie przez tyle lat ze ich nie ma

Nie ogarniam tej kuwety :(

@gorgh: No czytam, czytam i nie mogę się nadziwić.

Przybędziemy w składzie: yerz, wawrzon, trub (albo i nie) oraz ja - jarząbek piątkową, wieczorrrrrną porą, jako ciemni bruneci. Za wyjątkiem wawrzona - ten'że przybędzie, jako jasny blądyn (nie ma takiego miasta!).

Ja mam prośbę. Jeśli ktoś ma w domu Amigę (500) i wybiera się na Wapniaka, byłabym wielce uradowana, gdyby wziął ze sobą kable/zasilator/monitor. Chciałabym sprawdzić moją Amigę :)

Mam goły komputer i, gdzieś, jakieś dyskietki :(

stryker, grudzień to dla mnie gorący okres :)

Będę wdzięczna! :)